Witam serdecznie
Wybieram się na nasz obóz i bardzo chciałabym pojechać ze swoim konikiem ale na razie nie ma żądnych sukcesów w załatwieniu transportu
Jestem z Wrocławia, stajni leży kilka kilometrów od zjazdy na autostradę niby na wyciągnięcie ręki a jedyna oferta 740zł w jedną stronę.
Auto mam osobowe a prawo jazdy kat. B
Myślę i wymyślam ..... Może ktoś z Was mi coś doradzić ?
Wiem że po koszeniu siano powinno suszyć się jakieś 6-8 tygodni zanim się je skostkuje.
Ktoś kupił dla mnie około 50 kostek siana które jeszce dobrze nie wyschło i za wcześnie było kostkowane, nie mam pojęcia co z tym sianem zrobić, było koszone jakieś 3 tyg temu a jest już w kostkach.
Nie mam go gdzie wysuszyć żeby je rozłożyć, słyszałam o soli ale nei wiem na ile to skuteczne i też musiaąłbym je rozłożyć.
Nie jest spleśniałe, ma ładny bladozielony kolor i łądnei pachnie, na pierwszy rzut oka jest suche ale jak się włoży ręke do środka kostki czuć że jeszzce nie wyschło.
Nie można dawać koniom takiego siana ?
Lepiej zostawić je w kostkach i poczekac aż wyschnie czy w miare możliwości usypać w kopce w szopie i przewracać ?
Witam.Jestem na tym form od niedawna, nie znalazłam takiego tematu dlatego zdecydowałam się go założyć. Sprawa wygląda następująco.Otóż mój roczny, żarłoczny hucuł na moich oczach zjadł reklamówkę którą na padok przywiało wiatrzysko.Niestety nie byłam w stanie mu jej wyciągnąć z paszczy bo jak ją tylko złapał to zaczął uciekać i mielić mordą potem ją połknął.Reklamówka z takich cienkich jednorazówek do których pakuje się np. bułki. Stało się to 3 dni temu i do tej pory jej nie wydalił.Kolki odpukać nie miał, i kupska ładuje regularnie, często po kilka dziennie.Wszystkie sprawdzamy. Dostawał olej parafinowy chociaż możliwe że za mało ale jedynie ok 1,5 litra udało mi się załatwić. Wet. nie miał woglóle takiego oleju a mnie potraktował jak spanikowaną wariatkę. Czy ktoś spotkał się z podobną sytuacją? Co mam robić?Podać mu jeszcze ten olej?Czy mogło sie to tam gdzieś przykleić w przewodzie pokarmowym i czym to może grozić.Właściwie to wiem czym nie potrzebnie pytam ale będę wdzięczna za wszelkie porady.Pozdrawiam
Witam wszystkich.
Mam informację o letnim, lubuskim obozie, którego organizatorem jest Stowarzyszenie Hipologiczne Pro Hipico Bono.
Pan Wojciech Mickunas nie przyjedzie na obóz. Myślę jednak, że godnie zastąpi go Pani Małgorzata Morsztyn. . Będzie do dyspozycji obozowiczów przez trzy dni.
To wiadomość potwierdzona i pewna.
Zapraszam.
http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35153,98421..._sadu.html
Przeczytałam i dostałam białej gorączki. Te ludzkie świnie naprawdę wystąpiły z pretensjami i chcą zwrotu koni i rekompensaty finansowej! Życzę wielkim panom 'baronom' ciężkich chorób i jeszcze cięższych powikłań. Stanowią dobry przykład jak się prymitywom w dupach przewraca jak się nagle znajdą przy korycie.
"Prezes spółki uważa też, że gmina, sąd i prokuratura naraziły ją na straty w wysokości 4 mln zł, bo tyle miałoby być warte stado. Tę kwotę wyliczono na podstawie średnich cen z ostatnich dwóch aukcji w stadninie koni arabskich w Janowie Podlaskim. "Powódka utraciła też spodziewane korzyści z planowanej hodowli i rozrodu koni arabskich czystej krwi" - napisał prezes do sądu." :evil: !!!!!!!!!!
Nie wiem czy to dobre miejsce na takie coś...
Poszukuję jakiś zawodów skokowych amatorskich, towarzyskich czy jak by to nazwać, na których mogłabym wystartować bez posiadania odznaki. Klasa LL i L
Może macie jakieś informacje o takowych? Byłabym wdzięczna. Najlepiej okolice między Zieloną Górą a Zgorzelcem
Jest takie miejsce przyjazne dla ludzi i zwierzaków, w którym pilnie potrzebna jest pomoc.
http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36001,9...iowi_.html
Przyda się jedzenie dla koni czy ręce do pracy, a przede wszystkim fundusze.
http://www.fundacja-smolenia.org/index_pl.php?m=11
To jest naprawdę niesamowite miejsce i szkoda będzie, jeśli zniknie z mapy Wielkopolski.
Pomóżcie proszę, jeśli możecie!
Ktoś ostatnio mocno podważył mój entuzjazm odnośnie stworzenia małego kurniczka koło stajni strasząc, że kury przenoszą jakieś wstrętne choroby, od których bywało, że padały całe stada koni. Czy ktoś może to potwierdzić? I jeśli tak to czy kurniczek 30 metrów od stajni to też zagrożenie?
Kobyłka w ogóle nie chce skakać, nawet te najmniejsze przeszkody, które mogłaby przejść stępem są dla niej problemem. Nie znam jej przeszłości, właściciel mówił że jest zepsuta i to dlatego czasami buntuje się podczas jazdy, nagle zatrzymuje się i zaczyna cofać, kombinator straszny. Pięknie reaguje na pomoce, tylko czasami jej odbija zwłaszcza przy wyjściu z padoku. To jestem w stanie sama skorygować, powoli dogaduje się z kobyłką. Prawdziwym problemem są przeszkody, unika ich jak ognia... Czy są jakieś ćwiczenia, żeby przekonać ją do tego minimalnego wysiłku?Proszę o jak najwięcej propozycji
Niedawno mój tata szukając czegoś w sieci natknął się na takowe ogłoszenie:
"Jesli zalezy ci na szczesciu konia a nie mozesz utrzymywac go dozywotnio to zgłoś sie do nas.
Prowadzimy gospodarstwo agro-turystyczne w centrum Polski , w małej ale bardzo ustronnej miejscowosci wśród hektarów lasów i łąk.Rozbudowujemy sie w nowe stajnie , poniewaz posiadamy własne konie, do własnych potrzeb.Zależy nam na ich dobru, dlatego też nie brak u ans owsa, siana i marchwi.Chetnie przyjmiemy twojego konia pod opieke zapewniając mu dom i miłość.Konie sa codziennie szczotkowane i dbamy o ich kopyta.co miesiąc odwiedza nas kowal i weterynarz.Nie brak tu równiez dzieci ktore chetnie zajmuja sie dopieszczaniem i spacerami z konmi.Nie prowadzimy działalności kupna i sprzedaży na rzeź, wiec jesli chcesz sprzedać nam konia na kg to stanowczo odmawiamy.Posiadamy koniowóz wiec nie ma problemy z transportem.Jesli sie zdecydujesz , zadzwoń o każdej porze
502-372-860 begin_of_the_skype_highlighting 502-372-860 end_of_the_skype_highlighting bądź 0 24 265 - 21 - 27
Brzmi prawie jak raj dla koni!!!! Lecz po wyszukaniu numeru telefonu w sieci ukazuje się następująca informacja....
http://katalog.pf.pl/Dobra/Skotak-El%C5%...5-m19.html
przypadek? czy ludzka bezczelność?