Hipologia

Pełna wersja: Zmiany w ustawie o sporcie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17
Wybaczcie ze odbiegne nieco od tematu, ale mam pytanie do Basiakonik, mianowicie : w Rabce będzie sejmik GTJ?
Poszłam za ciosem i skontaktowałam sie z człowiekiem z GTJ, poradził mi kontakt z Nizinną turystyka ale nizinan turystyka chyba dość mocno kuleje, mała ilosc osrodków, strona www pozostawia wiele do życzenia, no i co najgorsze zero kontaktu, napisałam do dwoch panów przewodniczacych i nikt nie odpisał nawet "spadaj"

Mam pomysł co zrobic z nizinna turystyką konną, zwłaszcza ze ta kuleje, ale nie moge zrobić nic skoro nie moge sie skontaktowac z przewdoniczacymi komisji.

oczywiscie podobno w łódzkiem są góry i ostatecznie moge przynalezec do GTJ, ale to chyba nie do konca o to chodzi.
Julio, "nizinna" turystyka konna funkcjonuje głównie na Mazurach, więc tez masz daleko. "górska" obejmuje również Jurę, a stąd to już tylko kamieniem rzucić.
Sejmik o którym pisałam jest wspólną imprezą kadr całej turystyki - informacja na stronie gtj. W czym mogę pomóc - ja też jestem spoza środowiska, ale kontaktuję się od kilku miesięcy.
w zasadzie, to jeden z przewodniczacych jest bodajże spod Warszawy, gospodarstwo afilowane do ktorego pisałam jest 50 km ode mnie w łowiczu(to tez łodzkie), wiec nawet ten sam szlak konny.
Myslałam zeby tu znaleśc miejsce dla siebie.

Generalnie chciałabym dowiedziec sie jak zdobyc uprawnienie przodwonika, z tego co wyczytalam to musze zrobic odznakę,
potem chciałabym rózwniez miec osrodek afilowany, czyli wyczytalam ze trzeba miec konie z licencja, no to trzeba ja zrobic, no wystapic o afilacje.
ale nie wiem gdzie i kiedy sa jakies kursy nizinne, nie wiem jakei to koszta, i czy wogóle sie odbywają,
Nie wiem czy dobrze myslalam ale organizowanie dzieciakom zdobywania odznak PTTK, było by ciekawą odmianą tutaj u nas.
No i byłoby zachętą do jazdy konnej i zdobywania umiejętnosci, generalnie dzieci sa przyzwyczjaone ze mają jakies oceny, a więc tutaj taki egz, na odznake byłby dla nich wyzwaniem.
No ale zdaje sie ze do tego długa droga.
No i oczywiscie rajdy, z wykozystaniem szlaku i nie tylko, posadanie tytułu przewodnika niziinej trystyki konnej ( jesli dobrze rozumeim) było by przydatne.

mamy na jedno maleńkie miasto 3 stajnie, dookoła sa wsie, na pensjonat liczyc nie mozna, jedna ze stajni znajduje się w miescie wiec te dwie , moja i ta druga musimu kombinowac zeby sciagnąc klienta. A przeciez to sa ciągle ci sami ludzi, no bo ilu ludzi w małym miescie moze jezdzic konno. Dopuki byłąm sama na tym terenie no to nie musialam sie martwic o klienta, wrecz musialam ich odprawiać z niczym bo nie było miejsc, a teraz cicho i pusto, no ale paliwo po 5 zł, a do najblizszej stajni pieszo sie dojdzie.
Także potzreba mi czegoś nowego no i przedewszytkim czegos przyszlosciowego.
No to jest Was już dwie - w Łowiczu mieszka moja córka - bardzo zainteresowana turystyką jeździecką.
do odznaki musisz zrobić dwa rajdy w tym jeden dwudniowy, potwierdzony przez przodownika gtj. Koszt kursu jest zalżny od ilości chętnych - dla 10 osób to ok 500 zł/szt.+ zamieszkanie.
Licencje koni - przy okazji, koszt 30 zł/dożywotnio - dobry program - ja tylko zmieniłam cofanie na cofanie w ręku, żeby konia nie uczyć nieprawidłowych nawyków( różnica pomiędzy koniem przesuwającym się do tyłu, a ruchem "cofanie" z programu ujeżdżenia).Poza tym bardzo sensowne wymagania.
O afiliację można wystąpić mając na podwórku 3 licencjonowane konie, przodownika, locum dla 3 osób( dowolny standard) i przede wszystkim trasę, przynajmniej do innego ośrodka. Żeby PTTK wyznakowało trasę( warto, bo wtedy szlak podlega ochronie prawnej), trzeba mieć mapkę z zaznaczonym przebiegiem i zgodę wszystkich właścicieli gruntów( na piśmie).
wtedy szlak dołączy do bazy danych PTTK, i Twój ośrodek również.
Ja jestem na etapie przedłużania do siebie szlaku Beskidzkiego.
Wstępnie jestem umówiona na organizację kursu, ale - tu wracamy do tematu, który rozpoczęłam: przodownik GTJ , w świetle istniejących przepisów prawa nie jest zawodem, tylko wewnętrzną sprawą PTTK.
Stąd próba zorganizowania zainteresowanych w stowarzyszenie, w celu zdobycia międzynarodowych uprawnień ZAWODOWYCH.Wtedy środowisko może się ubiegać o uznanie swoich kwalifikacji przez ministra sportu i turystyki.Czy warto? Na to pytanie muszą sobie odpowiedzieć zainteresowani - równiez przodownicy. Jak długo jest to uznaniowa funkcja społeczna - nie ma sprawy, ale jeśli ma to być zawodem wykonywanym za pieniądze - sprawa jest. Pozdrawiam, Barbara Big Grin
no to moze córka mogłaby się ze mna skontaktowac, ( lub ja z nią).
podam moze maila,julia9933@tlen.pl
A czy córka juz wie gdzie sie wybiera na kurs?

Rozumiem ze kurs za 500 zł to dopiero odznaka?
czy te rajdy są organizowane przy okazji kursu w danym ośrodku, tak żeby juz człowiek nie musiał szukac?
Czy na odznake trzeba jechac z własnym koniem?

Jakbys mogła podac mi moze jakis link co ten koń ma umieć, tak zeby było objaśnione.

nie ukrywam, że skoro w łowiczu jest gospodarstwo afilowane gdzie jak rozumiem takie kursy mogą sie odbywac, to moze tam dałoby rade zorganizowac kurs?
Jeszcze raz.
odznakę musisz zrobić najpierw. W ośrodku afiliowanym są książeczki ( jak GOT) i człowiek, który Ci może potwierdzic wycieczki, czyli praktykę i znajomość szlaku.
Kurs przodownicki może się odbyć nawet u Ciebie, bo chodzi tylko o przyjazd wykładowców. Konie masz., licencję możesz zrobić przy okazji. Na stronie gtj jest druczek i wymagania dla koni http://gtj.pttk.pl/licencje-koni.html
http://gtj.pttk.pl/kursy.html - informacje o kursach przodownickich
Z Kingą już rozmawiałam,ma się zapoznać z tematem na forum, a wieczorem coś podziała w sprawie integracji środowiska łódzkiego. Barbara. Big Grin
rozumiem i bardzo dziękujęSmile
tylko mam jeszcze jedno malutkie pytanko :oops: Jest jakas różnica między odznaką gtj a ktj ( tzn jej zrobienie i w jakim ośrodku bo łowicz jest w wykazie ktj.??
Znajomość terenu - szlaków w Twojej okolicy - tak jak z uprawnieniami przewodnika turystycznego - zdajesz egzamin ze znajomości konkretnego obszaru - oczywiście pod kątem turystyki końskiej. Smile
To znów ja i moje dylematySmile
słysze ze nie mozna wykupic OC dla instruktora, ze ubezpieczyciele nie sprzedają....ja kilka miesiecy temu wykupilam polise w PZU i zastanawiam sie jakim cudem, moze ktos mi to wytłumaczy?


Ciekawostka, nie daleko mnie jazdy prowadzą osoby które nie potrafia jezdzic konno, jedna z nich nawet nie jeżdzila nigdy....no to jest lepiej niż było........
julia9933 napisał(a):słysze ze nie mozna wykupic OC dla instruktora, ze ubezpieczyciele nie sprzedają....
Pierwsze słyszę.
julia9933 napisał(a):ja kilka miesiecy temu wykupilam polise w PZU i zastanawiam sie jakim cudem, moze ktos mi to wytłumaczy?
Ale to chyba dobrze, że wykupiłaś :?: Zresztą jak widzisz nie ma problemu z wykupieniem polisy.

julia9933 napisał(a):Ciekawostka, nie daleko mnie jazdy prowadzą osoby które nie potrafia jezdzic konno, jedna z nich nawet nie jeżdzila nigdy....no to jest lepiej niż było........
Nie bardzo rozumiem jaki to ma związek ze zmianą ustawy.
nie lubie takich odpowiedzi.
pytam ogól co wie, bo slyszalam ze jak sie nie ma swojej stajni to nie ubezpieczaja.

a to ze sie prowadzi jazdy bez paierow i bez wiedzy na ten temat to chyba ma zwiazek ze zmianą ustawy....... Confusedhock:
julia9933 napisał(a):nie lubie takich odpowiedzi.
Przykro mi. Sad
julia9933 napisał(a):pytam ogól co wie, bo slyszalam ze jak sie nie ma swojej stajni to nie ubezpieczaja.
Pytałem, bo pierwszy raz słyszę. Niewykluczone jednak, że to zależy od ubezpieczyciela.
julia9933 napisał(a):a to ze sie prowadzi jazdy bez paierow i bez wiedzy na ten temat to chyba ma zwiazek ze zmianą ustawy....... Confusedhock:
Brak "papierów" został obecnie w pewnym sensie usankcjonowany; nauczanie przez ludzi bez pojęcia to sprawa stara Noe i dlatego uważam, że nie ma to związku z ustawą. Zresztą temat był już tutaj wałkowany.
Spahis napisał(a):Brak "papierów" został obecnie w pewnym sensie usankcjonowany;
Jednak z mojego doświadczenia wynika, że jakiś tam respekt dla "papieru" był Wink bo kilka razy byłam proszona o prowadzenie jazd przez osoby, które wcale nie zrobiłyby tego gorzej, ale uprawnień nie miały. Czasem też przez osoby, które tylko brak "papieru" powstrzymywał przed prowadzeniem jazd... a teraz, niestety, będą to robić Sad
Właśnie o to chodzi, nigdy nie bylam przeciwniczka prowadzenia jazd przez osoby bez papierow jesli umialy to robic i same prezentowaly jakis poziom jezdziecki. Uważam ze brak zakazu lub nakazu posiadania uprawnien, to cios nie w nas a w klienta, jak dla mnie to totalny brak szacunku dla osoby ktora jazde konna chce uprawiac ale nie a pojecia ze uczacy ją ludzie nie potrafia jezdzic a znajomosc teorii pozostawia wiele do zyczenia.
Z całym szacunkiem, ale nie mieszajmy różnych porządków. Ustawa nie reguluje kwestii szacunku kogokolwiek do kogokolwiek, a jedynie zagadnienia sportu, nie rekreacji. Smile
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17