Hipologia Kategoria Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki Prawo jazdy kat B+E

Prawo jazdy kat B+E

Prawo jazdy kat B+E

09-11-2010, 08:13 PM #1
Kto ma i cos doradzi, opisze?
Chciałabym takowe umiejętności nabyć, ale się "boję". Jak taki kurs i egzamin wyglada z punktu widzenia osoby która nie cofała przyczepkami itp itd i idzie na kurs. ?
Zastanawiam się czy pójść. Jeździłam z długa przyczepką po autostradach, ale manewrowanie nawet mniejszą sprawia mi trudnościBig Grin

Chciałabym w przyszłości miec swój koniowóz, rozumiecieSmile

Jeżeli takowy watek już był a przeoczyłam...przepraszam

<t>Nie jestem Idealna, ale idealnie sobie z Tym radzęSmile</t>
Dorota Hałaburda
09-11-2010, 08:13 PM #1

Kto ma i cos doradzi, opisze?
Chciałabym takowe umiejętności nabyć, ale się "boję". Jak taki kurs i egzamin wyglada z punktu widzenia osoby która nie cofała przyczepkami itp itd i idzie na kurs. ?
Zastanawiam się czy pójść. Jeździłam z długa przyczepką po autostradach, ale manewrowanie nawet mniejszą sprawia mi trudnościBig Grin

Chciałabym w przyszłości miec swój koniowóz, rozumiecieSmile

Jeżeli takowy watek już był a przeoczyłam...przepraszam


<t>Nie jestem Idealna, ale idealnie sobie z Tym radzęSmile</t>

Marek Wiśniewski

Senior Member

253
11-13-2010, 09:37 AM #2
Hmmm... Żeby kierować koniowozem- potrzebujesz prawo jazdy kat. C; B+E uprawnie Cię do kierowania zestawem z przyczepą- i myślę, że o to Ci właśnie chodzi.
Jest tylko jedna metoda, żeby tym pewnie kierować: ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć.
Miałem okazję jeździć zestawem z 3,5 tonową przyczepą 5m długą- jak pierwszy raz ciągnąłem to ustrojstwo- to byłem przerażony, zwłaszcza jak trzeba było cofać pośród innych pojazdów; po tygodniu mogłem świadomie odrzucić Pampersy :wink:

<t></t>
Marek Wiśniewski
11-13-2010, 09:37 AM #2

Hmmm... Żeby kierować koniowozem- potrzebujesz prawo jazdy kat. C; B+E uprawnie Cię do kierowania zestawem z przyczepą- i myślę, że o to Ci właśnie chodzi.
Jest tylko jedna metoda, żeby tym pewnie kierować: ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć.
Miałem okazję jeździć zestawem z 3,5 tonową przyczepą 5m długą- jak pierwszy raz ciągnąłem to ustrojstwo- to byłem przerażony, zwłaszcza jak trzeba było cofać pośród innych pojazdów; po tygodniu mogłem świadomie odrzucić Pampersy :wink:


<t></t>

maku

Senior Member

262
11-13-2010, 02:57 PM #3
Przy tak zwanej przyczepie na 1,5 konia jesteś w stanie zmieścić się poniżej 3,5tony. A wtedy wystarczy zwykłe prawo jazdy.
Co więcej w rzeczywistości może to być dokładnie taka sama przyczepa jak dwukonna tyle tylko, że zarejestrowana na mniejszą dopuszczalną masę całkowitą. Nie mniej jednak taka uprawniona do przewozu dwóch dużych koni będzie na pewno bardziej praktyczna a także w razie czego dużo łatwiej jest taką pożyczyć. Tyle tylko, że wymaga pojazdu który ma prawo ją ciągnąć no i odpowiednich uprawnień kierowcy.
A co do umiejętności to bym się nie martwił jeżeli chcesz to na pewno się nauczysz. To tylko kwestia treningu i na pewno jest to dużo łatwiejsze niż jazda konna.

<t></t>
maku
11-13-2010, 02:57 PM #3

Przy tak zwanej przyczepie na 1,5 konia jesteś w stanie zmieścić się poniżej 3,5tony. A wtedy wystarczy zwykłe prawo jazdy.
Co więcej w rzeczywistości może to być dokładnie taka sama przyczepa jak dwukonna tyle tylko, że zarejestrowana na mniejszą dopuszczalną masę całkowitą. Nie mniej jednak taka uprawniona do przewozu dwóch dużych koni będzie na pewno bardziej praktyczna a także w razie czego dużo łatwiej jest taką pożyczyć. Tyle tylko, że wymaga pojazdu który ma prawo ją ciągnąć no i odpowiednich uprawnień kierowcy.
A co do umiejętności to bym się nie martwił jeżeli chcesz to na pewno się nauczysz. To tylko kwestia treningu i na pewno jest to dużo łatwiejsze niż jazda konna.


<t></t>

Bartosz Marchwica

Senior Member

477
11-13-2010, 04:27 PM #4
maku To tylko kwestia treningu i na pewno jest to dużo łatwiejsze niż jazda konna.
Z pewnością. Przyczepy "w pysku nie zaciągniesz" Tongue

<t>Im więcej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.</t>
Bartosz Marchwica
11-13-2010, 04:27 PM #4

maku To tylko kwestia treningu i na pewno jest to dużo łatwiejsze niż jazda konna.
Z pewnością. Przyczepy "w pysku nie zaciągniesz" Tongue


<t>Im więcej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.</t>

11-13-2010, 11:26 PM #5
ihihhi.. DobreSmile
Dziękuję...
Mam nadzieję, ze dam radęSmile

<t>Nie jestem Idealna, ale idealnie sobie z Tym radzęSmile</t>
Dorota Hałaburda
11-13-2010, 11:26 PM #5

ihihhi.. DobreSmile
Dziękuję...
Mam nadzieję, ze dam radęSmile


<t>Nie jestem Idealna, ale idealnie sobie z Tym radzęSmile</t>

maku

Senior Member

262
11-14-2010, 12:07 AM #6
Choć tak w sumie w naszych warunkach drogowych pewnie przyczepę łatwiej by było czasem poprosić o „pasaż” niż konia.

<t></t>
maku
11-14-2010, 12:07 AM #6

Choć tak w sumie w naszych warunkach drogowych pewnie przyczepę łatwiej by było czasem poprosić o „pasaż” niż konia.


<t></t>

Andzia

Junior Member

7
11-30-2010, 09:00 PM #7
Co racja - to racja :o
Nie pozostaje Ci nic tylko pilnie ćwiczyć, aż opanujesz sztukę manewrowania przyczepą do tyłu. W gruncie rzeczy to całkiem proste, choć wymaga trochę czasu, by się przyzwyczaić, że trzeba kręcić w przeciwnym kierunku niż ma jechać "ogon" :lol:
Jak to już Ci będzie wychodziło perfect, to jeszcze musisz się upewnić, że masz silną psychikę i dasz to radę zrobić w warunkach "stresowych" :wink:
Szczególnie, że jesteś kobietą, a niektórzy egzaminatorzy nie lubią kobiet za kierownicą...
A co dopiero jeszcze z przyczepą :twisted:
Wiem coś o tym, mam to za sobą (o dziwo udało się za pierwszym razem) Tongue
Egzamin zdawałam na przedłużonej wersji Lublina (busa), z długą wysoką przyczepą plandekową, a kurs robiłam na Punto z taką niską z burtami, więc na sam widok mi się pośladki lekko zmarszczyły :wink:
A tak od strony praktycznej - prawo jazdy prawem jazdy, ale jeszcze ważną rzeczą jest jakie masz auto i jaką przyczepę.
Najważniejsze jest by rzeczywista masa (a nie jak wiele osób twierdzi DMC czyli dopuszczalna masa całkowita) przyczepy nie przekraczała rzeczywistej masy pojazdu i dopuszczalnej masy ciągnionej przyczepy (wpisanej w dowodzie rejestracyjnym auta, z uwzględnieniem czy przyczepa posiada hamulec czy nie).
Druga sprawa to dopuszczalny nacisk na hak, który musi być zgodny między autem i przyczepą.
Oczywiście te 2 sprawy nie są istotne tylko z punktu widzenia kontroli drogowej, ale przede wszystkim dla bezpieczeństwa Twojego, Twoich koni i innych uczestników ruchu Smile
Warto mieć kategorię B+E, bo dodatkowo możesz jeździć traktorem z przyczepą :lol:
Co jeszcze konkretnie chciałabyś wiedzieć?

<r>Nie ma co się z koniem kopać!!! Przecież zawsze się można z nim dogadać <E>;-)</E> Trzeba tylko chcieć...</r>
Andzia
11-30-2010, 09:00 PM #7

Co racja - to racja :o
Nie pozostaje Ci nic tylko pilnie ćwiczyć, aż opanujesz sztukę manewrowania przyczepą do tyłu. W gruncie rzeczy to całkiem proste, choć wymaga trochę czasu, by się przyzwyczaić, że trzeba kręcić w przeciwnym kierunku niż ma jechać "ogon" :lol:
Jak to już Ci będzie wychodziło perfect, to jeszcze musisz się upewnić, że masz silną psychikę i dasz to radę zrobić w warunkach "stresowych" :wink:
Szczególnie, że jesteś kobietą, a niektórzy egzaminatorzy nie lubią kobiet za kierownicą...
A co dopiero jeszcze z przyczepą :twisted:
Wiem coś o tym, mam to za sobą (o dziwo udało się za pierwszym razem) Tongue
Egzamin zdawałam na przedłużonej wersji Lublina (busa), z długą wysoką przyczepą plandekową, a kurs robiłam na Punto z taką niską z burtami, więc na sam widok mi się pośladki lekko zmarszczyły :wink:
A tak od strony praktycznej - prawo jazdy prawem jazdy, ale jeszcze ważną rzeczą jest jakie masz auto i jaką przyczepę.
Najważniejsze jest by rzeczywista masa (a nie jak wiele osób twierdzi DMC czyli dopuszczalna masa całkowita) przyczepy nie przekraczała rzeczywistej masy pojazdu i dopuszczalnej masy ciągnionej przyczepy (wpisanej w dowodzie rejestracyjnym auta, z uwzględnieniem czy przyczepa posiada hamulec czy nie).
Druga sprawa to dopuszczalny nacisk na hak, który musi być zgodny między autem i przyczepą.
Oczywiście te 2 sprawy nie są istotne tylko z punktu widzenia kontroli drogowej, ale przede wszystkim dla bezpieczeństwa Twojego, Twoich koni i innych uczestników ruchu Smile
Warto mieć kategorię B+E, bo dodatkowo możesz jeździć traktorem z przyczepą :lol:
Co jeszcze konkretnie chciałabyś wiedzieć?


<r>Nie ma co się z koniem kopać!!! Przecież zawsze się można z nim dogadać <E>;-)</E> Trzeba tylko chcieć...</r>

11-30-2010, 09:54 PM #8
cóż...moment z pośladkami rozbawił mnie do łezBig Grin..dziękuję!Smile
Jeżdzę Tym po siano, słomę i owies- na kategorię B
Mam dwa auta z hakiem. Ford transit 2000 rok i mercedesa 124 1994. Musze posprawdzac jak to z tymi masami jest, żeby wtopy nie byłoSmile

WieśłumenSmile
[Obrazek: wieslumen.jpg]

<t>Nie jestem Idealna, ale idealnie sobie z Tym radzęSmile</t>
Dorota Hałaburda
11-30-2010, 09:54 PM #8

cóż...moment z pośladkami rozbawił mnie do łezBig Grin..dziękuję!Smile
Jeżdzę Tym po siano, słomę i owies- na kategorię B
Mam dwa auta z hakiem. Ford transit 2000 rok i mercedesa 124 1994. Musze posprawdzac jak to z tymi masami jest, żeby wtopy nie byłoSmile

WieśłumenSmile
[Obrazek: wieslumen.jpg]


<t>Nie jestem Idealna, ale idealnie sobie z Tym radzęSmile</t>

Andzia

Junior Member

7
12-01-2010, 07:18 PM #9
No to jak jeździsz taką furką i poćwiczysz trochę z trailerkiem - nie powinnaś mieć większych problemów.
Ja tam się takimi gabarytami nie bawię Big Grin - jeżdżę golfem IV kombikiem, z przyczepą na 2 konie, ale ładuję tylko jednego + ewentualnie pakę - no i mam tak na styk :o
Zestaw w sam raz na moje potrzeby :lol:
Dobrze jest mieć pod ręką kogoś, kto Ci nie tylko powie jak jeździć z przyczepą, ale też jak jeździć, z bądź co bądź, dużym pasażerem, który ma ograniczone możliwości obserwowania drogi i reagowania na zdarzające się na niej sytuacje.
Jednym słowem, jak jeździć, by konia nie poobijać a tym bardziej nie przewrócić...
W sumie żadna filozofia, ale na kursie mało kiedy o tym mówią (bo zakładają raczej przewożenie ładunków nieożywionych :lolSmile
Generalnie należy płynnie ruszać i hamować, a zakręty starać się wyjeżdżać w formie jak najdłuższego, płynnego łuku (czyli w miarę możliwości "ciąć"), aby na konia działały mniejsze siły bezwładności. :wink:

<r>Nie ma co się z koniem kopać!!! Przecież zawsze się można z nim dogadać <E>;-)</E> Trzeba tylko chcieć...</r>
Andzia
12-01-2010, 07:18 PM #9

No to jak jeździsz taką furką i poćwiczysz trochę z trailerkiem - nie powinnaś mieć większych problemów.
Ja tam się takimi gabarytami nie bawię Big Grin - jeżdżę golfem IV kombikiem, z przyczepą na 2 konie, ale ładuję tylko jednego + ewentualnie pakę - no i mam tak na styk :o
Zestaw w sam raz na moje potrzeby :lol:
Dobrze jest mieć pod ręką kogoś, kto Ci nie tylko powie jak jeździć z przyczepą, ale też jak jeździć, z bądź co bądź, dużym pasażerem, który ma ograniczone możliwości obserwowania drogi i reagowania na zdarzające się na niej sytuacje.
Jednym słowem, jak jeździć, by konia nie poobijać a tym bardziej nie przewrócić...
W sumie żadna filozofia, ale na kursie mało kiedy o tym mówią (bo zakładają raczej przewożenie ładunków nieożywionych :lolSmile
Generalnie należy płynnie ruszać i hamować, a zakręty starać się wyjeżdżać w formie jak najdłuższego, płynnego łuku (czyli w miarę możliwości "ciąć"), aby na konia działały mniejsze siły bezwładności. :wink:


<r>Nie ma co się z koniem kopać!!! Przecież zawsze się można z nim dogadać <E>;-)</E> Trzeba tylko chcieć...</r>

 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości