Hipologia Portal
Witaj, Gość
Użytkownik Hasło
Szukaj na forum
Statystyki
 Użytkownicy: 741
 Najnowszy użytkownik: Citasaca
 Wątków na forum: 1,264
 Postów na forum: 36,340

Pełne statystyki
Użytkownicy online
Aktualnie jest 115 użytkowników online.

0 Użytkownik(ów) | 112 Gość(i)
Applebot, Bing, Google
Ostatnie wątki
Forum: Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki
Odpowiedzi: 1, Wyświetleń: 21
Gasttai 01-08-2025, 02:56 PM
Forum: Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki
Odpowiedzi: 0, Wyświetleń: 11
Joarr 01-08-2025, 04:01 AM
Forum: Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki
Odpowiedzi: 0, Wyświetleń: 12
Joarr 01-07-2025, 09:14 AM
Forum: Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki
Odpowiedzi: 3, Wyświetleń: 74
Gasttai 01-06-2025, 03:33 PM
Forum: Konie chcą nas rozumieć
Odpowiedzi: 1, Wyświetleń: 9,042
guzow 01-05-2025, 06:21 PM
Forum: Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki
Odpowiedzi: 0, Wyświetleń: 9
vapormo 01-04-2025, 09:31 AM
Forum: Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki
Odpowiedzi: 0, Wyświetleń: 10
vapormo 01-04-2025, 09:27 AM
Forum: O Forum - porady, porządki, aktualności
Odpowiedzi: 0, Wyświetleń: 18
RahulClements 01-03-2025, 07:07 AM
Forum: Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki
Odpowiedzi: 5, Wyświetleń: 13,444
JakubHubbard 12-31-2024, 07:28 AM
Forum: Konie chcą nas rozumieć
Odpowiedzi: 1, Wyświetleń: 11,622
guzow 12-28-2024, 02:10 PM
Pogoń za koniem na wybiegu
przez Lutejaxx, 04-09-2010, 07:21 AM
Wszyscy znamy powiedzenie :
'' Nie sztuką jest kochać konie,sztuką jest aby one pokochały ciebie''
''Pracuj nas sobą a z koniem sie baw''

czesto mam wrażenie ze konie nie lubią ludzi ,często swoich właścicieli co często potwierdza to powiedzenie i często jest widoczne gołym okiem gdy dany właściciel zbliża sie do konia na wybiegu a kon notorycznie ucieka ,nie chce przyjść,wręcz unika kontaktu...a my co robimy? uważamy ze to normalne bo wie ze bedzie praca, i wtedy gonimy konia ,chcemy jak najszybciej go złapac ,mija 10-15 min i nic , nawet przynosimy z sobą owies ,jakis smakołyk aby go zachecic do przyjscia a ten nawet na smakołyk nie chce iść wiec co ? dobrze gdy jest to mały wybieg bo wtedy łatwiej jest złapac konia ale na duzym wybiegu to duży kłopot Smile wiec prosimy o pomoc np stajennego itd
przykładów bardzo dużo
wiec dlaczego tak jest ? dlaczego kon juz na sam widok naszej osoby nie przybiega do nas ,przecież dobrze nam ze sobą ,mamy doswiadczenie ,dobrą wspolprace ale on
na dodatek gryzie ,szczypie
Monty Roberts radzi

Co robić, jeśli mój koń nie pozwala się złapać? Wychodzę na pastwisko..padok. no i po prostu nie mogę go złapać.

No cóż... nigdy nie staraj się złapać swojego konia. Nie łap swojego konia. Niech twój koń sam cię złapie. Przeprowadź Join-Up i spraw, żeby koń zechciał do ciebie podejść z własnej woli. Nie ma sposobu, żeby go do tego zmusić. Ile razy szedłeś na wybieg, żeby złapać kasztana chodzącego z trzema gniadymi i tylko ten kasztan nie pozwalał ci do siebie podejść? Gniade dreptały za tobą krok w krok i obwąchiwały ci kieszenie - a do kasztana nie mogłeś się zbliżyć? Jaka jest tego przyczyna? Nie możesz złapać kasztana właśnie dlatego, że chcesz go złapać - i patrzysz mu prosto w oczy. Dla niego jednak spojrzenie w oczy oznacza, że ma od ciebie odejść. To znaczy, że właściwie sam go od siebie odsyłasz. Podczas Join-Up patrzysz koniowi w oczy, żeby go odesłać. Potem on zaczyna się z tobą porozumiewać a ty spuszczasz wzrok i odchodzisz. Stosując tę samą metodę możesz złapać tego kasztana. To zdumiewające, ale konia nie da się schwytać; można tylko sprawić, żeby sam z siebie podszedł do jeźdźca.


a co zrobic gdy kon nas gryzie ? oddajemy mu czesto po nosie ,w szyje a to błąd

Co zrobić z koniem, który gryzie ludzi? Jak go od tego odzwyczaić?
Monty Roberts.
Pierwsza zasada mówi, że nie wolno uderzyć go w nos. Nie bij konia po nosie. Koń bity w ten sposób będzie dalej kąsał i do tego stanie się bardziej podstępny. Tylko pogłębisz u niego ten narów. Trzeba go niby przypadkiem kopnąć butem w nadpęcie albo nadepnąć na koronkę kopyta. To sprawi, że koń skupi się na innej części swego ciała. Należy powtórzyć to osiem do dziesięciu razy. Wtedy, zamiast cię ugryźć, wpierw popatrzy na nadpęcie. To naprawdę bardzo skuteczny sposób, dzięki któremu nie trzeba bić kąsającego konia po nosie.
Pogoń za koniem na wybiegu
przez Lutejaxx, 04-09-2010, 07:21 AM

Wszyscy znamy powiedzenie :
'' Nie sztuką jest kochać konie,sztuką jest aby one pokochały ciebie''
''Pracuj nas sobą a z koniem sie baw''

czesto mam wrażenie ze konie nie lubią ludzi ,często swoich właścicieli co często potwierdza to powiedzenie i często jest widoczne gołym okiem gdy dany właściciel zbliża sie do konia na wybiegu a kon notorycznie ucieka ,nie chce przyjść,wręcz unika kontaktu...a my co robimy? uważamy ze to normalne bo wie ze bedzie praca, i wtedy gonimy konia ,chcemy jak najszybciej go złapac ,mija 10-15 min i nic , nawet przynosimy z sobą owies ,jakis smakołyk aby go zachecic do przyjscia a ten nawet na smakołyk nie chce iść wiec co ? dobrze gdy jest to mały wybieg bo wtedy łatwiej jest złapac konia ale na duzym wybiegu to duży kłopot Smile wiec prosimy o pomoc np stajennego itd
przykładów bardzo dużo
wiec dlaczego tak jest ? dlaczego kon juz na sam widok naszej osoby nie przybiega do nas ,przecież dobrze nam ze sobą ,mamy doswiadczenie ,dobrą wspolprace ale on
na dodatek gryzie ,szczypie
Monty Roberts radzi

Co robić, jeśli mój koń nie pozwala się złapać? Wychodzę na pastwisko..padok. no i po prostu nie mogę go złapać.

No cóż... nigdy nie staraj się złapać swojego konia. Nie łap swojego konia. Niech twój koń sam cię złapie. Przeprowadź Join-Up i spraw, żeby koń zechciał do ciebie podejść z własnej woli. Nie ma sposobu, żeby go do tego zmusić. Ile razy szedłeś na wybieg, żeby złapać kasztana chodzącego z trzema gniadymi i tylko ten kasztan nie pozwalał ci do siebie podejść? Gniade dreptały za tobą krok w krok i obwąchiwały ci kieszenie - a do kasztana nie mogłeś się zbliżyć? Jaka jest tego przyczyna? Nie możesz złapać kasztana właśnie dlatego, że chcesz go złapać - i patrzysz mu prosto w oczy. Dla niego jednak spojrzenie w oczy oznacza, że ma od ciebie odejść. To znaczy, że właściwie sam go od siebie odsyłasz. Podczas Join-Up patrzysz koniowi w oczy, żeby go odesłać. Potem on zaczyna się z tobą porozumiewać a ty spuszczasz wzrok i odchodzisz. Stosując tę samą metodę możesz złapać tego kasztana. To zdumiewające, ale konia nie da się schwytać; można tylko sprawić, żeby sam z siebie podszedł do jeźdźca.


a co zrobic gdy kon nas gryzie ? oddajemy mu czesto po nosie ,w szyje a to błąd

Co zrobić z koniem, który gryzie ludzi? Jak go od tego odzwyczaić?
Monty Roberts.
Pierwsza zasada mówi, że nie wolno uderzyć go w nos. Nie bij konia po nosie. Koń bity w ten sposób będzie dalej kąsał i do tego stanie się bardziej podstępny. Tylko pogłębisz u niego ten narów. Trzeba go niby przypadkiem kopnąć butem w nadpęcie albo nadepnąć na koronkę kopyta. To sprawi, że koń skupi się na innej części swego ciała. Należy powtórzyć to osiem do dziesięciu razy. Wtedy, zamiast cię ugryźć, wpierw popatrzy na nadpęcie. To naprawdę bardzo skuteczny sposób, dzięki któremu nie trzeba bić kąsającego konia po nosie.

Ludzie w potrzebie
przez zorza.polarna, 04-08-2010, 07:19 AM
Hej Smile
Na innym forum znalazlam taki watek w ktorym ma powstac baza ludzi z forum, ktora w zaleznosci od okolicznosci moze pomoc innym w naglych wypadkach. I tak: jakby cos sie stalo z samochodem czy przyczepa to jest baza ludzi w danym regionie PL, ktora pomoglaby z warsztatem, noclegiem dla koni, ludzi. Albo za dlugo jedziemy z końmi i trzeba odpoczac.
Mi sie wydaje, ze to jest bardzo dobry pomysl.
Jedna osoba z forum (najlepiej moderator) zarzadzalby baza.
Ci ktorzy wpisaliby sie do bazy podaja nick, woj., telefon i email oraz czym dysponuja (nocleg, boks dla konia -i, warsztat samochodowy, auto z hakiem i inne).
Majac taki kontakt w razie naglej potrzeby, bywa on zbawienny :wink:

Jak Wam sie to podoba? :roll:
Ludzie w potrzebie
przez zorza.polarna, 04-08-2010, 07:19 AM

Hej Smile
Na innym forum znalazlam taki watek w ktorym ma powstac baza ludzi z forum, ktora w zaleznosci od okolicznosci moze pomoc innym w naglych wypadkach. I tak: jakby cos sie stalo z samochodem czy przyczepa to jest baza ludzi w danym regionie PL, ktora pomoglaby z warsztatem, noclegiem dla koni, ludzi. Albo za dlugo jedziemy z końmi i trzeba odpoczac.
Mi sie wydaje, ze to jest bardzo dobry pomysl.
Jedna osoba z forum (najlepiej moderator) zarzadzalby baza.
Ci ktorzy wpisaliby sie do bazy podaja nick, woj., telefon i email oraz czym dysponuja (nocleg, boks dla konia -i, warsztat samochodowy, auto z hakiem i inne).
Majac taki kontakt w razie naglej potrzeby, bywa on zbawienny :wink:

Jak Wam sie to podoba? :roll:

Piszmy po polsku! - apel.
przez Bartosz Marchwica, 04-07-2010, 07:55 AM
Jako że od dłuższego czasu wzbierała we mnie chęć zaapelowania o czystość języka - niniejszym to czynię.

Bardzo serdecznie proszę P.T. Forumowiczów o poszanowanie reguł języka ojczystego, a, co za tym idzie, wszystkich potencjalnych odbiorców naszych wpisów. Jesteśmy Polakami i naszą powinnością jest po pierwsze elementarna znajomość naszego języka, po wtóre stosowanie jego reguł w praktyce.

Jeżeli mogę coś doradzić:
1. Po wpisaniu notki przeczytać i poprawić literówki czy błędy (które zdarzyć się mogą każdemu).
2. Używać w każdym przypadku polskich znaków diakrytycznych - wszystkie dziewięć zawiera zdanie: „Zażółć gęślą jaźń”.
3. Jeżeli mamy problemy natury dysgraficznej czy dysortograficznej najprościej będzie pisać swoje notki w edytorze - choćby Word lub temu podobne, który wyróżni nam większość błędów podpowiadając ich poprawną formę - a następnie wkleić je na forum.
4. Używać znaków przestankowych, których brak często utrudnia zrozumienie sensu naszej wypowiedzi.
5. Przy cytowaniu ujmować zapożyczenia w cudzysłów i bezwzględnie podawać źródło / autora.
6. Rozpoczynać wypowiedzi i poszczególne zdania od wielkiej litery.
7. Nie używać zapożyczonych skrótów - nie mamy tu do czynienia z koniecznością ograniczania wpisu ze względów finansowych (jak w przypadku sms-ów), zatem śmiało możemy używać polskich sformułowań, które, o zgrozo! - czasem odchodzą w zapomnienie.

Korzystajmy z bogactwa naszej mowy - nie mamy się czego wstydzić i na pewno nie powinniśmy ponownie zostawać "pawiem narodów i papugą". W myśl porzekadła: cudze chwalicie, swego nie znacie - sami nie wiecie co posiadacie.

Pozdrawiam serdecznie i będę wdzięczny jeśli ktokolwiek zechce wziąć (nie: "wziąść" ha ha ha) sobie mój apel do serca.
Piszmy po polsku! - apel.
przez Bartosz Marchwica, 04-07-2010, 07:55 AM

Jako że od dłuższego czasu wzbierała we mnie chęć zaapelowania o czystość języka - niniejszym to czynię.

Bardzo serdecznie proszę P.T. Forumowiczów o poszanowanie reguł języka ojczystego, a, co za tym idzie, wszystkich potencjalnych odbiorców naszych wpisów. Jesteśmy Polakami i naszą powinnością jest po pierwsze elementarna znajomość naszego języka, po wtóre stosowanie jego reguł w praktyce.

Jeżeli mogę coś doradzić:
1. Po wpisaniu notki przeczytać i poprawić literówki czy błędy (które zdarzyć się mogą każdemu).
2. Używać w każdym przypadku polskich znaków diakrytycznych - wszystkie dziewięć zawiera zdanie: „Zażółć gęślą jaźń”.
3. Jeżeli mamy problemy natury dysgraficznej czy dysortograficznej najprościej będzie pisać swoje notki w edytorze - choćby Word lub temu podobne, który wyróżni nam większość błędów podpowiadając ich poprawną formę - a następnie wkleić je na forum.
4. Używać znaków przestankowych, których brak często utrudnia zrozumienie sensu naszej wypowiedzi.
5. Przy cytowaniu ujmować zapożyczenia w cudzysłów i bezwzględnie podawać źródło / autora.
6. Rozpoczynać wypowiedzi i poszczególne zdania od wielkiej litery.
7. Nie używać zapożyczonych skrótów - nie mamy tu do czynienia z koniecznością ograniczania wpisu ze względów finansowych (jak w przypadku sms-ów), zatem śmiało możemy używać polskich sformułowań, które, o zgrozo! - czasem odchodzą w zapomnienie.

Korzystajmy z bogactwa naszej mowy - nie mamy się czego wstydzić i na pewno nie powinniśmy ponownie zostawać "pawiem narodów i papugą". W myśl porzekadła: cudze chwalicie, swego nie znacie - sami nie wiecie co posiadacie.

Pozdrawiam serdecznie i będę wdzięczny jeśli ktokolwiek zechce wziąć (nie: "wziąść" ha ha ha) sobie mój apel do serca.

Rozwijajmy portal
przez Magdalena Macios, 04-05-2010, 03:11 PM
Moi Dorodzy pomyslalam sobie ze moglibysmy wspolnymi silami pomoc w tworzeniu portalu hipologia. Do propozycji skusila mnie czeska internetowa telewizjia a raczej krotkie filmiki ktore sa zamieszczone na portalu http://equitv.cz . bardzo fajny mieli pomysl i zaluje ze nie znam czeskiego Smile trzeba przyznac sasiadom ze stworzyli cos naprawde dobrego . Porady z roznych dziedzin nagrane z pomoca kamery np rady kowala http://equitv.cz/staj-pastviny/pece-o-ko...podkovare/ . Na Naszym portalu sa tylko wywiady a milo by bylo zobaczy np weterynarza w "akcji" opowiadajacego o danej przypadlosci pacjeta. Wiem ze problemem pewnie beda braki w sprzecie ale moze udaloby sie to jakos rozwiazac.
Co Wy na to???
Rozwijajmy portal
przez Magdalena Macios, 04-05-2010, 03:11 PM

Moi Dorodzy pomyslalam sobie ze moglibysmy wspolnymi silami pomoc w tworzeniu portalu hipologia. Do propozycji skusila mnie czeska internetowa telewizjia a raczej krotkie filmiki ktore sa zamieszczone na portalu http://equitv.cz . bardzo fajny mieli pomysl i zaluje ze nie znam czeskiego Smile trzeba przyznac sasiadom ze stworzyli cos naprawde dobrego . Porady z roznych dziedzin nagrane z pomoca kamery np rady kowala http://equitv.cz/staj-pastviny/pece-o-ko...podkovare/ . Na Naszym portalu sa tylko wywiady a milo by bylo zobaczy np weterynarza w "akcji" opowiadajacego o danej przypadlosci pacjeta. Wiem ze problemem pewnie beda braki w sprzecie ale moze udaloby sie to jakos rozwiazac.
Co Wy na to???

Wakacje dla konia
przez Maria Masaz, 04-04-2010, 01:53 PM
Nie sądzicie, że dobrym okresem wakacji dla konia byłby okres wczesnej wiosny (zaraz po intensywniejszych treningach) albo lepiej połowa wiosny kiedy trawa puszcza młode pędy (świeża i pełna minerałów) , kiedy słonko grzeje już mocno, ale nie powoduje oparzeń?
Kiedy Wy dajecie swoim koniom wakacje i jak one wyglądają??
pozdrawiam
Wakacje dla konia
przez Maria Masaz, 04-04-2010, 01:53 PM

Nie sądzicie, że dobrym okresem wakacji dla konia byłby okres wczesnej wiosny (zaraz po intensywniejszych treningach) albo lepiej połowa wiosny kiedy trawa puszcza młode pędy (świeża i pełna minerałów) , kiedy słonko grzeje już mocno, ale nie powoduje oparzeń?
Kiedy Wy dajecie swoim koniom wakacje i jak one wyglądają??
pozdrawiam

Premiowanie źrebiąt - wystawy hodowlane
przez anonimexZ, 04-04-2010, 09:12 AM
Witam mam pytanie:
Gdzie mogę poczytać o premiowaniu żrebiat??o wystawach interesują mnie przedewszystkim : punktacja co za coSmile oraz regulamin przyznawania tych ze punktów a także co wolno czego nie wolno
dziekuję

Witam mam pytanie:
Gdzie mogę poczytać o premiowaniu żrebiat??o wystawach interesują mnie przedewszystkim : punktacja co za coSmile oraz regulamin przyznawania tych ze punktów a także co wolno czego nie wolno
dziekuję

Nowy kon w stadzie? problemy ludzkie
przez Lutejaxx, 04-03-2010, 09:38 PM
wyjasnienie :czesto nie wiemy jak to dobrze zrobic aby stado nie cierpiało lub jakis kon w nim ,czesto dane stado posiada za małą przestrzen padokową i pastwiskową a mozliwosc ucieczki dla konia w zagrozeniu jest istotna ale gdzie tu uciekc jak jest ciasno? dla 1 konia wybieg powinien wynosic 1 ha a jak jest rzeczywiscie? na 300-500-800 metrowym padoku po kilka do kilkunastu koni Sad

Wszyscy wiemy, jak trudno jest wejść w nowe środowisko po zmianie szkoły, w nowej pracy, czy po przeprowadzce do nowego domu. Potrzeby konia, który zmienił otoczenie w rezultacie sprzedaży, czy przeprowadzki do nowej stajni, nie zawsze są dla nas równie oczywiste.

W rzeczywistości istnieje wiele podobieństw obu sytuacji. U koni, podobnie jak w przypadku ludzi, akceptacja środowiskowa i asymilacja w nowym miejscu mogą trochę potrwać.

Uszanuj hierarchię stada
Konie mają bardzo silnie ustanowioną hierarchię stadną od konia wiodącego alfa aż do ostatniego konia w stadzie. Doskonale wiedzą, kto jest kim, jakie miejsce w szeregu zajmuje, a także ile terytorium mu przysługuje. Musimy być świadomi, że wprowadzenie nowego konia do stada nie zawsze przebiega gładko. W obronie swej pozycji, czy terytorium, konie gotowe są przystąpić do walki, która czasami bywa bardzo ostra. Zanim wypuścisz nowego konia na pastwisko ze stadem koni, najpierw postaraj się rozważyć sytuację: masz go wprowadzić w środowisko o pewnej hierarchii stadnej, gdzie wszystkie pozostałe konie już ustaliły swoje terytorium i kompetencje. Wpuszczenie nowego konia niewątpliwie narazi go na walkę i na kontuzje – poczynając od ugryzień i kopnięć aż po próbę ucieczki przez ogrodzenie.

Istnieją lepsze metody rozwiązania tego problemu.

Przygotuj konia
Zacznij od gry w Siedem Zabaw (Seven Games), co pomoże ustanowić pozytywny układ między tobą a twoim koniem. To może potrwać kilka sesji, ale kiedy już przejdziecie przez ten etap, twój koń będzie mógł polegać na tobie w przypadku, gdy przy zapoznawaniu się ze stadem napotka problemy.

Dobrze jest zdawać sobie sprawę, że konie mają skłonność do łączenia się w pary przyjaciół zanim połączą się w stado. Najpierw znajdują sobie parę a dopiero potem ustalają sobie miejsce w stadzie, często w relacji do miejsca w stadzie swego przyjaciela. Być może zanim wprowadzisz konia do stada, możesz mu pomóc zapoznając go z jakimś pojedynczym koniem w stadzie.

Jednym z najprostszych sposobów zaprzyjaźniania koni jest zabranie ich w podróż przyczepą! Zabierz je w obce miejsce, pozwól im pobyć tam pół dnia, po powrocie wypuść je na wspólne pastwisko, a będziesz zaskoczony, jak bardzo się ze sobą zaprzyjaźniły! Instynkt samozachowawczy najprędzej powoduje zaprzyjaźnienie koni.

Jeśli nie masz takiej możliwości, wybierz jednego konia w stadzie (takiego ze środka w hierarchii stadnej) i przedstaw mu nowego konia na przestrzeni dostatecznie dużej, aby nie dopuścić do przyciśnięcia w jakimś rogu. Jeżeli koń nie może uciekać ponieważ przestrzeń jest za mała, to z pewnością zostanie skopany i będzie prześladowany przez konia dominującego przez około dwa tygodnie, zanim nastąpi jakakolwiek forma akceptacji.

Mówiąc „duża przestrzeń” mam na myśli powierzchnię dostatecznie dużą, aby pomieścić dwa stada, nawet jeśli te „stada” liczą jednego lub dwa konie. To również oznacza, że powinno być więcej niż jedno poidło, a miejsce, gdzie konie są karmione powinno być przedzielone ścianką, aby nowy koń nie był narażony na gry wojenne podczas karmienia.

Niektórzy doradzają na początek wypuszczenie konia na sąsiadujące ze stadem pastwisko odgrodzone płotem, aby w ten sposób nastąpiła wzajemna prezentacja. Jeśli zdecydujecie się na takie wyjście, upewnijcie się, że ogrodzenie nie stanowi zagrożenia, że może w nim uwięznąć końska noga. Wiele koni straszy i kopie w kierunku drugiego ustalając dominację stadną, a z pewnością ostatnią rzeczą, którą byśmy chcieli, jest kontuzja konia.

Sukces przedsięwzięcia leży w zaprzyjaźnieniu pary koni, a dopiero potem przedstawieniu nowego konia pozostałej części stada na powierzchni dostatecznie dużej, aby zapobiec zapędzeniu nowego konia w róg i skopaniu go. Dla niektórych właścicieli najlepszym rozwiązaniem i zapobieganiem kontuzjom koni może się wydawać całkowita izolacja ich konia. Warto jednak zdawać sobie sprawę z psychicznych i emocjonalnych problemów, jakie rodzą się w wyniku odizolowania konia, zwierzęcia z natury stadnego o silnych relacjach społecznych. Z tego też powodu my trzymamy wszystkie nasze konie w grupach i nawet ogiery przez większą część roku żyją w stadzie z klaczami.

Bez względu na to, jakie rozwiązanie wybierzesz, postaraj się popatrzeć na to z końskiego punktu widzenia. Konie mają niebywałą wręcz pamięć i bardzo silną umiejętność rozróżniania, kto jest częścią ich stada, a kto nie. Akceptowanie nowego konia w stadzie poprzedzone jest serią rytuałów.

Niektórzy ludzie sądzą, że jeśli oni już ustalili w stadzie swoją pozycję jako konia alfa, to po ich wyjściu z padoku obędzie się bez przepychanek. Niestety, tak się nigdy nie dzieje. W momencie, gdy zostawiacie konie same sobie, rozpoczyna się gra w dominację, która ma na celu ustalenie kto teraz rządzi. Konie głosują na swego przywódcę każdego dnia, a nawet kilka razy dziennie. Jeśli ciebie tam nie ma, natychmiast ustalają kto jest nowym liderem, ponieważ konie żyją chwilą i rządzą się prawami natury, a nie zasadami (a już na pewno nie naszymi zasadami).

I jeszcze jedno.
Pomimo, że ślady ukąszeń, kopnięć, ranki i brakujące kawałki sierści martwią ludzi, konie z pewnością się nimi nie przejmują. To wszystko jest częścią bycia koniem. Spróbuj więc nie przejmować się nimi i tylko zrób to, co do ciebie należy i tak przygotuj konia i pastwisko, aby zapobiec poważniejszym obrażeniom.
Pat Parelli

wyjasnienie :czesto nie wiemy jak to dobrze zrobic aby stado nie cierpiało lub jakis kon w nim ,czesto dane stado posiada za małą przestrzen padokową i pastwiskową a mozliwosc ucieczki dla konia w zagrozeniu jest istotna ale gdzie tu uciekc jak jest ciasno? dla 1 konia wybieg powinien wynosic 1 ha a jak jest rzeczywiscie? na 300-500-800 metrowym padoku po kilka do kilkunastu koni Sad

Wszyscy wiemy, jak trudno jest wejść w nowe środowisko po zmianie szkoły, w nowej pracy, czy po przeprowadzce do nowego domu. Potrzeby konia, który zmienił otoczenie w rezultacie sprzedaży, czy przeprowadzki do nowej stajni, nie zawsze są dla nas równie oczywiste.

W rzeczywistości istnieje wiele podobieństw obu sytuacji. U koni, podobnie jak w przypadku ludzi, akceptacja środowiskowa i asymilacja w nowym miejscu mogą trochę potrwać.

Uszanuj hierarchię stada
Konie mają bardzo silnie ustanowioną hierarchię stadną od konia wiodącego alfa aż do ostatniego konia w stadzie. Doskonale wiedzą, kto jest kim, jakie miejsce w szeregu zajmuje, a także ile terytorium mu przysługuje. Musimy być świadomi, że wprowadzenie nowego konia do stada nie zawsze przebiega gładko. W obronie swej pozycji, czy terytorium, konie gotowe są przystąpić do walki, która czasami bywa bardzo ostra. Zanim wypuścisz nowego konia na pastwisko ze stadem koni, najpierw postaraj się rozważyć sytuację: masz go wprowadzić w środowisko o pewnej hierarchii stadnej, gdzie wszystkie pozostałe konie już ustaliły swoje terytorium i kompetencje. Wpuszczenie nowego konia niewątpliwie narazi go na walkę i na kontuzje – poczynając od ugryzień i kopnięć aż po próbę ucieczki przez ogrodzenie.

Istnieją lepsze metody rozwiązania tego problemu.

Przygotuj konia
Zacznij od gry w Siedem Zabaw (Seven Games), co pomoże ustanowić pozytywny układ między tobą a twoim koniem. To może potrwać kilka sesji, ale kiedy już przejdziecie przez ten etap, twój koń będzie mógł polegać na tobie w przypadku, gdy przy zapoznawaniu się ze stadem napotka problemy.

Dobrze jest zdawać sobie sprawę, że konie mają skłonność do łączenia się w pary przyjaciół zanim połączą się w stado. Najpierw znajdują sobie parę a dopiero potem ustalają sobie miejsce w stadzie, często w relacji do miejsca w stadzie swego przyjaciela. Być może zanim wprowadzisz konia do stada, możesz mu pomóc zapoznając go z jakimś pojedynczym koniem w stadzie.

Jednym z najprostszych sposobów zaprzyjaźniania koni jest zabranie ich w podróż przyczepą! Zabierz je w obce miejsce, pozwól im pobyć tam pół dnia, po powrocie wypuść je na wspólne pastwisko, a będziesz zaskoczony, jak bardzo się ze sobą zaprzyjaźniły! Instynkt samozachowawczy najprędzej powoduje zaprzyjaźnienie koni.

Jeśli nie masz takiej możliwości, wybierz jednego konia w stadzie (takiego ze środka w hierarchii stadnej) i przedstaw mu nowego konia na przestrzeni dostatecznie dużej, aby nie dopuścić do przyciśnięcia w jakimś rogu. Jeżeli koń nie może uciekać ponieważ przestrzeń jest za mała, to z pewnością zostanie skopany i będzie prześladowany przez konia dominującego przez około dwa tygodnie, zanim nastąpi jakakolwiek forma akceptacji.

Mówiąc „duża przestrzeń” mam na myśli powierzchnię dostatecznie dużą, aby pomieścić dwa stada, nawet jeśli te „stada” liczą jednego lub dwa konie. To również oznacza, że powinno być więcej niż jedno poidło, a miejsce, gdzie konie są karmione powinno być przedzielone ścianką, aby nowy koń nie był narażony na gry wojenne podczas karmienia.

Niektórzy doradzają na początek wypuszczenie konia na sąsiadujące ze stadem pastwisko odgrodzone płotem, aby w ten sposób nastąpiła wzajemna prezentacja. Jeśli zdecydujecie się na takie wyjście, upewnijcie się, że ogrodzenie nie stanowi zagrożenia, że może w nim uwięznąć końska noga. Wiele koni straszy i kopie w kierunku drugiego ustalając dominację stadną, a z pewnością ostatnią rzeczą, którą byśmy chcieli, jest kontuzja konia.

Sukces przedsięwzięcia leży w zaprzyjaźnieniu pary koni, a dopiero potem przedstawieniu nowego konia pozostałej części stada na powierzchni dostatecznie dużej, aby zapobiec zapędzeniu nowego konia w róg i skopaniu go. Dla niektórych właścicieli najlepszym rozwiązaniem i zapobieganiem kontuzjom koni może się wydawać całkowita izolacja ich konia. Warto jednak zdawać sobie sprawę z psychicznych i emocjonalnych problemów, jakie rodzą się w wyniku odizolowania konia, zwierzęcia z natury stadnego o silnych relacjach społecznych. Z tego też powodu my trzymamy wszystkie nasze konie w grupach i nawet ogiery przez większą część roku żyją w stadzie z klaczami.

Bez względu na to, jakie rozwiązanie wybierzesz, postaraj się popatrzeć na to z końskiego punktu widzenia. Konie mają niebywałą wręcz pamięć i bardzo silną umiejętność rozróżniania, kto jest częścią ich stada, a kto nie. Akceptowanie nowego konia w stadzie poprzedzone jest serią rytuałów.

Niektórzy ludzie sądzą, że jeśli oni już ustalili w stadzie swoją pozycję jako konia alfa, to po ich wyjściu z padoku obędzie się bez przepychanek. Niestety, tak się nigdy nie dzieje. W momencie, gdy zostawiacie konie same sobie, rozpoczyna się gra w dominację, która ma na celu ustalenie kto teraz rządzi. Konie głosują na swego przywódcę każdego dnia, a nawet kilka razy dziennie. Jeśli ciebie tam nie ma, natychmiast ustalają kto jest nowym liderem, ponieważ konie żyją chwilą i rządzą się prawami natury, a nie zasadami (a już na pewno nie naszymi zasadami).

I jeszcze jedno.
Pomimo, że ślady ukąszeń, kopnięć, ranki i brakujące kawałki sierści martwią ludzi, konie z pewnością się nimi nie przejmują. To wszystko jest częścią bycia koniem. Spróbuj więc nie przejmować się nimi i tylko zrób to, co do ciebie należy i tak przygotuj konia i pastwisko, aby zapobiec poważniejszym obrażeniom.
Pat Parelli

Prasa końska - ciekawe artykuły
przez Dionizos, 04-03-2010, 05:18 PM
Witajcie,
pomyślałem sobie, że można by założyć wątek sygnalizujący interesujące artykuły w prasie o koniach. Mogłaby powstać fajna baza dla zainteresowanych.

Teraz np. w marcowych "Koniach i rumakach" i w "Arabach" były artykuły o bolesności grzbietu u koni.
Prasa końska - ciekawe artykuły
przez Dionizos, 04-03-2010, 05:18 PM

Witajcie,
pomyślałem sobie, że można by założyć wątek sygnalizujący interesujące artykuły w prasie o koniach. Mogłaby powstać fajna baza dla zainteresowanych.

Teraz np. w marcowych "Koniach i rumakach" i w "Arabach" były artykuły o bolesności grzbietu u koni.

Problem wędzidłowy!!!
przez sonia_konik, 04-03-2010, 01:16 PM
Mam klacz, która nie dawno została ujeżdżona, mam problem z włożeniem do pyska wędzidła, macie jakieś rady jak mogę to w delikatny sposób zrobić?
Miała przed zajeżdżaniem dawno dość wyrywane wilcze kły, i tarnikowane zęby, przez specjalistę mającego klinikę dla koni koł Gniezna, po drugie nie dostawała po zębach podczas zakładania wędzidła i przy zdejmowaniu, po trzecie wiadomo wędzidło w temp pokojowej dawane do pyska, po czwarte dawałam jej wędzidło razem ze smakołykami, na prawde chyba prawie wsystko próbowałam, i nic,i tak od początku było, nie mam pojęcia jak zaradzić? Pomóżcie proszę Smile
Problem wędzidłowy!!!
przez sonia_konik, 04-03-2010, 01:16 PM

Mam klacz, która nie dawno została ujeżdżona, mam problem z włożeniem do pyska wędzidła, macie jakieś rady jak mogę to w delikatny sposób zrobić?
Miała przed zajeżdżaniem dawno dość wyrywane wilcze kły, i tarnikowane zęby, przez specjalistę mającego klinikę dla koni koł Gniezna, po drugie nie dostawała po zębach podczas zakładania wędzidła i przy zdejmowaniu, po trzecie wiadomo wędzidło w temp pokojowej dawane do pyska, po czwarte dawałam jej wędzidło razem ze smakołykami, na prawde chyba prawie wsystko próbowałam, i nic,i tak od początku było, nie mam pojęcia jak zaradzić? Pomóżcie proszę Smile

Lonżowanie-sposoby, metody. naturalne?
przez pasiak92, 04-02-2010, 06:41 PM
nawiązując do tematu lonżowanie młodego konia/źrebaka


Od kąd poznałam smak jazdy na samym kantarze interesuję się metodą naturalnej jazdy. I co się z tym wiąże dążę do tego.
Wiem, ze praca na lonży może pomóc. I jest też jakąś podstawą...

Przejdźmy do rzeczy, widziałam gdzieś na zdjęciu gdzie był lonżowany koń bez podpinania do kantara czy innych tego typu rzeczy. Zalezy mi na lonżowaniu bez niczego. Na tym zdjęciu widziałam, ze koń miał "sznurek" na szyi i od tego sznurka byłą tylko lonża i tylko tak był lonżowany. Czy mógłby mi ktoś powiedzieć coś więcej an ten temat?

nawiązując do tematu lonżowanie młodego konia/źrebaka


Od kąd poznałam smak jazdy na samym kantarze interesuję się metodą naturalnej jazdy. I co się z tym wiąże dążę do tego.
Wiem, ze praca na lonży może pomóc. I jest też jakąś podstawą...

Przejdźmy do rzeczy, widziałam gdzieś na zdjęciu gdzie był lonżowany koń bez podpinania do kantara czy innych tego typu rzeczy. Zalezy mi na lonżowaniu bez niczego. Na tym zdjęciu widziałam, ze koń miał "sznurek" na szyi i od tego sznurka byłą tylko lonża i tylko tak był lonżowany. Czy mógłby mi ktoś powiedzieć coś więcej an ten temat?

Strony (127): Wstecz 1 59 60 61 62 63 127 Dalej