03-17-2008, 09:58 AM
Może to i wątek, który się przewijał w innych tematach, ale jakoś poczułam potrzebę, by pogadać o tym oddzielnie. Nadeszła wiosna i koń mi się zrobił jakiś bardziej nerwowy. Tradycyjnie w chwilach niepokoju głaszczemy, przemawiamy spokojnym głosem do konia itd., ale może macie jeszcze jakieś swoje sposoby. Co robicie, gdy waszego towarzysza nagle opanowują emocje i niepokój?
Ja zaczynam sobie testować taki sposób, że podczas głaskania, dawania smakołyków mruczę mu piosenki. Jestem bardzo ciekawa, czy da się to tak uwarunkować, jak kołysanie w ramionach matki uspokaja płaczące dziecko :-) Fajnie by było, gdyby zamruczenie piosenki z siodła mogło uspokoić mojego konisia.
Tak na marginesie - mruczenie działa w takich sytuacjach także kojąco na mnie :-)
Ja zaczynam sobie testować taki sposób, że podczas głaskania, dawania smakołyków mruczę mu piosenki. Jestem bardzo ciekawa, czy da się to tak uwarunkować, jak kołysanie w ramionach matki uspokaja płaczące dziecko :-) Fajnie by było, gdyby zamruczenie piosenki z siodła mogło uspokoić mojego konisia.
Tak na marginesie - mruczenie działa w takich sytuacjach także kojąco na mnie :-)