Hipologia

Pełna wersja: Alergie u koni.
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7
Koń alergiczny którego obserwowałam przez kilka miesięcy w okresie późnej wiosny miał zaostrzone objawy duszności. W tym czasie dostawał moczone siano oraz paszę, i praktycznie całymi dniami stał na pastwisku, kiedy miał potrzebę chował się pod wiatą.
Kiedy zaczęło się pylenie roślin pani wet przywiozła dla niego jakiś lek w granulacie który dostawał do odpasu raz dziennie - jak ręka odjął, tylko koszt utrzymania wzrósł o 400 zł miesięcznie.
Konik miał szczęście bo pieniądze nie stanowiły problemu.

Na tarcie grzywy i ogona dobrze robi częste pranie w szarym mydle, warto też sie przyjrzeć czy nie ma w nich najnormalniejszych w świecie wszy. Znajomy wet mówił mi że to dość częste.
Duchowa - ja bym konicy z COPD nie brała. Jak jużnapisano - koszt leczenia ogromny. Powinnaś zapewnić warunki bez alergenów w stajni, czyli odpylone trociny dla wszystkich koni, moczone siano dla wszystkich, etc... Tylko takie działanie połączone z leczeniem farmaceutycznym może spowodować poprawę stanu konia... Z tego, co sieorientuję miesięcznie leczenie farmacjato koszt ok 500 - 700 zł... koń za darmo po roku stanie siękoniem "za grubą kasę"... jest sens?
Wiem wiem, zwierzaka szkoda - jeśli chcesz uratować jakieś końskie życie - to co innego... Jednak w takiej sytuacji lepiej chyba przekazać zwierza jakiejś fundacji...

A propos tarcia ogona - wszystko zależy od przyczyny. Wbraw pozorob często przyczyną są pasożyty wewnętrzne, jak również wszelkie stany grzybowe i okołogrzybowe. (Lekka grzybica). Jeśli stan jest poważny, a koń wyciera ogon prawie do krwi - warto wziać wymaz i zrobić posiew na grzyby i roztocza. Wówczas można leczyć, bo wiadomo na co się leczy...
Jeśli natomiast wycieranie jest raczej incydentalne, a koń ma stosunkowo czysty ogon (wszak codzienne pranie zwłaszcza w szarym mydle da wiecej szkody, niż pożytku) - polecam preparaty przeciewkoświądowe firmy na V (tej od ochraniaczy - aby nie robić reklamy ;-)) Na prawdę działa - nawet na mojego psa - cukrzyka ze świądem cukrzycowym - działa ;-)
Gaga czemu nie można pisać marki :wink: nie ma co przesadzać chyba, to nieuniknione :wink:
no dzięki za odzew i rady! Też miałam poważne wątpliwości...dobrze, że jest z kim sie nimi podzielić.

KObyłka, którą już posiadam nie ma jeszcze COPD ...ale jest alergiczna i w związku z tym zagrożona bardziej niż inne konie. Póki co obywamy się ziołami, lekami rozrzedzającymi wydzielinę w oskrzelach /okresowo/i bezstajennym chowem. Nie jest źle. I oby na tym się skończyło.

O trocinach myślę cały czas...żeby znaleźć jakieś nie za drogie miejsce i stałego dostawcę.

Mój konik ma 5 lat i chciałabym, żeby pożył sobie bez cierpienia jak najdłużej.
sznurka napisał(a):Gaga czemu nie można pisać marki :wink: nie ma co przesadzać chyba, to nieuniknione :wink:
no dobra to Veredus Sanix :-)

Duchowa - w Szczecinku robią trociny dla koni i dowożą (spaletyzowane), specjalnie tanio nie jest, ale na pewno taniej wychodzi, niż ściółki zachodnich firm...
strasznie daleko kurczę....może gdzieś bliżej da się znaleźć! Ale jak mają stronkę, a Ty ja znasz, to podaj, proszę.

Zastanawiam się jeszcze nad papierem...gazety nie sprzedane, wycofane....może też mogłyby robić za ściółkę latem przynajmniej.
Gaga napisał(a):no dobra to Veredus Sanix :-)

..

O! to i Wekslowi moze pomoże?

Bardzo ładnie uśmiecham się o adres , gdzie to mozna kupic - brak emotki Tongue
Guli , znalazłam w prawie każdym internetowym sklepie jeździeckim. :wink:
ja bym z gazetami uwazała, farba drukarska nie jest bezpieczna
Jeszcze można zastosować piasek.
Łatwy w utrzymaniu, bo tylko kupy wybiera się.
W wielu stajniach zaczyna się stosowanie takiej ściółki Smile
Moim zdaniem z piaskiem jest to ryzyko ze kon spożywając chociazby siano bedzie chcąc nie chcąc jadł i piasek, nawet jesli zastosujemy siatki, torby, paśniki to zawsze siano spada na ziemie i tak
a wtedy zapiaszczenie gotowe
choc wiadomo ze jak się nie ma wyboru to lepszy piasek niz goły beton
DuchowaPrzygoda napisał(a):strasznie daleko kurczę....może gdzieś bliżej da się znaleźć! Ale jak mają stronkę, a Ty ja znasz, to podaj, proszę.

Zastanawiam się jeszcze nad papierem...gazety nie sprzedane, wycofane....może też mogłyby robić za ściółkę latem przynajmniej.

http://www.poldrex.pl/galeria.php
i ich ogłoszenie:
http://www.techagra.com/shwdet_farm.php?off=1268&p=1

porównaj cenowo (chociaż nie patrzyłam na objętości :oops: )
http://www.eltan.pl/pl/pokaz_produkt.php...kt=1214004

gazeta nie polecam ze względy na farbę drukarską... jest toksyczna

Guli Tobie polecam sklep trok.pl - tam Veredus jest stosunkowo tani a i rabaty można wynegocjować niezłe :-)
Ja usiłuję Sanixem zwalczyć łupiez, ale nie działa. Jest też jakiś środek Leoveta, ale nie moge znaleźć.
http://amigo-konie.pl/sklep/product_info...cts_id=212
http://hippoland.abc24.pl/default.asp?ka...pro=301745
Pełno tego w sklepach...

Trusia na łupież działa też zwykły Nizoral, tyle, że teraz raczej ogona nie wypierzesz :-(
Akurat u nas grzywa, nie ogon. :wink: Planuję prać Manusanem, ale czekam na lepszą pogodę. Dzięki za linki. W Amigo nie sprawdzałam, bo obraziłam się na nich na wieki wieków i nigdy nic tam nie kupię, choćby był to ostatni sklep na ziemi, a Hippolandu nie znałam.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7