Hipologia Portal
Witaj, Gość
Użytkownik Hasło
Szukaj na forum
Statystyki
 Użytkownicy: 741
 Najnowszy użytkownik: Citasaca
 Wątków na forum: 1,262
 Postów na forum: 36,337

Pełne statystyki
Użytkownicy online
Aktualnie jest 140 użytkowników online.

0 Użytkownik(ów) | 138 Gość(i)
Bing, Google
Ostatnie wątki
Forum: Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki
Odpowiedzi: 0, Wyświetleń: 6
Joarr 10 godzin(y) temu
Forum: Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki
Odpowiedzi: 3, Wyświetleń: 11
Gasttai Wczoraj, 03:33 PM
Forum: Konie chcą nas rozumieć
Odpowiedzi: 1, Wyświetleń: 9,019
guzow 01-05-2025, 06:21 PM
Forum: Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki
Odpowiedzi: 0, Wyświetleń: 6
vapormo 01-04-2025, 09:31 AM
Forum: Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki
Odpowiedzi: 0, Wyświetleń: 5
vapormo 01-04-2025, 09:27 AM
Forum: O Forum - porady, porządki, aktualności
Odpowiedzi: 0, Wyświetleń: 8
RahulClements 01-03-2025, 07:07 AM
Forum: Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki
Odpowiedzi: 5, Wyświetleń: 13,021
JakubHubbard 12-31-2024, 07:28 AM
Forum: Konie chcą nas rozumieć
Odpowiedzi: 1, Wyświetleń: 11,614
guzow 12-28-2024, 02:10 PM
Forum: Konie chcą nas rozumieć
Odpowiedzi: 2, Wyświetleń: 3,715
guzow 12-27-2024, 11:04 PM
Forum: Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki
Odpowiedzi: 0, Wyświetleń: 18
vapormo 12-27-2024, 08:42 AM
Różne oblicza stresu - jak pomóc?
przez Guli, 03-02-2008, 05:36 PM
Wojtas Dzięki, ale czy jest coś czego nie trzeba podawać regularnie i czekać aż się skumuluje? Może np. jakaś odmiana "zielska", którą w nagłych przypadkach jak np. lucernę stosowali nasi dziadkowie? A może któraś z "ludzkich" ziołowych pastylek jak Persen ma sensowny skład?

Akurat chciałam założyć taki temat Smile

Mój Kuba na stres reaguje "pokarmowo", czyli luźnymi kupami.

Nawet krótkie lonzowanie , 5 min, jest stresem Sad

Kuc zamknięty w boksie, albo wyjeżdżający w teren- luźne kupy u Kuby

Stąd pomysł podawania magnezu.

Ale może jakieś inne pomysły?
Różne oblicza stresu - jak pomóc?
przez Guli, 03-02-2008, 05:36 PM

Wojtas Dzięki, ale czy jest coś czego nie trzeba podawać regularnie i czekać aż się skumuluje? Może np. jakaś odmiana "zielska", którą w nagłych przypadkach jak np. lucernę stosowali nasi dziadkowie? A może któraś z "ludzkich" ziołowych pastylek jak Persen ma sensowny skład?

Akurat chciałam założyć taki temat Smile

Mój Kuba na stres reaguje "pokarmowo", czyli luźnymi kupami.

Nawet krótkie lonzowanie , 5 min, jest stresem Sad

Kuc zamknięty w boksie, albo wyjeżdżający w teren- luźne kupy u Kuby

Stąd pomysł podawania magnezu.

Ale może jakieś inne pomysły?

Oczy zwierciadłem duszy - mimika konia
przez Guli, 03-01-2008, 08:23 PM
Rozmowa wydzielona z wątku "Konie nasze konie". Teolinek.

Trochę dziwne miejsce...

[Obrazek: fajnie_36636.jpg]

Rozmowa wydzielona z wątku "Konie nasze konie". Teolinek.

Trochę dziwne miejsce...

[Obrazek: fajnie_36636.jpg]

Huragan
przez branka, 03-01-2008, 09:53 AM
Podobno nad Polska ma przejśś dziś w nocy huragan. Pamiętajcie o zabezpieczeniu stajni i domu. Pozamykaniu szczelnie drzwi i okien. Ja właśnie jadę do stajni zobaczyć czy wszystko w porządku. Mam nadzieję, że wiarty nie będą aż tak straszne jak mówią w telewizji, ale zabezpieczyć się nie zaszkodzi.
Huragan
przez branka, 03-01-2008, 09:53 AM

Podobno nad Polska ma przejśś dziś w nocy huragan. Pamiętajcie o zabezpieczeniu stajni i domu. Pozamykaniu szczelnie drzwi i okien. Ja właśnie jadę do stajni zobaczyć czy wszystko w porządku. Mam nadzieję, że wiarty nie będą aż tak straszne jak mówią w telewizji, ale zabezpieczyć się nie zaszkodzi.

Mowa konia
przez Guli, 02-29-2008, 07:59 PM
Bo przeciez nie jest niemy Smile

Rży , parska, wzdycha i prycha.

Rży donosnie i cichutko.
Na powitanie, wołając o jedzenie , z rozpaczy , czy tęsknoty za kumplem ze stada.
Na widok innego konia, rywala lub chęci poznania?

Wzdycha z ulgą jak zobacy jedzenie na własne oczy Smile

Czasem w czasie jazdy też :roll:

Parska przy jedzeniu sieczki , czasem w terenie .
Co to oznacza?

Charczy ze strachu .

Co jeszcze ?

Jest książeczka p.t "dlaczego kon rży" ale nie czytałam.

Zapraszam do wymiany mysli, doświadczeń Smile
Mowa konia
przez Guli, 02-29-2008, 07:59 PM

Bo przeciez nie jest niemy Smile

Rży , parska, wzdycha i prycha.

Rży donosnie i cichutko.
Na powitanie, wołając o jedzenie , z rozpaczy , czy tęsknoty za kumplem ze stada.
Na widok innego konia, rywala lub chęci poznania?

Wzdycha z ulgą jak zobacy jedzenie na własne oczy Smile

Czasem w czasie jazdy też :roll:

Parska przy jedzeniu sieczki , czasem w terenie .
Co to oznacza?

Charczy ze strachu .

Co jeszcze ?

Jest książeczka p.t "dlaczego kon rży" ale nie czytałam.

Zapraszam do wymiany mysli, doświadczeń Smile

Skąd ta cisza na forum? :-( wiosna przecież ;-)
przez Gaga, 02-29-2008, 11:10 AM
Wiem, wiem, wiosna - za oknem o dziwo słoneczko (dlaczego muszę siedzieć w tym biurze? Cry ) no i dla koni więcej czasu i przyjemniej... ale skąd taka cisza na forum - 2 - 3 posty dziennie i to wszystko? :-(
Przecież o koniach można godzinami, ba całymi dniami dyskutować :-)
O pogodzie również ;-) zwłaszcza takiej, jaką widzę za oknami biura :-)

O zacznę na przykład ulubionym pół wierszykiem:
Wątpliwości żadnych ni ma - w zapomnienie idzie zima

Konie zmieniają sierść "na potęgę" :-) temperatura nie spada już poniżej zera (chociaż progozy mówią, że jeszcze może spaść :-( ) Konie wiosnę czują - a jakże - nie tylko wesoło pobrykując, ale i już wygrzewają się w piasku na słońcu... wczoraj powygrzewałam się razem z nimi - pode mną spał sobie cieplutki Darco, na twarzy cieplutkie słońce - heh uwielbiam te chwile, kiedy mogę położyć się... na leżącym koniu ;-) kanapa jak znalazł - z podgrzewaniem... tyle, że czasami się rusza ;-)

Wiem, wiem, wiosna - za oknem o dziwo słoneczko (dlaczego muszę siedzieć w tym biurze? Cry ) no i dla koni więcej czasu i przyjemniej... ale skąd taka cisza na forum - 2 - 3 posty dziennie i to wszystko? :-(
Przecież o koniach można godzinami, ba całymi dniami dyskutować :-)
O pogodzie również ;-) zwłaszcza takiej, jaką widzę za oknami biura :-)

O zacznę na przykład ulubionym pół wierszykiem:
Wątpliwości żadnych ni ma - w zapomnienie idzie zima

Konie zmieniają sierść "na potęgę" :-) temperatura nie spada już poniżej zera (chociaż progozy mówią, że jeszcze może spaść :-( ) Konie wiosnę czują - a jakże - nie tylko wesoło pobrykując, ale i już wygrzewają się w piasku na słońcu... wczoraj powygrzewałam się razem z nimi - pode mną spał sobie cieplutki Darco, na twarzy cieplutkie słońce - heh uwielbiam te chwile, kiedy mogę położyć się... na leżącym koniu ;-) kanapa jak znalazł - z podgrzewaniem... tyle, że czasami się rusza ;-)

Prowadzenie konia
przez AleksandraAlicja, 02-27-2008, 10:27 AM
Proszę mi powiedzieć, jak zazwyczaj prowadzicie konia- tzn. idziecie z boku, z tyłu, całkiem z przodu? Ja lubię prowadzić konia będąc na wysokości jego łopatki, bo wydaje mi się, że to jest całkiem bezpieczna pozycja. Nie lubię, jak mnie koń ciągnie i wtedy reaguję pociągnięciem za kantar, albo wysyłam konia na kółeczko.
Natomiast ostatnio wpadł mi w ręce skrót książki niejakiego pana Hempflinga, który bardzo zwraca uwagę na prowadzenie konia i twierdzi, że prowadzenie z boku jest najgorszą metodą z możliwych. On zdecydowanie poleca iście :wink: na nie mniej, niż metr przed koniem.
A jak to jest u Was, co przetestowaliście, co polecacie?
Prowadzenie konia
przez AleksandraAlicja, 02-27-2008, 10:27 AM

Proszę mi powiedzieć, jak zazwyczaj prowadzicie konia- tzn. idziecie z boku, z tyłu, całkiem z przodu? Ja lubię prowadzić konia będąc na wysokości jego łopatki, bo wydaje mi się, że to jest całkiem bezpieczna pozycja. Nie lubię, jak mnie koń ciągnie i wtedy reaguję pociągnięciem za kantar, albo wysyłam konia na kółeczko.
Natomiast ostatnio wpadł mi w ręce skrót książki niejakiego pana Hempflinga, który bardzo zwraca uwagę na prowadzenie konia i twierdzi, że prowadzenie z boku jest najgorszą metodą z możliwych. On zdecydowanie poleca iście :wink: na nie mniej, niż metr przed koniem.
A jak to jest u Was, co przetestowaliście, co polecacie?

Droga do jazdy na cordeo (sznurku na szyi konia)
przez sokolowskipiotr, 02-25-2008, 09:41 AM
Dyskusja wydzielona z wątku Pytania do W.M.. Teolinek

ecossaise ja dzisiaj postanowiłam, że chcę sprobować koniną na sznurku przez szyję. chciałambłysnąc racjonalnością więc założyłam i ogłowie i sznurek na szyjei konina generalnie olała...

szyja w górę, zero jakiegokolwiek odprężenia czy coś...sterowności w kłusie jako takaw stępie stwierdził, ze po coooo?łopatka? zatrzymac się? cofnąc? po co...kiedy brałam wodze nawet tak, ze były luźne od razu reagował...kiedy sznurek luźno zwisał, aja nie trzymałam kontaktu nawet cofał i robił łopatke do środka. wiec ściągnęłam sznurek i zaczęłam jeździc "normalnie" od razu pełne rozluźnienie, spokój w koniu, wodze na minimalnym kontakcie koń współpracuje.

nie wiem z czego wynikało to, że się tak strasznie zestresował, a po "usunięciu"problemu nawet na rzuconych wodzach "działało"?

i co zrobic, żeby go przekonac, że to nie gryzie?


Witaj Ecossaise!
Moim zdaniem problem wynika z tego, że koń w momencie, gdy ma na sobie ogłowie i sznurek nie może się skupić na pracy. Podczas pracy na sznurku koń mimo wszystko czuje w pysku ten kawałek metalu, jakim jest wędzidło. Spróbuj jeśli oczywiście chcesz i jest to możliwe na pustej hali lub zamkniętym padoku ściągnąć całkiem ogłowie i pojeździć na samym sznurku. Wtedy nic konia w pysku nie będzie rozpraszać i wystarczy dać mu trochę czasu i przede wszystkim sobie dać czasu i skupić się nad używaniem pomocy. Niektóre konie potrzebują więcej czasu do przystosowania się do nowego stylu jazdy.
Życzę powodzenia!!!

Dyskusja wydzielona z wątku Pytania do W.M.. Teolinek

ecossaise ja dzisiaj postanowiłam, że chcę sprobować koniną na sznurku przez szyję. chciałambłysnąc racjonalnością więc założyłam i ogłowie i sznurek na szyjei konina generalnie olała...

szyja w górę, zero jakiegokolwiek odprężenia czy coś...sterowności w kłusie jako takaw stępie stwierdził, ze po coooo?łopatka? zatrzymac się? cofnąc? po co...kiedy brałam wodze nawet tak, ze były luźne od razu reagował...kiedy sznurek luźno zwisał, aja nie trzymałam kontaktu nawet cofał i robił łopatke do środka. wiec ściągnęłam sznurek i zaczęłam jeździc "normalnie" od razu pełne rozluźnienie, spokój w koniu, wodze na minimalnym kontakcie koń współpracuje.

nie wiem z czego wynikało to, że się tak strasznie zestresował, a po "usunięciu"problemu nawet na rzuconych wodzach "działało"?

i co zrobic, żeby go przekonac, że to nie gryzie?


Witaj Ecossaise!
Moim zdaniem problem wynika z tego, że koń w momencie, gdy ma na sobie ogłowie i sznurek nie może się skupić na pracy. Podczas pracy na sznurku koń mimo wszystko czuje w pysku ten kawałek metalu, jakim jest wędzidło. Spróbuj jeśli oczywiście chcesz i jest to możliwe na pustej hali lub zamkniętym padoku ściągnąć całkiem ogłowie i pojeździć na samym sznurku. Wtedy nic konia w pysku nie będzie rozpraszać i wystarczy dać mu trochę czasu i przede wszystkim sobie dać czasu i skupić się nad używaniem pomocy. Niektóre konie potrzebują więcej czasu do przystosowania się do nowego stylu jazdy.
Życzę powodzenia!!!

Zmęczenie wiosenne u koni
przez Guli, 02-25-2008, 09:03 AM
Występuje u koni?

Mam wrażenie, ze tak.

Linieją juz od dawna , a to chyba osłabia organizm?
Jeszcze tego futra zimowego jednak mają , a ciepło bardzo.
Bardziej pocą się przy wysiłku.

Mam wrażenie, że takie anomalie pogodowe też na nie wpływają.
Płosza się bardziej niz zwykle, ciężko uzyskać koncentrację .


Co o tym myślicie?
Zmęczenie wiosenne u koni
przez Guli, 02-25-2008, 09:03 AM

Występuje u koni?

Mam wrażenie, ze tak.

Linieją juz od dawna , a to chyba osłabia organizm?
Jeszcze tego futra zimowego jednak mają , a ciepło bardzo.
Bardziej pocą się przy wysiłku.

Mam wrażenie, że takie anomalie pogodowe też na nie wpływają.
Płosza się bardziej niz zwykle, ciężko uzyskać koncentrację .


Co o tym myślicie?

Koń "tropi"
przez Lutejaxx, 02-22-2008, 01:56 PM
Temat wydzielony z wątku o nietypowych rasach koni.

Linkuję jeszcze miejsca, w których temat "tropienia" się przewijał:
- Wzmacnianie mięśni grzbietu
- Ustawienie głowy i szyi konia
- Pytania do W.M.- od strony 2 (pytanie Julie)

Teolinek


DuchowaPrzygoda Problem tropienia był już poruszany,ale nie mogę odgrzebać.

Moja klacz idąc obok mnie też często tropi. Sorki, ale mogłabyś bardzo krótko przypomnieć co to oznacza?

Teolinek Timo ma naturalną skłonność do noszenia głowy wysoko (na zdjęciach widać) - zresztą to taki dziwaczny obrazek: koń drzemie, a głowa w górze Shocked A tymczasem miał zacząć pracę klasyczną, z zaokrąglaniem sylwetki, rozciąganiem grzbietu, schodzeniem z łebkiem w dół i do przodu. Dostałam pozwolenie, żeby z nim zacząć gadać na te tematy z ziemi, używając klikera. Żeby odkrył, że rozciąganie się też jest wygodne, fajne, przyjemne. Szybko to załapał, chodziliśmy tak sobie, kłusowaliśmy, jak tylko zrozumiał o jakie zachowanie chodzi, sam zaczął je oferować. Wtedy dodałam sygnał.

DuchowaPrzygoda rozumiem a jeżeli koń tropi idąc obok Ciebie...bez żadnej pracy w tym kierunku to co to oznacza? Bo klacz bardzo często tak ze mną a raczej obok mnie chodzi
Koń "tropi"
przez Lutejaxx, 02-22-2008, 01:56 PM

Temat wydzielony z wątku o nietypowych rasach koni.

Linkuję jeszcze miejsca, w których temat "tropienia" się przewijał:
- Wzmacnianie mięśni grzbietu
- Ustawienie głowy i szyi konia
- Pytania do W.M.- od strony 2 (pytanie Julie)

Teolinek


DuchowaPrzygoda Problem tropienia był już poruszany,ale nie mogę odgrzebać.

Moja klacz idąc obok mnie też często tropi. Sorki, ale mogłabyś bardzo krótko przypomnieć co to oznacza?

Teolinek Timo ma naturalną skłonność do noszenia głowy wysoko (na zdjęciach widać) - zresztą to taki dziwaczny obrazek: koń drzemie, a głowa w górze Shocked A tymczasem miał zacząć pracę klasyczną, z zaokrąglaniem sylwetki, rozciąganiem grzbietu, schodzeniem z łebkiem w dół i do przodu. Dostałam pozwolenie, żeby z nim zacząć gadać na te tematy z ziemi, używając klikera. Żeby odkrył, że rozciąganie się też jest wygodne, fajne, przyjemne. Szybko to załapał, chodziliśmy tak sobie, kłusowaliśmy, jak tylko zrozumiał o jakie zachowanie chodzi, sam zaczął je oferować. Wtedy dodałam sygnał.

DuchowaPrzygoda rozumiem a jeżeli koń tropi idąc obok Ciebie...bez żadnej pracy w tym kierunku to co to oznacza? Bo klacz bardzo często tak ze mną a raczej obok mnie chodzi

Zapraszam do wzięcia udziału w akcji
przez Karolina Jaskulska, 02-21-2008, 04:55 PM
Jako koniarze kochamy przyrodę , a więc sadzmy drzewa..!!! Tongue

to adres mojego dzrzewka, wchodźcie i sadźcie swoje Big GrinD
http://www.whisperer13.posadzdrzewo.pl

Jako koniarze kochamy przyrodę , a więc sadzmy drzewa..!!! Tongue

to adres mojego dzrzewka, wchodźcie i sadźcie swoje Big GrinD
http://www.whisperer13.posadzdrzewo.pl

Strony (127): Wstecz 1 104 105 106 107 108 127 Dalej