Hipologia Portal
Witaj, Gość
Użytkownik Hasło
Szukaj na forum
Statystyki
 Użytkownicy: 741
 Najnowszy użytkownik: Citasaca
 Wątków na forum: 1,264
 Postów na forum: 36,340

Pełne statystyki
Użytkownicy online
Aktualnie jest 157 użytkowników online.

0 Użytkownik(ów) | 155 Gość(i)
Bing, Google
Ostatnie wątki
Forum: Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki
Odpowiedzi: 1, Wyświetleń: 21
Gasttai 01-08-2025, 02:56 PM
Forum: Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki
Odpowiedzi: 0, Wyświetleń: 11
Joarr 01-08-2025, 04:01 AM
Forum: Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki
Odpowiedzi: 0, Wyświetleń: 14
Joarr 01-07-2025, 09:14 AM
Forum: Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki
Odpowiedzi: 3, Wyświetleń: 95
Gasttai 01-06-2025, 03:33 PM
Forum: Konie chcą nas rozumieć
Odpowiedzi: 1, Wyświetleń: 9,044
guzow 01-05-2025, 06:21 PM
Forum: Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki
Odpowiedzi: 0, Wyświetleń: 9
vapormo 01-04-2025, 09:31 AM
Forum: Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki
Odpowiedzi: 0, Wyświetleń: 10
vapormo 01-04-2025, 09:27 AM
Forum: O Forum - porady, porządki, aktualności
Odpowiedzi: 0, Wyświetleń: 18
RahulClements 01-03-2025, 07:07 AM
Forum: Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki
Odpowiedzi: 5, Wyświetleń: 13,519
JakubHubbard 12-31-2024, 07:28 AM
Forum: Konie chcą nas rozumieć
Odpowiedzi: 1, Wyświetleń: 11,622
guzow 12-28-2024, 02:10 PM
Trudności z zajeżdżeniem
przez jegrusia, 09-17-2010, 08:38 PM
Witam! Mam bardzo nietypowy (a może i typowy) problem z czterolatkiem. Jest to konik z charakterem, poprawnej budowie, od matki folblutki a ojca sp (Konus). Od dwóch miesięcy pracuję z tym koniem (lonża, siodło, pierwsze wsiadanie). Koń jest grzeczny do momentu, kiedy zaczyna mu się coś nie podobać a ja nie wiem za bardzo co. Wyrywa się razem ze mną na grzbiecie z lonży (a nie zajmuję się zajazdką sama tylko z instruktorką, która kiedyś była zawodniczką wkkw oraz koniuszym stadniny Jaroszówka). Po prostu nie ma szans go utrzymać. Najczęściej dzieje się to w trakcie kłusa. W stępie koń raczej nie robi takich rzeczy - dodam, że jeżdżę w dosiadzie odciążającym, niemal w półsiadzie, bardzo lekko siadam w siodło. Po prostu ileś okrążeń koń idzie rozluźniony i z opuszczoną głową, nagle podnosi ją i bardzo szybko ustawia się tyłem do lonżującwego, zapiera szyją o lonżę i "rwie do przodu". Kiedy już się wyrwie, strzela z zadu i gwałtownie zmienia kiedunki, a po około 12 sekundach ja zaliczam tzw "glebę". Lonżuję go w zamkniętym otoczonym wysokim murem wybiego (nie posiadamy lonżownika). Moja druga instruktorka poradziła założenie wypinaczy, ale osobiście nie wiem czy takie ograniczenie zdziała coś w tym przypadku. To bardzo silny koń. Czy ktoś z Was jest w stanie mi poradzić?
Trudności z zajeżdżeniem
przez jegrusia, 09-17-2010, 08:38 PM

Witam! Mam bardzo nietypowy (a może i typowy) problem z czterolatkiem. Jest to konik z charakterem, poprawnej budowie, od matki folblutki a ojca sp (Konus). Od dwóch miesięcy pracuję z tym koniem (lonża, siodło, pierwsze wsiadanie). Koń jest grzeczny do momentu, kiedy zaczyna mu się coś nie podobać a ja nie wiem za bardzo co. Wyrywa się razem ze mną na grzbiecie z lonży (a nie zajmuję się zajazdką sama tylko z instruktorką, która kiedyś była zawodniczką wkkw oraz koniuszym stadniny Jaroszówka). Po prostu nie ma szans go utrzymać. Najczęściej dzieje się to w trakcie kłusa. W stępie koń raczej nie robi takich rzeczy - dodam, że jeżdżę w dosiadzie odciążającym, niemal w półsiadzie, bardzo lekko siadam w siodło. Po prostu ileś okrążeń koń idzie rozluźniony i z opuszczoną głową, nagle podnosi ją i bardzo szybko ustawia się tyłem do lonżującwego, zapiera szyją o lonżę i "rwie do przodu". Kiedy już się wyrwie, strzela z zadu i gwałtownie zmienia kiedunki, a po około 12 sekundach ja zaliczam tzw "glebę". Lonżuję go w zamkniętym otoczonym wysokim murem wybiego (nie posiadamy lonżownika). Moja druga instruktorka poradziła założenie wypinaczy, ale osobiście nie wiem czy takie ograniczenie zdziała coś w tym przypadku. To bardzo silny koń. Czy ktoś z Was jest w stanie mi poradzić?

Rozmiarówka w sprzęcie jeździeckim
przez Katoda, 09-16-2010, 01:30 PM
Myślę, że ten temat przyda się dla tych, którzy nie są do końca pewni jaki rozmiar dla swojego pupila nabyć Smile.

Myślę, że ten temat przyda się dla tych, którzy nie są do końca pewni jaki rozmiar dla swojego pupila nabyć Smile.

Śmiertelny wypadek na koniu w Zbrosławicach
przez Jarosław Pietrzak, 09-15-2010, 02:26 PM
Piszę, ponieważ słyszałem że dzisiaj miał tam miejsce śmiertelny wypadek na koniu, w którym zginęła dziewczyna. Nie wiem w której stajni, co i jak, w jakich okolicznościach. Jest może na forum ktoś ze Zbrosławic. A może wie ktoś coś więcej? Jestem z Tarnowskich Gór, a stąd do Zbrosławic jest rzut beretem i jakoś tak szybko roznoszą się wieści koniarskie. Zwłaszcza te złe.

P.S.
Oby to był tylko czyjaś pomyłka

Piszę, ponieważ słyszałem że dzisiaj miał tam miejsce śmiertelny wypadek na koniu, w którym zginęła dziewczyna. Nie wiem w której stajni, co i jak, w jakich okolicznościach. Jest może na forum ktoś ze Zbrosławic. A może wie ktoś coś więcej? Jestem z Tarnowskich Gór, a stąd do Zbrosławic jest rzut beretem i jakoś tak szybko roznoszą się wieści koniarskie. Zwłaszcza te złe.

P.S.
Oby to był tylko czyjaś pomyłka

Stajnia sportowa: solarium, podłoże, boksy
przez Hedone, 09-14-2010, 08:02 PM
Witam! Zajmuję się urządzaniem stajni sportowej i potrzebuję wszelkich pomocnych informacji dotyczących kwestii zawartych w tytule.
Po pierwsze proszę o pomoc forumowiczów którzy korzystali/korzystają z solarium dla koni. Chcę dowiedzieć się jakie firmy oferują dobrej jakości urządzenia w rozsądnych cenach. W sieci znalazłam 3 firmy: ALFAKO, SPACESUN TIERSOLARIUM -ktoś miał okazję korzystać z ich sprzętu? Z jakimi kosztami trzeba się liczyć myśląc o zakupie? Jakie wymagania powinno spełniać miejsce w którym ma się znajdować solarium?
PodłożeSadhala) jak wyżej - jakieś propozycje firm, najlepiej zagranicznych, bo polskie niestety mają kosmiczne ceny w porównaniu do np. Niemiec. A może ktoś sam wyprodukował fajne podłoże? Na hali będą odbywać się treningi zarówno skokowe jak i ujeżdżeniowe (możliwe że też zaprzęgów), a w przyszłości być może i organizowane będą zawody, dlatego zależy mi żeby sprostało ono wszelkim naszym wymaganiom.
Boksy: murowana stajnia, betonowa wylewka na podłodze - zastanawiam się nad umieszczeniem tam mat antypoślizgowych. Jakie jest wasze zdanie w tej sprawie? Spotkałam się również z zastosowaniem drewnianych krążków na podłogę w boksie, ale nie wiem jak się sprawdzało w użytkowaniu.
Będę wdzięczna za wskazówki osób które mają doświadczenie w urządzaniu stajni, jak i pozostałych forumowiczów którzy mają coś mądrego do powiedzenia Smile

Witam! Zajmuję się urządzaniem stajni sportowej i potrzebuję wszelkich pomocnych informacji dotyczących kwestii zawartych w tytule.
Po pierwsze proszę o pomoc forumowiczów którzy korzystali/korzystają z solarium dla koni. Chcę dowiedzieć się jakie firmy oferują dobrej jakości urządzenia w rozsądnych cenach. W sieci znalazłam 3 firmy: ALFAKO, SPACESUN TIERSOLARIUM -ktoś miał okazję korzystać z ich sprzętu? Z jakimi kosztami trzeba się liczyć myśląc o zakupie? Jakie wymagania powinno spełniać miejsce w którym ma się znajdować solarium?
PodłożeSadhala) jak wyżej - jakieś propozycje firm, najlepiej zagranicznych, bo polskie niestety mają kosmiczne ceny w porównaniu do np. Niemiec. A może ktoś sam wyprodukował fajne podłoże? Na hali będą odbywać się treningi zarówno skokowe jak i ujeżdżeniowe (możliwe że też zaprzęgów), a w przyszłości być może i organizowane będą zawody, dlatego zależy mi żeby sprostało ono wszelkim naszym wymaganiom.
Boksy: murowana stajnia, betonowa wylewka na podłodze - zastanawiam się nad umieszczeniem tam mat antypoślizgowych. Jakie jest wasze zdanie w tej sprawie? Spotkałam się również z zastosowaniem drewnianych krążków na podłogę w boksie, ale nie wiem jak się sprawdzało w użytkowaniu.
Będę wdzięczna za wskazówki osób które mają doświadczenie w urządzaniu stajni, jak i pozostałych forumowiczów którzy mają coś mądrego do powiedzenia Smile

KOCHAJ SIĘ W PUSZCZY
przez Maria Masaz, 09-14-2010, 11:44 AM

http://www.tydecydujesz.org/

Akcja w toku

pozdrawiam

Prawo jazdy kat B+E
przez Dorota Hałaburda, 09-11-2010, 08:13 PM
Kto ma i cos doradzi, opisze?
Chciałabym takowe umiejętności nabyć, ale się "boję". Jak taki kurs i egzamin wyglada z punktu widzenia osoby która nie cofała przyczepkami itp itd i idzie na kurs. ?
Zastanawiam się czy pójść. Jeździłam z długa przyczepką po autostradach, ale manewrowanie nawet mniejszą sprawia mi trudnościBig Grin

Chciałabym w przyszłości miec swój koniowóz, rozumiecieSmile

Jeżeli takowy watek już był a przeoczyłam...przepraszam
Prawo jazdy kat B+E
przez Dorota Hałaburda, 09-11-2010, 08:13 PM

Kto ma i cos doradzi, opisze?
Chciałabym takowe umiejętności nabyć, ale się "boję". Jak taki kurs i egzamin wyglada z punktu widzenia osoby która nie cofała przyczepkami itp itd i idzie na kurs. ?
Zastanawiam się czy pójść. Jeździłam z długa przyczepką po autostradach, ale manewrowanie nawet mniejszą sprawia mi trudnościBig Grin

Chciałabym w przyszłości miec swój koniowóz, rozumiecieSmile

Jeżeli takowy watek już był a przeoczyłam...przepraszam

Imprezy, zawody czyli wszelkie wydarzenia godne uwagi
przez rozbrykany kucyk, 09-09-2010, 09:04 AM
Nie wiem czy był taki wątek- szukałam, nie znalazłam, mam nadzieje, że nie powielam tematu..jak co to proszę o przeniesienie.
polecam i od razu pytam: kto będzie?

http://www.myslacokoniu.pl/wwr.php?id=167

Nie wiem czy był taki wątek- szukałam, nie znalazłam, mam nadzieje, że nie powielam tematu..jak co to proszę o przeniesienie.
polecam i od razu pytam: kto będzie?

http://www.myslacokoniu.pl/wwr.php?id=167

Nocleg w Warszawie
przez Iwona Gasparewicz, 09-06-2010, 09:52 AM
Czy był taki watek z danymi kto gdzie mieszka i w jakiej kwestii jest w stanie pomóc?

Gdzie można przenocować w Warszawie z psem? Blisko ulicy Kartezjusza.
Nocleg w Warszawie
przez Iwona Gasparewicz, 09-06-2010, 09:52 AM

Czy był taki watek z danymi kto gdzie mieszka i w jakiej kwestii jest w stanie pomóc?

Gdzie można przenocować w Warszawie z psem? Blisko ulicy Kartezjusza.

Ventipulmin, Rokale, Jodyna...długie wyszło...przepraszam:)
przez Dorota Hałaburda, 09-05-2010, 06:07 PM
Mój prawie 18 letni ciapek cztery lata temu miał zapalenie płuc-nabawił się w pensjonacie. Od tamtej pory wiosną, latem i jesienią łapał wszystkie możliwe alergie. Na początku lekki kaszel który lekarze zaleczali na swój własny sposób. 3 lata temu chciano go uspic bo kaszel był bardzo, bardzo męczący, leżał i sie dusił. Dostawał sterydy, ożywał itp itd. Jazdy od czasu do czasu były. Rok temu wiosną po odkaszlnięciu nawet były szybkie galopy, kłus czy 35 km za jednym zamachem. Czuł się dobrze. Czesto dostawał zioła Rokale....Ten rok-od kwietnia- zaczał się paskudnie. Kaszel w stój, szybki oddech, bulgotanie itp itd...Paru weterynarzy, sterydy, inhalacje itp. Nawet kłusem nie był w stanie przebiec 10 metrów- sam bez jeźdzca. Spacerki po lesie na oklep, w stępie... Myślałam o uspieniu go, żeby się nie męczył. Napisałam na forum volty posta, że szukam domu dla kózek bo najpewniej ciapek pożegna się z tym światem. Odezwała się do mnie przemiła dziewczyna, że chciałaby mi coś doradzic w sprawie Moresa. Przyjechała, podarowała Ventipulmin, czosnek dla koni, zioła itp
Poleciła dawać 1 ml dziennie jodyny na podniebienie plus ventipulmin- 1 miarkę rano i te moje Rokale- działanie podobno takie jak sputolizyna.
Wałaszek dostaje ponad dwa tygodnie taki zestaw. Tydzien temu odwiedziły mnie 3 rajdowiczki na swoich rumakach. Pełna obaw pojechałam je odebrac pare km od stajni. Mores szedł na pierwszego kłusem, galopem...nie musiałam go popędzac...sam chciał. Następnego dnia odprowadzałam dziewczęta w to samo miejsce i poprawa zdrowia była widoczna gołym okiem. Skonczyło się obtartym moim tyłkiem- około 35 km - w dwa dni -na oklep. Wracając, dosłownie zalał się wydzieliną z nosa. Poleciało ok 2,5 łyżki stołowej z każdej z dziurek...

Na tydzien odstawiłam Rokale. Od trzech dni dostaje dwie miarki Venti i wczoraj był w terenie. Sam prowokował galop, kombinował pod koleżanką itp itdSmile....
Dzisiaj niestety pogorszenie. Od wczoraj wróciłam z Rokalami..więc może dlatego częsciej kaszle, płycej oddycha i słychac lekkie bulgotanie. Może zwiększona dawka Ventipulminu stara się wydobyc to co w nim zalega. Co sadzicie Kochani?

Dodam, że zwierzaki mają stały dostęp do stajni, hektarowa łąkę, sprzątany boks co drugi dzien- a i tak glówny wychodek ma na dworze. Siano świetnej jakości, moczone przed podaniem, owies bez kurzu....


Macie doświadczenie z Ventipulminem?...co sądzicie o Moim Przypadku?
Jeszcze w te wakacje Mores prawie cały czas miał wytrzeszczone oczy, płytki oddech itp. Teraz wygląda jakby chciał spacSmile, oczka spokojne, chodzi, człapie, na mój widok Przybiega...
Coś jeszcze moge robic? Zwiększyc dawkę? coś innego dodawac>?

Mój prawie 18 letni ciapek cztery lata temu miał zapalenie płuc-nabawił się w pensjonacie. Od tamtej pory wiosną, latem i jesienią łapał wszystkie możliwe alergie. Na początku lekki kaszel który lekarze zaleczali na swój własny sposób. 3 lata temu chciano go uspic bo kaszel był bardzo, bardzo męczący, leżał i sie dusił. Dostawał sterydy, ożywał itp itd. Jazdy od czasu do czasu były. Rok temu wiosną po odkaszlnięciu nawet były szybkie galopy, kłus czy 35 km za jednym zamachem. Czuł się dobrze. Czesto dostawał zioła Rokale....Ten rok-od kwietnia- zaczał się paskudnie. Kaszel w stój, szybki oddech, bulgotanie itp itd...Paru weterynarzy, sterydy, inhalacje itp. Nawet kłusem nie był w stanie przebiec 10 metrów- sam bez jeźdzca. Spacerki po lesie na oklep, w stępie... Myślałam o uspieniu go, żeby się nie męczył. Napisałam na forum volty posta, że szukam domu dla kózek bo najpewniej ciapek pożegna się z tym światem. Odezwała się do mnie przemiła dziewczyna, że chciałaby mi coś doradzic w sprawie Moresa. Przyjechała, podarowała Ventipulmin, czosnek dla koni, zioła itp
Poleciła dawać 1 ml dziennie jodyny na podniebienie plus ventipulmin- 1 miarkę rano i te moje Rokale- działanie podobno takie jak sputolizyna.
Wałaszek dostaje ponad dwa tygodnie taki zestaw. Tydzien temu odwiedziły mnie 3 rajdowiczki na swoich rumakach. Pełna obaw pojechałam je odebrac pare km od stajni. Mores szedł na pierwszego kłusem, galopem...nie musiałam go popędzac...sam chciał. Następnego dnia odprowadzałam dziewczęta w to samo miejsce i poprawa zdrowia była widoczna gołym okiem. Skonczyło się obtartym moim tyłkiem- około 35 km - w dwa dni -na oklep. Wracając, dosłownie zalał się wydzieliną z nosa. Poleciało ok 2,5 łyżki stołowej z każdej z dziurek...

Na tydzien odstawiłam Rokale. Od trzech dni dostaje dwie miarki Venti i wczoraj był w terenie. Sam prowokował galop, kombinował pod koleżanką itp itdSmile....
Dzisiaj niestety pogorszenie. Od wczoraj wróciłam z Rokalami..więc może dlatego częsciej kaszle, płycej oddycha i słychac lekkie bulgotanie. Może zwiększona dawka Ventipulminu stara się wydobyc to co w nim zalega. Co sadzicie Kochani?

Dodam, że zwierzaki mają stały dostęp do stajni, hektarowa łąkę, sprzątany boks co drugi dzien- a i tak glówny wychodek ma na dworze. Siano świetnej jakości, moczone przed podaniem, owies bez kurzu....


Macie doświadczenie z Ventipulminem?...co sądzicie o Moim Przypadku?
Jeszcze w te wakacje Mores prawie cały czas miał wytrzeszczone oczy, płytki oddech itp. Teraz wygląda jakby chciał spacSmile, oczka spokojne, chodzi, człapie, na mój widok Przybiega...
Coś jeszcze moge robic? Zwiększyc dawkę? coś innego dodawac>?

Witam wszystkich:-)
przez Aniahucul, 09-02-2010, 06:22 PM
Ponieważ jestem wielką miłośniczką koni z chęcią nawiąże kontakt z osobami które mają własnego konia lub jeżdżą konno.
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do korespondencji osoby w wieku od 28lat w zwysz Ania.
Witam wszystkich:-)
przez Aniahucul, 09-02-2010, 06:22 PM

Ponieważ jestem wielką miłośniczką koni z chęcią nawiąże kontakt z osobami które mają własnego konia lub jeżdżą konno.
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do korespondencji osoby w wieku od 28lat w zwysz Ania.

Strony (127): Wstecz 1 49 50 51 52 53 127 Dalej