Hipologia Portal
Witaj, Gość
Użytkownik Hasło
Szukaj na forum
Statystyki
 Użytkownicy: 741
 Najnowszy użytkownik: Citasaca
 Wątków na forum: 1,264
 Postów na forum: 36,340

Pełne statystyki
Użytkownicy online
Aktualnie jest 69 użytkowników online.

0 Użytkownik(ów) | 67 Gość(i)
Bing, Google
Ostatnie wątki
Forum: Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki
Odpowiedzi: 1, Wyświetleń: 17
Gasttai 01-08-2025, 02:56 PM
Forum: Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki
Odpowiedzi: 0, Wyświetleń: 10
Joarr 01-08-2025, 04:01 AM
Forum: Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki
Odpowiedzi: 0, Wyświetleń: 12
Joarr 01-07-2025, 09:14 AM
Forum: Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki
Odpowiedzi: 3, Wyświetleń: 19
Gasttai 01-06-2025, 03:33 PM
Forum: Konie chcą nas rozumieć
Odpowiedzi: 1, Wyświetleń: 9,033
guzow 01-05-2025, 06:21 PM
Forum: Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki
Odpowiedzi: 0, Wyświetleń: 7
vapormo 01-04-2025, 09:31 AM
Forum: Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki
Odpowiedzi: 0, Wyświetleń: 9
vapormo 01-04-2025, 09:27 AM
Forum: O Forum - porady, porządki, aktualności
Odpowiedzi: 0, Wyświetleń: 14
RahulClements 01-03-2025, 07:07 AM
Forum: Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki
Odpowiedzi: 5, Wyświetleń: 13,271
JakubHubbard 12-31-2024, 07:28 AM
Forum: Konie chcą nas rozumieć
Odpowiedzi: 1, Wyświetleń: 11,616
guzow 12-28-2024, 02:10 PM
Klikerowanie... Klikerowcy..... Kliker
przez Ewa Polak, 12-03-2008, 09:34 PM
Chciałabym zacząć taki temat gdyż zauważyłam że czasami forumowicze wypowiadają się na temat "kliker" a ja jako zupełny laik, ale chcący poznać to magiczne słowo chciałam się dowiedzieć co ono oznacza i z czym się je....

W związku z tym zaczęłam od zapytania PV do pewnej osoby, która mi wyjaśniła i dała linki do filmików żebym mogła sobie zobaczyć co i jak. I zobaczyłam tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=j4mBB_l5iKg

a jak obejrzałam to zaraz zaczęłam oglądać inne Big Grin

i spodobało mi się Big Grin

Chcę więcej 8)

Tylko że te filmiki pokazują już zaawansowane czynności...

Opowiedzcie (klikerowcy) jak zaczynaliście Big Grin

Ja też chcę zacząć Big Grin

Chciałabym zacząć taki temat gdyż zauważyłam że czasami forumowicze wypowiadają się na temat "kliker" a ja jako zupełny laik, ale chcący poznać to magiczne słowo chciałam się dowiedzieć co ono oznacza i z czym się je....

W związku z tym zaczęłam od zapytania PV do pewnej osoby, która mi wyjaśniła i dała linki do filmików żebym mogła sobie zobaczyć co i jak. I zobaczyłam tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=j4mBB_l5iKg

a jak obejrzałam to zaraz zaczęłam oglądać inne Big Grin

i spodobało mi się Big Grin

Chcę więcej 8)

Tylko że te filmiki pokazują już zaawansowane czynności...

Opowiedzcie (klikerowcy) jak zaczynaliście Big Grin

Ja też chcę zacząć Big Grin

Koń "dla jednego jeźdźca".
przez Lutejaxx, 12-03-2008, 10:57 AM
często czytam takie właśnie określenia: "koń dla jednego jeźdźca".

Co to wg. Was znaczy, jakie macie doświadczenia z takimi końmi?

Mam araba , który wprost nie znosi nowych jeźdźców i na każdą zmianę reaguje brykaniem i innymi szaleństwami. I wcale ten nowy nie musi być gorszym jeźdźcem....wystarczy, że jest po protu zmiana jakakolwiek. Pewnie testuje .
Czy to oznacza, że jest koniem właśnie "dla jednego jeźdźca'??????? Co o tym sądzicie i dlaczego tak się dzieje?
Czy można wypracować w takim koniu tolerancję na zmiany? Czy tylko ja będę mogła na nim jeździć a już np. mąż nigdy?
Koń "dla jednego jeźdźca".
przez Lutejaxx, 12-03-2008, 10:57 AM

często czytam takie właśnie określenia: "koń dla jednego jeźdźca".

Co to wg. Was znaczy, jakie macie doświadczenia z takimi końmi?

Mam araba , który wprost nie znosi nowych jeźdźców i na każdą zmianę reaguje brykaniem i innymi szaleństwami. I wcale ten nowy nie musi być gorszym jeźdźcem....wystarczy, że jest po protu zmiana jakakolwiek. Pewnie testuje .
Czy to oznacza, że jest koniem właśnie "dla jednego jeźdźca'??????? Co o tym sądzicie i dlaczego tak się dzieje?
Czy można wypracować w takim koniu tolerancję na zmiany? Czy tylko ja będę mogła na nim jeździć a już np. mąż nigdy?

PW
przez Guli, 12-03-2008, 07:34 AM
Mam problem z prywatnymi wiadomościami.

Zapełnił mi się ten folder i nie mogę odebrać następnej.

W panelu zarządzania jest sporo informacji , ale jak dla mnie skomplikowanych. :oops:

Mam komunikat, żeby uwolnić folder - tak zrobiłam.
Część przeniosłam do nowego , sporo usunęłam.
Obecnie mam 86 wiadomości w otrzymanych, a powinno wystarczyć 115 , żebym mogła odebrać następną.
I nadal nie mogę przeczytać jej-i komunikat taki sam : " uwolnij folder"
I co teraz?


Już wiem.
Należy czytać komunikaty :roll: :oops:
PW
przez Guli, 12-03-2008, 07:34 AM

Mam problem z prywatnymi wiadomościami.

Zapełnił mi się ten folder i nie mogę odebrać następnej.

W panelu zarządzania jest sporo informacji , ale jak dla mnie skomplikowanych. :oops:

Mam komunikat, żeby uwolnić folder - tak zrobiłam.
Część przeniosłam do nowego , sporo usunęłam.
Obecnie mam 86 wiadomości w otrzymanych, a powinno wystarczyć 115 , żebym mogła odebrać następną.
I nadal nie mogę przeczytać jej-i komunikat taki sam : " uwolnij folder"
I co teraz?


Już wiem.
Należy czytać komunikaty :roll: :oops:

Do czego można dojść WYŁĄCZNIE "naturalnie"?
przez Julie 1, 11-28-2008, 08:20 PM
Czy ktoś z was osobiście wyszkolił konia od zera do poziomu np.P/N w ujeżdżeniu przy pomocy metod naturalnych wyłącznie?
Czyli bez stosowania lonży, bata, wodzy pomocniczych, ostróg? Bez wędzidła? Bez kary?
Nie proszę o przykłady krótszych czy dłuższych filmików na których są pokazane osiągnięcia Nevrezova czy Parellich.
To wszystko jest wspaniałe, ale już widziałam.

Pani Klaro N? ;-)
Czy Szanowny Teo zaznał kiedyś "klasyki" czy Wy tak od początku znajomości się naturalujecie?
Jak był zajeżdżony? Co umie?

Pytam, bo mnie to wszystko coraz bardziej fascynuje i chciałabym osobiście poznać kogoś, kto to robi, a nie oglądać filmy. I nie chodzi też o jakieś płatne pokazy, na których widzisz pół godziny pracy z koniem.
Moim marzeniem jest możliwość obserwowania całego procesu.
Ale podkreślam: Od zera do ujeżdżenia na poziomie wyższym.
Czy pani Morsztyn lub pani Rohlf pokazałyby takie samo wyszkolenie, ruch i muskulaturę swoich koni, gdyby te konie były od początku do teraz uczone wyłącznie naturalnie?

Czy ktoś z was osobiście wyszkolił konia od zera do poziomu np.P/N w ujeżdżeniu przy pomocy metod naturalnych wyłącznie?
Czyli bez stosowania lonży, bata, wodzy pomocniczych, ostróg? Bez wędzidła? Bez kary?
Nie proszę o przykłady krótszych czy dłuższych filmików na których są pokazane osiągnięcia Nevrezova czy Parellich.
To wszystko jest wspaniałe, ale już widziałam.

Pani Klaro N? ;-)
Czy Szanowny Teo zaznał kiedyś "klasyki" czy Wy tak od początku znajomości się naturalujecie?
Jak był zajeżdżony? Co umie?

Pytam, bo mnie to wszystko coraz bardziej fascynuje i chciałabym osobiście poznać kogoś, kto to robi, a nie oglądać filmy. I nie chodzi też o jakieś płatne pokazy, na których widzisz pół godziny pracy z koniem.
Moim marzeniem jest możliwość obserwowania całego procesu.
Ale podkreślam: Od zera do ujeżdżenia na poziomie wyższym.
Czy pani Morsztyn lub pani Rohlf pokazałyby takie samo wyszkolenie, ruch i muskulaturę swoich koni, gdyby te konie były od początku do teraz uczone wyłącznie naturalnie?

Program "Tomasz Lis na żywo" w TVP 2 o koniach - skandal !
przez sepet, 11-18-2008, 10:17 PM
W dniu 17 listopada o godzinie 21:40 w TVP2 wyemitowano w ramach programu "Tomasz Lis na żywo" reportaż o uroczystościach obchodów Święta Niepodległości 11 listopada w Katowicach i Trzebini. Zdaniem autora programu kawaleryjskie konie które były na defiladzie miały bezpośrednio potem być odwiezione na rzeź i jako dowód pokazano archiwalne filmy z uboju koni oraz transportu koni rzeźnych przygotowane przez Fundację VIVA.
Materiał ten szkaluje i oczernia Stowarzyszenie "SZWADRON NIEPOŁOMICE" w barwach 8 Pułku Ułanów oraz pośrednio wszystkie stowarzyszenia Kawalerii Ochotniczej a także środowisko związane z końmi. Przedstawione tam nagrania są manipulacją i prowokacją, zaś ich celem jest atak na dobrze zorganizowane i bardzo dbające o konie i tradycje środowisko niepołomickich ułanów.
Osobiście brałem udział w defiladzie w Katowicach oraz w pokazach w Trzebini i znam każdego z uczestników tych uroczystości bardzo dobrze. Jest to niewyobrażalny skandal, by szanujący się dziennikarz, jakim jest niewątpliwie p. Tomasz Lis dopuścił do emisji i komentarza niesprawdzonych i zmanipulowanych materiałów, atakujących z imienia i nazwiska konkretne osoby i organizacje.

Wystosowałem w tej sprawie protest do TVP którego pełna treść przytaczam poniżej. W odpowiedzi dostałem zapewnienie, że zgodnie z decyzją redakcji programu nie dojdzie do powtórnej emisji tego materiału, planowanej początkowo na 19 listopada kilkakrotnie w ciągu dnia na antenie TV Polonia.

Szanowni Państwo,
W związku z opublikowanym w dniu 17 listopada 2008 materiałem filmowym w programie "Tomasz Lis na żywo" pragnę stanowczo zaprotestować przeciwko treści materiału filmowego dotyczącego pokazów Szwadronu Kawalerii w barwach 8 Pułku Ułanów w Katowicach i Trzebini w dniu 11 listopada 2008, w związku z obchodami Święta Niepodległości.
Jest absolutną nieprawdą, że jakiekolwiek konie mające związek z członkami Szwadronu trafiają na rzeź po pokazach, a zaprezentowany materiał jest jawną manipulacją i prowokacją.
Osobiście od wielu lat jestem uczestnikiem i współorganizatorem pokazów kawaleryjskich i defilad konnych i z całą stanowczością oświadczam, że insynuacje na temat złego traktowania koni, a tym bardziej - przekazywania ich na rzeź - są skandaliczną insynuacją oraz niedorzecznością.
Zaprezentowany materiał pokazuje archiwalne zdjęcia z bulwersujących i karygodnych transportów koni na rzeź, zmontowane tendencyjnie z relacją z występów Szwadronu ze Święta Niepodległości 11 listopada 2008. Osoby będące bliżej tematu koni doskonale zdają sobie sprawę, że dzięki batalii licznych stowarzyszeń i działaczy na rzecz praw zwierząt okrutne traktowanie koni rzeźnych praktycznie zostało wyeliminowane, a dyrektywy Unijne, którym Polska jako członek UE podlega, całkowicie taki proceder eliminują.
Prezentowanie takiego materiału, jako dokumentacja rzekomo mającego miejsce w chwili obecnej działania, jest nie tylko pomówieniem i oszczerstwem wobec zaangażowanych w tą sprawę osób, ale również godzi w polską rację stanu i podważa wiarygodność naszego Kraju na forum Unii Europejskiej.
W związku z planowanym (zgodnie z moją wiedzą) ponownym wyemitowaniem tego materiału na antenie TVP Polonia w dniu 19.listopada (o innych terminach nie wiem) - kategorycznie domagam się wstrzymania emisji i wyjaśnienia rzetelności przekazu dziennikarskiego przez odpowiedzialne osoby.
W moim przekonaniu p. Tomasz Lis, jako powszechnie znany i szanowany publicysta, powinien zadać sobie więcej trudu przy weryfikacji prezentowanych materiałów - wymaga tego po prostu etyka i rzetelność dziennikarska.
Uprzedzam, że w przypadku dalszej emisji tego materiału wszczęte będą kroki prawne mające na celu publiczne przywrócenie dobrego imienia pomówionych tam osób i wydarzeń. Niezależnie od tego, domagam się sprostowania i emisji programu, w którym kłamliwie przedstawione fakty będą sprostowane, a osoby których dobre imię zostało narażone na szwank - przeproszone.
Dodam jedynie, że całe środowisko osób związane z Kawalerią Ochotniczą oraz małopolskim jeździectwem jest zbulwersowane tym programem i dołoży wszelkich starań, aby sprawę tę wyjaśnić i sprostować.
Uprzejmie proszę o przedstawienie mojego listu bezpośrednio Red. Tomaszowi Lisowi a także ustosunkowanie się do jego treści.
Pragnę dodać, że jako vice prezes Małopolskiego Związku Jeździeckiego jestem z racji pełnionej funkcji odpowiedzialny za reprezentowanie racji zrzeszonych w MZJ stowarzyszeń i Klubów i mam obowiązek sprawę powyższą wyjaśnić do końca, z podjęciem wszelkich kroków prawnych włącznie.

Mikołaj Rey
Klub Jeździecki "SZARŻA" im. 8 Pułku Ułanów ks. Józefa Poniatowskiego
Bolęcin, ul. Wczasowa 16
32-640 Trzebinia
tel. 0- 32 6137637
fax 0 - 32 6137687
kom. 0-501 358083
http://www.szarza.bolecin.pl


Jako gorący i aktywny przeciwnik bestialskiego i okrutnego traktowania koni w transportach śmierci jestem tym bardziej zbulwersowany, że moje środowisko i moja osoba zostały wmanipulowane w ten obrzydliwy paszkwil.
Przedmiotowy materiał jest dostępny na stronie internetowej programu pod tym linkiem:
http://www.tomaszlisnazywo.pl/lis_tv/141,.html

Mam nadzieję, że moje nastawienie do powyższej sprawy znajdzie zrozumienie forumowiczów, którym drogie jest nie tylko dobro koni, ale i ludzi którzy działają na ich rzecz.
Z poważaniem

W dniu 17 listopada o godzinie 21:40 w TVP2 wyemitowano w ramach programu "Tomasz Lis na żywo" reportaż o uroczystościach obchodów Święta Niepodległości 11 listopada w Katowicach i Trzebini. Zdaniem autora programu kawaleryjskie konie które były na defiladzie miały bezpośrednio potem być odwiezione na rzeź i jako dowód pokazano archiwalne filmy z uboju koni oraz transportu koni rzeźnych przygotowane przez Fundację VIVA.
Materiał ten szkaluje i oczernia Stowarzyszenie "SZWADRON NIEPOŁOMICE" w barwach 8 Pułku Ułanów oraz pośrednio wszystkie stowarzyszenia Kawalerii Ochotniczej a także środowisko związane z końmi. Przedstawione tam nagrania są manipulacją i prowokacją, zaś ich celem jest atak na dobrze zorganizowane i bardzo dbające o konie i tradycje środowisko niepołomickich ułanów.
Osobiście brałem udział w defiladzie w Katowicach oraz w pokazach w Trzebini i znam każdego z uczestników tych uroczystości bardzo dobrze. Jest to niewyobrażalny skandal, by szanujący się dziennikarz, jakim jest niewątpliwie p. Tomasz Lis dopuścił do emisji i komentarza niesprawdzonych i zmanipulowanych materiałów, atakujących z imienia i nazwiska konkretne osoby i organizacje.

Wystosowałem w tej sprawie protest do TVP którego pełna treść przytaczam poniżej. W odpowiedzi dostałem zapewnienie, że zgodnie z decyzją redakcji programu nie dojdzie do powtórnej emisji tego materiału, planowanej początkowo na 19 listopada kilkakrotnie w ciągu dnia na antenie TV Polonia.

Szanowni Państwo,
W związku z opublikowanym w dniu 17 listopada 2008 materiałem filmowym w programie "Tomasz Lis na żywo" pragnę stanowczo zaprotestować przeciwko treści materiału filmowego dotyczącego pokazów Szwadronu Kawalerii w barwach 8 Pułku Ułanów w Katowicach i Trzebini w dniu 11 listopada 2008, w związku z obchodami Święta Niepodległości.
Jest absolutną nieprawdą, że jakiekolwiek konie mające związek z członkami Szwadronu trafiają na rzeź po pokazach, a zaprezentowany materiał jest jawną manipulacją i prowokacją.
Osobiście od wielu lat jestem uczestnikiem i współorganizatorem pokazów kawaleryjskich i defilad konnych i z całą stanowczością oświadczam, że insynuacje na temat złego traktowania koni, a tym bardziej - przekazywania ich na rzeź - są skandaliczną insynuacją oraz niedorzecznością.
Zaprezentowany materiał pokazuje archiwalne zdjęcia z bulwersujących i karygodnych transportów koni na rzeź, zmontowane tendencyjnie z relacją z występów Szwadronu ze Święta Niepodległości 11 listopada 2008. Osoby będące bliżej tematu koni doskonale zdają sobie sprawę, że dzięki batalii licznych stowarzyszeń i działaczy na rzecz praw zwierząt okrutne traktowanie koni rzeźnych praktycznie zostało wyeliminowane, a dyrektywy Unijne, którym Polska jako członek UE podlega, całkowicie taki proceder eliminują.
Prezentowanie takiego materiału, jako dokumentacja rzekomo mającego miejsce w chwili obecnej działania, jest nie tylko pomówieniem i oszczerstwem wobec zaangażowanych w tą sprawę osób, ale również godzi w polską rację stanu i podważa wiarygodność naszego Kraju na forum Unii Europejskiej.
W związku z planowanym (zgodnie z moją wiedzą) ponownym wyemitowaniem tego materiału na antenie TVP Polonia w dniu 19.listopada (o innych terminach nie wiem) - kategorycznie domagam się wstrzymania emisji i wyjaśnienia rzetelności przekazu dziennikarskiego przez odpowiedzialne osoby.
W moim przekonaniu p. Tomasz Lis, jako powszechnie znany i szanowany publicysta, powinien zadać sobie więcej trudu przy weryfikacji prezentowanych materiałów - wymaga tego po prostu etyka i rzetelność dziennikarska.
Uprzedzam, że w przypadku dalszej emisji tego materiału wszczęte będą kroki prawne mające na celu publiczne przywrócenie dobrego imienia pomówionych tam osób i wydarzeń. Niezależnie od tego, domagam się sprostowania i emisji programu, w którym kłamliwie przedstawione fakty będą sprostowane, a osoby których dobre imię zostało narażone na szwank - przeproszone.
Dodam jedynie, że całe środowisko osób związane z Kawalerią Ochotniczą oraz małopolskim jeździectwem jest zbulwersowane tym programem i dołoży wszelkich starań, aby sprawę tę wyjaśnić i sprostować.
Uprzejmie proszę o przedstawienie mojego listu bezpośrednio Red. Tomaszowi Lisowi a także ustosunkowanie się do jego treści.
Pragnę dodać, że jako vice prezes Małopolskiego Związku Jeździeckiego jestem z racji pełnionej funkcji odpowiedzialny za reprezentowanie racji zrzeszonych w MZJ stowarzyszeń i Klubów i mam obowiązek sprawę powyższą wyjaśnić do końca, z podjęciem wszelkich kroków prawnych włącznie.

Mikołaj Rey
Klub Jeździecki "SZARŻA" im. 8 Pułku Ułanów ks. Józefa Poniatowskiego
Bolęcin, ul. Wczasowa 16
32-640 Trzebinia
tel. 0- 32 6137637
fax 0 - 32 6137687
kom. 0-501 358083
http://www.szarza.bolecin.pl


Jako gorący i aktywny przeciwnik bestialskiego i okrutnego traktowania koni w transportach śmierci jestem tym bardziej zbulwersowany, że moje środowisko i moja osoba zostały wmanipulowane w ten obrzydliwy paszkwil.
Przedmiotowy materiał jest dostępny na stronie internetowej programu pod tym linkiem:
http://www.tomaszlisnazywo.pl/lis_tv/141,.html

Mam nadzieję, że moje nastawienie do powyższej sprawy znajdzie zrozumienie forumowiczów, którym drogie jest nie tylko dobro koni, ale i ludzi którzy działają na ich rzecz.
Z poważaniem

Konferencja join-up, wrażenia, dyskusje (+odsadzanie się)
przez Julia Bartczak, 11-18-2008, 09:21 PM
Skoro rozmowa się tak bujnie rozwija, to potrzebny jej nowy wątek. Więc wydzielam. Teolinek

I już po wrocławskiej konferencji Join up... Zatem przy okazji (chociaż raczej nie w tym temacie) pytanie kto z Was był i jakie wrażenia? Ja pierwszy raz uczestniczyłam w takim pokazie i - ogromnie mi się podobał, bardzo dał do myślenia, zwrócił uwagę na wiele spraw oraz nade wszystko przybliżył - znaną z książki - wspaniałą metodę. W czasie drugiej sesji, dotyczącej przełamywania lęku konia przed wejściem do przyczepki, była mowa o odsadzaniu się.
To przypomniało mi pewnego pięknego konia z którym zetknęłam się niedawno, a który właśnie taki ma problem: odsadza się, ale tylko kiedy się go przywiąże, tj. nie ma żadnych problemów, czego by się przy nim nie robiło: czyściło, siodłało, kuło, byle tylko konia ktoś trzymał. Jeśli tylko się go przywiąże to wpada w panikę i jest w stanie nawet z koniowiązem, płotem czy stajnią pójść w długą... A do drobnych kucyków nie należy... Nie wiem jaka jest tego przyczyna, za krótko tego konia znam, właściwie nic nie wiem o jego przeszłości. Ale mam pytanko: czy macie jakiś pomysł, jak zaradzić temu problemowi? Jak przekonać konia, że nic mu nie grozi, kiedy jest przywiązany (zwłaszcza, że zazwyczaj ma to miejsce, gdy jest z innymi końmi, które dobrze zna, i które spokojnie taką sytuację znoszą)? Przydało by się, bo niestety nie da się go, wobec tego problemu, przewozić, a ponieważ często chodzi na rajdy może się konieczność transportu nadażyć. Poza tym nie zawsze istnieje możliwość, by ktoś przy zwykłych czynnościach trzymał konia np. nie zawsze są trzy osoby, żeby jednemu konikowi kopytka rozczyścić.
I druga rzecz, bardziej też związana z konferencją: jak odczulać konia na przerażające go hałasy? Do przedmiotów, których się boi można podejść, cofnąć się itd, koń je widzi, może powąchać... A hałas? Tak sobie myślałam, że może spróbować nagrać "straszne" dźwięki i to wykorzystywać podczas pracy? Jak Wy wyobrażacie sobie pracę nad rozwiązaniem tego problemu?

Skoro rozmowa się tak bujnie rozwija, to potrzebny jej nowy wątek. Więc wydzielam. Teolinek

I już po wrocławskiej konferencji Join up... Zatem przy okazji (chociaż raczej nie w tym temacie) pytanie kto z Was był i jakie wrażenia? Ja pierwszy raz uczestniczyłam w takim pokazie i - ogromnie mi się podobał, bardzo dał do myślenia, zwrócił uwagę na wiele spraw oraz nade wszystko przybliżył - znaną z książki - wspaniałą metodę. W czasie drugiej sesji, dotyczącej przełamywania lęku konia przed wejściem do przyczepki, była mowa o odsadzaniu się.
To przypomniało mi pewnego pięknego konia z którym zetknęłam się niedawno, a który właśnie taki ma problem: odsadza się, ale tylko kiedy się go przywiąże, tj. nie ma żadnych problemów, czego by się przy nim nie robiło: czyściło, siodłało, kuło, byle tylko konia ktoś trzymał. Jeśli tylko się go przywiąże to wpada w panikę i jest w stanie nawet z koniowiązem, płotem czy stajnią pójść w długą... A do drobnych kucyków nie należy... Nie wiem jaka jest tego przyczyna, za krótko tego konia znam, właściwie nic nie wiem o jego przeszłości. Ale mam pytanko: czy macie jakiś pomysł, jak zaradzić temu problemowi? Jak przekonać konia, że nic mu nie grozi, kiedy jest przywiązany (zwłaszcza, że zazwyczaj ma to miejsce, gdy jest z innymi końmi, które dobrze zna, i które spokojnie taką sytuację znoszą)? Przydało by się, bo niestety nie da się go, wobec tego problemu, przewozić, a ponieważ często chodzi na rajdy może się konieczność transportu nadażyć. Poza tym nie zawsze istnieje możliwość, by ktoś przy zwykłych czynnościach trzymał konia np. nie zawsze są trzy osoby, żeby jednemu konikowi kopytka rozczyścić.
I druga rzecz, bardziej też związana z konferencją: jak odczulać konia na przerażające go hałasy? Do przedmiotów, których się boi można podejść, cofnąć się itd, koń je widzi, może powąchać... A hałas? Tak sobie myślałam, że może spróbować nagrać "straszne" dźwięki i to wykorzystywać podczas pracy? Jak Wy wyobrażacie sobie pracę nad rozwiązaniem tego problemu?

Strzykanie w stawach
przez branka, 11-16-2008, 07:19 PM
Co oznacza strzykanie w stawach? Ostatnio słyszę, że Brance strzykają stawy w przednich nogach - któryś z tych koło łokcia, ale nie jestem pewna który... Trochę się tym przejęłam, bo szczególnie w jednej nodze prawie cały czas jak chodzi słychać lekkie strzyknięcia. Ktoś coś o tym wie? Wasze konie też takie coś mają?
Do tej pory myślałam, że to tylku u starych koni występuje, a ona ma 9 lat...
Strzykanie w stawach
przez branka, 11-16-2008, 07:19 PM

Co oznacza strzykanie w stawach? Ostatnio słyszę, że Brance strzykają stawy w przednich nogach - któryś z tych koło łokcia, ale nie jestem pewna który... Trochę się tym przejęłam, bo szczególnie w jednej nodze prawie cały czas jak chodzi słychać lekkie strzyknięcia. Ktoś coś o tym wie? Wasze konie też takie coś mają?
Do tej pory myślałam, że to tylku u starych koni występuje, a ona ma 9 lat...

Wyrywanie wodzy przez trzylatkę.
przez annajestem, 11-16-2008, 06:55 PM
Kurcze wstyd pisać ale na razie nie mam gdzie zasięgnąć rady Sad Mam do czynienia z młodą kobyłką, ma 3 i pół roku, kupiona dokładnie miesiąc temu. Stoi w stajni tylko z wałachem z którym została kupiona. Ujeżdżalnia dopiero się produkuje i jakiś czas to będzie trwało, dlatego na razie nie mamy trenera pod ręką. Konie są młode - jeźdźcy niedoświadczeni, a problemów więcej niż sił. Kobyła regularnie lonżowana, ładnie się rozluźnia, zaokrągla grzbiet, obniża głowę, teraz ćwiczymy zagalopowania i wychodzimy na prostą.
Niestety nie jest tak pięknie pod siodłem, fajnie reaguje na łydkę, jeśli chodzi o przejścia, ale strasznie "spiera" się z wędzidłem. Na jeździe próbnej wszystko było ok ale przyjechała do nowego domu i klapa. Wet sprawdzał zęby i ok jest, wędzidło dopasowane, zmieniane na inne, wydaje się, że nie przyszczypuje, zwykłe łamane, grube, pełne, w takim samym chodziła w domu. Nie jest szarpana, nikt jej nie próbuje na siłę ganaszować ale cały czas wyrywa wodze albo inne udziwnienia wymyśla...
Póki ujeżdżalnia się nie urodzi do końca nie ma kto nam pomóc, raz miała jazdę bez ogłowia, taki totalny eksperyment, wtedy chodziła niby luźna, ale za to "poczuła wolność" i była totalnie niesterowna :? Nie jest skręcana tylko za pomocą wodzy, a mimo to olała wtedy totalnie łydki. Czekać teraz tylko na pomoc z zewnątrz czy jeździć, np na samym kantarze? Uh

Kurcze wstyd pisać ale na razie nie mam gdzie zasięgnąć rady Sad Mam do czynienia z młodą kobyłką, ma 3 i pół roku, kupiona dokładnie miesiąc temu. Stoi w stajni tylko z wałachem z którym została kupiona. Ujeżdżalnia dopiero się produkuje i jakiś czas to będzie trwało, dlatego na razie nie mamy trenera pod ręką. Konie są młode - jeźdźcy niedoświadczeni, a problemów więcej niż sił. Kobyła regularnie lonżowana, ładnie się rozluźnia, zaokrągla grzbiet, obniża głowę, teraz ćwiczymy zagalopowania i wychodzimy na prostą.
Niestety nie jest tak pięknie pod siodłem, fajnie reaguje na łydkę, jeśli chodzi o przejścia, ale strasznie "spiera" się z wędzidłem. Na jeździe próbnej wszystko było ok ale przyjechała do nowego domu i klapa. Wet sprawdzał zęby i ok jest, wędzidło dopasowane, zmieniane na inne, wydaje się, że nie przyszczypuje, zwykłe łamane, grube, pełne, w takim samym chodziła w domu. Nie jest szarpana, nikt jej nie próbuje na siłę ganaszować ale cały czas wyrywa wodze albo inne udziwnienia wymyśla...
Póki ujeżdżalnia się nie urodzi do końca nie ma kto nam pomóc, raz miała jazdę bez ogłowia, taki totalny eksperyment, wtedy chodziła niby luźna, ale za to "poczuła wolność" i była totalnie niesterowna :? Nie jest skręcana tylko za pomocą wodzy, a mimo to olała wtedy totalnie łydki. Czekać teraz tylko na pomoc z zewnątrz czy jeździć, np na samym kantarze? Uh

Pocenie się koni
przez Guli, 11-16-2008, 08:19 AM
Dyskusja przekopiowana z wątku Pasze i dodatki. Teolinek.

whisperer13 Po treningu , który zwykle trwa około godziny mój rumak jest zwykle mocno spocony... pomimo, iż baaaardzo długo go stępuję pod siodłem(30min), potem jeszce w ręku, to pozostaje wilgotny przez dłuższy okres czasu nawet do trzech godzin ( szczególnie na piersi)
Czym może to być spowodowane?
Czy może brakować mu jakiś dodatków, minerałów?
Czy musze wezwać weta?
Koń dostaje owies oraz siano, poza tym dużo czasu spędza na wybiegu na trwace, dostaje również marchew albo jabłka...
Swego czasu miał lizawkę ,ale zbytnio jej nie używał, jutro będzie na nowo zamontowana.

Aha. koń jest w treningu dopiero od miesiąca (prawie codziennym )
Treningi nie są wyczerpujące, choć galopujemy i czasem skaczemy stępem

Magda Gulina Moje też mocno pocą się, ale myślę, że to z powodu wysokich temperatur , jak na tę porę roku. , a przeciez mają juz zimową sierśc.
Nawet jak 90 % jazdy, to stęp.

Przy czym pot wychodzi im na łopatki i to po pewnym czasie odpoczynku, jak juz wyschnie miejsce pod popręgiem.
Kuc poci się mocniej , ale ma bardziej gęste futro.

Może to też ten powód?
Smile

whisperer13 Tylko właśnie problem z tym, że Szafir nie ma tak gęstej sierści...


Nie wiem.. dlatego pytam.
Jakieś inne propozycje??? Tongue

dorena To o czym piszesz to mogą być poty wtórne. Znam kobyłke, która zaraz po pracy była tylko ciepła, po długim stępowaniu wstawialismy ją do boksu i momentalnie robiła się cała mokra.
Niestety wet nam nie pomógł, bo nie bardzo wiedział o co chodzi :? Nie wiem czy dalej tak jest, bo już nie widuje tego konia.

Wracając do tematu pasz - co sądzicie o Ovatorze?? Postanowiłam ostatnio spróbować musli z Ovatora. Mają dość szeroki asortyment i ceny nie są wysokie. Jak ktoś podawał dłużej tą pasze to proszę o opinie Smile

SylwiaodMargot to o czym piszecie to są poty wtórne i bardzo często mają one podłoże psychiczne, innymi słowy stres, przy czym koń nie musi mieć widocznych objawów zdenerwowania z zewnątrz...są konie które z wierzchu wydają się ok a w środku się gotują i są cały czas napięte emocjonalnie...w takim wypadku gdy koń wie że już jest "po wszystkim" (tj praca skończona, stęp na koniec jazdy, wstawienie do boksu, karuzeli), wtedy odpuszcza, wyluzowuje i wszystkie spięcia wychodzą na wierzch w postaci właśnie potów wtórnych...grubość futra nie ma w takim przypadku znaczenia


niektóre konie miewają poty wtórne inne nie, jest to cecha osobnicza...


nie twierdzę, że poty wtórne nie mogą mieć przyczyn zdrowotnych, ale we wszystkich przypadkach z jakimi się spotkałam, było tak jak opisuję powyżej...

whisperer13 czyli praca głównie nad rozluźnieniem podczas jazdy.?


Ciekawe co piszesz o potach wtórnych.

Moje nigdy wczesniej nie miały takich objawów.
Dopiero ostatnie dwie jazdy.
I nie są końmi ukrywającymi swoje emocje , wprost przeciwnie Smile

Może stres , o którym piszesz wziął się z faktu, że po raz pierwszy chodziły 4 dni pod rząd, w pot wystąpił po ostatnich 2 jazdach.
W tym Huberstus , który mógł dostarczyc emocji , a dodatkowo Kuba pojechał potem z obcym człowiekiem ( i sporo cięższym ode mnie) na krótki spacer.
Poza tym Kuba zawsze emocjonalnie reaguje, jak ktoś obcy wsiada na niego .
Ale kuc?
Mógł zdenerwować się pustym wiaderkiem wędkarzy :lol:

Grubośc futra ma znaczenie, jesli chodzi o czas wysychania i pocenie ogólne.
Kuc przeważnie jest spocony po jeździe terenowej i wysycha dosyc długo, bo futro ma na zimę syberyjską.
Jest mokry na podbrzuszu, pod siodłem, popregiem, na piersi.
Dlaczego pot późniejszy pojawił się tylko na łopatkach?
Pocenie się koni
przez Guli, 11-16-2008, 08:19 AM

Dyskusja przekopiowana z wątku Pasze i dodatki. Teolinek.

whisperer13 Po treningu , który zwykle trwa około godziny mój rumak jest zwykle mocno spocony... pomimo, iż baaaardzo długo go stępuję pod siodłem(30min), potem jeszce w ręku, to pozostaje wilgotny przez dłuższy okres czasu nawet do trzech godzin ( szczególnie na piersi)
Czym może to być spowodowane?
Czy może brakować mu jakiś dodatków, minerałów?
Czy musze wezwać weta?
Koń dostaje owies oraz siano, poza tym dużo czasu spędza na wybiegu na trwace, dostaje również marchew albo jabłka...
Swego czasu miał lizawkę ,ale zbytnio jej nie używał, jutro będzie na nowo zamontowana.

Aha. koń jest w treningu dopiero od miesiąca (prawie codziennym )
Treningi nie są wyczerpujące, choć galopujemy i czasem skaczemy stępem

Magda Gulina Moje też mocno pocą się, ale myślę, że to z powodu wysokich temperatur , jak na tę porę roku. , a przeciez mają juz zimową sierśc.
Nawet jak 90 % jazdy, to stęp.

Przy czym pot wychodzi im na łopatki i to po pewnym czasie odpoczynku, jak juz wyschnie miejsce pod popręgiem.
Kuc poci się mocniej , ale ma bardziej gęste futro.

Może to też ten powód?
Smile

whisperer13 Tylko właśnie problem z tym, że Szafir nie ma tak gęstej sierści...


Nie wiem.. dlatego pytam.
Jakieś inne propozycje??? Tongue

dorena To o czym piszesz to mogą być poty wtórne. Znam kobyłke, która zaraz po pracy była tylko ciepła, po długim stępowaniu wstawialismy ją do boksu i momentalnie robiła się cała mokra.
Niestety wet nam nie pomógł, bo nie bardzo wiedział o co chodzi :? Nie wiem czy dalej tak jest, bo już nie widuje tego konia.

Wracając do tematu pasz - co sądzicie o Ovatorze?? Postanowiłam ostatnio spróbować musli z Ovatora. Mają dość szeroki asortyment i ceny nie są wysokie. Jak ktoś podawał dłużej tą pasze to proszę o opinie Smile

SylwiaodMargot to o czym piszecie to są poty wtórne i bardzo często mają one podłoże psychiczne, innymi słowy stres, przy czym koń nie musi mieć widocznych objawów zdenerwowania z zewnątrz...są konie które z wierzchu wydają się ok a w środku się gotują i są cały czas napięte emocjonalnie...w takim wypadku gdy koń wie że już jest "po wszystkim" (tj praca skończona, stęp na koniec jazdy, wstawienie do boksu, karuzeli), wtedy odpuszcza, wyluzowuje i wszystkie spięcia wychodzą na wierzch w postaci właśnie potów wtórnych...grubość futra nie ma w takim przypadku znaczenia


niektóre konie miewają poty wtórne inne nie, jest to cecha osobnicza...


nie twierdzę, że poty wtórne nie mogą mieć przyczyn zdrowotnych, ale we wszystkich przypadkach z jakimi się spotkałam, było tak jak opisuję powyżej...

whisperer13 czyli praca głównie nad rozluźnieniem podczas jazdy.?


Ciekawe co piszesz o potach wtórnych.

Moje nigdy wczesniej nie miały takich objawów.
Dopiero ostatnie dwie jazdy.
I nie są końmi ukrywającymi swoje emocje , wprost przeciwnie Smile

Może stres , o którym piszesz wziął się z faktu, że po raz pierwszy chodziły 4 dni pod rząd, w pot wystąpił po ostatnich 2 jazdach.
W tym Huberstus , który mógł dostarczyc emocji , a dodatkowo Kuba pojechał potem z obcym człowiekiem ( i sporo cięższym ode mnie) na krótki spacer.
Poza tym Kuba zawsze emocjonalnie reaguje, jak ktoś obcy wsiada na niego .
Ale kuc?
Mógł zdenerwować się pustym wiaderkiem wędkarzy :lol:

Grubośc futra ma znaczenie, jesli chodzi o czas wysychania i pocenie ogólne.
Kuc przeważnie jest spocony po jeździe terenowej i wysycha dosyc długo, bo futro ma na zimę syberyjską.
Jest mokry na podbrzuszu, pod siodłem, popregiem, na piersi.
Dlaczego pot późniejszy pojawił się tylko na łopatkach?

Strony (127): Wstecz 1 93 94 95 96 97 127 Dalej