1. Zdjęcia poniżej to kopyta z marca 2008 kiedy to zajmował się nimi wujek. Jak umiał tak robił ale za bardzo na kopytach się nie znał. Miał swoje pociągowe konie i jakoś im tam dbał o te kopyta stosując tę samą metodę u mnie. Głownie ciął strzałkę i kąty wsporowe oraz niewiele podeszwę w okolicy strzałki. Nie powiem aby robiąc te kopyta koń utykał albo coś innego. Moja wiedza był zerowa i polegałam na wiedzy innych.
Tak więc to prawy przód z marca 2008:
Widać flarę oraz to że kopyto jest krzywe.
Prawe kopyto.
Prawy tył flarą
Prawy tył
Tył jest generalnie płaski i bardzo mocno wyciera go na piętkach co spowodowało, że zdecydowałam się na kucie.
2. Kolejne zdjęcia to już z kucia które było w maju 2008r. Nie mam każdego kopyta z osobna bo nie ja robiłam zdjęcia.
To są przody dokładnie lewy
Przody okute
A tu czynności z wycinaniem strzałki i podeszwy w tyłach:
3. Koń chodził w podkowach do września oczywiście będąc przekuwanym 2 razy i kolejne podkowy pojawiły się we wrześniu ale po24 h od kucia odpadł przód bo koń się ścigał i kowal dał mu rozmiary większe niż były za pierwszym razem twierdząc że tak ma być. To kilka zdjęć z tego czasu. Przody rozkute a tyły w podkowach. Kucie było 11.09 a 12 już było po przedniej podkowie. Zdjęcie zrobione kilka dni później.
Prawy przód
Któryś przód:
Lewy tył
oraz prawy przód
]
To była robota kowala A który już więcej się u nas nie zjawił.
4. Zjawił się kowal B i okuł przody a tyły zostawił w podkowach po poprzednim kowalu które sama rozkułam.
Lewy przód; widać krzywość kopyta
Lewy przód; najciekawsze jest to że założył podkowy z pierwszego kucia które kowal A kazał sobie schować na pamiątkę a sam przybił nowe rozmiaru 3. Te na zdjęciu to rozmiar 2. Widać jak krzywo jest podkowa; tak niesymetrycznie.
Prawy tył; widoczne są podkowiaki w kopycie bo podkowę sama sobie zdjęła a podkowiaki zostały. Wyciągnęłam je tego samego dnia a kopyto ze spodniej części wyglądało tak:
to już po moim piłowaniu rogu ale na ten czas nie wiedziałam jak to się robi. Upiłowałam ile uważałam że trzeba.
też prawy tył.
5. Teraz zdjęcia po struganiu kopyt przez kowala B z grudnia. Byłam przerażona.
Prawy przód
Lewy przód
Podeszwa lewego przedniego kopyta
Lewy tył; strzałka mocno przycięta i widać coś różowego
6. Potem ja zabrałam się za kopyta. To był mój pierwszy raz.
Któryś przód
Prawy przód
Lewy przód
Prawy tył; te placki to odpadająca podeszwa. Odpadała sama.
Aniu czy to callus na zdjęciu powyżej?
7. I kolejne moje struganie z marca.
Lewy przód
Prawy przód
Prawy tył
Widać tutaj jakiete tyły są płaskie ale nie wycinam jej podeszwy. Widać też odpadanie podeszwy.
To tyle. Nie wiem co więcej opisywać jeśli chodzi o poszczególne kopyta. Niech się wypowiedzą Ci co się znają. W tym tygodniu też strugałam ale zdjęcia doślę jutro i edytuję posta.
Ale mi wyszło wypracowanie :wink: