Hipologia

Pełna wersja: Wędzidła (+ ogłowia bez wędzideł)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30
Nawet jeśli przyjmujemy, że "naturalsowsko-sznurkowa" droga do niezależnego dosiadu prowadzi do tego, żeby móc powodować koniem samym dosiadem, to realistycznie patrząc - w trakcie tej drogi ręki się czasem jednak używa. Chociaż dąży do tego, żeby jak najmniej.

Proces to nie produkt, jak to mówią. Gdyby chodziło od początku o jazdę "bez rączek", to by konie od początku miały gołe głowy. A jednak mają kantarki z dopiętą liną. I działa się fazami: oczy/pępek/noga/ręka. Podwyższając fazy do skutku, kończąc działanie, w momencie, kiedy koń odpowie. Stopniowo odpowiada na coraz niższe fazy, ale faza czwarta, "ręka", istnieje.

A jeśli już przyjdzie do użycia "ręki" to może lepiej, żeby (przynajmniej póki proces pracy nad niezależnością ręki i dosiadu trwa), na jej końcu nie było wędzidła. Wędzidło (zwłaszcza kiepsko użyte) wydaje mi się* powodować większy ból, niż nawet kiepsko użyty kantarek. Większy dyskomfort -> silniejszy odruch przeciwstawienia się u konia, większe napięcie, itd.

* Nie wiem, czy ktokolwiek to badał i porównywał tak rzetelnie.
Nie będe tego drążyła. W kazdym bądź razie Guli "nie potrafiłaś mnie przekonać".

Teolinku, własnie dlatego uważam, że nie dojrzałam do wędzidła.
Mam pytania odnośnie zapinania wodzy np. do zwykłego kantara:
- czy w sposób taki jak u Guli na zdjęciu
- czy tak jak przy kantarze sznurkowym
- czy ma to znaczenie jeśli chodzi o naukę młodego konia który wędzidło miał kilka razy w pysku i nie był jeżdżony w nim
Mam tu na myśli swoją klacz. Obecnie ma skończone 2,5 roku i tak bym chciała jeździć bez wędzideł.
Na zdjęciu koń guli nie ma zwykłego kantara, to tylko tak wygląda. To jest NOBIT BRIDLE, czyli ogłowie takie spcjelane bezwędzidłowe, o którym tu w wątku duzo mówiliśmy używająć często skrótu NBB. Wodze można przypiąć do zwykłego kantara i wtedy będzie to coś ala "sidepull", czyli ciągnąć na boki. A jak jest węzeł jeden pod brodą to jest to taka wersja najczęściej chyba promowana przez roznych trenerów naturalsowych. Ale nie potrafię powiedzieć, która jest lepsza. Dla mnie z pewnością ta z węzłem jest trudniejsza. Hmmm w zasadzie to ja też bym chciała się dowiedzieć czegoś więcej o różnicy działania sidepulla i pojedynczego węzła, bo tak coś mi świta ale nie wiem, czy to to :-)

Roksa a co do zajeżdżania to dobra rada, jak się nie spieszysz to poczekaj z wsiadaniem do tych 3 lat, popracuj z ziemi, na dobre to wyjdzie :-)
"Roksa a co do zajeżdżania to dobra rada, jak się nie spieszysz to poczekaj z wsiadaniem do tych 3 lat, popracuj z ziemi, na dobre to wyjdzie"

Wiem Big Grin Big Grin Big Grin bo już odczuwam skutki. Oczywiście pozytywne.

Ale dalej nie mam odp. który sposób stosować w nauce młodeko konia?
Na jednym zdjęciu , w innym wątku kon ma zwykły kantar, a uwiąz { troche dłuzszy , bo to smycz dla psa) mam przypięty do dolnego pierścienia kantara.
Ten uwiąz ma karabińczyki po obu końcach.
Uważam to za lepszy sposób przypięcia, niz np do bocznych pierścieni.
Ja posiadam zwykły kantar:
[Obrazek: 12164314220a47ef.jpg]
i zastanawiam się czy mógłby posłużyć do nauki jazdy bez wędzideł czy musiałabym zakupić inny. Pozdrawiam Big Grin
Ja mam prośbę do Ailusi jako naszego człowieka u Nevzorowa. Wink

http://horsesforlife.com/ParotidGlandUnderAttack

Piknie prosim o przybliżenie tematu. Rozważam co prawda abonament pisma, ale jeszcze chwilkę muszę poczekać. A może ktoś abonuje i się podzieli?
Roksa napisał(a):Ja posiadam zwykły kantar:

i zastanawiam się czy mógłby posłużyć do nauki jazdy bez wędzideł czy musiałabym zakupić inny. Pozdrawiam Big Grin

Powtórzę odpowiedź instruktora na identyczne pytanie zadane w czasie kursu PNH: płaski kantar nie uczy ustępowania od nacisku i dlatego się nie nadaje.

Z góry się zastrzegam, że jeśli ktoś się z tym nie zgadza, to ja dalej nie będę tematu drążyć, bo po prostu zaakceptowałam tę opinię i używam kantara sznurkowego.
Zwykły, czyli "płaski kantar musiałby byc idealnie i ciasno dopasowany, zeby nie przesuwał się.
Poza tym nie nadaje sie do dłuższych jazd, bo ociera konia.
Ja jeździłam najpierw w kantarze, a potem kupiłam ogłowie bezwędzidłowe , właśnie z tego powodu Smile
Roksa napisał(a):Ale dalej nie mam odp. który sposób stosować w nauce młodeko konia?

To nie tyle kwestia konia, co kantara Wink ten który masz jest specjalnie pomyślany po to, żeby uwiąz przyczepiać do tego kółka od spodu. Jeśli chodzi o jazdę, to przypuszczam że z twoimi osiągnięciami szybko zaczniesz jeździć bez niczego Wink więc na początek możesz zastosować takie rozwiązanie - "pożyczę" sobie zdjęcie kogoś innego:
http://img252.imageshack.us/img252/9373/img0017gp9.jpg
Na początek i tak nie potrzebujesz do konia więcej rozmawiać niż w prawo, w lewo, wolniej, stój. Więc sobie ustalisz że nacisk na nos znaczy stój (tak sobie wyregulujesz żeby uwiąz naciskał na nos kiedy ciągniesz z góry do tyłu), podniesienie pętelki (nacisk na szyję) znaczy wolniej, przesunięcie (nacisk na szyję z boku) znaczy w prawo/w lewo.
Jeśli chcesz przypiąć dwie wodze po bokach, to już lepiej skombinować np. taki kawecan jaki pokazałam na zdjęciu. On ma w tym celu specjalne kółka i krótko mówiąc jest lepiej niż robiąc to samo przy zwykłym kantarze.
Duska napisał(a):Powtórzę odpowiedź instruktora na identyczne pytanie zadane w czasie kursu PNH: płaski kantar nie uczy ustępowania od nacisku i dlatego się nie nadaje.
Nie zaszkodzi odpowiedzieć sobie na pytanie "dlaczego".
Hadriana napisał(a):Ja mam prośbę do Ailusi jako naszego człowieka u Nevzorowa.

http://horsesforlife.com/ParotidGlandUnderAttack

Piknie prosim o przybliżenie tematu. Rozważam co prawda abonament pisma, ale jeszcze chwilkę muszę poczekać. A może ktoś abonuje i się podzieli?
Na forum Nevzorova chyba mają teraz remanent Wink ale wiem, że kilka osób pracowało nad artykułem do tego magazynu, a z rozmów które wtedy były wydaje mi się, że to mógł być właśnie ten artykuł. Nie wiem czy coś jeszcze jest oprócz tych ślinianek? Ale ogólnie to o Nevzorovie już dosyć dużo piszą po gazetach, naturalnych przynajmniej. Tu można poczytać:
http://www.hauteecole.ru/en/press.php
Lansują się troszku Wink Tongue
Ailusia napisał(a):
Duska napisał(a):Powtórzę odpowiedź instruktora na identyczne pytanie zadane w czasie kursu PNH: płaski kantar nie uczy ustępowania od nacisku i dlatego się nie nadaje.
Nie zaszkodzi odpowiedzieć sobie na pytanie "dlaczego".
Dlaczego co? Dlaczego nie uczy ustępowania od nacisku?
I zwykły kantar i uwiąz przełozony przez potylicę, uczy ustępowania od nacisku.
Sznurkowy ma ostrzejsze narzędzia przymusu.
Mam obydwa, próbowałam jednego i drugiego , więc nie można zarzucic mi stronniczości :wink:

Roksa, możesz smiało popróbowac na zwykłym kantarze jeździć, żeby sprawdzić, czy będzie wam odpowiadać taka jazda.
Po co tracic pieniądze niepotrzebnie - kupic inne ogłowie można w każdej chwilii Smile
Ailusia dzięki za odp. Mam coś jeszcze dla Ciebie ale z braku czasu nie mam jak pisać. Ale się postaram. Pozdrawiam Big Grin
P.S. A z tymi moimi umiejętnościami to przesada. Może udaje mi się dogadywać z klaczą z ziemi ale w siodle może być ciężko. Pogadamy o tym za... powiedzmy rok o tej samej porze Smile
Ja tak zapinam uwiąz do kantara

[Obrazek: kantar_5dea1.jpg]
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30