Pasze , dodatki
Pasze , dodatki
TeolinekGaga Lucerna - codziennie porzadną garść do kolacji, żadnego przebiałkowania (puchnięcia nóg), ale każdy koń inaczej reaguje na pokarm...
Ano właśnie - różne są konie. Ja niedawno znowu spróbowałam z lucerną. Teo zaczął dostawać właśnie garść do kolacji. Ale po kilku dniach się wycofałam, bo było to samo co po poprzedniej próbie - gazy, bulgoty w brzuchu. Jemu to szkodzi, chociaż objawy są akurat inne niż opoje. Tak jak dorodna, bogata łąka (kolejny koń, który najlepiej się chowa na podsuszonych badylach i ubogiej trawie).
TeolinekGaga Lucerna - codziennie porzadną garść do kolacji, żadnego przebiałkowania (puchnięcia nóg), ale każdy koń inaczej reaguje na pokarm...
Ano właśnie - różne są konie. Ja niedawno znowu spróbowałam z lucerną. Teo zaczął dostawać właśnie garść do kolacji. Ale po kilku dniach się wycofałam, bo było to samo co po poprzedniej próbie - gazy, bulgoty w brzuchu. Jemu to szkodzi, chociaż objawy są akurat inne niż opoje. Tak jak dorodna, bogata łąka (kolejny koń, który najlepiej się chowa na podsuszonych badylach i ubogiej trawie).
Po pierwsze żadnej paszy nie wolno pod żadnym pozorem przechowywać w szczelnie zamkniętych pojemnikach... to, co masz wysyp gdzieś z dala od koni/spal/cokolwiek - moze dla świń w okolicy sie nadaje - nie wiem... ale na pewno nie dawaj koniom (!!)
Co do "zjadliwości" pasz - co koń to obyczaj. Każdy je coś innego. Są konie wszystkożerne - nawet suchą karmę dla psa potrafią wciągnąć i - co lepsze - nie ma żadnych skutków ubocznych... A są i takie, które na każdą zmiane owsa reagują obrzydzeniem i - niejednokrotnie - pomimo stopniowych zmian - reagują też problemami trawiennymi... Jak sama piszesz są konie nie zjadające granulatów i nic się na to nie poradzi... Muesli z reguły jest "jadalne" ale też nie dla wszystkich. Podobnie z lucerną - jedne jedzą, inne nie (swoją drogą dziwi mnie podawanie wysokobiałkowej paszy koniowi po ochwacie... hock: )
Co do wprowadzania pasz:
- owies - mieszam 3:1 - stary:nowy i z każdym workiem (50 kg) przenoszę szalę na nowy owies...
- inne pasze - zaczynam od kubka (ok 200 ml), i codziennie daję o ok 1/4 więcej aż dojdę do dawki docelowej...
jeśli zależy mi na tym, aby koń "wciągnął" jakiś niesmaczny dodatek - podaję z otrębami pszennymi , a jesli dodatek ma jakikolwiek zapach - dorzucam odrobinę ziół, lub czosnek... działa lepiej, niż krojona marchew, którą - jak piszesz - da się wybrać spomiędzy innej paszy
Z tym, że ja mam wszytkożerną zwierzynę raczej :-)
Gaga Podobnie z lucerną - jedne jedzą, inne nie (swoją drogą dziwi mnie podawanie wysokobiałkowej paszy koniowi po ochwacie... hock: )
Gaga Podobnie z lucerną - jedne jedzą, inne nie (swoją drogą dziwi mnie podawanie wysokobiałkowej paszy koniowi po ochwacie... hock: )
No i koń nie toleruje tych pasz.
Sprawdziłam, że wszystkie pasze Eggersmanna i Dodsona są na bazie lucerny i z dodatkiem melasy z trzciny cukrowej.
Tylko nie wiadomo, który składnik jest dla niego niestrawny.
Po kolorze kup, brązowym, przypuszczam, że to melasa , ale to tylko domysł
Ciekawe, czy wszyscy producenci podają dokładnie zawartość.
No i mam problem, co kupić
melasa jest raczej bardzo lubiana przez konie - wszak to słodkie i pysznościowe...
Dlaczego piszesz, że coś w paszy jest niestrawne - konie mają problemy jakieś? Czy po prostu nie jedzą...? Moje konie też robią brązowe kupy... bo jakie miają robić? hock:
i nie wszyscy producenci podają dokładnie skład paszy niestety... Inaczej nie wszystko tłumaczone jest prawdopodobnie na polski - np. do Marstalla swego czasu musiałam pisać, aby przesłali mi dokładne składy pasz...
Cytat:Moje konie też robią brązowe kupy... bo jakie miają robić?No..takie bardziej z w zielony idące...dla mnie całe zycie ten kolor był bardziej zbliżony do zielonego, niż do brązowego 8)
Cytat:Moje konie też robią brązowe kupy... bo jakie miają robić?No..takie bardziej z w zielony idące...dla mnie całe zycie ten kolor był bardziej zbliżony do zielonego, niż do brązowego 8)
Gaga .
Dlaczego piszesz, że coś w paszy jest niestrawne - konie mają problemy jakieś?..
Gaga .
Dlaczego piszesz, że coś w paszy jest niestrawne - konie mają problemy jakieś?..
Cytat:Najbardziej wkurzające jest to, że nie można kupic np 2 kg paszy, żeby sprawdzic, tylko cały worek, z którym potem nie wiadomo co zrobićMozesz oddać jakiejś fundacji
Cytat:Najbardziej wkurzające jest to, że nie można kupic np 2 kg paszy, żeby sprawdzic, tylko cały worek, z którym potem nie wiadomo co zrobićMozesz oddać jakiejś fundacji
Tez dostałam próbkę nowej paszy.
Ale jak kupiłam worek .
Będzie miał kuc żarcia na cały rok - dobrze, że wszystkie trzy sa niskokaloryczne.
Ale spróbuję z koniem jeszcze mniejszymi dawkami-- może przyswoi?
Ale i tak cos musze kupic, bo przeciez musi coś jeść w czasie podawania kucowi, no i zawarte w takich paszach składniki są niezbędne.
Udany ten koń :roll:
Co myślicie o Marstalu?
W ubiegłym roku niby dawałam kucowi, ale chyba nie koniowi- nie pamiętam.
A i tak myszy ją w końcu zniszczyły :?
Ja też dawałam Eggersmanna długi czas i był dobry, choc teraz daję Equi First i jest zdecydowanie lepsze - tzn nie wiem co w tym jest(tzn wiem,po części, no ale musli nie wygląda jakoś niesamowicie jak się otworzy - ot bardzo zwykła pasza), ale koniowi daje mniej jedzenia, a wygląda świetnie - nigdy nie była w tak dobrej kondycji w zimie jak teraz - raczej zawsze miałam problemy, żeby ją 'utyć' zimą, teraz sierść świeci się na kolometr, koń jest pełen pozytywnej energii i gruby(tzn taki jak powinien być).
Co do Pavo - te pasze dobrze wyglądają, ale kiedyś koleżanka robiła analize składu i wyszło jej, że co innego jest na opakowaniu napisane, a co innego w środku - ale to było ze 3 lat atemu, poza tym mój koń je też chętnie jadł i dobrze wyglądał. Ale one są za drogie, Eggersmann zresztą też jest drogawy, więc przeszłam na stałe na Equi First(bez owsa) i daje pół na pół z owsem teraz i z dodatkiem wysłodków buraczanych(ale niedużo dostaje wysłodków).
A w jakich cenach sa pasze Marstalla?
ja z pasz tez korzystam cały czas, mialam do czynienia z Pavo, Egersmannem, i szczerze powiedziawszy na tle wszystkich pasz ktore stosowałam na mnie najlepsze wrazenie robi Hoeveler i Baileys. Moj koń nie chcial za bardzo jeść P. i E, z H. z kolei zrezygnowalam z racji tego ze jest bardzo mały wybor pasz dla koni w sumie obijających sie.
Widzę roznice w tych paszach w jakosci rogu kopytowego, siersci.
Te dwie wymienione wczesniej firmy u mnie się nie sprawdziły po prostu, kopyta były kruche, musialam dodtakowo stosowac inne suplementy witaminowe.
Załamać się idzie!! To trzeba byc omnibusem zeby jakas madra diete dla konia wymyslic!! Ponad moje siły... :-( Nie ma necie jakies usługi na układanie diety? Jakiś końskich dietetyków??
Może wyjasnie jeszcze jedną sprawę.
Moje konie sa błyszczące, nawet w zimowej sierści, kopyta mają w doskonałym stanie ( dostają witaminy a kuc biotynę)
Więc nie w tym celu chcę podawać.
Uważam jednak, że samo siano i marchew , zimą nie zaspakają wszystkich potrzeb , zwłaszcza konia, który autetycznie rzuca się na nowe jedzenie.
Owsa dobrego okazało się ,że nie mam, poza tym to jednorodne jedzenie
Dlatego sięgnęłam po pasze zbilansowane, ale widac Kuba, to prostak :twisted:
Pasze Marstalla to wydatek ok 70 zł za worek, taniej niż Dodson.
Jak widać akurat Kuba ma wyjątkowo wrażliwy żołądek i dlatego zrobił się kłopot.
Gdybym mogła wypróbować oddzielnie melasę, oddzielnie lucernę, to doszłabym, co mu nie lezy,.
Ale niestety - te składniki występuja razem