Hipologia

Pełna wersja: Początkowa praca z młodym koniem
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
U nas w stajni jest taki zwyczaj, że koń przychodzący jest odrobaczany i poddany kwarantannie. Na pastwisko wychodzi po pewnym czasie - nie wiem jakim i mnie to nie obchodzi, bo tym zajmuje się ktoś inny. Podobnie z pilnowaniem terminów i rodzajami środków (to ostatnie jest pod kontrolą lekarza weterynarii). Do naszej stajni mało koni przychodzi, bo mało też odchodzi. Teraz odejdą dwa konie (jednej dziewczyny) i przyjdą następne.

Jestem absolutnie pewien tego co się dzieje oraz braku zarobaczenia Adiutanta. Żeby jednak zakończyć kwestie robali powiem, że zrobię badania kału.
Ja nie pytam po to by podważać. Napisałam o robalach, bo akurat z takim powodem pękatości brzucha się spotkałam. Ale przecież się nie upieram i nie diagnozuje Ci konia via internet! Wymianiamy się doświadczeniami tylko. Trudno zakładać, że rozmówca wie absolutnie wszystko. No chyba, że wie. Pewnie też taka informacja z własnego doświadczenia, że z badania kału może nic nie wyjść a z badania krwi silne zarobaczenie i anemia (jak u nas było) też zbędna dla autora wątku. Ale może dla czytaczy się przyda przy innej okazji.
Ja też nie kwestionuję Twoich intencji, piszę tylko, że to nie moja działka. Smile

I prostuję. Nigdy i nigdzie nie napisałem, że Adiutant ma pękaty brzuch :!: Ja tylko pisałem, że brzuch jest większy. Ale nie jest pękaty :!: Rany, Adiutant nie ma sylwestki wyścigowej, ale i tak jest szczuplejszy od większości koni. Poza tym, czy na ostatnich zdjęciach płytowych było widać pękaty brzuch :?:
Ależ skąd!!!
Nie bło widać brzucha , po za tym myślę że objawami robalów nie jest tylko brzuch ogólnie konisko i kazdy inny zwierz wtedy nie czują sie najlepiej i to widać , a po Adiutancie nie widać ani apatii , ani brzydkiej sierści itd...

Tak po za nawiasem to z moich skromnych obserwacji to wałachy maja tendencję do brzuszka ... takie mam wrażenie że chyba nawet większość walaszkow ma brzuszek szczegółnie wlkp... ale to tylko moja skromna obserwacja , młoda jestem to jeszcze zbyt wiele nie widziałam ... Moja Kasia to ma dopiero brzuchol!!! a zarobaczona nie jest , no kocha konisko słomę to co mam postawić ją na trocinie... non sens...
Jeśli wet uwarza ze jest oki, to jest oki...

także ja zyczę powodzenia i nie przejmowac sie brzuszkiem ...

Jak to mówia kochanego ciała nigdy za wiele (poza otyłością oczywista rzecz)Smile
Cejloniara napisał(a):Spahis napisz proszę Wasz plan antyrobalowy. kiedy, czym, ile razy, także o babci Smile

Ja odpowiem Smile
Babula odrobaczana jest 4 razy do roku. Środki dobiera sam weterynarz (który Babulą zajmuje się 10 lat). Teraz (przy okazji szczepienia koni) Babula została odrobaczona iwermektyną. Trzy miesiące wcześniej był to Panacur.
Babula ma podawane środki zamiennie. Właściwie za każdym razem dostaje innym "przysmak" Big Grin i muszę powiedzieć, że ten ostatni jej wybitnie nie smakował :mrgreen:
Wracamy do wątku. Zgodnie z zasadami planowania treningu sportowego, wczoraj przedstawiłem plan na tydzień, a dzisiaj przedstawiam plan "jednostki treningowej". Smile

W planie jest teren. Jak zwykle trening dzieli się na trzy części.

Część pierwsza to rozprężenie inaczej rozgrzewka. W dzisiejszym terenie będzie to stęp 10', następnie kłus 5', znowu stęp 5', galop 2' i znowu stęp na luźnej wodzy 10'. Całość trwa około 30 minut.

Po tych ćwiczeniach przechodzę do zasadniczej części treningu. Będzie to stęp, kłus i galop w lesie bez podszycia, na co przeznaczam 10'.

Następnie przenoszę się na zaprzyjaźnioną górkę i tam stęp, kłus i galop - 10'

Na zakończenie obszernym stępem na luźnej wodzy wracam do domu - około 10 minut.

Jak z powyższego widać, głównym akcentem treningu jest ćwiczenie giętkości poziomej i pionowej.
Dziękuję dzieweczko pięknie Smile zwłaszcza za to, że się zainteresowałaś i obchodziło Cię to na tyle, by mi odpowiedzieć Smile
Jesteśmy po treningu. Wszystko się udało, a pierwszy galop między drzewami był nadzwyczaj dobry. Smile
A teraz dwie krótkie informacje "okołotreningowe".

Pierwsza to taka, że dzięki wsparciu i - nie ukrywajmy tego - wykonaniu właściciela stajni Jacka, będę miał do dyspozycji 5 sztuk kozłów lub jak kto woli kawaletek, względnie cavaletti (w spór językowy wdawać się w tym miejscu nie będę, ale osobiście uważam określenie kawaletti za prawidłowe, choć mało eleganckie). Będą to kozły "kawaleryjskie". Określenie kawaleryjskie wynika z tego, że wymiary są nieco inne, a wzór został zaczerpnięty z Regulaminu kawalerii. Kozły są ciekawe, gdyż mają trzy wymiary - 30, 40 i 60 cm i to w zależności od tego jak je ustawimy.

Druga informacja jest taka, że kał Adiutanta został oddany do analizy w celu uspokojenia Szanownych Czytelników. Wyniki jutro. Smile
Nie uspokoisz. Tasiemiec z kału nie wyjdzie i wiele innych też nie. np. gzy (tak było u nas). Ważan też pora roku. Poza tym badanie trzeba zrobić 3 razy zgodnie ze sztuką Smile
Co zrobić :?: Nic, by uspokoić Czytelników. Pozostaje jedynie oczekiwać w napięciu... Żeby nie było wątpliwości - Adiutanta nie ma robaków. Badania robię, bo już zaczęła mnie napinać sytuacja wyszukiwania problemów tam gdzie nie ma. Jestem wdzięczny za zainteresowanie i wyrażanie poglądów, niemniej robaki to problem taki sam jak niedopasowane siodło i uszkodzenia kręgosłupa. W ostatnim przypadku doświadczony lekarz badał i był bardzo zadowolony, a teraz też zrobię badania takie jak trzeba, żeby skupić się na istocie. Cejloniara - chcesz razy trzy :?: Proszę bardzo. Tasiemiec :?: Gzy :?: Skoro jest Ci bliska działka parazytologiczna to napisz proszę - jakie badania uspokoją Twojego ducha :?: Zależy mi na tym, żeby po lekturze wątku nie było ludzi śpiących jak dzieci tzn. budących się z płaczem co godzinę... Wink

Wracam jednak do treningu. Dziś w planach skoki. Po rozgrzewce jak wczoraj, będziemy ćwiczyć skoki przez stacjonatę o wysokości 75 cm i szereg złożony z trzech przeszkód. Pierwsza to leżący drąg, a druga to stacjonata wysokości 30 cm., a trzecia to stacjonata 50 cm. Ilość skoków taka jak zwykle, czyli osiem na stacjonacie i 6 na szeregu.
taka praca z koniem mi sie podoba Smile
Spahis, chyba przestane ten wątek odwiedzać w ogóle. Nie rozumiesz ni w ząb, co ja przekazuje. Chyba mnie to zmęczyło. Miałam tyle sympatii dla tego wątku...

1. o robakach napisałam OGÓLNIE bo ten wątek czytasz nie tylko Ty, ktoś przy okazji może się dowiedzieć, że brzuchaty koń może być zarobaczony, że badanie kału to nie zawsze wszystko mówiące badanie,
2. napisałeś, że u Was kłopotu z robalami nie ma więc ok, czy ja się czepiałam Adiutanta? Przeciwnie! Chciałam poznac, jak to u Was wygląda, że nie macie klopotów z robalami.
3. Ja badań Adiutanta nie potrzebuje. Z usmiechem napisałam tylko, że czytaczy takie badanie może nie zadowolić, bo to i siamto. Ale nie pisałam o sobie!
4. Dlaczego wszystko bierzesz tak poważnie i do siebie??

Przenosze się na inny kanał.
Ja odnosze czasem wrażenie ,że Spahis jest tak zapatrzony w tego konia ,że wszelka krytyka jest bardzo źle odbierana,nawet jezeli nie dotyczy ona Adiutanta.
... ja zaś odnoszę wrażenie zgoła inne.
Sza. Sapienti sat.