.. jak wiecie z postu "jakich chcemy mieć kowali" ... Iskra ma delikatnie mówiąc problem z kowalami ... Wczoraj ostatnia deska ratunku .. nasz dotychczasowy kowal odmówił mi zrobienia kobyłki .. stwierdził, że "rezygnuje już z robienia trudnych koni" .....
Pomóżcie ....
Zrobię kurs kowalski .... nie mam innego wyjścia ale potrzebuję teraz jakieś fachowej pomocy .... macie kogoś zaufanego z Warszawy?
Moja pomocniczka jest w ciąży, test na toksoplazmozę wykazał wynik ujemny.
Czy ktoś posiada jakąkolwiek wiedzę na ten temat w odniesieniu do kontaktu z końmi?
Wszystko co udało mi się wyszukać w necie dotyczy raczej kontaktu z kotami.
Tylko czasem taka trwa mgnienie oka! :evil:
Zaczęła się ta p.... a zimowa pora deszczowa, więc skończyło się rumakowanie!
Jak się wbiję za jasnego w końskie ubranka i dojdę do stani to zwykle zaczyna padać, a na mur będzie padać gdybym zdążył koniego wyczyścić i nie daj Boże osiodłać. :evil:
Czy konie mogą mieć wpływ na pogodę? Mocno ich podejrzewam o jakąś moc sprawczą w tej materii. hock:
Owszem bywają takie dni (dajmy np. przedwczoraj) ze nie spadła ani jedna kropla deaszczu (ani też tego białego g....a) to koniowie, gdy tylko powzięły podejrzenie, że istnieje niebezpieczeństwo jazdy wszystkie chyba w jakimś szaleńczym szale rzuciły się w największe błoto tak, że przypominały błotne bałwanki i smierdziały rybami.
Udało mi się w niedzielę upolować w miarę czystego kopytniaka, osiodłać go, ale gdy wychodząc na czworobok tradycyjnie powiedziałem mu: „choć Yogi pojeździmy konno” on spojrzał wyższością na mnie i odpowiedział: „jasne k.... pojeździmy? My?
Podobno u nas w gminie zorganizowali nieodpłatny kurs robienia na drutach! 8)
Czy to może być mniej stresujące niż oczekiwanie na pogodę godną mojego koniego?
:?:
Jazda po nierównościach terenu jest dobrym ćwiczeniem w pionie u Skulicza. Ćwiczenia w poziomie to zgięcia - o ile dobrze pamiętam. a Dziś próbowałam poczytać o "terapi pagórkowej" na forum PNH. Trudno tam wiele rzeczy się czyta, bo użytkownicy często posługują się kodem, znanym tylko wtajemniczonym,slownictwem, który nie zawsze jest do przełknięcia przez zwykłego śmiertelnika. No i ten angielski. Tutaj zawsze Monty dla mnie będzie miał przewagę nad Parellim, bo chce propagować a nie trzymać w tajemnicy i sprzedawać. (proponuję nie dyskutować ze mną na ten temat :-)) Dla mnie PNH w ogóle jest nieprzyjazne, bo wbrew pozorom mało dostępne, jak się nie ma na nie kasy. Jak nie masz mase kasy na sprzęt, zestawy self study na różnych poziomach i jeszcze wyjazdy na kursy, to jesteś odcięty od źódełka. Bo ile można samodzielnie łatać jakąś teorię tylko i wyłącznie ze skrawków? Jak układac puzzle 2000 elementów, jak nie widzi się obrazka?? No i jeszcze ten nieznośny ton Lindy "O błogosławiony, wszechwelki Pacie, wielbimy Cie i głosimy Twoje słowo, bo jesteś naszym Bogiem i oh jak Ty wspaniale wszystko wymyślasz i jejku!" Dlatego PNH traktuje raczej wybiórczo i nie mam możliwości (choć ambicje by się i znalazły) iść tym programem. Nie mniej jednak pojawaiją się bardzo fajne elementy i wiele rzeczy mnie interesuje, jak np. praca nad umięśnieniem konia z ziemi i właśnie ta terapia pagórkowa. U nas jest masa stoków o różnych kątach nachylenia. Na padoczku jest nawet jeden i jeździłam na nim wolty w obie strony. Na górce sobie zawsze sprawdzam, czy koń mi na pyszczek nie leci schodząc z górki. Nie przypuszczałam tylko, że to może być takie trudne zadanie dla konia. Górka zawsze pomagała mi rozluźnić Cejlona więc nie podejrzewałam, że jest dla niego za ciężka. Bardzo łądnie proszę, że ktoś w moim ojczystym języku i bez skrótów myślowych, tak jak się mówi do laika może mi o tej terapii coś powiedzieć? Interesuje mnie szczególnie, kiedy można to wprowadzać, na co zwracać uwagę, żeby było wykonane prawidłowo itd.
test czasu
No i stało się. Dowiedziałam się za dużo. Za dużo naraz dowiedziałam się o tym, czego nie wiem, a powinnam wiedzieć. Poczytałam sobie bloga Teolinka i jestem w strasznym dołku... ja chyba już na konie nie wsiąde... Cejlon się ucieszy... :-(
Coś się dzieje dziwnego z forum.
Przed chwilą wyskoczyło mi okienko z powiadomieniem o nowej pw, jak w nią weszłam, to natychmiast znikła
Bardzo prosze o oddanie mi jej
Jako remedium na smutki, ponure i szare dni
Pomyślałam sobie.. może tak jutro nie isc do pracy? 8)
Chciałam sie dowiedzieć o wasze doświadczenia z hodowla koni.Mam klacz która była zaźrebiana, nie robiłam jej USG więc niewiem czy jest źrebna. Piątego grudnia kończy się 6 miesiąc od zaźrebienia.Chciałam się dowiedzieć w którym miesiącu zaczyna być widać ciąże u klaczy,czy moze ruchy źrebaczka.
Duchowa? To gdzie Ty się skryłaś? Jak z ta kawką?? :-)
ps. Stąd nas Teo nie wyrzuci hehe