Hipologia

Pełna wersja: Pasożyty
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8
Larw gza po odrobaczeniu nie widać z tego powodu, że po prostu zostają strawione. Jak zresztą większość robali które bytują w żołądku i jelicie cienkim.
Ciekawa koncepcja - zapytam weta. A z jaką częstotliwością i w ciągu ilu dni oglądacie kupy po odrobaczeniu?
Codziennie przy sprzątaniu (wymiana całej ściółki następuje u nas każdego dnia) przez dwa, trzy, cztery dni - później nie zdarzyło mi się znaleźć "białych sznurówek" w kale.
To nie koncepcja tylko fakt, uczyli nas tego na parazytologii ( nauka o robalach). Jeśli robaków jest niewiele nie widać ich w kale, jeśli jest ich dużo to są. W kale zawsze będą robaki bytujące w jelicie grubym.
A może nie widać ich w kupie gdy nie są otrute jeszcze? Bo gdy dużo robali, wszędzie to przeczytasz, nawet na parazytologię nie chodząc, że widać je w kupie u konia nieodrobaczonego.

Z moich doświadczeń wynika, że padłe robale pokazują się ok 24 godz po podaniu ivermektyny. 1 - 2 kupy i już ich nie ma. Sznurówki to chyba glisty - głównie u żrebiąt. Larwy gza są różowe i grube, a takie białe przecinki to nicienie.

Zaiste piękny to temat a jakże pożyteczny!
Chodziło mi dokładnie o to co napisałam- jeśli robaków jest niewiele po odrobaczeniu możemy ich wcale w kale nie zobaczyć. Możemy ich również nie zobaczyć przed odrobaczeniem, jeśli w kale ciągle widać robaki to znaczy,że jest ich dużo. Dlatego podczas badanie kału nie szuka się wcale robaków( chociaż oko cieszy znalezienie dorosłej postaci robaka) tylko jaj lub larw robaków.
Larwy gza przede wszystkim w odróżnieniu od nicieni są prążkowane. Nicieni mamy wiele gatunków( glisty to też nicienie), różnej wielkości i to nawet takie, że trudno je zobaczyć gołym okiem. Twoje przecinki to będą pewnie słupkowce - dorosłe mogą mieć od 1,5 do 5 cm długości ( duże słupkowce) i od 5 mm do 2,5 cm ( małe słupkowce ). Mogą to być również węgorki i trichostrongylusy, lub owsiki. "Sznurówki" o ile chodzi o coś obłego a nie płaskiego to tak jak piszesz prawdopodobnie glisty ( długości od 15 - 50 cm). Inne gatunki nicieni są w Polsce raczej rzadkie.
Na parazytologię musiałam chodzić coby studia skończyć ale bardzo się z tego cieszę , bo z rzeczy praktycznych mogę sobie sama zbadać kał ( koński, psi, a nawet swój własny jakby co) i wiedzieć co w jelitach piszczy prawie dokładnie ( prawie bo badania na tasiemce nie zrobię ).a wielce jest to pożyteczne, bo znacznie łatwiej dobierać środki na odrobaczenie wiedząc czego zamierzam się pozbyć.
Dzięki za dużą porcję solidnej wiedzy. A jaki problem występuje przy badaniu na tasiemca? Właśnie mam zamiar zrobić koniom badanie pod tym kątem, aby przekonać się, czy powinnam podjąć antytasiemcową kampanię (koszty!).
Dzięki Dorotko. Wet jeden i drugi nie wyjaśnili mi tego tak szczegółowo Big Grin .

Przy pierwszym odrobaczaniu mojego konia (poprzedni właściciel chyba nic nie robił, by konia "odciążyć") znalazłam w kupach ciekawy zestaw: owsiki, tasiemce, gzy i słupkowce- małe i duże. Zgroza! Oglądałam z wetem kupy i omawiał robaki po kolei. Wówczas się dowiedziałam, ze jeśli widać- jest źle i zrobiliśmy za niedługi czas drugie podejście. Przy następnych odrobaczaniach nie znajdowałam już nic. Odrobaczam 3x w roku zmieniając środki, czasem badając kał-decyduje wet. Nie zaobserwowałam też robali przed odrobaczeniem. Staram się zbierać kupy z padoków.
Badanie na tasiemca to badanie metodą sedymentacji, lepiej żeby je robił ktoś kto ma doświadczenie w wykonywaniu tego badania albo dobre laboratorium.
A jeszcze tak ku przestrodze wszystkich należy pamiętać ŻE PRAWDZIWY JEST TYLKO WYNIK DODATNI. Jeżeli wychodzi wynik ujemny to mogliśmy mieć pecha i w badanej próbce akurat nic nie było. No ale jeśli robalków jest naprawdę dużo to raczej zawsze coś jest.
Hej Dorotka, a mogłabyś napisać jak w szczegółach wygląda takie badanie (przeszukiwanie) kupy? :wink:
Flotacja czy sedymentacja?
Flotacja. A najlepiej jedno i drugie Smile
Na razie flotacja. Sedymentacji nie robię, musiałabym sięgnąć do źródeł.
Flotacja domowym sposobem czyli bez oznaczania ilościowego jaj robali.
Potrzebne:
MIKROSKOP - powiększeni co najmniej 5x 12x, ale lepiej mieć też 10x 12x
Nasycony roztwór soli kuchennej
Ze trzy próbówki
Jakiś stojak do próbówek
Kilka szkiełek mikroskopowych
Płytką miseczkę i mieszczące się w niej sitko( dosyć drobne),lejek
Coś do mieszania

W stojaku ustawiamy próbówki. Na miseczkę nalewamy nasyconego roztworu soli kuchennej, wkładamy do niej sitko a do sitka grudkę kupy ( a lepiej 2-4 małe grudki z różnych miejsc pobranego kału). I robimy koktajl czyli rozcieramy jakimś czystym patyczkiem kupę z roztworem soli na sitku. Po dokładnym roztarciu sitko wyjmujemy z miseczki - na sitku zostają grube części a w misce roztwór kupy. Roztwór kupy przelewamy na próbówek do pełna na menisk wypukły. Na próbówkach kładziemy delikatnie szkiełka mikroskopowe. I czekamy. Literatura podaje różny czas, a ja ściągam pierwsze szkiełko po 7 min a potem co siedem minut każde i oglądam wszystkie trzy preparaty pod mikroskopem CAŁE. Czyli oglądamy całą powierzchnie płynu na szkiełku. No i ściągnąć trzeba tak aby płyn został na szkiełku - szybko ale łagodnie i od razu odwracając.

I gotowe.
Fajnie. To ja jeszcze tę sedymentację poproszę bo mnie tasiemce interesują bardzo. Smile
A w jaki sposób interpretujemy wynik? Jak wyglądają jajka słupkowców dużych, a jak małych? Ile jajek na jakiej powierzchni sugeruje, że należy pacjenta odrobaczyć?

Wiem, że to się zaznacza w wyniku jako plusy (+ nieliczne ++ średnioliczne +++ liczne ++++ bardzo liczne), ale nie wiem ile konkretnie jajek odpowiada tym plusom.

Dzięki za odpowiedź!
Czas rozejrzeć się za mikroskopem Wink
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8