01-28-2010, 06:05 PM
Ania-ja w kwestii tych westernowców...
Po pierwsze quarter jest koniem o dużym dolewie folbluta i są w tej rasie linie wyścigowe-skrajnie sprinterskie! Pamiętaj że QH biegają na ćwierć mili-folblut nie biega na tak krótki dystans!
I związane jest z tym wszystko to co u folbluta biegającego na torze - a więc również drogą selekcji uzyskano konie dobrze znoszące trening w młodym wieku. Co do dojrzewania kostnego-ok. Ale niewątpliwie są konia i fizycznie i psychicznie lepiej przygotowane do dosiadania w młodym wieku niż inne. Nie mam na myśli że to jest dobre - tylko po prostu tak jest. Też nie kocham wyścigów...
I druga sprawa-QH jest rasą generalnie o silnym umięśnieniu, często wręcz wyglądają dla mnie aż śmiesznie-takie wałeczki mięśni
A więc myślę że są taką rasą mającą większą zdolność do przyjęcia treningu w młodym wieku.
Natomiast u nas konie 2 letnie nie mogą startować w konkurencjach pod jeźdźcem (mogą w klasach w ręku co trochę przypomina pokazy hodowlane). A konie 3 letnie widuje się stosunkowo rzadko. I według mnie trening west jest mniej obciążający dla konia niż skoki. Co do dresażu-można dyskutować, ale moja kobyła-ta z avataru: Liberia od lat nie może skakać, od pewnego czasu nie bardzo może tez chodzić ujeżdżenie a west jej służy...
Ona ma problemy ze stawami typu zwyrodnieniowego i ja od razu po niej widzę jak trening się robi fizycznie zbyt ciężki...
Dodam że jeżdżę Superhorse a tam się robi spin i sliding stop (w wersji łatwiejszej niż w reiningu).
Myślę że to czy zrobimy koniowi młodemu krzywdę czy nie zależy przede wszystkim od tego jak człowiek do tego podejdzie. Nie można traktować sprawy tak ogólnie...
I jeszcze:nasz ulubiony trener west mówi że w Stanach koń 2 letni wygląda jak 3 letni u nas...
Pastwiska! I to całoroczne!
Po pierwsze quarter jest koniem o dużym dolewie folbluta i są w tej rasie linie wyścigowe-skrajnie sprinterskie! Pamiętaj że QH biegają na ćwierć mili-folblut nie biega na tak krótki dystans!
I związane jest z tym wszystko to co u folbluta biegającego na torze - a więc również drogą selekcji uzyskano konie dobrze znoszące trening w młodym wieku. Co do dojrzewania kostnego-ok. Ale niewątpliwie są konia i fizycznie i psychicznie lepiej przygotowane do dosiadania w młodym wieku niż inne. Nie mam na myśli że to jest dobre - tylko po prostu tak jest. Też nie kocham wyścigów...
I druga sprawa-QH jest rasą generalnie o silnym umięśnieniu, często wręcz wyglądają dla mnie aż śmiesznie-takie wałeczki mięśni
A więc myślę że są taką rasą mającą większą zdolność do przyjęcia treningu w młodym wieku.
Natomiast u nas konie 2 letnie nie mogą startować w konkurencjach pod jeźdźcem (mogą w klasach w ręku co trochę przypomina pokazy hodowlane). A konie 3 letnie widuje się stosunkowo rzadko. I według mnie trening west jest mniej obciążający dla konia niż skoki. Co do dresażu-można dyskutować, ale moja kobyła-ta z avataru: Liberia od lat nie może skakać, od pewnego czasu nie bardzo może tez chodzić ujeżdżenie a west jej służy...
Ona ma problemy ze stawami typu zwyrodnieniowego i ja od razu po niej widzę jak trening się robi fizycznie zbyt ciężki...
Dodam że jeżdżę Superhorse a tam się robi spin i sliding stop (w wersji łatwiejszej niż w reiningu).
Myślę że to czy zrobimy koniowi młodemu krzywdę czy nie zależy przede wszystkim od tego jak człowiek do tego podejdzie. Nie można traktować sprawy tak ogólnie...
I jeszcze:nasz ulubiony trener west mówi że w Stanach koń 2 letni wygląda jak 3 letni u nas...
Pastwiska! I to całoroczne!