01-05-2008, 05:00 PM
01-05-2008, 07:29 PM
Widzę guli, ze Twoja psina też sypia na parapecie A myślałam, że z moimi jest coś nie tak, skoro tak robią
01-06-2008, 09:31 AM
Parapet to pozycja strategiczne , a jeszcze od spodu takie miłe ciepełko
Interesujące sa relacje między konmi, a innymi zwierzętami.
O psach już było sporo , w tym realcje przyjacielskie.
U mnie tak dobrych relacji nie ma.
Szefowa psia jest bardzo surowym szefem i walczy z kucem o wysoką pozycję.
Jedyna z psów próbuje mu stawić czoła , pokazując zęby jak ten zbliża sie do mnie.
Ale wszystkie 3 psy nagle zasmakowały w marchewce :lol:
Tego Weksel nie może znieść , a biedny jamnik o mało nie zgubił języka
:lol:
z Szefową idzie troche trudniej -
więc ta odbija sobie na koniu
A jakie relacje sa z innymi zwierzakami?
U mnie koty nie wychodza, że względu na swoje bezpieczeństwo ( Szefowa) , więc myszy w stajni, w sianie łowi Szefowa-psica
Raz Kuba spotkał kotkę na wybiegu i zdumiał sie niepomiernie , choc chyba ta ostania bardziej
Macie swoje obserwacje?
Interesujące sa relacje między konmi, a innymi zwierzętami.
O psach już było sporo , w tym realcje przyjacielskie.
U mnie tak dobrych relacji nie ma.
Szefowa psia jest bardzo surowym szefem i walczy z kucem o wysoką pozycję.
Jedyna z psów próbuje mu stawić czoła , pokazując zęby jak ten zbliża sie do mnie.
Ale wszystkie 3 psy nagle zasmakowały w marchewce :lol:
Tego Weksel nie może znieść , a biedny jamnik o mało nie zgubił języka
:lol:
z Szefową idzie troche trudniej -
więc ta odbija sobie na koniu
A jakie relacje sa z innymi zwierzakami?
U mnie koty nie wychodza, że względu na swoje bezpieczeństwo ( Szefowa) , więc myszy w stajni, w sianie łowi Szefowa-psica
Raz Kuba spotkał kotkę na wybiegu i zdumiał sie niepomiernie , choc chyba ta ostania bardziej
Macie swoje obserwacje?
01-14-2008, 09:08 AM
Raz udało mi sie przyłapać starego stajennego kocura śpiącego na Cejlona zadzie. To bardzo zabawnie wyglądało :-)
01-14-2008, 04:56 PM
u Branki w żłobie nieraz jednen z kotów się wyleguje Branka strasznie lubi koty i psy i zawsze je obwąchuje i tak lekko noskiem trąca i nomalnie wygląda się przywitać z moim psem - który za to wolałby ją pogonic i na nią naszczekać :lol:
01-14-2008, 05:06 PM
Cześc jestem Runi, jestem strasznie groźnym bulterierem i zaraz cie zjem!
A ja jestem Gina, Runi to mój chłopak, jest strasznym mułem i jest troche tepy,ale lubie sie z nim gryść - to nasza ulubiona zabawa. Runi mi dokucza, że jestem ze schroniska i że on ma imie po słynnym piłkarzu Rooney'u, a ja jestem jakas tam Ginger, ale i tak ja jestem ładniejsza i szybsza i wszyscy mnie wolą on niego.
01-15-2008, 06:47 AM
Moja prewencja anty - szkodnikowa:
01-15-2008, 02:04 PM
Ładne macie te wszystkie psy i koty
Moje , poza jamnikiem oczywiście 8) nie są tak urodne.
Za to dostarczają mi mnóstwa wrażeń.
Fuka (szefowa) nie cierpi Zuzi i ciagle ją atakuje :?
Ale Zuzi nikt nie lubi
Nawet konie z wielką uciechą próbują ją upolować- zwłaszcza kuca aż skręca , jak ją zobaczy.
Tylko jamnik ją lubi .
W związku z tą sytuacja, Zuzia przeważnie siedzi w domu, a wychodzi jak Fuki nigdzie nie ma.
Próbowałam je ostatnio oswoić w domu, ale znowu dostało się biedaczce.
Trwa to już naprawdę długo - i nic nie pomaga.
Zawsze miałam psy i dwie suki razem, ale pierwszy raz spotkałam się z taką wrogością :?
Moje , poza jamnikiem oczywiście 8) nie są tak urodne.
Za to dostarczają mi mnóstwa wrażeń.
Fuka (szefowa) nie cierpi Zuzi i ciagle ją atakuje :?
Ale Zuzi nikt nie lubi
Nawet konie z wielką uciechą próbują ją upolować- zwłaszcza kuca aż skręca , jak ją zobaczy.
Tylko jamnik ją lubi .
W związku z tą sytuacja, Zuzia przeważnie siedzi w domu, a wychodzi jak Fuki nigdzie nie ma.
Próbowałam je ostatnio oswoić w domu, ale znowu dostało się biedaczce.
Trwa to już naprawdę długo - i nic nie pomaga.
Zawsze miałam psy i dwie suki razem, ale pierwszy raz spotkałam się z taką wrogością :?
01-15-2008, 07:37 PM
Może się kiedyś przyzwyczają - moje koty i pies półtora roku się 'zgrywały' i w dalszym ciągu od jednego kota psina dostaje po pysku(choć się akceptuja w miarę).
Ale do bulteriera się nie przyzwyczaiły w ogóle! - bo on sie chce z nimi bawić, ale jest strasznie nachalny i uderza je tą wielka bulową głową, a one fucza i biją łapami
a najleppsze to jest gonienie kota w dwójkę - co prawda one nigdy mi kotów nie atakują tylko szczekaja albo tracają łbami, ale koty tego nieznoszą!
Straszny harmider w tym domu jest ciągle, na szczęście bull jest tylko kilka dni w tygodniu i to na kilka godzin(bo to pies brata, a brat z nami nie mieszka już).
Ale do bulteriera się nie przyzwyczaiły w ogóle! - bo on sie chce z nimi bawić, ale jest strasznie nachalny i uderza je tą wielka bulową głową, a one fucza i biją łapami
a najleppsze to jest gonienie kota w dwójkę - co prawda one nigdy mi kotów nie atakują tylko szczekaja albo tracają łbami, ale koty tego nieznoszą!
Straszny harmider w tym domu jest ciągle, na szczęście bull jest tylko kilka dni w tygodniu i to na kilka godzin(bo to pies brata, a brat z nami nie mieszka już).
01-16-2008, 10:11 AM
Przedstawiam Wam naszą starszą panią
01-16-2008, 10:27 AM
Starsza Pani wygląda świetnie, ale chyba ma problem z nadwagą?
01-16-2008, 10:32 AM
Panie Wojciechu, dziękujemy za komplement
pewnie ciut za tęga jest, ale to tez w jakis sposob specyfika rasy
zapraszam zerknąc chocby tu http://www.buldogangielski.info/
buldog angielski nigdy nie będzie wyglądał "fit", zwłaszcza ze ma za duzą skorę, skora się fałduje i to pogłębia wrazenie otyłości
pewnie ciut za tęga jest, ale to tez w jakis sposob specyfika rasy
zapraszam zerknąc chocby tu http://www.buldogangielski.info/
buldog angielski nigdy nie będzie wyglądał "fit", zwłaszcza ze ma za duzą skorę, skora się fałduje i to pogłębia wrazenie otyłości
01-16-2008, 10:39 AM
branka napisał(a):Może się kiedyś przyzwyczają -
Zaczynam mocno w to wątpić :?
Sa razem juz ponad dwa lata i różnie między nimi bywało.
Choc latem, na jesieni jeszcze wspólnie biegały, czy rujnowały mi ogród :twisted:
Właściwie, to Zuzię trudno lubić :oops:
Przywlokłam ją zabiedzoną, z ulicy z wystającym kregosłupem i spuchniętym brzuchem.
Wyglądała na szczeniaka, a okazało sie, że miała juz pół roku.
Nie była chowana w stadzie i nie umiała zachować sie, więc była uczona przez Fuke boleśnie.
Na dodatek jest okropnie "gadatliwa" i panikarska.
Wystarczy , że Fuka tylko koło niej przejdzie, a ta lamentuje na cały głos.
Od niedawna przejawia zachowania szczenięce, czyli z upodobaniem bawi się z jamnikiem , nawet zabawkami
Ale faktycznie ciężko ja polubić- dzisiaj przez nią rozbiłam sobie łuk brwiowy w nocy i mam ślicznie zapuchnięte oko :roll:
01-16-2008, 07:51 PM
sznurka napisał(a):buldog angielski nigdy nie będzie wyglądał "fit", zwłaszcza ze ma za duzą skorę, skora się fałduje i to pogłębia wrazenie otyłości
Ha, ja kiedyś spotkałam fajną wetkę, co kazała mi odchudzić Ailę... mówię jej, że to taka rasa, co ma takie fałdki, itepe itede, a ona mówi że tu i tu jest tłuszcz i wyobraź sobie - fałdki skóry też zniknęły, jak się jednak udało odchudzić są takie tablice teraz u wetów, jak wygląda pies normalny, a jak przychudy, przygruby i całkiem skrajne. Normalny ma wcięcie w talii patrząc z góry i nawet może być widać guzy biodrowe a jak jest taki owalny z góry to już nie za dobrze
Teraz niestety znowu jest grubsza i fałdki wróciły :oops:
Tak wyglądają - Aila:
Fiodor:
Razem: :twisted:
A zdjęcia babci pieska nie mam jakoś :oops: ale powinnam zrobić, bo ma nowe szeleczki. Tunia jest przykładem tych przygrubych
01-16-2008, 07:55 PM
Ailusia, dlatego podałam link, by zweryfikowac jak rasa wygląda
bo ludzie tak naprawdę o buldogach mało wiedza, to moj drugi :wink:
Do tego starsza pani ma 9 lat, co przy sredniej zycia koło 7-8 sprawia ze jest juz baaaardzo wiekowa, nie je duzo, z racji wieku nie lata tak i tak to
Sliczne twoje stworki!!!
bo ludzie tak naprawdę o buldogach mało wiedza, to moj drugi :wink:
Do tego starsza pani ma 9 lat, co przy sredniej zycia koło 7-8 sprawia ze jest juz baaaardzo wiekowa, nie je duzo, z racji wieku nie lata tak i tak to
Sliczne twoje stworki!!!