Hipologia

Pełna wersja: Własna stajnia
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28
To ja poruszę jeszcze jedną kwestię. Większość osób posiadających swoje konie we własnej stajni, podaje koszt miesięcznego utrzymania w granicach 200-300 zł. Tak sobie ostatnio zdałam sprawę, że to niewiele rozjaśnia mi sprawę, bo to przecież nie jest tak, że co miesiąc musze wydać te 200-300 zł jak w pensjonacie. Więc chyba lepiej podawać roczny koszt utrzymania konia, bo przecież pasze kupuje się raz, dwa razy w roku, ale trzeba mieć pieniądze jednorazowo by wyłożyć większą sumę. Za to nie płaci się już co miesiąc jak to jest w przypadku pensjonatu, a więc kupując paszę z góry na cały rok (ew. na pół) to mamy spokój i dochodzą koszty ew. weterynarza, kowala i jakichś tam napraw czy zakupu rzeczy potrzebnych dla koni (czapraki, kantary, środki pielęgnacyjne itp.).
W związku z tym moje pytanie brzmi, czy jak kupujecie paszę i wydajecie jednorazowo więcej pieniędzy, to czy jak już macie zapasy jest łatwiej finansowo?
I czy ktoś mógłby zdradzić mniej więcej ile wydaje na paszę (słoma, siano, owies) jak kupuje na cały rok, na jednego konia? Bo dopiero znając takie fakty będę miała bardziej realne pojęcie co do kwestii finansowej Smile Wiem, oczywiście, że ceny paszy są różne, zależne od województwa i tego jakie były zbiory, ale przynajmniej będę miała jakiś bliższy pogląd na to Wink
Ja podam Ci mój koszt
180 kostek słomy na rok x2,50 = 450
sianko- no i tu tu ciężko mi podać dokładną ilość ale tak ok 400 kostek x 3,5 = 1400
owies - no ja daje garść aby nie stresowała się jak je reszta czyli 80 zł rok
daje nam kwotę 1930 zł na rok
Oczywiście dużó zależy w jakich cenach co kupisz ja teraz zrobiłam sama siano i wyszło mnie sporo mniej plus słoma jest przed żniwami po 1 zł i proszą aby brać bo nie mają miejsca na nową.
Ogrodzone mamy pastuchem - wszelkie naprawy nie dą kosztowne.
No dobra to 2 post Smile ale teraz moje pytanie :oops:

Jaki wariant wybrać? Stajnia drewniana i teraz tak
- 1 warstwa desek - tylko jakiej grubości?
- deska, wata, deska.
Deska musi być naprawdę gruba, bo jeżeli koń kopnie w ścianę, to deska nie może się złamać, bo noga już tam zostanie...
Ha, za godzinę przyjeżdża do nas grucha z betonem - będziemy wylewać posadzkę w stajni Big Grin Panowie robią właśnie ostatnie przygotowania. Udało nam się bezpiecznie pogłębić stajnię aż o 50 cm i wyrównać teren dookoła tak żeby nie schodziło się do niej w dół. Będzie idealnie (tak myślę!).
Dawaj fotki!!!!!!!!
Ok, no więc tak: najpierw przyjechali panowie porobić odpowiednie spady do umieszczonej centralnie kratki ściekowej. Następnie przyjechała gruszka i zaparkowała zadkiem do stajni. Wypuszczono z niej do środka taką ślizgawkę i naleciała masa betonu. Panowie łopatami i grabkami rozplantowali to na całej powierzchni i równali potem przez kilka godzin. Bardzo bym chciała zrobić zdjęcie jak to wygląda dzisiaj, ale mój aparat przy włączaniu robił odgłos izizizizzzziiiiizziziziiiiiziiiiii i odmawia współpracy - muszę znaleźć jakąś alternatywę. Tymczasem krótkie fotostory z gruszką:

[Obrazek: 4773924740_f0f0b7fd89.jpg][Obrazek: 4773924750_692b76348a.jpg]
[Obrazek: 4773924762_a57d60c992.jpg][Obrazek: 4773924776_bc02a6dbef.jpg]

Edycja: mam! Wklejam jedno zdjęcie z dzisiaj - resztę można obejrzeć tutaj.
[Obrazek: 4774010872_ba828224fa.jpg]
Słup w środku to wentylacja czy podpora?
Podpora.
Magda W-K. napisał(a):...Większość osób posiadających swoje konie we własnej stajni, podaje koszt miesięcznego utrzymania w granicach 200-300 zł. ...

No a co w tym dziwnego, x12 i masz na rok 2400-3600/konia :lol:
Poza tym trzeba uwzględnić koszty transportu pasz i fakt, że jednorazowo może Ci dojechać na dwóch przyczepach ciągnikowych ca. 200-220 kostek. Dochodzi dodatkowo kwestia magazynowania, czyli odpowiednio dużej stodoły czy czegoś tam, gdzie Ci się ten zapas na np. rok zmieści. Nie można pominąć możliwości np zepsucia się paszy przy długim okresie składowania (np. dziurka w dachu przez którą pasza zamoknie i diabli ją wezmą).
IMHO lepiej kupować mniejsze dostawy ponieważ:
1/ Mniejsze ryzyko zniszczenia
2/ Koszty transportu, co prawda w sumie wyjdą takie same, ale jednorazowo będzie ich mniej
3/ I tak nie zbijesz ceny, bo przynajmniej u moich dostawców hurt rozpoczyna się od 1 szt do nieskończoności i cena w zasadzie jest stała bez względu na ilość
4/ Mniejsze dostawy łatwiej rozładować/załadować, i odpada koszt pomocników
Paweł mi wyszło 1900 a tak naprawdę nawet mniej robimy sami sianko teraz np 490 kostek (100 zł koszenie, 100 przewracanie 120 prasa plus zwiezienie 100 zł) daje to koszt 1,16 za kostke. Nie wiem jak u Was ale w moje wsi dużo rolników aż prosi aby zbierać z ich łaki sianko (dofinansowania) nawet za swoje koszą aby tylko zebrać.
Za transport słomy nigdy nie płacimy nawet jak zamawiamy 100 kostek
A ja mam pytanie z trochę innej beczki - czy ktoś z forumowiczów brał kredyt na zakup gospodarstwa ?
Wiem,że sa jakieś dotacje z UE i opłaca się wziąć kredyt z Banku Spółdzielczego ( ale chyba trzeba mieć udokumentowane wykształcenie rolnicze??). Temat warty uwagi tylko nie wiem za bardzo jak go ugryźć. Ma ktoś może doświadczenie w takich sprawach i może doradzić ?
oooo ciekawy temat. A kredyt na zakup ziemi??
Wiesz Panterka, ceny są trochę uwarunkowane lokalnie. W mojej najbliższej okolicy nikt nie robi siana, bo gleba jest zbyt słaba, zbóż też raczej mało. Więc chcąc czy nie muszę brać z trochę dalszej "bliższej okolicy" tak cirka do 20-30 km. Niestety na zabawę w koszenie, sianie itp. nie mam czasu i sprzętu. Oczywiście im więcej pasz można wykombinować własnym przemysłem tym lepiej. Dla przykładu: obsianie ha owsa to koszt 100 kg ziarna (jeśli mnie pamięć nie myli) plus koszty siewu opryski kombajn, a wydajność średnio ok 2T , czyli taniej, ale trzeba mieś parę ha pola żeby to miało sens.
No tak masz racje Smile


Magda co postanowiłaś?
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28