![]() |
Koń "tropi" - Wersja do druku +- Hipologia (https://forum.hipologia.pl) +-- Dział: Kategoria (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Konie chcą nas rozumieć (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=4) +--- Wątek: Koń "tropi" (/showthread.php?tid=208) |
Koń "tropi" - Lutejaxx - 02-22-2008 Temat wydzielony z wątku o nietypowych rasach koni. Linkuję jeszcze miejsca, w których temat "tropienia" się przewijał: - Wzmacnianie mięśni grzbietu - Ustawienie głowy i szyi konia - Pytania do W.M.- od strony 2 (pytanie Julie) Teolinek DuchowaPrzygoda Problem tropienia był już poruszany,ale nie mogę odgrzebać. Teolinek Timo ma naturalną skłonność do noszenia głowy wysoko (na zdjęciach widać) - zresztą to taki dziwaczny obrazek: koń drzemie, a głowa w górze Shocked A tymczasem miał zacząć pracę klasyczną, z zaokrąglaniem sylwetki, rozciąganiem grzbietu, schodzeniem z łebkiem w dół i do przodu. Dostałam pozwolenie, żeby z nim zacząć gadać na te tematy z ziemi, używając klikera. Żeby odkrył, że rozciąganie się też jest wygodne, fajne, przyjemne. Szybko to załapał, chodziliśmy tak sobie, kłusowaliśmy, jak tylko zrozumiał o jakie zachowanie chodzi, sam zaczął je oferować. Wtedy dodałam sygnał. DuchowaPrzygoda rozumiem a jeżeli koń tropi idąc obok Ciebie...bez żadnej pracy w tym kierunku to co to oznacza? Bo klacz bardzo często tak ze mną a raczej obok mnie chodzi - Guli - 02-23-2008 DuchowaPrzygoda r a jeżeli koń tropi idąc obok Ciebie...bez żadnej pracy w tym kierunku to co to oznacza? Według mnie sprawdza podłoże, a może zapamiętuje? Na zdjęciu Kuba pierwszy raz idzie tą drogą ![]() Następnym razem juz szedł normalnie - Lutejaxx - 02-23-2008 ale np. w znanym jej na pamięć koralu chodzimy sobie w kółko razem...żeby jej smutno nie było...a ona tropi! - Klara Naszarkowska - 02-25-2008 DuchowaPrzygodo, z tropieniem pewnie to różnie bywa... Może być węszenie (bo ciekawe zapachy), może oglądanie podłoża. Może rozciąganie grzbietu. Z Teo trochę się zajmowałam wzmacnianiem tropienia - połączonego z możliwie aktywnym ruchem naprzód. Taki czambon bez czambonu na liniach prostych. Teo szybko to złapał - i polubił. Szybko przestałam to wzmacniać (bo i tak dostawałam). Teraz nie wzmacniam w ogóle, to się zrobiło trochę "ustawienie domyślne" - jeśli o coś muszę prosić, to właśnie jakieś mniej rozciągnięte niesienie się. Czyli o trochę pracy... Do mnie przemawia koncepcja równoważenia rozciągania - "ściąganiem" mięśni. Rozluźnić, napiąć, rozluźnić itd. A tak na konia Teo patrząc - tropienie musi być (dla niego przynajmniej) wygodne. - Guli - 02-25-2008 Teolinek z tropieniem pewnie to różnie bywa... Może być węszenie (bo ciekawe zapachy), może oglądanie podłoża. Może rozciąganie grzbietu. Ciekawa sprawa z tym tropieniem. Kubie zdarza się równiez na ujeżdżalni w kłusie pod siodłem, jak rzucę wodze. Ale nie robi tego w stępie- nie wiem czemu. Może szybszy chód wymaga więcej uwagi , a może faktycznie rozciąga się Tropi nawet na drogach znanych, ale może ze zmianą temperatury zmieniaja się warunki, nowe zapachy? Ciekawe , bo kuc rzadko to robi, ale ma przeciez głowę duzo niżej, poza tym on nie usztywnia się w jeździe. - Lutejaxx - 02-25-2008 a co oznacza jeśli idąc obok konia w koralu /czasem tak razem chodzimy, klacz luzem / ona robi wszystko to co ja: naśladuje moje ruchy. Ja mam głowę nisko, ona ma nisko...ja spojrzę w lewo, ona w lewo. Ja patrzę w ziemię, ona w ziemię....itp. - Ailusia - 02-25-2008 To oznacza że trzeba się cieszyć :lol: Zrób piaf i zobacz co się stanie 8) - Lutejaxx - 02-25-2008 jeśli zawrócę to ona też zawróci...ale to wszystko dzieje się tylko i wyłącznie gdy chodzimy w koralu stępa...ona obok mnie luzem. Jeśli się zatrzymam ona też stanie. W innych sytuacjach jest różnie...ale generalnie /pomijając pracę w siodle/ na ziemi jest prawie zawsze ok. Nie jestem 'naturalna" raczej taki kundel /mieszaniec/ jeśli chodzi o metody. A może to pisanie lepiej dać pod temat : "Mowa ciała naszych koni?" - branka - 02-26-2008 A moja konia opracowała sobie specyficzna forme 'tropienia'. Jak byłysmy w Annopolu to brałam ją codziennie w południe na spacer na łakę, żeby się popasła, albo jeździłyśmy z takimi bliźniaczkami(są z Milicza, podobno Trener je poznał)na uwiązie w koło szyi na łąkę. No i ja nie trzymałam Branki tylko ona szła luzem koło mnie i pasła się też luzem nieraz(nigdzie nie odbiegała na szczęście). I jak tak szła to często tropiła - na początku się cieszyłam, ale potem szybko się zorientowałam ze ten spaślak w ten sposób szuka trawki. Więc jak tak szłyśmy lasem, to co chwila było tropienie i wielkie : aam i dalej podążanie ścieżką, tropienie i aam ![]() - Loretta - 03-06-2008 Jeden z moich rumaków tropi z namiętnością zwłaszcza gdy znajdzie obce końskie odchody i tropy na leśnej drodze. Opanował nawet kłus i galop z nosem przy ziemi, czasem zastanawiam się jak on to robi że nie kopnie się w szczene :wink: Re: Koń "tropi" - Guli - 04-09-2008 Skoro już wywołany ten temat w związku z rozluźnieniem konia, to chcę zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt tej pozycji. To rodzaj poddania się, podporządkowania , może zwrócenia uwagi na człowieka . To jest sygnał, który pojawia się w czasie przeprowadzania połączenia metodą MR. Ale może to też znak rozluźnienia ![]() Jeszcze takie zdjęcie , po ganianiu koni po wybiegu , więc może ten sam sens? Choc ten wywalony jęzor Kuby . ![]() Kuba do wiaderka z jedzeniem podchodzi w taki sposób. Głowa prawie przy ziemi, uszy przytulone , w pozycji "błagającego psa" Re: Koń "tropi" - Anna Skalik - 04-09-2008 To podchodzenie znam bardzo dobrze. Przy czym widać różnicę. Łaciak - powoli i ulegle. Hucyk - zawsze pierwszy ( bo jak będdzie drugi to krówek go odgania ) i z żywym zainteresowaniem. ![]() ![]() Tropi i jeden i drugi. Na ujeżdżalni raczej krówek i jest to oznaką rozluźnienia. Tak mi się wydaje. Też potrafi tak kłusować i galopować. Hucyk tropi w terenie ...ale ten woli się na moment zatrzymać lub tylko w stępie . Rzecz jasna często jest to wstęp do podskubywania trawki. ![]() Re: Koń "tropi" - Guli - 04-10-2008 Dioda Hucyk tropi w terenie ...ale ten woli się na moment zatrzymać lub tylko w stępie . Coś mi sie wydaje, że przeważa ta druga opcja w przypadku hucyka. :lol: Mamy podobne konie Weksel( kuc) tropi tylko jedzenie ![]() Potrafi potknąć się w bruździe i podnieść z pyskiem wypchanym trawą :lol: Aż dziw , że w czasie siusiania pod jeźdźcem , nie skubie trawy- ale to chyba sprawa skupienia w czasie tej czynności. Generalnie , albo głowa nisko i szukanie prestekstu do jedzenia, albo szybkie bieganie , bo co innego można robic w czasie jazdy w terenie ? Zwłaszcza , jak po zimie pojawia się zielone :lol: |