od pewego czasu mniej uwagi poswiecalam mojej klaczy, z ktora zawsze bylam bardzo blisko; od kilku dni znowu probuje zajac sie nia jak dawniej , ale ona sie zmienila. Jest wyraznie niezadowolona. Nie zła, ale jakas taka....nie pozwala sie dotknac, odchodzi jak probuje ja poglaskac, nie przychodzi na zawolanie ,tylko w tym czasie biegnie do mnie pierwszy hucul, a zaraz za nim Nahajka. Ona stoi w oddaleniu i patrzy tylko.
Dzis cala noc nie spalam bo sie boje, ze moze cos jej jest. No bo chyba nie jest zazdrosna o hucula, ktorego nie moze poganc, jako, ze teraz on dominuje? Zauwazylam bowiem, ze jak podchodze do Nahajki to probuje ja gryzc i to mocno, a tego juz nie bylo.
Dzis poswiece jej dzien i poobserwuje co jest grane. Mam nadzieje, ze jest zdrowa.
Na wszelki wypadek zamowilam derke , o ktorej wspomniala Julia Zdrojewska. Moze jednak jej zimno???? Kurcze ma chlodniejsza glowe niz te moje prymitywki. Sama nie wiem.....
ale bede dzialac i obserwowac.
A mieliscie kiedys tak, ze jak zajmowaliscie sie innym koniem to ten Wasz ukochany obrazal sie w podobny sposob????
witamy
szukamy informacji jak mozna rozwiazac umowe pensjonatowa bez miesiecznego wypowiedzenia na poctawie niewywiazywania sie z umowy pensjonodawcy
zalezy nam na tym by nie placic za miesiac w ktorym konia nie bedzie i tez mozliwosc zabrania go w dowolnej minucie oczywiscie sa nam potrzebne prawne przepisy by usiedlic wlasciciela stajni
z gory dziekujemy za informacje i pomoc
ps
gdyby ten temat powinien byc gdzie inndziej to prosze go przeniesc
Kolejny rok zbliża się ku końcowi!
A zatem życzę Wam wszystkiego dobrego,
pociechy z czterokopytnych, owocnej pracy
I pamiętajcie jaki pierwszy dzień roku, taki cały rok
Nie wiem jak Wy,ale ja zamierzam po imprezie spędzić cały dzień z końmi
mam pytanie, jak Wasze konie reaguja na fajerwerki? I co robicie, zeby jak najmniej odczuly to swieto?
wczesniej nie mialam takich obaw, ale jak wczoraj syn wystrzelil jakies cos, to hucul doslownie dostawal szalenizny...uciekal , galopowal, wpadl w taka panike, ze az mnie to przerazilo. Razem z nim biegaly i moje /ale tak spokojniej, Nahajka to sie bawila tym biegiem/ . Wczesniej nie bylo az takiego problemu, kobyly spokojniej to przyjmowaly.
Co zrobic? Syn szykuje impreze w domu, moze byc glosno. A mnie ma nie byc w tym czasie. ..kurde, chyba przed polnoca przyjade do domu jednak.
Koni nie zamkne bo nie przyzywczajone, zreszta pozjadaly wczesniej drzwi!
Czytałam dziś w "Koniu Polskim" artykuł o Mongolii. Autorka opisuje nomadów i ich koniki, trudy wyprawy, surową przyrode, okrucieństwo wobec zwierząt, niewygode siodeł- stosowanych, bo tak każe tradycja. Koniowi na którym jechała, nadała imię Black Arrow, co wywołało zdziwienie tubylców- nazywac konia? Tam sa bezimienne. Bo jest ich przeciez tak dużo. Przypomina mi to fragment z "Cichego Donu" jak syn zatroskany przychodzi do ojca, mówiąc, że gdy gonił polami za zającem, koń upadł i skręcił kark. Ojciec go strofuje, ale za co- za to, że nie wziął od razu inego i nie dokończyl pościgu.
Natchnęło mnie to do zadumy nad tym, czym jest imię konia, imię dla konia, nadawanie imienai koniowi. Czemu to robimy i o czym świadczy. Co nas różni od ludzi, którzy koniom imion nie nazywają. Pierwsze co mi przychodzi na myśl, to, ze Pałasz króla Sobieskiego imie miał...a koniki zwyciężanych przez niego Turków pewnie nie. Jednocześnie, te ludy stepowe sa bliżej natury, bliżej ziemii, obserwują konie w naturze, być może nie nadają imienia koniom ale bliźsi są zrozumeinia języka koni?
Co zmienia w koniu nadanie mu imienia? Nie jest to przecież takie zwykłe słowo...
I na ile imie stwarza konia? Co mówi o właścicielu?
Na pewno może przynieśc pecha i zgubę, to wiem: Lotna z ksiązki przynosiła pecha kolejnym jeźdźcom, na końcu łamie nogę; Lotna grająca tamtą w filmie, podczas kręcenia go nadziała się w pełnym galopie na rzuconą lancę; a później klub jeździecki Lotna, o rzut kamieniem ode mnie, i konie, które zginęly w pożarze, wszystkie, zostały te podkowy ze szwedzkiej stali...
Pecha przynosi też podobno zmiana imienia koniowi; czego nie zamierzam sprawdzać.
Jestem ciekawa, jakie sa wasze refleksje na temat imion końskich?
Od jakiegoś czasu bardzo dokładnie analizuję, to co się dzieje w człowieku i jak to się przekłada na kontakt z koniem. Na to, co koń odczuwa, jak odbiera przekazywane pomoce...
Przejrzałam z wielkim zainteresowaniem różne filmiki pokazowe z jednoczesnych przejazdów dwóch różnych stylów klasyka i westernowca i zauważyłam pewną zmianę w koniach po zmianie jeźdźców...
Byłam zdumiona, że koń ujeżdżeniowy toleruje pewne niedociągnięcia techniczne jeźdźca westernu i jednocześnie chłonie wewnętrzny luz tego jeźdźca...
Tak sobie pomyslałam, że fajnie byłoby gdyby koniki mając urozmaicone życie próbowały np. dwóch różnych dyscyplin - jednej "zawodowo", a drugiej w formie zabawy.
Fajnie jest też uczyć się od siebie wzajemnie różnych pozytywnych rzeczy
Ps. By urozmaicać życie naszym czworonogom dodałyśmy zabawę w polo i wyścigi po lesie w kłusie. Do spowodowało chętne wyciągnięcie nóżek (kłus pośredni) na zwykłym, nudnym placu
Słuchajcie czy oglądaliście kiedyś (Stable Life) "Życie w siodle" na Animal Planet? Oczywiście odcinkowy program, w którym pokazane życie codzienne właścicieli Nadii i Ed'a Brook. Ed zajmuje się skokami, bierze udział w zawodach, a Nadia od pewnego odcinka chce sobie przypomnieć od 6 lat przerwy dresaż, wynajmując przy tym trenera. Mają też pomocników, którzy dbają o ich konie (w tym dużej ilości ogierów). Polecam Animal Planet, w piątek - godzina 10:30.
Dla zainteresowanych fragmenty na Youtube:
http://www.youtube.com/watch?v=9jCb2orKs5w
http://www.youtube.com/watch?v=bXnybZbeQ...re=related
http://www.youtube.com/watch?v=t38iVjeaf...re=related
Mam pewne pytanie. Jak można zostać trenerem dresażu?
Co najpierw czeka przyszłego trenera? Przez co musi przejść, jakie powinien mieć cechy charakteru? Ile może to kosztować i czy aby na pewno jest opłacalne?
Proszę o odpowiedz
ze wzgledu na to, ze niestety nie moge jezdzic konno regularnie, zastanawiam sie nad kupieniem bryczki na dwa konie.
Czy ktos ma doswiadczenie w bryczkach??? Czy sa bryczki bardzo mocno resorowane? Czy mozna zamowic gdzies specjalna bryczke, tak, zeby tam gdzie osoba powozaca siedzi mozna bylo wkladac cos w rodzaju pilki ortopedycznej, albo wrecz sama pilke?
Czy trudne jest powozenie, takie rekreacyjne?? Ja umiem powozic zwykla furmanka,zaprzezona w konia pociagowego.
Mysle, ze szybko nauczylabym Lunke chodzenia w zaprzegu. Tylko , ze ona chodzi na bardzo delikatne sygnaly , np. jest delikatniutka w pysku, bardzo miekka, /ale nie histeryczna jak ktos zadziala mocno/ nie wiem jak to przelozyc na powozenie...bo te ciezkie konie to byly takie dosc toporne...i sie normalnie poganialo lejcami!!!
moze ktos by mi pomogl w tej kwestii?? jezeli to o czym mysle jest w ogole mozliwe.
Czy ktoś z Was korzystał z pensjonatu dla konia na obrzeżach Paryża lub trochę dalej, do 50 km i może coś polecić?