11-03-2010, 07:12 AM
11-03-2010, 12:46 PM
my też ja nosimy w kieszeni, a ja z nia śpie jest kochana kta samo jak Gizmo :wink:
11-19-2010, 08:00 PM
uśmiechnij się....Ineczka... Takie momenty rozweselają mnie kiedy dzien wydaje się gorszy od poprzedniego
11-19-2010, 08:05 PM
pieski uśmiech
czy to Labrador???
czy to Labrador???
11-19-2010, 08:05 PM
Tak to labek
Sunia
Sunia
11-19-2010, 08:12 PM
śliczna, najlepszy pies "kulawego"
są najlepsze jako psy asystujące, przewodniki i do dogoterapi, poprostu pies niezastąpiony
są najlepsze jako psy asystujące, przewodniki i do dogoterapi, poprostu pies niezastąpiony
11-19-2010, 08:32 PM
ojj tak..wymienia się same pozytywy tej rasy...
Negatywy się pomija... taplanie się we wszystkim co smrodliwe, dziamganie w pysku tegoż samego co pisałam... mogłabym tak wymieniac
Kochane psiska...ich cierpliwość wynagradza Te złe strony
Negatywy się pomija... taplanie się we wszystkim co smrodliwe, dziamganie w pysku tegoż samego co pisałam... mogłabym tak wymieniac
Kochane psiska...ich cierpliwość wynagradza Te złe strony
11-19-2010, 08:38 PM
to zawsze mozna im wybaczyć 8)
najfajniejsza rasa
najfajniejsza rasa
11-19-2010, 08:41 PM
hmm polemizowałabym... Dla mnie jedyna słuszna rasa to mądry owczarek niemiecki..ot co...lezy obok mnie w koszyczku i słodko śpi...
11-19-2010, 11:07 PM
11-20-2010, 07:03 AM
18/11/2010 dziś..7:30.. w drodze do pracy do której miałam się nie spóźnić znalazłam psa..
siedziała taka bida przy drodze.. trzęsąca się kupka nieszczęścia.. gdy przewróciła się na bok i okazało się, że ma złamanie otwarte łapki.. sunię ok 7:00 potrącił samochód.. pojechał.. policja i straż miejska zareagowały dopiero 40 minut później po moim wymuszeniu pomocy od weterynarza.. nie zatrzymał się nikt ! przez 40 minut NIKT nie pomógł psu.. nikt nie zatrzymał się gdy siedziałam z nią przy alejach jerozolimskich przez które przejeżdzają tysiące samochodów.. nigdy nie słyszałam tak płaczącego zwierzęcia..
Aktualnie sunia przebywa w lecznicy w otrębusach.. ma poskładaną i pośrubowaną nogę.. ma tylko 10 dni na znalezienie domu.. choćby tymczasowego... inaczej z tą łapką pojedzie do schroniska [nie mojego] w którym po prostu zginie
Jest bardzo grzeczna, ma maksymalnie dwa lata, nawet będąc w szoku mnie nie pogryzła..w tym miejscu błąkała się ponoć około tygodnia
Proszę o dom dla niej.. choćby tymczasowy.. z mojej strony oferuję wszelaką pomoc w utrzymaniu i znalezieniu jej domu docelowego.
Dziękuję za pomoc
Ania
taki apel z tego co wiem jest juz jakis posep w tej sprawie
siedziała taka bida przy drodze.. trzęsąca się kupka nieszczęścia.. gdy przewróciła się na bok i okazało się, że ma złamanie otwarte łapki.. sunię ok 7:00 potrącił samochód.. pojechał.. policja i straż miejska zareagowały dopiero 40 minut później po moim wymuszeniu pomocy od weterynarza.. nie zatrzymał się nikt ! przez 40 minut NIKT nie pomógł psu.. nikt nie zatrzymał się gdy siedziałam z nią przy alejach jerozolimskich przez które przejeżdzają tysiące samochodów.. nigdy nie słyszałam tak płaczącego zwierzęcia..
Aktualnie sunia przebywa w lecznicy w otrębusach.. ma poskładaną i pośrubowaną nogę.. ma tylko 10 dni na znalezienie domu.. choćby tymczasowego... inaczej z tą łapką pojedzie do schroniska [nie mojego] w którym po prostu zginie
Jest bardzo grzeczna, ma maksymalnie dwa lata, nawet będąc w szoku mnie nie pogryzła..w tym miejscu błąkała się ponoć około tygodnia
Proszę o dom dla niej.. choćby tymczasowy.. z mojej strony oferuję wszelaką pomoc w utrzymaniu i znalezieniu jej domu docelowego.
Dziękuję za pomoc
Ania
taki apel z tego co wiem jest juz jakis posep w tej sprawie
11-20-2010, 08:28 PM
DOROTKO TO ZDJĘCIE MNIE POWALIŁO!!!!! Zgodze się, że takie miny i psie zachowania potrafia sprawić, że człowiek nawet w najgorszym dołku na chwile sie uśmiechnie
11-20-2010, 10:52 PM
Magdalena Jankowska napisał(a):18/11/2010 dziś..7:30.. w drodze do pracy do której miałam się nie spóźnić znalazłam psa..
siedziała taka bida przy drodze.. trzęsąca się kupka nieszczęścia.. gdy przewróciła się na bok i okazało się, że ma złamanie otwarte łapki.. sunię ok 7:00 potrącił samochód.. pojechał.. policja i straż miejska zareagowały dopiero 40 minut później po moim wymuszeniu pomocy od weterynarza.. nie zatrzymał się nikt ! przez 40 minut NIKT nie pomógł psu.. nikt nie zatrzymał się gdy siedziałam z nią przy alejach jerozolimskich przez które przejeżdzają tysiące samochodów.. nigdy nie słyszałam tak płaczącego zwierzęcia..
Aktualnie sunia przebywa w lecznicy w otrębusach.. ma poskładaną i pośrubowaną nogę.. ma tylko 10 dni na znalezienie domu.. choćby tymczasowego... inaczej z tą łapką pojedzie do schroniska [nie mojego] w którym po prostu zginie
Jest bardzo grzeczna, ma maksymalnie dwa lata, nawet będąc w szoku mnie nie pogryzła..w tym miejscu błąkała się ponoć około tygodnia
Proszę o dom dla niej.. choćby tymczasowy.. z mojej strony oferuję wszelaką pomoc w utrzymaniu i znalezieniu jej domu docelowego.
Dziękuję za pomoc
Ania
taki apel z tego co wiem jest juz jakis posep w tej sprawie
to właśnie znajduje się w linku który wrzuciłam, no chyba że się nie otwiera?
11-24-2010, 05:40 PM
To ja przedstawię mojego ullubieńca . Jestto 3 letni miezaniec Amstaffa .
Tak przy okazjii ma ktos moze namiar na dobrego behawiorystę w okolicy Poznania?
Tak przy okazjii ma ktos moze namiar na dobrego behawiorystę w okolicy Poznania?
11-24-2010, 06:54 PM
ale słodziak :mrgreen:
dobrze mu z oczu patrzy
dobrze mu z oczu patrzy