Hipologia

Pełna wersja: Pasze , dodatki
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7
We Fruchcie jest dużo cukru, więc dla ochwatowca bym uważała(na stronach kopytowych trąbią wszędzie, że badania bezwględnie pokazują, że cukier to bezpośrednia przyczyna ochwatu). Ale tak naprawdę w każdej paszy jest cukier, a cos do wiadra trzeba wsypać czasem, bo konie by nam z głodu padły Wink
Ja teraz daję tylko dużo dobrego siana - czyli zbieranego późno i "opłukanego" z cukrów(chyba 3 razy dziennie dostają siano) i 2 razy dziennie zestaw:garść owsa, garść paszy Equi-Fist takiej podstawowej, którą ma od dawna i garść paszy Spillersa z ziołami. Czyli trzy duze garście 2 razy dziennie - oprócz tego je trochę słomy i trochę trawy. I jest gruba jak beczkaTongue
Zastanawiam się teraz nad Equi-First z włóknem, jakas taka nowa pasza jest, dość droga(bo ta co mam ich inną to kosztuje ok 50zł)a ta nowa 70, ale jest fajna niskoenergetyczna, z dużą iloscią włókna, ma pre i probiotyki, chyba zioła, itp.
Ania Guzowska napisał(a):We Fruchcie jest dużo cukru, więc dla ochwatowca bym uważałaWink .

Dla koni ochwatowców szkodliwe jest białko, dlatego kupuję pasze niskobiałkowe.
Zresztą to nie jest podstawowa pasza dla kuca, tylko sieczka - musli dostaje naprawdę malutko - tylko tyle, żeby w poszukiwaniu płatków, czy granulek zjadł sieczkę Smile
A ja czytałam i słyszałam od człowieka, który jest wetem, że to cukier jest bezpośrednią przyczyna ochwatu, a nie białko. Znajde ci te badania, są nowe; a w każdym razie rzetelne9tylko po południu, bo teraz jade do konia). Warto je znać mając ochwatowca - ja wyeliminowalam jak najwięcej cukrów z diety konia, jak tylko się z nimi zapoznałam, bo zauwazyłam u niej pierścionki, wybrzuszenia i różne takie rzeczy na kopytach, czego przeczyną były duże "zastrzyki" cukru spowodowane dawaniem paszy z cukrami.
W tych badaniach podawano koniom insulinę i wszystkie bezośrednio po tym miały ochwat.
Ania Guzowska napisał(a):A ja czytałam i słyszałam od człowieka, który jest wetem, że to cukier jest bezpośrednią przyczyna ochwatu, a nie białko

Tak naprawdę nie są znane przyczyny ochwatu toksycznego, bo o tym mówimy.
I każdy uczciwy weterynarz to przyzna.

Weksel dostaje ochwatu na wiosnę, kiedy trawa jest młoda.
A w młodej trawie jest bardzo dużo białka , choć i cukru też.

Znam też teorię, że nasłoneczniona trawa zawiera dużo cukru i po niej konie ochwacają się.
Ale konie nie zapadają na ochwat latem i zimą - tylko na wiosnę i jesienią , kiedy trawa rośnie.
A przecież całą zimę Weksel jest karmiony gotowymi paszami, które owszem zawierają cukier, ale względnie niewiele białka - i nie choruje.
Bo trawa na wiosnę ma najwięcej cukru.
To badanie pokazuje własnie, co jest przyczyną ochwatu i mam nadzieję, że coraz więcej weterynarzy się z nim zapozna. Bo to powinno być przełomowe w leczeniu go.
Co do zimy to znałam konie, które chorowały na ochwat. Od za dużej ilości owsa, w którym jest dużo cukru. Także podobno po pierwszych przymrozkach trwa ma dużo cukru, więc trzeba uważać. Zależy też kto ma jaką trawę - najgorsza jest siana., a najlepsze zeschłe, żólte badyleSmile
Według aktualnych badań cukry - fruktany - zawarte właśnie głównie w trawie rosnącej, wiosennej, nasłonecznionej po opadach deszczu, a także "zestresowanej", czyli takiej, która nie ma czasu odrosnąć.

Edit: zdublowałyśmy się Smile
no właśnie, i po przymrozkach też Smile
http://www.hoofrehab.com/rehabilitations1.htm Magda, znasz angielski? Jak nie to coś potłumaczę wieczorem, ale tu jest trochę o tym i o cukrze i o ochwacie.
http://www.barefoothorse.com/ tu tez jest o cukrach - o tym by płukać siano i by nie dawac alfalafa.
Magda Gulina napisał(a):Znam też teorię, że nasłoneczniona trawa zawiera dużo cukru i po niej konie ochwacają się.

Smile
Zadałam sobie trochę trudu i poszperałam Smile

Trawa w fazie koszenia , w zależności od terminu koszenia zawiera od 21 do 16 % białka.
Pewnie młoda ma obu tych składników więcej.

Dobrej jakości siano ok 12 %.

Pasze musli , które podaję koniom mają zawartosć ok 9-10 % białka i ok 3 % cukru.
Sieczka Dodsona, jeszcze mniej.

Zawartości cukru w trawie , czy sianie nie znalazłam, co oznacza , że na pewno nie mają go więcej niż białka.

Moje konie połowę dziennej dawki siana dostają niskiej jakości, bo z ubiegłego roku.

Lubię czytać rózne teorie, ale nic nie zastąpi własnych własnych obserwacji, zwłaszcza, jeśli ma się już ochwaconego kuca
Trawa siana i nasłoneczniona ma do 60% cukru...Znajdę te badania potem i to ile jest cukru w czym.
Cytat:Zawartości cukru w trawie , czy sianie nie znalazłam
Może dlatego, że tak zmienna? Zależna od pogody, pory dnia, roku, wypasania, koszenia itd.

Niedawno się zaczęłam nad tym zastanawiać, czemu cukry są tak "tajemniczym" składnikiem. Czemu na gotowych paszach nie widuje się informacji o ich zawartości. Szukałam czegoś, co byłoby poręczne przy klikaniu - podzielnego, nie paprzącego, do upchnięcia w kieszeniach/torebeczce. A jednocześnie żeby to coś nie było bombą cukrową. Stanęło na eggersmannowych derma vital cubes - ale tak naprawdę, to mogę tylko wierzyć opisowi, że są niskocukrowe. Na etykiecie informacji o cukrach brak. Jakoś z tym żyjemy, papu klikanego nie ma aż tyle, koń nie jest ochwatowy (choć przecukrzony - być może) ale głupio to jakoś, że brak pełnych informacji.

Chyba zacznę listy pisać do producentów, niech zeznają, co i jak.
Ania i Dagmara mają rację, fruktany a nie białko wg najnowszych badań są przyczyną ochwatu.

Gosia, a ten Eggersmann naprawdę wartościowy, normalnie bym ominęła ze względu na to, że to granulat i zwykle dawkowanie wychodzi mi dwa razy tyle i 10 kilo znika w oka mgnieniu. Muszę lepiej przeanalizować składy i proporcje.
no i moja hippo-chondria się odezwała...moje konie jedzą i wcześniutka trawkę i taką po przymrozkach...No bo zwyczajnie non stop włóczą się po podwórku.

Ciekawa jestem czy dzikie konie często chorowały na ochwat od trawy? Big Grin

..a może to jest tak jak z ludźmi. Jeden będzie palił papierosa za papierosem i dożyje 90 lat, a inny w wieku 35 zemrze na raka płuc??? Czy aby czasem nie przesądzają o tym jednak geny?
Geny chyba też, w końcu rasy prymitywne chorują częściej. Ale i gatunek trawy - tak jak pisze Ania, siana - czyli "wyhodowana" - trawa ma tego więcej, niż "dzika". Koniom w ogóle lepiej służy taka włóknista, stepowa, niż zielona i soczysta. Dzikie konie nie dostawały turbo-trawy, więc pewnie tak nie chorowały.
DuchowaPrzygoda napisał(a):no i moja hippo-chondria się odezwała...moje konie jedzą i wcześniutka trawkę i taką po przymrozkach...No bo zwyczajnie non stop włóczą się po podwórku.

Możesz byc zupełnie spokojna Smile

To nie białko, ani trawa jest przyczyna ochwatu , bo w takim razie i Kuba chorowałby razem z Wekselem- jedzą to samo :wink:

Ba.. wiosna kuc ma szlaban na trawę, Kuba chodzi po pastwisku i zdrowy

To choroba przemiany materii , która powoduje, ze białko , czy inny czynnik ( bo może byc to nawet lek) nie jest przetwarzane na energię , budulec, tylko zatruwa organizm ( w rózny zresztą sposób).

Aniu.. plis.. ochwat jest badany od bardzo wielu lat - nikt nie wyodrębnił konkretnego czynnika.
Gdyby tak było, to ochwat nie byłby prawie nieuleczalna chorobą, a ja byłabym szcześliwa.

Tak naprawdę ciągle leczy się objawy ochwatu , a nie przyczyny.

U mnie łąki dzikie, ok 20-letnie - i co z tego?
Nic.. nadal kuc po trawie wiosennej ochwaca się, a nie latem, gdzie trawa bardziej nasłoneczniona, czy po przymrozkach.

Zimą tez przeciez skubie i jest zdrowy.

Owies- podałas Aniu , ze ma duzo cukru- to ile go ma w porównaniu do białka?

Konie ze skłonnością do ochwatu, jak kuce ,owsa nie powinny dostawać- kuc nie dostaje.


I sorry, ale tego rodzaju dyskuję wolałabym prowadzić z lekarzem
Smile
Stron: 1 2 3 4 5 6 7