Podajcie swoje sposoby na błonkoskrzydłe wampiry.
Czy ktoś stosował np. opryski okolicy na dużą skalę?
Nasze jaskółki i nietoperze są w tym roku wyjątkowo wypasione (i chyba tylko one są szczęśliwe...).
Od 7 lat mam konika polskiego, ma na imię Pers, ostatnio niestety moje życie zupełnie nie układa się tak jak powinno i nie mam za bardzo możliwości dłużej utrzymywać konia, szukam dla niego nowego domu aby go sprzedać albo oddać w dzierżawę, dzierżawa byłaby bezpłatna konik byłby do całkowitej dyspozycji dzierżawcy , jedyne koszty jakie ponosi dzierżawca to utrzymanie konia, po prostu tak jakby był jego własnością. Jeśli chodzi o dzierżawę chciałabym żeby to było minimum pól roku aż nie stanę na nogi lub nie znajdzie się ktoś kto by go kupił.
Pers to spaniały koń , wiele mu zawdzięczam, rozstanie się z nim to najtrudniejsza decyzja jaką musiałam podjąć w życiu i pewnie zawsze będę jej żałować ale niestety są takie sytuacje w życiu w których nie mamy innego wyjścia.
Pers ma 11 lat jest wałachem konika polskiego, bardzo spokojny i łagodny w obejściu, ma bardzo przyjazne podejście do ludzi bo nigdy nie spotkało go nic złego z ich strony, jest bardzo fajnym konikiem dla dzieci bo szczotkują go już 5 latki, pod siodłem pokazuje dwa oblicza jakby idealnie rozumiał czego się od niego oczekuję, kiedy jezdzą na nim dzieci jest bardzo spokojny robi się z niego prawdziwy osiołek , na lonży pieknie reaguje na komendy głosowe, kiedy wsiądzie na niego jezdziec który wie czego chce nie potrzeba żadnych bacików ostróg ani kopania po bokach, Pers pod siodłem chodzi bardzo chętnie , lubi galopować i nie trzeba go do niczego zmuszać to z pewnością koń który idzie do przodu ale zawsze jest pod kontrolą nie ponosi nie bryka. Jeśli chodzi o kontakt z innymi końmi raczej trzyma się z boku , nie jest agresywny ani zaczepliwy.
Jeśli ktoś chciałby konia do wszystkiego a z pewnością do kochania proszę o kontakt na e mial : derezinskapaulina@gmail.com
lub gg : 13530573
Witam
Mam takie pytanie: czy ktoś z was miał do czynienia z Indian Hackamore?
Jak konie na nie reagują? Jak się wam jeździ na nim?
Chciałabym jeździć na swojej na hackamore, bo jest delikatna, ale nawet te najmniejsze są zbyt masywne dla mojego konia, bo ma wąski pysk i lata na boki, nie da się zrobić stabilniejszego (chyba, że zapiąć na maksa ciasno ;/). Dlatego rozmyślałam nad Indian Hackamore, jednak chciałabym wpierw znać wasze zdanie na jego temat.
Pozdrawiam
P.S. Zdjęcie z Google dla wglądu, gdyby ktoś nie wiedział o co chodzi
Moja Fraszka szuka nowego opiekuna!
Jest niedopieszczona i niedoinwestowana, a ja niestety nie mam czasu dla niej za bardzo. Wiem, że na TYM forum są osoby kochające konie, a ja nie szukam kogoś kto weźmie moją klacz 'na źrebaki' czy do szkółki, więc piszę i tu.
Jeśli komuś marzy się opieka nad sympatyczną królewną, to niech da znać.
Na księżniczce można jeździć, jest energiczna i szybka, ale grzeczna i bardzo posłuszna. Jest też 'zparellowana', więc jeśli ktoś życzy sobie naturalnej pracy z koniem - jak najbardziej. Fraszeczka jest prawo-półkulowym introwertykiem, który przy braku atencji zamyka się w swoim światku i udaje, że ludziów do szczęścia nie potrzebuje. Z racji takiej koniobowości jest też mało pewna siebie, ale jeśli damy jej poczucie bezpieczeństwa, zrobi dla nas wszystko
Jeśli macie znajomych cierpiących na brak końskiego towarzystwa, to puszczajcie info dalej.
Myszka jest sp po Araku (~Kwartet), ma 19 lat ale sądząc po dzisiejszych galopach wiek nie czyni z niej jeszcze emeryta Stawy trochę skrzypią, ale dajemy sobie radę - dobra rozgrzewka, czasem wcierka czy masaż.
Mieszka pod Warszawą.
Czy ktoś z szanownego grona zetknął się może z jakimś opisem metod szkoleniowych stosowanych przez lisowczyków.?
Lub może wie ktoś gdzie można szukać?
Sam niestety jakoś nie potrafiłem dotrzeć do czegoś takiego.
W imieniu stajni w której stacjonuję z moimi końmi zapraszam na kurs (i doradzam pośpiech, bo z naszej stajni jest już 6 osób chętnych ).
W dniach 5 - 6 października w Stajni Bodzanów pod Krakowem koło Wieliczki i Niepołomic odbędzie się kurs ABC WOLTYŻERKI.
Prowadzącym będzie pan Adam Susłowski, wielokrotny Mistrz Polski i finalista Mistrzostw Świata i Europy.
Zajęcia są dla wszystkich, niezależnie od umiejętności jeździeckich. Z panem Adamem przyjadą 2 jego doskonale wyszkolone konie woltyżerskie, sztuczny koń i sprzęt dodatkowy (piłki gimn., trampolinka, materace itp.) W programie ćwiczenia bez konia (na ziemi i sprzęcie dodatkowym), na sztucznym i na żywym koniu - rozwijanie świadomości i możliwości fizycznych własnego ciała, wyczucie rytmu i równowagi w stępie, kłusie i galopie. Zabawowo dla dzieci, bardziej analitycznie dla dorosłych. Zajęcia obejmują między innymi elementy nauki spadania i jazdę galopem tyłem.
Ćwiczenia dostosowane do indywidualnych możliwości każdego uczestnika.
Zmierz się ze swoimi fizycznymi ograniczeniami!
Z Adamem Susłowskim bezpiecznie i z wielkim uśmiechem dasz sobie radę.
Zalecamy wykupienie ubezpieczenia NNW (ew.OC) w dowolnej firmie ubezpieczeniowej (ubezpieczenie ma obejmować jazdę konną rekreacyjną).
Kurs jest dwudniowy, w każdym dniu po 6-6,5 godzin ćwiczeń z przerwą.
Catering do zamówienia na miejscu (mamy zaprzyjaźnioną pizzerię nie tylko z pizzą).
Maksymalna ilość czynnych uczestników 10.
Ilość wolnych słuchaczy nieograniczona.
Cena kursu to 350 zł plus koszt transportu koni z Ząbkowic Śląskich (około 1.000 zł, policzymy ile wyszło do nas kilometrów) rozłożone na czynnych uczestników (czyli przy grupie 10 osób to tylko dodatkowo około 100 zł).
Wpłata zaliczki w kwocie 150 zł do końca czerwca 2013 r. na konto:
Agnieszka Susłowska 53 1140 2004 0000 3102 6523 2086 (mbank)
po uprzednim kontakcie mailowym lub telefonicznym czy są jeszcze wolne miejsca.
Cena za wolnego słuchacza: 100 zł za dzień zajęć.
Wpłaty należy dokonać na miejscy w dniu kursu u organizatora Natalii Windak.
Kawa i herbata bezpłatnie.
Kontakt Natalia Windak 508 175 259, e-mail natalikon@op.pl
Adres stajni:
Stajnia Bodzanów
Bodzanów 374
32-020 Wieliczka
http://www.stajniabodzanow.com
Szukam przyzwoitej jakości, nie drogiego sprzętu nagrywającego. Głównie, żeby kręcić własne filmy kontrolne.
Kamerkę lub aparat z funkcją dłuższego nagrywania (mój obecny ma ograniczenie do 15 minut - akurat po rozgrzewce się wyłącza :/ ). Mam jeden z tych śmiesznie fajnych statywów z elastycznymi nóżkami, więc przymocowanie do drzewa tak aby obraz obejmował cała ujeżdżalnie to już nie problem
Może jakieś sugestie? ^^
Może ma ktoś doświadczenia związane ze 'strzykaniem' w stawie nadgarstkowym?Moja 11-letnia klacz ma z tym problem niezależnie od pogody i tego,czy jest przed,czy po jeździe.
Wybieram się obejrzeć i prawdopodobnie zakupić ^^ konia pod stolicę.
Możecie polecić kogoś kompetentnego, do kogo można się zwrócić o radę w kwestii 'technicznej'?
Chciałam zapytać osoby prowadzące stajnie, mające konie dla siebie oraz udostępniające konie do jazdy dla zainteresowanych...oraz osoby które znają się na prawie podatkowym.
Jako że chodzi za mną od lat temat posiadania własnej stajenki- może nie jako stricte działalność gosp. choć tego nie wykluczam, wciąż mam pustke odnośnie podatków itd.
a więc klika pytań:
1. budynek stajni murowany vs drewniany - marzy mi się drewniany- ale jak się to ma od płacenia podatku za nieruchomość? jeżeli budynek jako tako nie ma fundamentów takich jak murowany?
2. działalność gospodarcza w ZUS a w KRUS? czy prowadząc stajnie i mając teren do jazdy- ujeżdzalnia/plac i tym podobne oraz poza terenem stajni- lasy pola... bo rozumuję tak że udostępniając miejsce osobie prywatnej w mojej stajni(pensjonat) mając z tego comiesięczny przychód-zarobek- muszę od zarobku odprowadzić podatek - i teraz działalność gosp. w ZUSie - jaki rodzaj opodatkowania vat/ryczałt czy jakieś inne. czy miejscem prowadzenia całej działalności jest cały teren stajni łącznie z gruntem, czy sam budynek stajni? wiem że podatek od nieruchomości w przypadku działalności to zaskakująco duże sumy...
jak jest w przypadku KRUSu i działalności rolniczej?- rolnikiem nigdy nie byłam choć pochodze z terenów rolniczych/cała moja rodzina która była czynnymi rolnikami niestety już jest na tamtym świecie...
co jeżeli teren jest nasz a co jeśli część dzierżawimy?
3. prowadzienie jazd, czy mając uprawnienia instr. ja lub zatrudniając kogos na umowę -wiem jak to w zusie wyglada , ale jak jest w krusie??
4. jak się ma usytuowanie budynku przeznaczonego na stajnię do odległosci od zabudowań mieszkalnych, domów osiedli itd. czy są jakieś wymogi?
teoretycznie mówimy o terenie 1000m działki budowlanej na której miałąby się mieścić stajnia plus pomieszczenia magazynowe na siano słome pasze oraz jakiś mały przystajennny budynek socjalny, oraz ok 3-5 ha łąk na pastwiska.
proszę osoby chętne do odpowiedzi aby starały się pisać prostym językiem z chłopskiego na nasze bo ja ni w ząb paragrafów prawnych i tego języka nie kapuje..
przymierzam się mam teren na oku w dobrym miejscu, ładne łaki, po sąsiedzku jeszcze część pul uprawnych - dobre kontakty z rolnikami- dostawy zborza siana słomy ale zielona jestem a nie chce się porywać z motyką na słońce zeby na starcie nie usiąść i się załamać
temat pracy w stajni nie jest mi obcy- znam to juz połowę życia swojego... ale na swoim w 100% nigdy nie byłam