Hipologia

Pełna wersja: Zmiany w ustawie o sporcie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17
Marek Wiśniewski napisał(a):Stwórzmy taki twór (w ramach PHB).

Jeśli szefostwo PHB nie ma nic przeciw, jestem jak najbardziej za.
basikonik napisał(a):Spahisie, jeśli mógłbyś, zauważyć, mnie interesuje wątek Szkolenia kadr w jeździectwie. Jeśli chcesz coś w tej sprawie, proszę pisz.
Jak chcesz o filozofii marksistowskiej - chętnie, ale załóż nowy wątek.
To nie ja wprowadziłem wątek filozoficzny.

"Miałem raczej na myśli fakt, że podnoszenie kwalifikacji powinno przekładać się na wymierne korzyści. Ma to znaczenie w każdej pracy, gdzie lepiej wyszkolony pracownik otrzymuje lepsze wynagrodzenie."
No jasne, że tak :!: Podnoszenie kwalifikacji - jasne :!: Kursy:?: Pewnie:!: Ale do tego nie jest potrzebna ustawa :!: Pomysł stwarzyszenia, które będzie nadawało certyfikaty, bardzo dobry. Trzymam kciuki :!: Smile
Paweł Leśkiewicz napisał(a):
Spahis napisał(a):Przypominam też, że rekreacja to aktywny sposób spędzania wolnego czasu. Dla zwykłego człowieka to przyjemność, kompetencje to sprawa wtórna.

W założeniach tak, tyle że jedziemy po cienkiej linii. A to dlatego, że jeśli przyjąć ją jak sposób spędzania wolnego czasu, to stęp-kłus-galop i wio do lasu na resztę życia, bo latanie w kółko po maneżu robi się nudne.
I zaczyna się a ja to bym chciał trochę poskakać, a ja bym chciał troch więcej ujeżdżenia, a wiesz mnie to się rajdy podobają i się zaczyna. Nie wiem co to powoduje, może to specyfika tej dziedziny, a może koniki wydzielają jakieś cuś Wink, że ludzie chcą poznawać coraz więcej różnych tematów. Chcąc nie chcąc trochę ocieramy się o ten maleńki sporcik, a stąd już całkiem blisko do sportu.



Owszem, ale to już zależy ode mnie, czy ja wolę skoki czy ujeżdzenie czy może west i zainteresowanym serwuje troche podstaw z danej dziedziny...tak myślę....jeśli się mylę poprawcie, IRR ma znać ujezdzenie i skoki na poziomie L, przynajmnej tego wymagali na kursie, L w ujezdzeniu powienien znac kazdy koń szkółkowy, L w skokach przydaje sie w lesie, np, nie które konie przeskakują kałuże...
Jeżeli ja uczę kogoś z naciskiem na Ujeżdzenie to nadal pozostaje to rekreacyją, ponieważ wyżej nie zajadziemy, bo konie nie takie bo klient raz w tyg jezdzi, itp. Takie próbowanie tego czy tamtego jest ok, i wg mnie nie ma nic wspolnego ze sportem, a jesli po kilku latach jezdzenia po lesie nasz klient zechce iść w stronę sportu to jeszce doradze mu dobregotrenera i będę z siebie dumna.

Szereg znanych mi ludzi jezdzacych rekreacyjne, lubi sobie poskakać, wydaje mi się ze dopuki jest to zabawą, nawet takie mini zawody wewnątrz stajenne, to jest to jakis niewidzialny rodzaj selekcji, jesli jakies dziecko ma talent to własnie wtedy on się ujawni.

No i jest jeszcze jeden problem, ten z kolei juz istnial przed zmiana ustawy. IRR skakac uczyc nie moze, Nie wiem jak są organizowane zawody wewnatrz stajenne, ale są, a to że nie wolno nam tych skoków uczyc wogóle to kolejny absurd bo jak juz pisałam konie skacza często same, a osoba nie potrafiąca sie w takiej sytuacji zachować, ląduje w owej kałuży...


Przepraszam ze nieco odbiegłam od tematu.
ach i jeszcze jedno, to że nie ma rekreacji w U.o Sporcie mi nie przeszkadza, przeszkadza mi to że nigdzie o niej nie maSmile
julia9933 napisał(a):IRR skakac uczyc nie moze...

Jest gorzej niż myślisz Smile Smile Smile nie tylko nie możne, ale musi. Bo jak niby przejedziecie drogę na której leży zwalone drzewo, którego nijak objechać Smile))
julia9933 napisał(a):IRR skakac uczyc nie moze
:?: :?: :?: :?: :?: :?:
Na własnym podwórku, do własnych celów szkoleniowych ustawiłam rozdział rekreacja - sport na poziomie brązowej odznaki jeździeckiej. Umiejętności poniżej - jeździsz, uczysz się . Jeśli ktoś jeździ na poziomie odznaki - proponuję mu sport - przedstawiając różne dyscypliny - jeśli chce się ścigać, uczymy się wybranej dyscypliny, jak nie chce się ścigać ( na oficjalnych zawodach), ale chce się dalej uczyć, to się uczymy i dalej jest to rekreacja, chociaż przeszkody czasem wysokie i szerokie.

Tak naprawdę, to nie ma zdefiniowanych uprawnień instruktora czy trenera. Ustawa mówi tylko o pracy w klubie sportowym i wymaganym stopniu instruktora sportu.Resztę kompetencji powinien ustalić zainteresowany Związek Sportowy.Tu, mimo starannego przeszukiwania strony Związku, nie znalazłam nic. Jest tylko ( od niedawna) tryb starania się o stopień trenera.Ale o uprawnieniach - nic.
Wracamy więc do punktu wyjścia: było źle, a teraz wcale nie ma. :lol:
"IRR skakac uczyc nie moze"

Nawet musi, dla bezpieczeństwa kursantów których zabiera potem do lasu. Powiedziałbym że powinna uczyć nawet na fixach czyli leżących pniach, nie mylić z WKKW :lol: . Powinna uczyć więcej niż na brązową odznakę, bo skakania rowów, których w terenie jest o wiele więcej niż drzew, a których na "brązowej" nie wymagają. Co swoją drogą na "brązowej" by się przydało, bo potem z rowami nasi sportsmeni często mają problemy. Jeżeli granicą sportu jest wysokość LL, czyli najniższa klasa sportowa, to wszystko co poniżej rekreacja może robić bez strachu.
Oczywiście, masz rację, w swojej pięciostopniowej "podstawówce" mam jadę terenową - podjazd, zjazd, rów, kłoda, wejście do wody .
Pisząc o odznace miałam na myśli wysokość przeszkód , wymagane elementy ujeżdżenia i podstawy przepisów( chociażby znajomość czworoboku).
LL to już poważna wysokość dla dziecka na kucu, dlatego ja stawiam wymagania trochę niżej.
Ten pierwszy próg ma zresztą wyłącznie symboliczne znaczenie: dla ćwiczącego oznacza: masz wybór dalszej drogi. Dzieciom się to podoba.Ich rodzicom też.
no to ja juz w obec tego nie wiem, ostatnio czesto spotykałam sie z tym że nie mozemy uczyc skakac- kazda szkółka to robi ale to inna sprawa- z mojego kursu czegoś takeigo nie pamiętam, prosiłam tez znajomych o podanie lub pomoc w znalezieniu "gdzie to jest napisane" , ale nikt nie znalazł ani nie podał, postraszyli mnie tylko, ze jak będzie wypadek i okaze sie ze ten ktoś spadł bo skakał to OC jest nie ważne............

Bo właśnie, samo skakanie to nadal jeszcze nie sportSmile

czyli nadal idziemy w kierunku " co nie jest zakazane to jest dozwolone"
Żeby była jasność, bo teraz to jest już szukanie dziury w całym. Instruktora sportu musi mieć klub sportowy - koniec, kropka. Nigdzie nie ma powiedziane, że instruktorowi rekreacji wolno/nie wolno uczyć skakać, a już tym bardziej nie jest powiedziane do jakiej wysokości. Jeżeli natomiast weszłyby takie przepisy (PZJ-tu), byłyby wprost sprzeczne z ustawą, bo ustawa nie zezwala na kombinowanie przy uprawnieniach :!: Nie ma ograniczeń co do przedmiotu nauczania, byleby to była jazda konna. Swoją drogą, stawiam tezę i idę o zakład, że mogę postawić przeszkodę 50 cm na 4* wkkw, więc nie problem w wysokości.
julia9933 napisał(a):ale nikt nie znalazł ani nie podał, postraszyli mnie tylko, ze jak będzie wypadek i okaze sie ze ten ktoś spadł bo skakał to OC jest nie ważne............

Rany, co za stek bzdur :!: Julio - znajomi nie wiedzieli, więc zmyślali. Niemniej trzeba zerknąć do polisy i jej warunków.

Uroczyście oświadczam - IRR może uczyć w sporcie i dla sportu :!: Ustawa wymaga jedynie by w klubie sportowym był zatrudniony przynajmniej instruktor sportu. I TO WSZYSTKO :!:
O! to mnie cieszy, nie rozumiem skąd zatem pomysł z tymi skokami się wziął.

To dla całkowitej jasności, kto , gdzie i kiedy przewiduje zakaz jazdy bez kasku z atestem? gdzie jest napsiane o tym , że ujeżdzlania musi mieć stałe ogrodzenie?
Od razu powiem że w warunkach ogólnych PZU tego nie znalazłam.(sugerowano mi że ubezpieczyciel tego wymaga)
julia9933 napisał(a):to OC jest nie ważne............

Bo może wynikało to z wewnętrznych regulaminów ubezpieczyciela, a nie z tzw. przepisów? Tam może być inna definicja uprawiania sportu, czy jakichś "ryzykownych zachowań".
A z organizacją zawodów towarzyskich też nie wydaje mi się, żeby były problemy. Tak długo, jak długo ośrodek je organizujący pozostaje poza PZS, czyli w naszym wypadku PZJ, i nie bierze udziału we współzawodnictwie organizowanym przez PZS, to nie musi stosować się do wymogów PZS określonych dla uprawiania sportu, dawniej zwanego "kwalifikowanym". Choć dobrych zasad dotyczących np. sędziowania warto przestrzegać. Zaś w samej ustawie nie widziałem żadnego takiego zakazu organizowania zawodów poza PZS, zresztą co by miały wtedy do roboty niezrzeszone Związki Sportowe? A poza tym w ogóle nie musisz być klubem sportowym, i uprawiać sportu, tylko rekreację, poza tą ustawą...
Jedyne ograniczenia co organizacji zawodów deotyczą... wyścigów konnych. Ale jak się dokładnie przeczyta, też możnaby je organizować w odpowiedni sposób. Wiem, bo robiłem przymiarkę. Smile
basikonik napisał(a):(...) Wracamy więc do punktu wyjścia: było źle, a teraz wcale nie ma. :lol:

Więc jest nieźle :lol: , a może być jeszcze lepiej.
Szczerze mówiąc czekam kiedy wypowie się Trener...
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17