Hipologia Kategoria Chów koni - i wszystko, co z nim związane Gruda, gnicie strzałek - skąd to się bierze?

Gruda, gnicie strzałek - skąd to się bierze?

Gruda, gnicie strzałek - skąd to się bierze?

Strony (10): 1 2 3 4 5 10 Dalej  
Klara Naszarkowska

Senior Member

686
01-21-2008, 11:16 PM #1
(Wydzielone z wątku o pogodzie.)

branka No tylko błoto może powodowac grude lub gnicie strzałek

Dla mnie to było trochę zagadką, jak to jest, że w naszej stajni na wybiegach błoto aż strach (zima, więc teraz chodzą na wybiegi, nie na łąki), a ani jednej grudy, strzałki też ok. Wyszło mi, że błoto jako źródło grudy i problemów ze strzałkami jest mocno przereklamowane, że większe znaczenie ma czystość w boksie, ruch, żywienie, dobre rozczyszczanie/kucie.

Ale ostatnio jeden kowal powiedział - tak, bo u was jest kwaśne (?) błoto, ono robi dobrze kopytom i skórze. Nie wiem, co miał na myśli tak naprawdę. I niestety nie byłam przy rozmowie, bo bym o to na pewno spytała.

<t>Teolinek (You'll never shine if you don't glow.)</t>
Klara Naszarkowska
01-21-2008, 11:16 PM #1

(Wydzielone z wątku o pogodzie.)

branka No tylko błoto może powodowac grude lub gnicie strzałek

Dla mnie to było trochę zagadką, jak to jest, że w naszej stajni na wybiegach błoto aż strach (zima, więc teraz chodzą na wybiegi, nie na łąki), a ani jednej grudy, strzałki też ok. Wyszło mi, że błoto jako źródło grudy i problemów ze strzałkami jest mocno przereklamowane, że większe znaczenie ma czystość w boksie, ruch, żywienie, dobre rozczyszczanie/kucie.

Ale ostatnio jeden kowal powiedział - tak, bo u was jest kwaśne (?) błoto, ono robi dobrze kopytom i skórze. Nie wiem, co miał na myśli tak naprawdę. I niestety nie byłam przy rozmowie, bo bym o to na pewno spytała.


<t>Teolinek (You'll never shine if you don't glow.)</t>

Gaga

Posting Freak

1,127
01-22-2008, 06:52 AM #2
Gruda w 99% ma podłoże grzybiczne. U mnie w stajni czyściutko, sprzatane codziennie , w dodatku trociny, więc sucho, a pensjonatowy koń miał grudę. Leczone wszystkimi chyba preparatami dostępnymi na rynku i nic... w końcu w ruch poszła autoszczepionka - pomogło :-) po grudzie śladu nie ma.
Gnicie strzałek zaś to kwestia czystych boksów i dbania oczystość kopyt. Zacytuję artykuł ze strony Arpav:
"W taki sposób dochodzi do infekcji mikrobiologicznej.
Obumarły materiał organiczny, jak na przykład odchody, jest rozkładany przez mikroorganizmy. Te jednak stanowią również zagrożenie dla rogu kopyta, ponieważ znajdują się na nim obumarłe zrogowaciałe komórki, a więc także obumarły materiał organiczny.

Instynkt koński
Koń w naturalnym środowisku lub na pastwisku instynktownie przestaje jeść w miejscu, gdzie znajdują się odchody. Z tego właśnie powodu na gładko wyjedzonym pastwisku zawsze są pozostawione wysokie kępy trawy. Ponadto każdy koń stara się oddawać mocz tak, aby samemu się nie zabrudzić i ochronić siebie przed szkodliwymi bakteriami, pleśniami i agresywnymi kwasami. Obecny sposób trzymania koni, może prowadzić do powstawania problemów, które, wprawdzie nieumyślnie, jednak sami wywołujemy. "


Zatem niewiele do tego ma błoto na zewnątrz - u mnie błoto massakryczne a strzałki w stanie idealnym...

<t>Niebo nie może być niebem, jeśli nie ma tam konia, który by mnie przywitał</t>
Gaga
01-22-2008, 06:52 AM #2

Gruda w 99% ma podłoże grzybiczne. U mnie w stajni czyściutko, sprzatane codziennie , w dodatku trociny, więc sucho, a pensjonatowy koń miał grudę. Leczone wszystkimi chyba preparatami dostępnymi na rynku i nic... w końcu w ruch poszła autoszczepionka - pomogło :-) po grudzie śladu nie ma.
Gnicie strzałek zaś to kwestia czystych boksów i dbania oczystość kopyt. Zacytuję artykuł ze strony Arpav:
"W taki sposób dochodzi do infekcji mikrobiologicznej.
Obumarły materiał organiczny, jak na przykład odchody, jest rozkładany przez mikroorganizmy. Te jednak stanowią również zagrożenie dla rogu kopyta, ponieważ znajdują się na nim obumarłe zrogowaciałe komórki, a więc także obumarły materiał organiczny.

Instynkt koński
Koń w naturalnym środowisku lub na pastwisku instynktownie przestaje jeść w miejscu, gdzie znajdują się odchody. Z tego właśnie powodu na gładko wyjedzonym pastwisku zawsze są pozostawione wysokie kępy trawy. Ponadto każdy koń stara się oddawać mocz tak, aby samemu się nie zabrudzić i ochronić siebie przed szkodliwymi bakteriami, pleśniami i agresywnymi kwasami. Obecny sposób trzymania koni, może prowadzić do powstawania problemów, które, wprawdzie nieumyślnie, jednak sami wywołujemy. "


Zatem niewiele do tego ma błoto na zewnątrz - u mnie błoto massakryczne a strzałki w stanie idealnym...


<t>Niebo nie może być niebem, jeśli nie ma tam konia, który by mnie przywitał</t>

Guli

Posting Freak

1,701
01-22-2008, 07:52 AM #3
Gaga Zatem niewiele do tego ma błoto na zewnątrz - u mnie błoto massakryczne a strzałki w stanie idealnym...

Jak przywiozłam konie do siebie, to obydwa, choc koń w większym stopniu, miały "zgnite " strzałki.

Teraz obydwa mają strzałki w stanie idealnym, dodatkowo znakomicie nawilzone kopyta, właśnie przez to okropne błocisko.

Kucowi zostało jeszcze 0,5 cm starej puszki poochwatowej - nowa jest bez zniekształceń , tyle, że ciemna i bez połysku.
Ale kowal twierdzi, że nabierze jasnego , dawnego koloru i też będzie lśnić niedługo.

Znowu zrobił się OT- może lepiej przeniesć to wszystko do wpływu padokowania na stan kopyt Smile
Guli
01-22-2008, 07:52 AM #3

Gaga Zatem niewiele do tego ma błoto na zewnątrz - u mnie błoto massakryczne a strzałki w stanie idealnym...

Jak przywiozłam konie do siebie, to obydwa, choc koń w większym stopniu, miały "zgnite " strzałki.

Teraz obydwa mają strzałki w stanie idealnym, dodatkowo znakomicie nawilzone kopyta, właśnie przez to okropne błocisko.

Kucowi zostało jeszcze 0,5 cm starej puszki poochwatowej - nowa jest bez zniekształceń , tyle, że ciemna i bez połysku.
Ale kowal twierdzi, że nabierze jasnego , dawnego koloru i też będzie lśnić niedługo.

Znowu zrobił się OT- może lepiej przeniesć to wszystko do wpływu padokowania na stan kopyt Smile

branka

Posting Freak

2,096
01-22-2008, 02:22 PM #4
Dlatego skoro gruda ma podłoże grzbiczne, to jeśli wystąpi u konia to głupotą jest zamykać go w stajni, bo słońce zabija bakterie - trzeba takiego konia puszczać, tylko w bardziej suche miejsca i po powrocie z wybiegu osuszyć nogi - a nie jak niektórzy robią dodtakowo moczyć.
branka
01-22-2008, 02:22 PM #4

Dlatego skoro gruda ma podłoże grzbiczne, to jeśli wystąpi u konia to głupotą jest zamykać go w stajni, bo słońce zabija bakterie - trzeba takiego konia puszczać, tylko w bardziej suche miejsca i po powrocie z wybiegu osuszyć nogi - a nie jak niektórzy robią dodtakowo moczyć.

Tania

Senior Member

260
01-22-2008, 02:32 PM #5
Czynnik etiologiczny grudy nie jest taki oczywisty .Infekcje są zwykle mieszane .
A specjaliści nie są zgodni czy zakażenia są pierwotne czy wtórne.Owszem izoluje się grzyby chorobotwórcze,ale tez zwykle badania wykonuje się już po kilku terapiach i obraz jest znacznie zniekształcony.
Bierze się też pod uwagę komponentę alergiczną na przykład . Skłonności osobnicze .I tak dalej.
Dyskusja trwa .
Na pewno warunki tak zwane zoohigieniczne mają znaczenie.Dla infekcji właśnie. A promienie UV dobrze robią na wszystko -zakładając,że koń się połozy i nóżki wystawi do słonka. :lol:
A poważnie-to ja też uważam,że tlen i zmniejszona wilgotność służy leczeniu.
W przypadkach grudy i jej leczenia ja znam postępowanie jest takie ,że najpierw się myje,potem starannie osusza a potem lek nakłada.

<t></t>
Tania
01-22-2008, 02:32 PM #5

Czynnik etiologiczny grudy nie jest taki oczywisty .Infekcje są zwykle mieszane .
A specjaliści nie są zgodni czy zakażenia są pierwotne czy wtórne.Owszem izoluje się grzyby chorobotwórcze,ale tez zwykle badania wykonuje się już po kilku terapiach i obraz jest znacznie zniekształcony.
Bierze się też pod uwagę komponentę alergiczną na przykład . Skłonności osobnicze .I tak dalej.
Dyskusja trwa .
Na pewno warunki tak zwane zoohigieniczne mają znaczenie.Dla infekcji właśnie. A promienie UV dobrze robią na wszystko -zakładając,że koń się połozy i nóżki wystawi do słonka. :lol:
A poważnie-to ja też uważam,że tlen i zmniejszona wilgotność służy leczeniu.
W przypadkach grudy i jej leczenia ja znam postępowanie jest takie ,że najpierw się myje,potem starannie osusza a potem lek nakłada.


<t></t>

Klara Naszarkowska

Senior Member

686
01-22-2008, 02:43 PM #6
Zauważyłam, że konie po przeprowadzce są bardziej podatne na grudę. Ciekawe, czy to chodzi o stres i wynikający z niego spadek odporności, zmianę środowiska i inne grzyby/bakterie, czy oba te czynniki razem wzięte.

<t>Teolinek (You'll never shine if you don't glow.)</t>
Klara Naszarkowska
01-22-2008, 02:43 PM #6

Zauważyłam, że konie po przeprowadzce są bardziej podatne na grudę. Ciekawe, czy to chodzi o stres i wynikający z niego spadek odporności, zmianę środowiska i inne grzyby/bakterie, czy oba te czynniki razem wzięte.


<t>Teolinek (You'll never shine if you don't glow.)</t>

remedioss

Junior Member

48
01-22-2008, 07:27 PM #7
Mój Saper właśnie po powrocie z wakacji złapał grudę u nas w Krakowie. On wogóle jest delikates Smile łatwo łapie grzyby i inne badziewia (gruda, lipcówka). Zaznaczam, że miewamy masakryczne błoto i tylko on w całej stajni miał grudę. A więc wnioskuję, że po 1. skłonności osobnicze, po 2. stres po transportowy/ przeprowadzkowy.
Stosowaliśmy różne maści i specyfiki, niby sprawa wyleczona była, ale jakieś tam pojedyncze zmiany zostawały. W końcu dostałam od weta magiczną maść (jakaś brązowa maź o tajnym składzie Wink i przeszło jak ręką odjął.

<r>pozdrawiam naturalnie<br/>
<URL url="http://www.katarzynajasinska.pl">http://www.katarzynajasinska.pl</URL></r>
remedioss
01-22-2008, 07:27 PM #7

Mój Saper właśnie po powrocie z wakacji złapał grudę u nas w Krakowie. On wogóle jest delikates Smile łatwo łapie grzyby i inne badziewia (gruda, lipcówka). Zaznaczam, że miewamy masakryczne błoto i tylko on w całej stajni miał grudę. A więc wnioskuję, że po 1. skłonności osobnicze, po 2. stres po transportowy/ przeprowadzkowy.
Stosowaliśmy różne maści i specyfiki, niby sprawa wyleczona była, ale jakieś tam pojedyncze zmiany zostawały. W końcu dostałam od weta magiczną maść (jakaś brązowa maź o tajnym składzie Wink i przeszło jak ręką odjął.


<r>pozdrawiam naturalnie<br/>
<URL url="http://www.katarzynajasinska.pl">http://www.katarzynajasinska.pl</URL></r>

01-22-2008, 07:53 PM #8
Witam
Moja opinia na ten temat jest takie, że nie ma jednej odpowiedzi na ten problem. Każdy ma racje, bo przyczyn może być bardzo wiele. Aczkolwiek moje zdanie jest takie, że grudy najczęściej powstają od niedoczyszczenia konia w miejscach gdzie gromadzi się błoto i to nieważne czy kwaśne czy inne i tak się może stać. Co do gnicia strzałek to największą przyczyną jest to jak koń stoi, czy na mokrej ściółce czy suchej, a nie błoto, bo to w końcu na ściółce koń najwięcej spędza czasu. Duże znaczenie ma też to czy koń ma tendencje do tego typu chorób, bo np. mam konia, który od urodzenia ma problemy ze strzałkami a jego ojciec i dziadek też z tym miały problemy, więc przodkowie też coś muszą tu mieć wspólnego z tymi naprawdę dość często spotykanymi problemami. Prawda jest taka, że nie możemy zostawić tego bez interwencji gdyż: „niema kopyt nie ma konia”.
Pozdrawiam i powodzenia
sokolowskipiotr
01-22-2008, 07:53 PM #8

Witam
Moja opinia na ten temat jest takie, że nie ma jednej odpowiedzi na ten problem. Każdy ma racje, bo przyczyn może być bardzo wiele. Aczkolwiek moje zdanie jest takie, że grudy najczęściej powstają od niedoczyszczenia konia w miejscach gdzie gromadzi się błoto i to nieważne czy kwaśne czy inne i tak się może stać. Co do gnicia strzałek to największą przyczyną jest to jak koń stoi, czy na mokrej ściółce czy suchej, a nie błoto, bo to w końcu na ściółce koń najwięcej spędza czasu. Duże znaczenie ma też to czy koń ma tendencje do tego typu chorób, bo np. mam konia, który od urodzenia ma problemy ze strzałkami a jego ojciec i dziadek też z tym miały problemy, więc przodkowie też coś muszą tu mieć wspólnego z tymi naprawdę dość często spotykanymi problemami. Prawda jest taka, że nie możemy zostawić tego bez interwencji gdyż: „niema kopyt nie ma konia”.
Pozdrawiam i powodzenia

Guli

Posting Freak

1,701
01-22-2008, 08:33 PM #9
sokolowskipiotr e. Aczkolwiek moje zdanie jest takie, że grudy najczęściej powstają od niedoczyszczenia konia w miejscach gdzie gromadzi się błoto

Przyznam szczerze, że nigdy na zywo nie widziałam grudy.
Ale mam wrażenie, że gruda powstaje tylko na pęcinach- czy jeszcze gdzies?

Rozumiem, że jesli powstaje infekcja, to najpierw musi zostać uszkodzony naskórek- tak?

I ostatnie.
Przyznaje ze wstydem, że nie czyszczę swoim koniom pęcin , nawet jak są bardzo mocno zabłocone :oops:
Guli
01-22-2008, 08:33 PM #9

sokolowskipiotr e. Aczkolwiek moje zdanie jest takie, że grudy najczęściej powstają od niedoczyszczenia konia w miejscach gdzie gromadzi się błoto

Przyznam szczerze, że nigdy na zywo nie widziałam grudy.
Ale mam wrażenie, że gruda powstaje tylko na pęcinach- czy jeszcze gdzies?

Rozumiem, że jesli powstaje infekcja, to najpierw musi zostać uszkodzony naskórek- tak?

I ostatnie.
Przyznaje ze wstydem, że nie czyszczę swoim koniom pęcin , nawet jak są bardzo mocno zabłocone :oops:

SylwiaodMargot

Junior Member

47
01-22-2008, 09:01 PM #10
z moich niegdysiejszych osobistych obserwacji : jeśli chory koń przebywa z innymi na wspólnym niewielkim wybiegu "błotnistym" to następuje skazenie podłoża i przenosi się to na inne osobniki...co więcej "paskudztwa" potrafią przetrwać w podłożu wiele miesięcy i przy sprzyjających warunkach zaatakować ponownie :?

"gruda" może sięgać powyżej pęciny, obejmować całą nogę a nawet brzuch konia...koń może silnie kuleć ponieważ noga jest pokryta stwardniałym strupem i powoduje to duży ból przy zgnianiu jej...

jeśli chodzi o możliwość infekcji to mikrourazy naskórka powstają cały czas np poprzez tarcie ziaren piasku lub nadmierne przesuszenie skóry...inna sprawa to odporność zwierzęcia w danym momencie...jeśli zostanie zaburzona... chociażby przez stres, wtedy mogą zacząć się kłopoty

<t>Respect - hard to get, easy to loose</t>
SylwiaodMargot
01-22-2008, 09:01 PM #10

z moich niegdysiejszych osobistych obserwacji : jeśli chory koń przebywa z innymi na wspólnym niewielkim wybiegu "błotnistym" to następuje skazenie podłoża i przenosi się to na inne osobniki...co więcej "paskudztwa" potrafią przetrwać w podłożu wiele miesięcy i przy sprzyjających warunkach zaatakować ponownie :?

"gruda" może sięgać powyżej pęciny, obejmować całą nogę a nawet brzuch konia...koń może silnie kuleć ponieważ noga jest pokryta stwardniałym strupem i powoduje to duży ból przy zgnianiu jej...

jeśli chodzi o możliwość infekcji to mikrourazy naskórka powstają cały czas np poprzez tarcie ziaren piasku lub nadmierne przesuszenie skóry...inna sprawa to odporność zwierzęcia w danym momencie...jeśli zostanie zaburzona... chociażby przez stres, wtedy mogą zacząć się kłopoty


<t>Respect - hard to get, easy to loose</t>

Klara Naszarkowska

Senior Member

686
01-22-2008, 11:35 PM #11
Jakiekolwiek są przyczyny "przeprowadzkowej grudy" pewnie warto pomyśleć o zadbaniu o ogólną odporność konia. Ja dawałam engystol (homeopatia), ale i ziółka można jakieś by dobrać, może jakieś jeszcze probiotyki... Tak zapobiegawczo.

A co do gnicia strzałek, to poza brudem w boksie, dodałabym jeszcze jako podstawową przyczynę źle strugane / źle kute (to częstsze...) kopyta. Zwężone, "pazurowate", niezbalansowane itd. No i niedobór ruchu.

Bo w takim kopycie jak poniżej - to co ma gnić?

[Obrazek: th_LtylSpod.jpg]

(Teo, lewy tył, czerwiec 2007)

<t>Teolinek (You'll never shine if you don't glow.)</t>
Klara Naszarkowska
01-22-2008, 11:35 PM #11

Jakiekolwiek są przyczyny "przeprowadzkowej grudy" pewnie warto pomyśleć o zadbaniu o ogólną odporność konia. Ja dawałam engystol (homeopatia), ale i ziółka można jakieś by dobrać, może jakieś jeszcze probiotyki... Tak zapobiegawczo.

A co do gnicia strzałek, to poza brudem w boksie, dodałabym jeszcze jako podstawową przyczynę źle strugane / źle kute (to częstsze...) kopyta. Zwężone, "pazurowate", niezbalansowane itd. No i niedobór ruchu.

Bo w takim kopycie jak poniżej - to co ma gnić?

[Obrazek: th_LtylSpod.jpg]

(Teo, lewy tył, czerwiec 2007)


<t>Teolinek (You'll never shine if you don't glow.)</t>

Gaga

Posting Freak

1,127
01-23-2008, 06:26 AM #12
sokolowskipiotr (...)Aczkolwiek moje zdanie jest takie, że grudy najczęściej powstają od niedoczyszczenia konia w miejscach gdzie gromadzi się błoto i to nieważne czy kwaśne czy inne i tak się może stać.
nie zgodzę siez tym stwierdzeniem. Pensjonatowy jest non sstop pucowany "na glanc" a problemy grudowe miał dobre 1,5 roku, jesli nei dłużej... jak pisałam - pomogła dopiero szczepionka.

Co do zarażalności i odporności. Moje konie - nawet osłabione (np po kastracji, etc.) nigdy się grudą nie zaraziły (tfu tfu), ale i tak zostały zaszczepione wraz z pensjonatowym... zatem sądzę, że to kwestia skłonności osobniczych...

Nie zgodzę się również z twierdzeniem, że gnicie strzałek ma podłoże genetyczne. Jakość i struktura rogu kopytowego na pewno, ale zły stan strzałek to tylko i wyłącznie kwestia pielęgnacji i korekcji kopyt , oraz czystości ściółki... Kupiłam nieleśną z kopytami w paskudnym stanie, tymczasem dziś nie mam najmniejszych problemów ani ze strzałką, ani w ogóle z kopytami - róg ma tak twardy (i elastyczny), że podkuwacz narzeka przy werkowaniu i zabrania mi nawet pomyśleć o dodatkach biotynowych ;-)

<t>Niebo nie może być niebem, jeśli nie ma tam konia, który by mnie przywitał</t>
Gaga
01-23-2008, 06:26 AM #12

sokolowskipiotr (...)Aczkolwiek moje zdanie jest takie, że grudy najczęściej powstają od niedoczyszczenia konia w miejscach gdzie gromadzi się błoto i to nieważne czy kwaśne czy inne i tak się może stać.
nie zgodzę siez tym stwierdzeniem. Pensjonatowy jest non sstop pucowany "na glanc" a problemy grudowe miał dobre 1,5 roku, jesli nei dłużej... jak pisałam - pomogła dopiero szczepionka.

Co do zarażalności i odporności. Moje konie - nawet osłabione (np po kastracji, etc.) nigdy się grudą nie zaraziły (tfu tfu), ale i tak zostały zaszczepione wraz z pensjonatowym... zatem sądzę, że to kwestia skłonności osobniczych...

Nie zgodzę się również z twierdzeniem, że gnicie strzałek ma podłoże genetyczne. Jakość i struktura rogu kopytowego na pewno, ale zły stan strzałek to tylko i wyłącznie kwestia pielęgnacji i korekcji kopyt , oraz czystości ściółki... Kupiłam nieleśną z kopytami w paskudnym stanie, tymczasem dziś nie mam najmniejszych problemów ani ze strzałką, ani w ogóle z kopytami - róg ma tak twardy (i elastyczny), że podkuwacz narzeka przy werkowaniu i zabrania mi nawet pomyśleć o dodatkach biotynowych ;-)


<t>Niebo nie może być niebem, jeśli nie ma tam konia, który by mnie przywitał</t>

sznurka

Senior Member

269
01-23-2008, 06:34 AM #13
Co myslicie o tym ze nogi z białymi odmianami sa bardziej podatne?

<r>ruda z rudymi na sznurkach <br/>
<URL url="http://www.konisiefajowe.blog.pl"><s>http://</s>http://www.konisiefajowe.blog.pl<e></e></URL></r>
sznurka
01-23-2008, 06:34 AM #13

Co myslicie o tym ze nogi z białymi odmianami sa bardziej podatne?


<r>ruda z rudymi na sznurkach <br/>
<URL url="http://www.konisiefajowe.blog.pl"><s>http://</s>http://www.konisiefajowe.blog.pl<e></e></URL></r>

Gaga

Posting Freak

1,127
01-23-2008, 07:14 AM #14
Wg badań to kolejny mit, podobnie jak gorsza jakość białych kopyt

<t>Niebo nie może być niebem, jeśli nie ma tam konia, który by mnie przywitał</t>
Gaga
01-23-2008, 07:14 AM #14

Wg badań to kolejny mit, podobnie jak gorsza jakość białych kopyt


<t>Niebo nie może być niebem, jeśli nie ma tam konia, który by mnie przywitał</t>

Guli

Posting Freak

1,701
01-23-2008, 07:35 AM #15
Ja jeszcze odnosnie blota na pęcinach i grudy.

Już wiem, dlaczego ja nie czyszczę.
Bo w sezonie jesienno-zimowym są porośnięte tak, ze nie mozna dostać się bliżej skóry.
Jest to sprytne ułożenie włosa , poziomo w stosunku do osi nogi , z końcówkami tworzącymi wał.
Na to oczywiście długie i gęste szczoty, zakrywające nawet piętki.

Znakomita naturalna osłona przed piachem, brudem wszelakim.
A latem widac nawet prześwitującą , rózową skórę na pęcinach Smile
Guli
01-23-2008, 07:35 AM #15

Ja jeszcze odnosnie blota na pęcinach i grudy.

Już wiem, dlaczego ja nie czyszczę.
Bo w sezonie jesienno-zimowym są porośnięte tak, ze nie mozna dostać się bliżej skóry.
Jest to sprytne ułożenie włosa , poziomo w stosunku do osi nogi , z końcówkami tworzącymi wał.
Na to oczywiście długie i gęste szczoty, zakrywające nawet piętki.

Znakomita naturalna osłona przed piachem, brudem wszelakim.
A latem widac nawet prześwitującą , rózową skórę na pęcinach Smile

Strony (10): 1 2 3 4 5 10 Dalej  
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości