Hipologia

Pełna wersja: Konie na rzeź
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8
kolejne końskie życie do uratowania Smile
http://www.centaurus.org.pl/index.php?op...Itemid=103

A tu jeszcze zdjęcia Buławy w nowym domu Smile
serdecznie dziękuję za pomoc Smile

http://www.centaurus.org.pl/index.php?op...cle&id=181
rzeżnia-coś strasznego dla każdego zwierzaka który musi tam przybyć
polecam zostanie wegetarianinem a żadne mieso nie bedzie nam potrzebne do życia bo człowiek nasz organizm nie jest stworzony do jedzenia mięsa

poczytajcie atr.MIĘSO KTÓRE TRUJE ,padlina na sniadanie ,antybiotyki na obiad,hormony na kolacje

http://znakiczasu.pl/szlachetne-zdrowie/...tore-truje-

albo http://www.wprost.pl/ar/?O=78007


jedzac mieso spozywamy padline,krew,hormony i różne farmaceutyki w tym arszenik i srodki powodujące eutanazje..


nie jem mięsa .
:lol: Big Grin
Czlowiek jest istotą wszystkożerną,świadczy o tym chociażby budowa jelita Tongue
Dla wyjaśnienia. Powołane przez sna artykuły nie mają charakteru naukowego. Jeden pochodzi ze "Znaków Czasu", wydawnictwa religjno-społecznego Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego, a drugi z tygodnika Wprost, który jako żywo nie jest pismem naukowym.
http://images.google.com/imgres?imgurl=h...II44O7h4Q4
porównanie budowy jelita roślinożercy i mięsożercy Smile
człowiek jest formą pośrednią...
poza tym fakt,że cżłowiek nie trawi celulozy tez chyba o czymś świadczy... Gdyby natura chciał, żebyśmy jedli trawę, to byśmy dostali żołądek jak np. krowa , zbudowany z czterech częsci, leżelibyśmy sobie po posiłku ,"zwracali " pokarm i przeżuwali jeszcze raz.
Cytat:jedzac mieso spozywamy padline,krew,hormony i różne farmaceutyki w tym arszenik i srodki powodujące eutanazje..

a idąc tym tropem to spożywamy też trawę, bo trawa przede wszystkim trafia do paszczy krówki 8) a wystarczyło nie spać na zajęciach biologii w liceum...
Mięso nie jest dobre dla naszego gatunku -w jelitach gnije, uważali Mahatma Gandhi i laureat Pokojowej Nagrody Nobla Albert Schweitzer. Osiemnastowieczny filozof Jean Jacques Rousseau twierdził, że ludzie, którzy nie jedzą mięsa, są mniej agresywni. Amerykański naukowiec i polityk Benjamin Franklin wspominał, że największą bystrość umysłu zaczął wykazywać, gdy przestał jeść czerwone mięso.

spahis a kto jest autorem art nie wiesz?

Dr Roman Pawlak który jest wykładowcą dietetyki i odżywiania na East Carolina University w USA, autorem książek i wielu publikacji w prestiżowych pismach naukowych.

Smile
sen napisał(a):Osiemnastowieczny filozof Jean Jacques Rousseau twierdził, że ludzie, którzy nie jedzą mięsa, są mniej agresywni.
Ten sam filozof twierdził, że wycie bitego psa nie wynika z bólu, ale mechanicznej reakcji, a zatem bicie zwierzęcia nie ma wymiaru moralnego.
sen napisał(a):Dr Roman Pawlak który jest wykładowcą dietetyki i odżywiania na East Carolina University w USA, autorem książek i wielu publikacji w prestiżowych pismach naukowych.
Wspaniale, ale w dalszym ciągu nie jest to artykuł naukowy.

Odsyłam do wątku wegetariańskiego
Myśl iż konie są zwierzętami rzeznymi kiedyś wzbudzała we mnie większe przerażenie, nie chodzi tu o to że się znieczuliłam ale patrząc na traktowanie koni np w stajniach sportowych sądzę że konie sportowe mogły by pozazdrościć tym drugim, krótszego, ale z pewnością godniejszego życia.
Wszyscy chcą ratować konie z rzezni,a to jest naprawde bardzo trudna sprawa bo trzeba byłoby usunąć je po prostu z listy zwierząt rzeznych.
A czy nie łatwiej nauczyć najpierw ludzi szacunku do tych zwierząt, poprawiając sytuacje w stajniach ?
Kiedy ktoś z boku widzi jak na treningu konie są bite i jest to dla niego normalne to nie będzie się również przejmował złymi warunkami tych zwierząt w rzezni , a więc czy nie od tego powinniśmy zacząć ?
Słyszalam ostatnio taką opinię (odbiegam trochę od tematu) ,że konie z nowymi paszportami , czyli do których wyrobienia potrzebne są badania krwi, nie mogą zostać sprzedane na rzeź. Ile w tym jest prawdy i jak to ma być egzekwowane?
Nikt nie wie? Sad
cyt.Maja Ostaszewska od lat jest wegetarianką i aktywnie współpracuje z organizacjami działającymi na rzecz humanitarnego traktowania zwierząt. Postanowiłą przestrzec wszystkich przed jedzeniem mięsa z chowu przemysłowego:



Mięsko to trucizna! Zwierzęta sa faszerowane sterydami, antybiotykami i hormonami - mówi aktorka Twojemu Impreium. W trakcie hodowli i uboju pod wpływem stresu i bólu ich ciała produkują substancje toksyczne.

Jej zdaniem podawanie takiej informacji do publicznej wiadomości jest konieczne. Wiele osób bowiem nie zdaje sobie sprawy, że kupowane w supermarketach i sklepach mięso nie tylko pochodzi z niehumanitarnego chowu zwierząt, ale także może mieć zły wpływ na ludzkie zdrowie.

zrodlo http://artykul/24486/mieso_to_trucizna/
Cóż takie czasy, ale może być jeszcze gorzej np. ryby. Wiecie, że niektóre gatunki wymierają,, hodowlane (i nie) zagrożone są przez zanieczyszczenia środowiska - to co wlewamy do ziemi, przechodzi do wód gruntowych, poza tym wszystkie te katastrofy na morzach, oceanach - masakra.
W każdym bądź razie mięsożercy kupujący produkty w supermarketach i innych jedzą ...soje,i inne wypełniacze - cóż populacja ludzi rośnie, tereny dla zwierząt ubojowych się zmniejszyły, możliwości naturalnej rozrodczości bez hormonów się nie zwiększają np. taka krowa bez hormonów nie jest wstanie rodzić nowe potomstwo w ilości na skalę jaką rodzi obecnie, podobnie kurczaki i inne - o tym fakt się głośno nie mówi, antybiotyki podają, aby nie zapanowała na farmach zaraza.
Czy trucizna - nie na tyle, aby niedopuszczona była do spożycia, fakt dla własnego zdrowia lepiej jeść mięso, albo od farmerów, których się zna i wie się co jest pokarmem dla tych zwierząt, albo zmniejszyć ilość spożywania tego typu pokarmu.
Co do zabijania koni, ktoś zapytał się kiedyś na forum - czy ty naprawdę masz wpisane w paszporcie: zwierz do rekreacji(względnie sportu), bo lepiej się opłaca wpisać: zwierzę na rzeź (to już moje przetwarzanie tamtej informacji|) - nie skumałam, bo nie znam tych regulacji i dla mnie to żadna informacja, ale powoduje u mnie pewien dyskomfort niewiedzy - jeżeli ktoś to by mógł wyjaśnić byłabym wdzięczna Smile.
I jeszcze jedna sprawa: dostałam psa (dużego, nadal go mam i bardzo jestem związana z nią) 1 myśl była taka, że nie zapewnię jej warunków, ma dobre papiery więc sądziłam, że może jakiś hodowca ją weźmie. Pewnie chętnych by się znalazło, tylko jedna osoba (w świecie psów obeznana) powiedziała mi: jak lubisz psa to nigdy nie oddawaj do hodowcy...? wiecie, że konie w USA (szczególnie folbluty , może w innych krajach też) klacze faszerowane są hormonami, aby jak najwięcej dawały potomstwa... część z potomstwa ta mniej udana trafia do rzezi, robi się to na skalę masową - aby jak najwięcej ich było, uwaga: któryś na pewno się nada do sportu.... ????? reszta to odpadki..... sama klacz jest już najmniej istotna - dlatego miałam uważać z wyborem następnego właściciela dla psa.
Pies jest ze mną - nigdy jej nie oddam Smile
pozdrawiam
ps może ktoś już ten wątek poruszał, odp. na forum jest tyle, że nie zdążyłam przeczytać, jak powtórzyłam - to przepraszam , już nudzić nie będę.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8