01-18-2009, 03:07 PM
01-18-2009, 06:32 PM
Mazazel, ja też w początkach jeździectwa szalałam na oklep na zaprzęgowych konikach. Tylko, że ja po leśnych drogach. Ehhh to były takie piękne czasy!
A nawiązując do tego, odwiedziłam właśnie dzisiaj stajnię, na której są owe pociągowe kobyłki. Nie widziałam tych koni przez dobre dwa lata, a tyle mam z nimi wspaniałych wspomnień związanych. Dzięki nim praktycznie zaczęła się moja miłość do jeździectwa. Najlepiej wspominam bardzo potężną klacz - Lalkę. Nie znam spokojniejszego i bardziej przyjaznego konia od niej. Jak ją dzisiaj zobaczyłam, to od razu podbiegłam do niej, przytuliłam się i nie mogłam się od niej odlepić przez dłuższą chwilę. A ona jak zwykle - stała w miejscu, mrużyła lekko oczy. Poczułam się trochę jakbym cofnęła się w czasie... Jedno wiem po dzisiejszej wycieczce - będę te konie odwiedzać teraz bardzo często.
Przepraszam za offtopa ^^
A nawiązując do tego, odwiedziłam właśnie dzisiaj stajnię, na której są owe pociągowe kobyłki. Nie widziałam tych koni przez dobre dwa lata, a tyle mam z nimi wspaniałych wspomnień związanych. Dzięki nim praktycznie zaczęła się moja miłość do jeździectwa. Najlepiej wspominam bardzo potężną klacz - Lalkę. Nie znam spokojniejszego i bardziej przyjaznego konia od niej. Jak ją dzisiaj zobaczyłam, to od razu podbiegłam do niej, przytuliłam się i nie mogłam się od niej odlepić przez dłuższą chwilę. A ona jak zwykle - stała w miejscu, mrużyła lekko oczy. Poczułam się trochę jakbym cofnęła się w czasie... Jedno wiem po dzisiejszej wycieczce - będę te konie odwiedzać teraz bardzo często.
Przepraszam za offtopa ^^
01-18-2009, 09:01 PM
Mazazel napisał(a):Czas i siebie przedstawić pokrótce.
Z zawodu jestem biotechnogiem- mikrobiologiem, ale w tym zawodzie nie pracuje. Pracuje w sklepie ze zdrowa żywnością, bo gotowanie, pieczenie ciasteczek, przyrządzanie nalewek (stoją na parapecie- kokosanka, tarninówka, bzowa, aroniowa, leśna...)i ogólnie wegańskie pichcenie to jedna z moich pasji. Podobnie wytwarzanie domowych kosmetyków oraz zbieranie dzikich roślin, ziół. Susze zioła dla konia i dla siebie, robię przetwory z dzikich owoców, jeździłam na obozy pt 'dzikie rośliny jadalne' organizowane przez ł.łuczaja- bardzo polecam.
trochę OT ale skoro to topic o nas :mrgreen: - byłam z siostrą Łukasza na roku. mały ten świat 8)
01-19-2009, 07:29 AM
Ha, nieźle piękne filmy kręci, ta jego siostra I te studia to coś z filmami związane było? bo ja nie wiem co ona dokładnie studiowała. a świat mały, mały
DuchowaPrzygodo, chętnie przygarnę, a jeszcze lepiej bym się do takiej puszczy wprowadziła jak to Ty sobie mieszkasz
DuchowaPrzygodo, chętnie przygarnę, a jeszcze lepiej bym się do takiej puszczy wprowadziła jak to Ty sobie mieszkasz
01-19-2009, 10:28 AM
Jest po łódzkiej reżyserii, ale to jej drugie studia, razem byłyśmy na tych pierwszych - malarstwie.
02-06-2009, 11:28 AM
Witam!
Mam na imię Sylwia i 33 lata.
Jestem tu bardzo świeża i na pewno będę śledzić wszystko co piszecie
To forum jest dla mnie skarbnicą wiedzy z Waszych doświadczeń , bo ja swoje mam mizerne...
BARDZO Kocham Konie!!! W wieku dziewięciu lat trochę jeździłam, potem z braku kasy musiałam przerwać lecz szefowa stajni pozwoliła mi sprzątać i czyścić boksy... byłam szczęśliwa... całe dnie spędzałam przy koniach czasem mogłam pojeździć. Niestety i to się skończyło
Teraz postanowiłam realizować swoje marzenia od paru miesięcy jeżdżę trochę w szkółce ... (znowu ten zapach koni, stajni ... ) wygląda to na razie dość rozpaczliwie >>> palce do konia, pięty w dół
Mam na imię Sylwia i 33 lata.
Jestem tu bardzo świeża i na pewno będę śledzić wszystko co piszecie
To forum jest dla mnie skarbnicą wiedzy z Waszych doświadczeń , bo ja swoje mam mizerne...
BARDZO Kocham Konie!!! W wieku dziewięciu lat trochę jeździłam, potem z braku kasy musiałam przerwać lecz szefowa stajni pozwoliła mi sprzątać i czyścić boksy... byłam szczęśliwa... całe dnie spędzałam przy koniach czasem mogłam pojeździć. Niestety i to się skończyło
Teraz postanowiłam realizować swoje marzenia od paru miesięcy jeżdżę trochę w szkółce ... (znowu ten zapach koni, stajni ... ) wygląda to na razie dość rozpaczliwie >>> palce do konia, pięty w dół
02-08-2009, 12:11 PM
Witam serdecznie.
To fajna sprawa, jak można realizowac swoje marzenie - w każdym, nawet w tak młodym wieku.
To fajna sprawa, jak można realizowac swoje marzenie - w każdym, nawet w tak młodym wieku.
02-08-2009, 08:33 PM
Witaj Rudanio,
Milanówek pozdrawia!
Jak chcesz, to nas odwiedź (mnie i Izę), mamy do siebie całkiem blisko! :wink:
Milanówek pozdrawia!
Jak chcesz, to nas odwiedź (mnie i Izę), mamy do siebie całkiem blisko! :wink:
02-28-2009, 01:53 PM
Witajcie!
Mam na imię Berenika.
Bardzo się cieszę że Was znalazłam - zawdzięczam to sieciowej aktywności Duchowej P.
Dzięki Wam odbudowuje się moja wiara w koniarzy.
Z końmi mam do czynienia od ponad 30 lat (mam 37), obecnie, od 9 lat zawodowo.
Jako dziecko miałam szczęście trafić do dobrej stajni prowadzonej przez Krystynę Lipińską. Tam koń był najważniejszy naprawdę. Potem nie miałam już tyle szczęścia - moja wiara w koniarskie środowisko malała aż znikła.
Potem wyjechałam z wielkiego miasta na wieś by realizować Wielkie Marzenie o koniach w naturze, hodowli, dobrej jeździe. Nie poznałam jednak zakochanego w koniach szejka i moja stajnia nie przypomina tej z tysiąca i jednej nocy... Wylosowałam raczej opcję uboga stajenka i duuużo pracy, nie jest łatwo, ale wiem, że jestem na swojej drodze.
Prowadzę 20 hektarowe gospodarstwo na Suwalszczyźnie, mam 12 koni, z czego większość już mojej hodowli. Większość to tzw. małe konie i półkrew arabska, ale mam też duże konie. Mam swój mały program hodowlany, który mogę streścić tak: dolej do wszystkiego co sie rusza araba lub półkrwi arabskiej, a szybko otrzymasz stadko wytrzymałych, przyjacielskich koni na które w dodatku miło popatrzeć... :lol:
Interesuję się poza tym pracą z ciałem i duchem jeźdźca i konia, różnymi metodami - mam duży szacunek do klasycznej szkoły jazdy, ale lubię czerpać dobre rzeczy skąd się da.
Lubię bardzo Sally Swift.
W tym roku chciałabym zorganizować u siebie Eksperymentalne Warsztaty Pracy z Ciałem (i Duchem) dla Jeźdźców. Wydaje mi się bowiem, że jako jeźdźcy często skupiamy się na ciałach i duchach naszych koni, drugą część dążącej do jedności pary (czyli siebie) pozostawiając trochę z boku.
To może tyle na razie.
Moje gospodarstwo możecie zobaczyć na http://www.okliny.info
I jeszcze Wielkie Podziękowania dla Trenera - bardzo fajne i pożyteczne to forum!
Mam na imię Berenika.
Bardzo się cieszę że Was znalazłam - zawdzięczam to sieciowej aktywności Duchowej P.
Dzięki Wam odbudowuje się moja wiara w koniarzy.
Z końmi mam do czynienia od ponad 30 lat (mam 37), obecnie, od 9 lat zawodowo.
Jako dziecko miałam szczęście trafić do dobrej stajni prowadzonej przez Krystynę Lipińską. Tam koń był najważniejszy naprawdę. Potem nie miałam już tyle szczęścia - moja wiara w koniarskie środowisko malała aż znikła.
Potem wyjechałam z wielkiego miasta na wieś by realizować Wielkie Marzenie o koniach w naturze, hodowli, dobrej jeździe. Nie poznałam jednak zakochanego w koniach szejka i moja stajnia nie przypomina tej z tysiąca i jednej nocy... Wylosowałam raczej opcję uboga stajenka i duuużo pracy, nie jest łatwo, ale wiem, że jestem na swojej drodze.
Prowadzę 20 hektarowe gospodarstwo na Suwalszczyźnie, mam 12 koni, z czego większość już mojej hodowli. Większość to tzw. małe konie i półkrew arabska, ale mam też duże konie. Mam swój mały program hodowlany, który mogę streścić tak: dolej do wszystkiego co sie rusza araba lub półkrwi arabskiej, a szybko otrzymasz stadko wytrzymałych, przyjacielskich koni na które w dodatku miło popatrzeć... :lol:
Interesuję się poza tym pracą z ciałem i duchem jeźdźca i konia, różnymi metodami - mam duży szacunek do klasycznej szkoły jazdy, ale lubię czerpać dobre rzeczy skąd się da.
Lubię bardzo Sally Swift.
W tym roku chciałabym zorganizować u siebie Eksperymentalne Warsztaty Pracy z Ciałem (i Duchem) dla Jeźdźców. Wydaje mi się bowiem, że jako jeźdźcy często skupiamy się na ciałach i duchach naszych koni, drugą część dążącej do jedności pary (czyli siebie) pozostawiając trochę z boku.
To może tyle na razie.
Moje gospodarstwo możecie zobaczyć na http://www.okliny.info
I jeszcze Wielkie Podziękowania dla Trenera - bardzo fajne i pożyteczne to forum!
02-28-2009, 01:57 PM
no nareszcie jesteś!!!!!!!!! BUZIAKI.
02-28-2009, 03:10 PM
Widzisz - Twoja odważna eksploracja internetu w poszukiwaniu nowych forumowiczów przynosi efekty!
Myślę, że dla mnie będzie to nowa epoka - tak móc roztrząsnąć swoje końskie problemy na forum.
Myślę, że dla mnie będzie to nowa epoka - tak móc roztrząsnąć swoje końskie problemy na forum.
03-01-2009, 10:52 PM
Jak na dobrze wychowana przystalo
Joanna Misztela wiosen 29.
zakochana w psach i koniach.
Zawod wyuczony
-zootechnik, rolnik , zoopsycholog.,szkoleniowiec
Zawod wykonywany
http://www.happy-dog.pl
Pasja
- http://www.bull-gang.pl
-Lexus
w domu poza psami tez kotka niebieska i rybka zlota oraz dwunozny "potwor" Marek.
w zasadzie coz wiecej moge powiedziec. Kocham to co robie, w pracy wsrod zwierzat odpoczywam Jestem szczesliwa.Do pelni szczescie brakuje mi jak narazie tylko spadkobiercy tego calego przybytku
Pozdrawiam wszystkich
Joanna Misztela wiosen 29.
zakochana w psach i koniach.
Zawod wyuczony
-zootechnik, rolnik , zoopsycholog.,szkoleniowiec
Zawod wykonywany
http://www.happy-dog.pl
Pasja
- http://www.bull-gang.pl
-Lexus
w domu poza psami tez kotka niebieska i rybka zlota oraz dwunozny "potwor" Marek.
w zasadzie coz wiecej moge powiedziec. Kocham to co robie, w pracy wsrod zwierzat odpoczywam Jestem szczesliwa.Do pelni szczescie brakuje mi jak narazie tylko spadkobiercy tego calego przybytku
Pozdrawiam wszystkich
03-01-2009, 10:55 PM
Ooo kolejna miłośniczka bulików na tym forum Nie wiem jak to jest, ale wielu właścicieli bulli jest koniarzami, nie moge tylko zrozumiec czemu to się wiąże?
03-01-2009, 11:05 PM
Ania Guzowska napisał(a):Ooo kolejna miłośniczka bulików na tym forum Nie wiem jak to jest, ale wielu właścicieli bulli jest koniarzami, nie moge tylko zrozumiec czemu to się wiąże?pewnie profil glowy i charakterystyczne cechy charakteru obu zwierzakow :lol:
03-02-2009, 11:04 AM
A ja lubię Muminki!
Poza tym są wymagające i też ćwiczą rodzinkę w asertywności :wink: Siadają jak człowiek, są wzrokowcami, oglądają tv i slajdy, chętnie obejmują kierownicze stanowiska gdy np. zastaną samochód z otwartymi drzwiami . Kochają ruch, zabawy w piłkę i w chowanego.
No tak, nowy awatar... Bule są fajnymi i kochającymi członkami rodziny pod jednym warunkiem-konsekwentne wychowanie bez sztucznego wzbudzania agresji.
Poza tym są wymagające i też ćwiczą rodzinkę w asertywności :wink: Siadają jak człowiek, są wzrokowcami, oglądają tv i slajdy, chętnie obejmują kierownicze stanowiska gdy np. zastaną samochód z otwartymi drzwiami . Kochają ruch, zabawy w piłkę i w chowanego.
No tak, nowy awatar... Bule są fajnymi i kochającymi członkami rodziny pod jednym warunkiem-konsekwentne wychowanie bez sztucznego wzbudzania agresji.