Hipologia Kategoria Chów koni - i wszystko, co z nim związane Podkuwanie koni skraca im życie ?

Podkuwanie koni skraca im życie ?

Podkuwanie koni skraca im życie ?

Strony (33): Wstecz 1 13 14 15 16 17 33 Dalej  
branka

Posting Freak

2,096
12-22-2009, 11:02 AM #211
Confusedhock:

<t></t>
branka
12-22-2009, 11:02 AM #211

Confusedhock:


<t></t>

Julia z Orla

Posting Freak

1,409
12-22-2009, 02:40 PM #212
:roll:

<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>
Julia z Orla
12-22-2009, 02:40 PM #212

:roll:


<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>

Ewa Polak

Senior Member

340
12-22-2009, 09:37 PM #213
Nie no ....
Czy to da się rozumieć w jakiś sposób??

<t></t>
Ewa Polak
12-22-2009, 09:37 PM #213

Nie no ....
Czy to da się rozumieć w jakiś sposób??


<t></t>

Karolina Jaskulska

Posting Freak

803
12-26-2009, 08:22 PM #214
To może polecicie mi jakiegoś dobrego kowala, który by nam pazurki przyciął? W okolicach Poznania i takiego w normalnych cenach Smile

<t>nie ma trudnych koni, są tylko trudni ludzie...</t>
Karolina Jaskulska
12-26-2009, 08:22 PM #214

To może polecicie mi jakiegoś dobrego kowala, który by nam pazurki przyciął? W okolicach Poznania i takiego w normalnych cenach Smile


<t>nie ma trudnych koni, są tylko trudni ludzie...</t>

Lutejaxx

Administrator

2,782
12-28-2009, 09:28 AM #215
dobrego kowala nie znajdziesz ,szukaj raczej strugacza Smile

Ania Guzowska napisał(a):
Wink
Ja też nie uważam, zeby podkowy były czymś tak koszmarnym, że koń w 5 min zdechnie jak mu sie je założy. Nie są też bezpośrednią przyczyną choćby zgonów koni, tylko co najwyżej jedną z kilku przyczyn pośrednich.

ania przytocze ci jeszcze jasną odp: cyt.

jesli istnieja przypadki koni okutych dożywających sędziwego wieku to nie stanowi to dowodu na brak uszkadzającego działania kucia .
Musiało byc wiele chinskich kobiet ze sztucznie zdeformowanymi stopami które dozyly póżniego wieku ,jednak nikt o zdrowych zmysłach nie bedzie popierał okaleczania stóp dziewcząt ,takze nikt nie bedzie popierał palenia i picia jako zdrowego trybu zycia tylko dlatego ze czesc palaczy i pijaków dożywa normalnego czy zaawansowanego wieku.


podobnie bez sensu byłoby uwazac ze kon w stajennym boksie na wilgotnej moczem sciolce ,ktory porusza sie moze 2 km dziennie ,moze miec zdrowe kopyta.

warunki utrzymania musza odpowiadac biologicznym potrzebom konia , gdzie w konwencjonalnym -tradycyjnym utrzymaniu koni jest to zakłócane mocno!
a nie sa to warunki ktorych spełnic nie mozna -jak sie chce i wie to mozna Smile
nikt tez nie jest dzis zmuszany by posiadac konie.

nie problem z kopytami czyni przypadek dany nieuleczalnym a niewłasciwa wiedza i leczenie problemu.

dr Strasser wyleczyła wystarczająco dużo konskich pacjentów by nauczyc sie ze nawet najwieksze uszkodzenia powstające w kopycie przez niewlasciwe struganie,wieloletnie kucie w tym ortopedyczne prowadzace do nieuleczalnych przypadków moga byc wyleczone bez podków,lekow,czy innych inwazyjnych metod .
ale do tego potrzebna jest ogromna wiedza którą dr posiada Smile

wiekszosc koniarzy, kowali to kompletni laicy którym wydaje sie ze wiedzą ...
a to dlatego ze tak byli uczeni,bo tak przeczytali ,dowiedzieli sie w / z błędnych książkach w których wiele jest nieprawidłowości.

czesto słyszy sie -moj kon nie moze chodzic bez podkow bo ma słabe kopyta,kruche,bo sie podbija ,bo skacze ,chodzi w zaprzegu itd

takie odp nie sa powodem do okucia to wolanie o pomoc!
wstydliwy testament działan kowala ktory doprowadza kopyta do takiego stanu [złe struganie + kucie] ze kopyta nie moga funkcjonowac prawidlowo jak natura stworzyla,w tym bez szkodliwych srodkow lub czlowieka ktory utrzymuje konie szkodliwych warunkach .

a bosy kon ze zdrowymi kopytami utrzymany w warunkach spełniających jego biologiczne potrzeby jest zdolny do najwiekszych wyczynow ,zostal udowodniony przez wiele wiekow podczas ktorych bose konie byly uzytkowane przez czlowieka ....
wielkie konne wyprawy starozytnosci ,rowniez konie bardziej wspolczesnych plemion wedrownych sa wymownym swiadectwem ze kopyta koni nie potrzebuja ochrony.




tylko dobre ksiązki warte są twojego czasu .
pzdr

<t></t>
Lutejaxx
12-28-2009, 09:28 AM #215

dobrego kowala nie znajdziesz ,szukaj raczej strugacza Smile

Ania Guzowska napisał(a):
Wink
Ja też nie uważam, zeby podkowy były czymś tak koszmarnym, że koń w 5 min zdechnie jak mu sie je założy. Nie są też bezpośrednią przyczyną choćby zgonów koni, tylko co najwyżej jedną z kilku przyczyn pośrednich.

ania przytocze ci jeszcze jasną odp: cyt.

jesli istnieja przypadki koni okutych dożywających sędziwego wieku to nie stanowi to dowodu na brak uszkadzającego działania kucia .
Musiało byc wiele chinskich kobiet ze sztucznie zdeformowanymi stopami które dozyly póżniego wieku ,jednak nikt o zdrowych zmysłach nie bedzie popierał okaleczania stóp dziewcząt ,takze nikt nie bedzie popierał palenia i picia jako zdrowego trybu zycia tylko dlatego ze czesc palaczy i pijaków dożywa normalnego czy zaawansowanego wieku.


podobnie bez sensu byłoby uwazac ze kon w stajennym boksie na wilgotnej moczem sciolce ,ktory porusza sie moze 2 km dziennie ,moze miec zdrowe kopyta.

warunki utrzymania musza odpowiadac biologicznym potrzebom konia , gdzie w konwencjonalnym -tradycyjnym utrzymaniu koni jest to zakłócane mocno!
a nie sa to warunki ktorych spełnic nie mozna -jak sie chce i wie to mozna Smile
nikt tez nie jest dzis zmuszany by posiadac konie.

nie problem z kopytami czyni przypadek dany nieuleczalnym a niewłasciwa wiedza i leczenie problemu.

dr Strasser wyleczyła wystarczająco dużo konskich pacjentów by nauczyc sie ze nawet najwieksze uszkodzenia powstające w kopycie przez niewlasciwe struganie,wieloletnie kucie w tym ortopedyczne prowadzace do nieuleczalnych przypadków moga byc wyleczone bez podków,lekow,czy innych inwazyjnych metod .
ale do tego potrzebna jest ogromna wiedza którą dr posiada Smile

wiekszosc koniarzy, kowali to kompletni laicy którym wydaje sie ze wiedzą ...
a to dlatego ze tak byli uczeni,bo tak przeczytali ,dowiedzieli sie w / z błędnych książkach w których wiele jest nieprawidłowości.

czesto słyszy sie -moj kon nie moze chodzic bez podkow bo ma słabe kopyta,kruche,bo sie podbija ,bo skacze ,chodzi w zaprzegu itd

takie odp nie sa powodem do okucia to wolanie o pomoc!
wstydliwy testament działan kowala ktory doprowadza kopyta do takiego stanu [złe struganie + kucie] ze kopyta nie moga funkcjonowac prawidlowo jak natura stworzyla,w tym bez szkodliwych srodkow lub czlowieka ktory utrzymuje konie szkodliwych warunkach .

a bosy kon ze zdrowymi kopytami utrzymany w warunkach spełniających jego biologiczne potrzeby jest zdolny do najwiekszych wyczynow ,zostal udowodniony przez wiele wiekow podczas ktorych bose konie byly uzytkowane przez czlowieka ....
wielkie konne wyprawy starozytnosci ,rowniez konie bardziej wspolczesnych plemion wedrownych sa wymownym swiadectwem ze kopyta koni nie potrzebuja ochrony.




tylko dobre ksiązki warte są twojego czasu .
pzdr


<t></t>

Wojciech Mickunas

Posting Freak

1,126
12-28-2009, 09:59 AM #216
Brawo ! Takiej dyskusji ma służyć nasze forum. Argumenty , spokojnie przedstawiane , bez atakowania kogokolwiek . Każdy ma prawo wypowiedzi i wyboru tego co uważa za przekonywujące. Już kiedyś to przytaczałem : "Słuchaj co mówią , czytaj co piszą , wybieraj co najmądrzejsze!:" Smile

<t>Nie mogę zrozumieć, dlaczego ludzie, zamiast próbować zapanować nad kilkudziesięcioma dekagramami końskiego mózgu, koncentrują się wyłącznie na tym, żeby okiełznać 500kg jego mięsni!</t>
Wojciech Mickunas
12-28-2009, 09:59 AM #216

Brawo ! Takiej dyskusji ma służyć nasze forum. Argumenty , spokojnie przedstawiane , bez atakowania kogokolwiek . Każdy ma prawo wypowiedzi i wyboru tego co uważa za przekonywujące. Już kiedyś to przytaczałem : "Słuchaj co mówią , czytaj co piszą , wybieraj co najmądrzejsze!:" Smile


<t>Nie mogę zrozumieć, dlaczego ludzie, zamiast próbować zapanować nad kilkudziesięcioma dekagramami końskiego mózgu, koncentrują się wyłącznie na tym, żeby okiełznać 500kg jego mięsni!</t>

Lutejaxx

Administrator

2,782
12-28-2009, 10:15 AM #217
Spahis Powiem krótko - czasami trzeba kuć konia. Co roku jeżdżę na rajdy konne, od tygodnia do dwóch w trakcie których przechodzimy od 250-500 km. Po rajdzie podkowami można się golić. A konie które nie były podkute (choć jako organizator wyraźnie o to prosiłem) wracały do domu po dwóch dniach - niestety prawie bez kopyt mimo że po asfalcie jechaliśmy bardzo mało.

Wynika to z tego że konie w naturze nie robią dziennie tylu kilomerów, chodzą w niższym tempie, a poza tym zmieniło się podłoże - mamy więcej asfaltu. To samo dotyczy koni w treningu sportowym.

Koń rekreacyjny może chodzić boso, ale on pracuje dużo mniej.


własnie tak mysli wiekszosc koniarzy na szczescie nie wszyscy
nie wystarczy aby kon był bosy i bral udzial w zawodach szczegolnie ponad jego siły ,
musi byc odpowiednio przygotowany do zadania !
poruszac sie co dzien po terenie różnorakim ,takim jaki spotyka w terenie ,aby kopyta nabrały sił wzmocnienia musza to byc także kamyczki ,żwir ,górki ,pagórki a nie tylko podmokły lub piaszczysty równy padok
codzienne moczenie kopyt wodą ,nie zwilgocenie a moczenie po kilkadziesiat minut ,nie smarowanie kopyta masciami olejami które zapychają blokują funkcje,oddychanie kopyta
odpowednie żywienie
odpowiednie warunki utrzymana
nie uzyska sie tego w tydzien ,aby przygotowac kopyta i konia potrzeba czasu i odpowiednich warunkow gdzie klasycy nie mają tego czasu i oczekują od konia pracy ponad jego siły!


cyt kazdy zawodnik rajdowy który ma ambicje pokonywania setek mil po twardych,zwirowych drogach bez zapewnienia koniowi odpowiednich warunkow czy stosownego przygotowania do zadania ,znajdzie w podkowie doskonałego sprzymierzenca -przynajmniej tak długo jak długo jakosc rogu bedzie wystarczajaca by utrzymac podkowe


to wystarczajacy dowód by przybijac podkowe ,podkowa narzekac nie moze ,nie jest jednak zdrowym rozsadkiem


a przeciez nikt nie oczekuje od zawodnika udzialu w zawodach gdy ten chodzi o kulach ...
bo najpierw musi przejsc okres rekonwalescencji by uszkodzenie calkowicie sie zagoilo -podobnie jest z koniem ktory ma chore nieprawidlowe słabe podkute kopyta

Smile
pzdr

<t></t>
Lutejaxx
12-28-2009, 10:15 AM #217

Spahis Powiem krótko - czasami trzeba kuć konia. Co roku jeżdżę na rajdy konne, od tygodnia do dwóch w trakcie których przechodzimy od 250-500 km. Po rajdzie podkowami można się golić. A konie które nie były podkute (choć jako organizator wyraźnie o to prosiłem) wracały do domu po dwóch dniach - niestety prawie bez kopyt mimo że po asfalcie jechaliśmy bardzo mało.

Wynika to z tego że konie w naturze nie robią dziennie tylu kilomerów, chodzą w niższym tempie, a poza tym zmieniło się podłoże - mamy więcej asfaltu. To samo dotyczy koni w treningu sportowym.

Koń rekreacyjny może chodzić boso, ale on pracuje dużo mniej.


własnie tak mysli wiekszosc koniarzy na szczescie nie wszyscy
nie wystarczy aby kon był bosy i bral udzial w zawodach szczegolnie ponad jego siły ,
musi byc odpowiednio przygotowany do zadania !
poruszac sie co dzien po terenie różnorakim ,takim jaki spotyka w terenie ,aby kopyta nabrały sił wzmocnienia musza to byc także kamyczki ,żwir ,górki ,pagórki a nie tylko podmokły lub piaszczysty równy padok
codzienne moczenie kopyt wodą ,nie zwilgocenie a moczenie po kilkadziesiat minut ,nie smarowanie kopyta masciami olejami które zapychają blokują funkcje,oddychanie kopyta
odpowednie żywienie
odpowiednie warunki utrzymana
nie uzyska sie tego w tydzien ,aby przygotowac kopyta i konia potrzeba czasu i odpowiednich warunkow gdzie klasycy nie mają tego czasu i oczekują od konia pracy ponad jego siły!


cyt kazdy zawodnik rajdowy który ma ambicje pokonywania setek mil po twardych,zwirowych drogach bez zapewnienia koniowi odpowiednich warunkow czy stosownego przygotowania do zadania ,znajdzie w podkowie doskonałego sprzymierzenca -przynajmniej tak długo jak długo jakosc rogu bedzie wystarczajaca by utrzymac podkowe


to wystarczajacy dowód by przybijac podkowe ,podkowa narzekac nie moze ,nie jest jednak zdrowym rozsadkiem


a przeciez nikt nie oczekuje od zawodnika udzialu w zawodach gdy ten chodzi o kulach ...
bo najpierw musi przejsc okres rekonwalescencji by uszkodzenie calkowicie sie zagoilo -podobnie jest z koniem ktory ma chore nieprawidlowe słabe podkute kopyta

Smile
pzdr


<t></t>

branka

Posting Freak

2,096
12-28-2009, 10:39 AM #218
sen - ale ja to wszystko wiem, ale nie z książek Strasser. I mnie do strugania i nie kucia przekonywać nie trzeba - aczkolwiek widuję duzo kopyt na codzień i naprawde widuję konie które sa kute a kopyta mają lepsze niż niejeden strugany koń(a przynajmniej taki jeszcze nie po całkowitej transformacji kopyta Wink ), albo przynajmniej równie dobre. Tak, sa okute, zaburzone jest przez to choćby krążenie - ale mimo wszystko wygląda to nieźle i jak taki koń jest rozkuwany poza sezonem, by kopyta odpoczęły to jakoś to sensownie wszystko wygląda - i te przypadki które znam po rozkuciu adaptują sie w kilka dni o chodzenia i radziły sobie dobrze na grudzie - może np przez to, że miały krótki pazur i niskie piętki, robiony mustang roll i nie wycinany callus - więc pomimo podkowy kopyta wyglądały fajnie. I nie krusza się, nie pękaja itp. I co z takimi ludźmi, którzy mają takie konie - strugacze mają z nimi nie rozmawiać tylko odcinać się frazesami 'kucie to zło'? DO czego niby ma prowadzić?
Także to nie jest tak, że koń jak sie go okuje to zaraz zdechnie i to powtarzam, bo Strasser pisze tak jakby miały wszystkie zdychać w 5 sekund. Tak, kucie ma różne negatywne skutki, jest ich dużo, ja jestem zwolenniczką by nie kuć, ale bez przesady z tą histerią strasserową...
Zresztą jej podejście trudno nazwać naukowym, ona nie robi badań wiarygodnych porównujących konie kute i nie kute, robią to za to inni np Teskey i paru innych(nazwisk nie pamiętam). Strasser to troche taki Freud - zwraca na cos waznego uwage, jest dobrym praktykiem, ale jej teorie 'naukowe' sa tak naprawde pseudonaukowe.

<t></t>
branka
12-28-2009, 10:39 AM #218

sen - ale ja to wszystko wiem, ale nie z książek Strasser. I mnie do strugania i nie kucia przekonywać nie trzeba - aczkolwiek widuję duzo kopyt na codzień i naprawde widuję konie które sa kute a kopyta mają lepsze niż niejeden strugany koń(a przynajmniej taki jeszcze nie po całkowitej transformacji kopyta Wink ), albo przynajmniej równie dobre. Tak, sa okute, zaburzone jest przez to choćby krążenie - ale mimo wszystko wygląda to nieźle i jak taki koń jest rozkuwany poza sezonem, by kopyta odpoczęły to jakoś to sensownie wszystko wygląda - i te przypadki które znam po rozkuciu adaptują sie w kilka dni o chodzenia i radziły sobie dobrze na grudzie - może np przez to, że miały krótki pazur i niskie piętki, robiony mustang roll i nie wycinany callus - więc pomimo podkowy kopyta wyglądały fajnie. I nie krusza się, nie pękaja itp. I co z takimi ludźmi, którzy mają takie konie - strugacze mają z nimi nie rozmawiać tylko odcinać się frazesami 'kucie to zło'? DO czego niby ma prowadzić?
Także to nie jest tak, że koń jak sie go okuje to zaraz zdechnie i to powtarzam, bo Strasser pisze tak jakby miały wszystkie zdychać w 5 sekund. Tak, kucie ma różne negatywne skutki, jest ich dużo, ja jestem zwolenniczką by nie kuć, ale bez przesady z tą histerią strasserową...
Zresztą jej podejście trudno nazwać naukowym, ona nie robi badań wiarygodnych porównujących konie kute i nie kute, robią to za to inni np Teskey i paru innych(nazwisk nie pamiętam). Strasser to troche taki Freud - zwraca na cos waznego uwage, jest dobrym praktykiem, ale jej teorie 'naukowe' sa tak naprawde pseudonaukowe.


<t></t>

Lutejaxx

Administrator

2,782
12-28-2009, 11:02 AM #219
ania w takim razie przeczytaj kilka książek dr Strasser ,nie tylko jedną bo mam wrazenie po twoim poście jakbys tylko KUCIE przeczytała i nie zrozumiała pani doktor .
a najlepiej spotkaj sie ,porozmawiaj z dr i wytłumacz ile koni widziałas z jakimi kopytami i co myslisz nt
Smile

<t></t>
Lutejaxx
12-28-2009, 11:02 AM #219

ania w takim razie przeczytaj kilka książek dr Strasser ,nie tylko jedną bo mam wrazenie po twoim poście jakbys tylko KUCIE przeczytała i nie zrozumiała pani doktor .
a najlepiej spotkaj sie ,porozmawiaj z dr i wytłumacz ile koni widziałas z jakimi kopytami i co myslisz nt
Smile


<t></t>

Jacob Spahis

Posting Freak

2,301
12-28-2009, 11:11 AM #220
sen własnie tak mysli wiekszosc koniarzy na szczescie nie wszyscy
nie wystarczy aby kon był bosy i bral udzial w zawodach szczegolnie ponad jego siły ,
musi byc odpowiednio przygotowany do zadania !
poruszac sie co dzien po terenie różnorakim ,takim jaki spotyka w terenie ,aby kopyta nabrały sił wzmocnienia musza to byc także kamyczki ,żwir ,a nie tylko podmokły lub piaszczysty padok
codzienne moczenie kopyt wodą ,nie zwilgocenie a moczenie po kilkadziesiat minut
odpowednie żywienie
odpowiednie warunki utrzymana
nie uzyska sie tego w tydzien ,aby przygotowac kopyta i konia potrzeba czasu i odpowiednich warunkow gdzie klasycy nie mają tego czasu i oczekują od konia pracy ponad jego siły!

Być może błądzę. Ale bez względu na to co napiszesz, stanowczo zaprzeczam, żebym żądał wysiłku ponad siły konia. Ja jeżdżę po różnym terenie i bardzo staram się dawkować wysiłek, zwracam uwagę na żywienie i pielęgnację, pewnie dlatego "skacze" mi ciśnienie gdy czytam coś takiego. A do tak długiego rajdu przygotowuję rok. Mało :?:

Tyle o mnie. Przejdźmy na bardziej ogólny poziom rozmowy. Jak według Ciebie należy przygotować konia nie do rajdów, ale do wkkw czy skoków. To nie jest pytanie prowokacyjne, raczej wątpliwość. Przeciążenia przy skokach są jednak inne.

Muszę powiedzieć, że jestem człowiekiem któremu do wyobraźni przemawia przykład. Jeśli chodzi o konie, to przekonujący byłby dla mnie dowód w postaci konia chodzącego najwyższe konkursy w skokach i wkkw, który był "strugany". Póki to się nie stanie, jest to dla mnie teoria, która może, ale nie musi sprawdzić się w praktyce.

Rajdy :?: Jestem skłonny przyznać rację (tyle że w starożytności nie było dróg asfaltowych), ale skoki i wkkw, to jestem bardzo sceptyczny.

<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>
Jacob Spahis
12-28-2009, 11:11 AM #220

sen własnie tak mysli wiekszosc koniarzy na szczescie nie wszyscy
nie wystarczy aby kon był bosy i bral udzial w zawodach szczegolnie ponad jego siły ,
musi byc odpowiednio przygotowany do zadania !
poruszac sie co dzien po terenie różnorakim ,takim jaki spotyka w terenie ,aby kopyta nabrały sił wzmocnienia musza to byc także kamyczki ,żwir ,a nie tylko podmokły lub piaszczysty padok
codzienne moczenie kopyt wodą ,nie zwilgocenie a moczenie po kilkadziesiat minut
odpowednie żywienie
odpowiednie warunki utrzymana
nie uzyska sie tego w tydzien ,aby przygotowac kopyta i konia potrzeba czasu i odpowiednich warunkow gdzie klasycy nie mają tego czasu i oczekują od konia pracy ponad jego siły!

Być może błądzę. Ale bez względu na to co napiszesz, stanowczo zaprzeczam, żebym żądał wysiłku ponad siły konia. Ja jeżdżę po różnym terenie i bardzo staram się dawkować wysiłek, zwracam uwagę na żywienie i pielęgnację, pewnie dlatego "skacze" mi ciśnienie gdy czytam coś takiego. A do tak długiego rajdu przygotowuję rok. Mało :?:

Tyle o mnie. Przejdźmy na bardziej ogólny poziom rozmowy. Jak według Ciebie należy przygotować konia nie do rajdów, ale do wkkw czy skoków. To nie jest pytanie prowokacyjne, raczej wątpliwość. Przeciążenia przy skokach są jednak inne.

Muszę powiedzieć, że jestem człowiekiem któremu do wyobraźni przemawia przykład. Jeśli chodzi o konie, to przekonujący byłby dla mnie dowód w postaci konia chodzącego najwyższe konkursy w skokach i wkkw, który był "strugany". Póki to się nie stanie, jest to dla mnie teoria, która może, ale nie musi sprawdzić się w praktyce.

Rajdy :?: Jestem skłonny przyznać rację (tyle że w starożytności nie było dróg asfaltowych), ale skoki i wkkw, to jestem bardzo sceptyczny.


<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>

branka

Posting Freak

2,096
12-28-2009, 11:14 AM #221
Dużo ich nie widzę, ale widzę. Kowal ten który robi te konie także struga. więc nadaje kopytom w miare naturalny kształt - ale tez kuje. Może kiedyś będzie z niego drugi Ramey i całkiem odejdzie od kucia :mrgreen:
Ze Strasser to chyba się ciężko spotkac i pogadać - chociaż nigdy nic nie wiadomo.

<t></t>
branka
12-28-2009, 11:14 AM #221

Dużo ich nie widzę, ale widzę. Kowal ten który robi te konie także struga. więc nadaje kopytom w miare naturalny kształt - ale tez kuje. Może kiedyś będzie z niego drugi Ramey i całkiem odejdzie od kucia :mrgreen:
Ze Strasser to chyba się ciężko spotkac i pogadać - chociaż nigdy nic nie wiadomo.


<t></t>

Julia z Orla

Posting Freak

1,409
12-28-2009, 11:23 AM #222
Ja też w sumie jestem ciekawa - czy są jakieś bose konie z świata sportu, startujące w wielkich mistrzostwach?

<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>
Julia z Orla
12-28-2009, 11:23 AM #222

Ja też w sumie jestem ciekawa - czy są jakieś bose konie z świata sportu, startujące w wielkich mistrzostwach?


<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>

branka

Posting Freak

2,096
12-28-2009, 11:39 AM #223
W duzych zawodach tak - ale w randze mistrzowskiej tylko w rajdach póki co - z tego co pamiętam mistrz świata w rajdach był bosy i strugany metoda Rameya. Ale musze to sprawdzić, gdzieś mam to w zakładkach. Sporo sie etraz koni rajdowych pojawiło bosych na świecie, ale głownie w Ameryce.
W skokach i wkkw raczej takich koni nie ma ze względu na ślizganie się na trawie i konieczność wkręcania haceli(nawet jak ktoś jest za tym by koń byl bosy to mu sie nie chce na zawody butów zakładać i zazwyczaj na trawe jednak kuje...). Skoki takie do 120cm, a nawet jakieś przypadki do 130 - ponoć dobrze strugane się nie ślizgają, ale ja szczerze mowiąc bałabym się próbować(tzn 110 do 120 sama skakała bosym koniem, jeszcze nie struganym tak jak teraz, ale nie było za komfortowo i czułam potrzebę podkucia... teraz jakbym miała jechać duży parkur bosym koniem to bym jednak inwestowała w dobre buty z hacelami - albo bym nie jeździła zawodów Wink (ale jakbym była nastawiona na sport i chciała się liczyć i jeździć parkury ponad 130, to pewnie bym kuła - jak wszyscy - ale że nie jestem, to nie mam takich dylematów).
W ujeżdżeniu już jest łatwiej o znalezienie bosych koni, ale to też do poziomu odpowiadającemu naszemu C w zawodach krajowych, ja nie słyszałam o koniu chodzącym boso coś wyższego w ujeżdzeniu(w sensie na zawodach bo gdzieś na filmikach na youtube można dobrze zrobione bose konie zobaczyć), ale ja tez nie wszystko wiem 8) Za to w reiningu w dużych zawodach pojawiły się bose konie i okazuje się, że można zrobić dobrze oceniony sliding stop bez specjalnych podków!

<t></t>
branka
12-28-2009, 11:39 AM #223

W duzych zawodach tak - ale w randze mistrzowskiej tylko w rajdach póki co - z tego co pamiętam mistrz świata w rajdach był bosy i strugany metoda Rameya. Ale musze to sprawdzić, gdzieś mam to w zakładkach. Sporo sie etraz koni rajdowych pojawiło bosych na świecie, ale głownie w Ameryce.
W skokach i wkkw raczej takich koni nie ma ze względu na ślizganie się na trawie i konieczność wkręcania haceli(nawet jak ktoś jest za tym by koń byl bosy to mu sie nie chce na zawody butów zakładać i zazwyczaj na trawe jednak kuje...). Skoki takie do 120cm, a nawet jakieś przypadki do 130 - ponoć dobrze strugane się nie ślizgają, ale ja szczerze mowiąc bałabym się próbować(tzn 110 do 120 sama skakała bosym koniem, jeszcze nie struganym tak jak teraz, ale nie było za komfortowo i czułam potrzebę podkucia... teraz jakbym miała jechać duży parkur bosym koniem to bym jednak inwestowała w dobre buty z hacelami - albo bym nie jeździła zawodów Wink (ale jakbym była nastawiona na sport i chciała się liczyć i jeździć parkury ponad 130, to pewnie bym kuła - jak wszyscy - ale że nie jestem, to nie mam takich dylematów).
W ujeżdżeniu już jest łatwiej o znalezienie bosych koni, ale to też do poziomu odpowiadającemu naszemu C w zawodach krajowych, ja nie słyszałam o koniu chodzącym boso coś wyższego w ujeżdzeniu(w sensie na zawodach bo gdzieś na filmikach na youtube można dobrze zrobione bose konie zobaczyć), ale ja tez nie wszystko wiem 8) Za to w reiningu w dużych zawodach pojawiły się bose konie i okazuje się, że można zrobić dobrze oceniony sliding stop bez specjalnych podków!


<t></t>

Lutejaxx

Administrator

2,782
12-28-2009, 11:52 AM #224
prosze bardzo

http://www.naturalhorsetrim.com/Section_23_full.htm

wysokie wkkw na bosym koniu, strugany naturalnie


mozna zerknac na forum swiat koni temat naturalne kopyto,zycie bez podkow?
kilka dobrych wypowiedzi ,ciekawych linkow itp

ania dr Strasser jest cudowną przemiłą mądrą kobietą która lgnie do ludzi przekazywac ogromną wiedze także jeśli bedziesz chciała spotkasz sie z nią i pogadasz Smile

dzis są różne sposoby Smile

spahis odp masz w-w a jesli chcesz pomacać takiego konia z jezdzcem czy bez zapraszam w podróż Smile
czytaj 2000 lat kucia http://www.ochwat.pl/tekst1.html
ps. niedowiarki chcą macać Smile


dodano kolejne dowody na skutecznosc metody dr Strasser
kliknij na foto

http://www.ochwat.pl/galeria.html

<t></t>
Lutejaxx
12-28-2009, 11:52 AM #224

prosze bardzo

http://www.naturalhorsetrim.com/Section_23_full.htm

wysokie wkkw na bosym koniu, strugany naturalnie


mozna zerknac na forum swiat koni temat naturalne kopyto,zycie bez podkow?
kilka dobrych wypowiedzi ,ciekawych linkow itp

ania dr Strasser jest cudowną przemiłą mądrą kobietą która lgnie do ludzi przekazywac ogromną wiedze także jeśli bedziesz chciała spotkasz sie z nią i pogadasz Smile

dzis są różne sposoby Smile

spahis odp masz w-w a jesli chcesz pomacać takiego konia z jezdzcem czy bez zapraszam w podróż Smile
czytaj 2000 lat kucia http://www.ochwat.pl/tekst1.html
ps. niedowiarki chcą macać Smile


dodano kolejne dowody na skutecznosc metody dr Strasser
kliknij na foto

http://www.ochwat.pl/galeria.html


<t></t>

Wojciech Mickunas

Posting Freak

1,126
12-28-2009, 12:16 PM #225
Sen ! brawo ! świetny materiał dla tych co chcą dowodów. Ja też jeździłem w swoim życiu na bosych koniach i skakałem i wiem że da się Smile Mnie nie trzeba przekonywać . Miałem kiedyś 2 konie ,które diametralnie różnie reagowały na ślizkie podłoże . Na jednym z nich mogłem bez obawy galopować po zamarzniętej tafli jeziora , radził sobie świetnie Smile Drugi natomiast gdy tylko wszedł na ślizkie podłoże stawał się zupełnie bezradny . Nogi sztywniały mu i jechał jak na sankach . Można było tylko bardzo ostrożnie jechać stępem , albo zejść i prowadzić go w ręku. Myslę że to dowód na to, że różne konie różnie sobie radzą z równowagą na ślizkim podłożu i to jest normalne . Tym , które radzą sobie gorzej ,przydają się hacele Smile , ale są takie , którym ich zupełnie nie potrzeba Smile

<t>Nie mogę zrozumieć, dlaczego ludzie, zamiast próbować zapanować nad kilkudziesięcioma dekagramami końskiego mózgu, koncentrują się wyłącznie na tym, żeby okiełznać 500kg jego mięsni!</t>
Wojciech Mickunas
12-28-2009, 12:16 PM #225

Sen ! brawo ! świetny materiał dla tych co chcą dowodów. Ja też jeździłem w swoim życiu na bosych koniach i skakałem i wiem że da się Smile Mnie nie trzeba przekonywać . Miałem kiedyś 2 konie ,które diametralnie różnie reagowały na ślizkie podłoże . Na jednym z nich mogłem bez obawy galopować po zamarzniętej tafli jeziora , radził sobie świetnie Smile Drugi natomiast gdy tylko wszedł na ślizkie podłoże stawał się zupełnie bezradny . Nogi sztywniały mu i jechał jak na sankach . Można było tylko bardzo ostrożnie jechać stępem , albo zejść i prowadzić go w ręku. Myslę że to dowód na to, że różne konie różnie sobie radzą z równowagą na ślizkim podłożu i to jest normalne . Tym , które radzą sobie gorzej ,przydają się hacele Smile , ale są takie , którym ich zupełnie nie potrzeba Smile


<t>Nie mogę zrozumieć, dlaczego ludzie, zamiast próbować zapanować nad kilkudziesięcioma dekagramami końskiego mózgu, koncentrują się wyłącznie na tym, żeby okiełznać 500kg jego mięsni!</t>

Strony (33): Wstecz 1 13 14 15 16 17 33 Dalej  
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości