Hipologia

Pełna wersja: Żywienie koni (+ściółka w boksie)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29
Najepiej wybierac codziennie to co mokre i wszystkie kupy. I mniej więcej tyle ile się wyniesie dościelić. Jak rozgrzebują ściółke na boki to sypać więcej na środku. W ogóle polecam trociny dla "brudasów" - moja kobyła zawsze strasznie brudziła i mieliła ściółkę, jak stała na słomie - przy trocinach jest dużo czystrza(choć i tak nie bardzo, jak wiele innych koni). Ja też zauwazyłam dobra strategię naszego stajennego - z tyłu boksu nie scieli w ogóle, lub tylko odrobinkę tam mój koń sika i to wszystko spływa sobie do krawędzi boksu - potem to się lekko przysypie i posprząta i podłoga jest sucha - wcześniej jak cały boks był pościony równomiernie, to sikała na srodku i było wszystko mokre dużo bardziej.
Trzeba szukac rozwiązań różnych co do ścielenia - ale częste sprzątanie to podstawa.
annajestem napisał(a):Mają "syto" ścielone, a moje zdziwienie jest tym większe, że są cały czas wiązane.

Może problem jest właśnie wiązanie ich na czas pobytu w stajni.
Koń , który nie ma swobody poruszania się, załatwia się tam , gdzie stoi.
A potem po tym depcze , kładzie się, jeśli ma możliwość.
Nic dziwnego, że ściółka jest zabrudzona i skopana.
Poza tym, ze względu na budowę , u wałacha mokra słoma wypada w innym miejscu , niż u klaczy.

Konie mające więcej miejsca do przemieszczania się , nie rujnują ściółki ( co do zasady ).
U mnie stoją dwa w jednym boksie i kupy są " w kupie" , a mokra słoma tylko w jednym miejscu- na środku.
Dzięki temu jest niewiele wywożenia , a konie są czyste.
Fakt, że ja późnym wieczorem , przy zadawaniu siana dodatkowo sprzątam kupy.
Pewnie ułatwieniem jest też to , że ta sama płeć, a dodatkowo ogiera zawsze muszą być na wierzchu , więc nie mam pojedynczych kup, tylko od razu małą stertę Smile

U poprzedniego właściciela konie miały oddzielne boksy.
W boksie Kuby była ściółka zawsze skotłowana, mokra, a on sam bardzo brudny.
Teraz stoją razem i jest czysto , ale mogą swobodnie przemieszczać się - czyli ten aspekt ma duże znaczenie.
Stan ściółki w boksie bardzo często zależy od mieszkańca tego boksu. Są konie "porządnickie" i "czyścioszki" , ale są też " bałaganiarze" i " brudasy". Aktualnie mam w stajni 3 konie i każdy ma w boksie "inaczej" choć ścielone mają podobnie. Jeden robi kupy w jednym miejscu i " układa " je jedna na drugiej , nie grzebie i generalnie ma porządek . Drugi kupy " usadza" gdzie popadło , ale sika w jednym miejscu. Trzeci nie dość że kupy robi wszędzie , to miesza je z suchą słomą i bardzo szybko "przerabia" ściółkę na obornik. Istotny w utrzymaniu porządku jest też wymiar boksu. Im boks większy tym większa szansa na porządek w nim . Gatunek i rodzaj ściółki ma też oczywiste znaczenie. Im bardziej chłonna ściółka , tym dłużej w boksie będzie w miarę sucho. Wałachy i ogiery z racji budowy anatomicznej najbardziej mokro mają po środku boksu . Klacze za to bardziej na obrzeżach. Róznice w "moczeniu" ściółki wynikają też z ilości pobieranej i "przerabianej" przez organizm konia wody. Są konie które znacznie wiecej piją od innych i w związku z tym znacznie więcej wydalają moczu. Pamiętać też warto ,że bardzo sucho utrzymywana ściółka w boksie to plus , ale kopyta , aby były elastyczne wymagają odpowiedniej ilości wilgoci . Tak więc w boksie sucho , ale na wybiegu dobrze jak jest rosa , czy gdzie niegdzie kałuża.
No tak, już niedługo powinny mieć zamontowane dodatkowe drzwi wewnątrz i już nie będą wiązane... Dzisiaj zauważyłam, że w boksie Chłopaka jest zagłębienie mniej więcej w miejscu gdzie zwykle siusia i zaczyna nam się tam co nieco zbierać :evil: Dziś przyszłam do stajni i już był śmietnik ale przynajmniej trochę mniejszy Smile Wszystko wygarnęłam i dosypałam 2 razy tyle słomy martwię się tylko, że zaczną im gnić kopyta... Teraz problem jest z tą dziurą u wałacha, prawdopodobnie wykopał ją sam, bo często z nerwów grzebie nogą w ziemi i kruszy beton. Najgorsze jest to, że nie ma jak tego zalać bo przez dzień nie wyschnie, a na zewnątrz go nocować raczej nie chcemy. No cóż początki są zawsze ciężkie :roll:
Słyszałam, że bardzo dobra jest słoma lniana. Niedługo przenoszę konia do siebie i chciałabym się dowiedzieć co o tym sądzicie. Pozdrawiam
też tak słyszałam, że lniana bardzo dobra...niestety ponoć bardzo też droga i chyba trudno dostępna.
Niewiele droższa od słomy zwykłej a przy tym bardziej ekonomiczna, oszczędność czasu i energii Big Grin. Podobno wogóle nie czuć aromatu końskich odchodów
to poproszę o namiary! Big Grin
http://www.eggersmann.pl/index.php?pageID=250 tam znajdziesz namiary na dystrybutora w każdym województwie
Włąśnie ta konkretna ściółka wychodzi szalenie drogo - o czym pisałam już w tym wątku... :-(
Można też zobaczyć całkowity opis na stronie http://www.horseequipment.pl tam sa również sianokiszonki pakowane w baloty 20kg Smile
Big Grin wielkie dzięki za namiary!
Czy mógłby mi ktoś wytłumaczyć, od strony biologiczno-chemicznej, na czym polega wzrastanie zapotrzebowania na białko w paszy wraz z wzrostem ilości energii strawnej? W jaki sposób białko wpływa na lepsze wykorzystanie energii?

Grzebię w internecie na temat tych proporcji i grzebię i wygrzebuję wciąż tylko to co wiadomo.

"Duży wysiłek wymaga tylko nieznacznego wzrostu białka w paszy (żeby zwiększyć nieznacznie tempo przemian w mięśniach), jednak zawartość białka musi być większa dla zachowania właściwej proporcji białka do energii."

I jak to jest, przy wykorzystaniu energii nie liczy się jakość białka, tylko ilość?
Mam pytanie związane właśnie ze ściółką i żywieniem.
Trzymam konie w pensjonacie, w którym ściele się w tym roku słomą owsianą. Podobno najlepsza słoma, bardzo konie ja lubią jeść. I tu problem. Jedzą i to moim zdaniem za dużo. Mam wrażenie, ze wszystkie wyglądają jak przekarmione, choć oczywiście najbardziej przeszkadza mi to u moich 2 klaczy. Ciężarna Siwa wcina, ze się jej uszy trzęsą- następnego dnia ścielę od nowa (sama moim ścielę i sprzątam, ścielę tyle ile chcę),a Frajda wygląda na źrebną, ale nią nie jest.
Stajenny niestety (nie ma czasu?) nie wypuszcza koni, a gdyby nawet, to mamy takie błoto lub grudę, ze szkoda kopyt i raczej przydałyby się płetwy. W związku z tym stoją wychodząc sporadycznie na dwór. Jazda jest dość ryzykowna w takich warunkach, lonżowanie też raczej odpada. Na jednej z jazd koń przysiadł mi na zadzie idąc kłusem po prostej. Była gruda i ślisko. Mało jeżdżę, bo nie chcę aby się coś stało koniowi, a jednocześnie jestem załamana moim grubasem :? . Czy brzuch po słomie owsianej "wchłania się" stosunkowo szybko?
nie wiem jak brzuch się wchłania, ale moje konie chodzą po grudzie na padok, i nigdy nic sie nie stało, a na pewno jest to lepsze od stania całodziennego w boksie. koń to zwierze ruchu, ja na pobyt (nieuzasadniony) w boksie bez możliwości padokowania najzwyczajniej nie pozwoliłabym.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29