Hipologia

Pełna wersja: Żywienie koni (+ściółka w boksie)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29
Magda Pawlowicz napisał(a):Myślę, że nie koniecznie cos jest nie tak. Po prostu niektóre konie płowieją i nie sa tak sto procent kare. Od słońca? chyba głównie. Ja mam np w stajni nie-kare fryzy :lol: tzn teraz są kare a latem są gniade...A młodsza nawet teraz ma zbrazowiałe włosy, np końcówki grzywy, ogona.

W zasadzie jedyną słuszną przyczyną było dla mnie słońce ale gdzieś tam przeczytałam, że może to brak czegoś i dlatego zaczęłam szperać no i zbytnio nic nie znalazłam na ten temat dlatego moje pytanie.
Eska napisał(a):Witam serdecznie przewertowałam forum i nie znalazłam ( może źle szukam) odpowiedzi na temat płowiejący koń kary. Moja młoda w tamtym roku w zimę była czarna jak węgiel a na lato wpadała w skarogniadość. W tym roku ( 20 m) jest ciągle jakby skarogniada :/
Proszę o odpowiedź co jest nie tak?

Płowienie może być jednym z objawów niedoboru miedzi. Niestety wiekszosć gleb w Polsce jest uboga w miedź, dlatego też brakuje jej w sianie. Dlatego u nas obowiązkowo wisi zielona lizawka z miedzią Lisal M.
Wiadomo najlepiej by było zrobic badanie siana i zastosować odpowiednią suplementacje.
Jest lizawka zielona są witaminy :? a koń nawet teraz ma włos rudy w ogonie
Prawidłowe zbilansowanie mikro- i makroelementów w diecie jest trudne, zwłaszcza bez informacji na temat składu siana.
To, ze koń ma lizawkę lub dostaje witaminy wcale nie musi oznaczac, że dostaje to czego potrzebuje. Oprócz ilości ważny jest też stosunek- np. może być odpowiednia ilosc miedzi w diecie, ale jest jednocześnie za dużo żelaza którego nadmiar może "blokować" wchłanianie miedzi- i w rezultacie mamy niedobór miedzi który może się objawiac np. płowieniem sierści latem.
czy konie można karmić ziemniakami?? jak tak to ile , gotowane czy surowe? czy można je stosować na konie zabiedzone które nie jadły owsa 3 miesiące???
Konie robocze i opasowe karmiono kiedyś parowanymi ziemniakami. Jednak szlachetnemu koniowi w słabej kondycji żywieniowej o tej porze roku wolałabym zapewnić dobrej jakości pastwisko i trochę wymuszonego ruchu. Nie ryzykowałabym podawania ziemniaków...
Dodam, że owies zdecydowanie nie jest podstawową paszą, ani paszą dla konia niezbędną. Podstawą żywienia koni jest pasz objętościowa i tylko dobrej jakości objętościówka pozwoli bezpiecznie wrócić do normalnej kondycji.
Diablico, moją F poprzedni właściciel karmił obierkami- miała ich chyba dość, bo jak byłam 2x obejrzeć konia, leżały w żłobie i "leżały", a koń podobno często kolkował.
Nie dawaj ziemniaków, dobre jest sianko z pierwszego pokosu (nie potraw), ruch i to jest to czego koń potrzebuje. Owies daj jeśli istnieje taka konieczność, albo wysłodki (też dużo włókna jak w sianku).
Nasze konie znowu chudną (zastanawiam się czy to nie jest związane ze zmianą pory roku i wymianą sierści) i szukam pomysły czym by tu im dietę uzupełnić.
Może znajdą się tu eksperci od żywienia i coś nam poradzą?
Zęby sprawdzone, robaki negatywne.
Dostają jeść 3 razy dziennie: 5kg wysłodków + otręby + pół szklanki oleju rzepakowego + siano do oporu (siano niestety takie sobie).
Do tego marchew, często suchy chleb, lizawki wiszą, na padok też mają rzucane siano.
Chciałabym dodać im jeszcze kukurydzę. Doczytałam się, że może być gnieciona, grubo śrutowana, moczona lub prażona (oO! Popcorn koniom robić?). Tylko jakie podać ilości?
Obok popcornu xD wyczytałam drugą zaskakującą wiadomość - jakoby olej odchudzał, prawda to? Od nadmiaru informacji zaczynam mieć porządny mętlik w głowie =='

EDIT:
koniom daje się kukurydzę pastewną czy jakąś inna odmianę?
Witam, widzę wiele wątpliwości w żywieniu paszami i w sumie się nie dziwie, bo należy dobrze przeczytać skład paszy aby być pewnym co tak właściwie jest w tym worku. Nie każdy też potrafi rozszyfrować specjalistyczne nazewnictwo na worku. Podpowiem tylko aby zawsze skupiać się na naturalnych składnikach - tak jak większość z Was tu pisze, że woli podawać swojemu koniowi tylko naturalne rzeczy. I tak samo jest z paszami - jedne zawierają chemicznie syntetyzowane dodatki, konserwanty, premiksy aby tanim kosztem wzbogacić je w witaminy i związki mineralne, a inne nie. I tak wszelkiego rodzaju premiksy, mieszanki mineralne itp kryją w sobie syntetyzowane chemicznie związki, które nie są dobrze wchłaniane przez organizm konia (bo w około 30%). Należy skupić się wyłącznie na na naturalnych, organicznych nośnikach witamin i związków mineralnych pochodzenia naturalnego. Te wchłaniane są do organizmu nawet w 80%. Poza tym ważne jest aby pasza zawierała dużo składników odżywczych takich jaki kiełki zbóż, oleje, suszone ważywa, owoce, zioła czy dodatek probiotyków usprawniających perystaltyke jelit i zapewniajacych lepsze trawienie. Pasze, z których wymienione są 3 podstawowe zboża i dodatek mineralno-witaminowy są mało wartościowe. Ja karmię swoje konie paszami z firmy St. Hippolyt, które nie zawierają owsa i dlatego łącze je z własnym gniecionym owsem. Są idealnie zbilansowane co zapewnia świetny wygląd moich koni, zdrowie i bardzo dobre wyniki w sporcie. Polecam Gorąco! Smile
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29