Rozwijamy mięśnie zadu
Rozwijamy mięśnie zadu
Kochani, teraz ja się zwracam do Was o wsparcie i pomoc.
Już gdzieś pisałam, że mój Cejlon miał zabieg (4 dni temu dokładnie) nastawiania, prostowania miednicy i całego kręgosłupa – no trudno mi to inaczej nazwać. OD dość dawna poruszał się nieregularnie, wyglądało to tak, że jedną przednią nogą robił jakby krótszy wykrok. Ciągle myślałam, że to coś z przednią nogą, Cejlon ma dość płaskie kopyta więc myślałam, że to to. Aż w końcu udało się, że na konia rzucił okiem fachowiec fachowiec wydało się – koń się przekrzywił na jedną stronę i jedna strona przestała pracować jak trzeba. Teraz konia nastawili (oj ciekawie to wyglądało, szczególnie jak gumowym młotkiem nastawiał kręgi) i przepisał dokładnie rehabilitację. I tu zaczynają się schody, bo rehabilitacja to jazda Nie to, że nie przyjemna, ale oczywiście swoim zwyczajem boje się, czy podołam ech… Od nastawienia 5 dni kon ma areszt w boksie, w tym czasie mają spaść mięśnie. Potem zaczynają się 4 tygodnie jazdy, których głównym zadaniem jest wzmocnienie i robienie mięśni zadu, które to mięśnie mają nie dopuścić do ponownego pokrzywienia mojego cudnego konika.
1 tydzień to pół godziny stępa z kilkoma minutami kłusa. Wszystko oczywiście na kontakcie i od zadu, bo takie tuptanie na luzie mija się z celem.
2 tydzień to już godzina kłusa z 10 minutami stępa i to takie wszystko znowu od zadu i duuże łuki tylko.
3 tydzień to samo, tylko że można powoli zacieśniać łuki, czy podstawiać mocniej nogi pod kłodę na kołach i kilka minut galopu.
4 tydzień to samo ale dochodzą cavaletki stopniowo.
W całości najważniejsza równa jazda na obie ręce, a w każdym tygodniu 6 dni jazdy i 1 odpoczynku ufff
Nie chce żeby mnie pogoda pokonała, dlatego zabieram konia na hale. Będę miała kawałek do dojazdu, ale czego to się nie zrobi dla pięknoty mojej!!! Jeśli dobrze go wyjeżdżę to będę miała konia, jak nowego.
Chciałabym Was prosić o budowanie razem ze mną katalogu ćwiczeń na mięśnie zadka. Poza taką jazdą od zadka i podstawianiem już wiem, że przydatne będzie:
- ruszanie kłusem z cofnięcia pod warunkiem, że się koń ładnie tyłem odepchnie,
- schodzenie z górki na zadzie,
- przejścia
- zagalopowania z miejsca, ale to dopiero pod koniec, a Cejlon to przeslicznie robi hehe
Wiem, że wszystkiego nie wprowadzę mu już w pierwszym tygodniu, ale może możecie mnie jakoś pokierować, hmmm? Tu skoczkowie pewnie wiedzą coś więcej
Cejloniara Chciałabym Was prosić o budowanie razem ze mną katalogu ćwiczeń na mięśnie zadka. Poza taką jazdą od zadka i podstawianiem już wiem, że przydatne będzie:
- ruszanie kłusem z cofnięcia pod warunkiem, że się koń ładnie tyłem odepchnie,
- schodzenie z górki na zadzie,
- przejścia
- zagalopowania z miejsca, ale to dopiero pod koniec, a Cejlon to przeslicznie robi hehe
Cejloniara Chciałabym Was prosić o budowanie razem ze mną katalogu ćwiczeń na mięśnie zadka. Poza taką jazdą od zadka i podstawianiem już wiem, że przydatne będzie:
- ruszanie kłusem z cofnięcia pod warunkiem, że się koń ładnie tyłem odepchnie,
- schodzenie z górki na zadzie,
- przejścia
- zagalopowania z miejsca, ale to dopiero pod koniec, a Cejlon to przeslicznie robi hehe
Zapytam Go zanim Ci Hadriana odpowiem, dobrze? On nie lubi reklamy
Ja dziś wsiadam pierwszy raz!!!! ... o matko.... trzymajta kciuki
ło matko to ja przyjadę zobaczyć będzie dobrze sprytna jesteś dziewuszka
Trzymam kciuki za Was!! Cejloniara opisz później jak Ci poszło
Cejloniara Od nastawienia 5 dni kon ma areszt w boksie, w tym czasie mają spaść mięśnie.Areszt 24h na dobę?
Cytat:2 tydzień to już godzina kłusa z 10 minutami stępa i to takie wszystko znowu od zadu i duuże łuki tylko.Godzina kłusa? hock:
Cejloniara, to intrygujące, co piszesz!
Mogłabyś porozwijać kilka punktów?
Wiadomo, skąd się Twojemu koniowi porobiły te nieregularności?
Cejloniara Od nastawienia 5 dni kon ma areszt w boksie, w tym czasie mają spaść mięśnie.Areszt 24h na dobę?
Cytat:2 tydzień to już godzina kłusa z 10 minutami stępa i to takie wszystko znowu od zadu i duuże łuki tylko.Godzina kłusa? hock:
U ludzi unieruchomionych np gipsem, mięśnie zaczynaja zanikać juz po 7 dniach , więc i po 5 są zmiany.
Nie wiem, czy tak samo jest u koni, ale przypuszczam ,że tak, bo ich naturą jest utrzymywanie w ciągłym ruchu , czyli pracy.
Przyznaje, że i mnie zaskoczyło zalecenie 1 godz kłusa, juz w drugim tygodniu , zwłaszcza jesli trzeba budować mięśnie od nowa :?
Jest to chyba wbrew rozsądkowi?
p.s
Zapomniałam się przywitać :oops:
Czynię to niniejszym
Hehe
Mięśnie mają zwiotczeć, a nie zaniknąć. Zresztą co tam za mięśnie miał ten Cejlon, jak on przez lato i jesień chodził sporadycznie i naprawdę na luzie. Mam olbrzymie zaufanie do weta więc nie dyskutuję z nim. Właśnie mi napisał, że Cejlon będzie się bronił przed pracowaniem słabą stroną a ja muszę go jeździć równo na obie ręce.
Źle się wyraziłam - godzina jazdy i 10 minutowe nawroty kłusa z przerwami. Chodzi tylko o to, żeby jazda była zdominowana kłusem.
Faktycznie chodzi o to, żeby po wyprostowaniu zbudować równomiernie mięśnie po obu stronach. Jak się odchylało ogonek przed nastawieniem, to jedno udko wisiało a drugie było ładnie napięte. Cejlon przyzwyczaił się tak krzywo chodzić i nie używał tak samo mięśni obu stron. Łatwo było sprawdzić, co mu jest, bo guzy biodrowe były na różnych wysokościach (jakieś 8 cm prawe wyżej) no i te różne udka A skąd się wzięło? Najczęściej to się przytrafia, jak koń się walnie biodrem w ściane wchodząc do stajni lub boksu. Możliwe, że któregoś razu Cejlon wlazł jakoś mało ostrożnie, bo to gamoń okropny jest.
Aha, przypominam, że tematem wątku jest rozwijanie mięśni zadu, nie leczenie Cejlonka, chyba, ze to jakoś Was wciąga!!
Aha, miałam napisać, jak się dziś jeździło. Bałam się, że po 5 dniach stania Cejlon będzie trochę nadpobudliwy i zamiast się pół godzinki występować, to się pół godzinki nawściekamy. Zapobiegawczo wzięłam go na kantarku i lince i troche pooprowadzałam po padoczku. No jak się już zaczął przytulac, to już byłam kupiona. Wsiadałm i postępowalismy sobie. Cięgle liczyłam ile kółek w jedną a ile w drugą i pilnowałam, żeby podstawiał te kulaski. Czułam, ze jakoś tak swobodniej buja. Tylko cały czas w lewo bardzo chce wpadac do srodka, a w prawo wypada, ale już nie tak bardzo. Mam się nie przejmowąc, tylko pracować równo na obie strony. A co będzie jutro?
Cejloniara Mięśnie mają zwiotczeć,
Cytat: Aha, przypominam, że tematem wątku jest rozwijanie mięśni zadu, nie leczenie Cejlonka, chyba, ze to jakoś Was wciąga!!
Cejloniara Mięśnie mają zwiotczeć,
Cytat: Aha, przypominam, że tematem wątku jest rozwijanie mięśni zadu, nie leczenie Cejlonka, chyba, ze to jakoś Was wciąga!!
guli, żeby już nie latać po wątkach odpowiem Ci tutaj, mam nadzieję, że znajdziesz Koń ma się super. To zaskakujące, jak zmienia się z dnia na dzień. Różnica między obiema stronami jest już niewielka, zaczynam czuć, że wygina się w lewo chętniej i bez oporu. Robię to cały czas powoli i narazie tylko w stępie i na duuzych kołach. Troszke dreptamyz górki i pod górkę. W kłusie zrobił się miękki jak puszek, jeździ się na nim teraz jak na sprężynie. Nie wiedziałam, że on tak potrafi. Wogóle jak się na niego patrzy, jak porusza się po pastwisku to jakby pływał, jakby mu ktoś nogi rozwiązał. Oczywiście, że odbudowa mięśni nie bedzie taka hop-siup, zdaje sobię z tego sprawę, ale trzeba to robić. Tu nawet nie chodzi o odbudowanie wogóle, tylko o wyrównanie obu stron, takie prostowanie bardzo krzywego konia, o!
A może o tym młotku to już zapomnimy, co? Ja nie umiem tego opisać i wyjaśnić a w słowach to straszniej wygląda niż w rzeczywistości. Dla porównania, ktoś nie zorientowany mógłby się gorszyć, że konim zimny metal się do usta wkłada, albo, że hirurg jak idzie ze skalpelem do pacjenta to po to, żeby go zabić, a nie wyleczyć
Cejlon biega lekko jak piłeczka aż mu zazdroszcze takiej lekkości. Kurde chyba ponastawiam moja kobyłkę hehhehe
panterka-23 Cejlon biega lekko jak piłeczka aż mu zazdroszcze takiej lekkości. Kurde chyba ponastawiam moja kobyłkę hehhehe
panterka-23 Cejlon biega lekko jak piłeczka aż mu zazdroszcze takiej lekkości. Kurde chyba ponastawiam moja kobyłkę hehhehe
Nastawienie kręgosłupa nie służyło zbudowaniu zadu. Cejlon miał tak jakby wybitą miednicę (duże uproszczenie, ale nie potrafię dokładnie napisać) i "krzywo chodził", "krzywił się kręgosłup". Budowa mięśni od nowa po nastawieniu miednicy miało służyć temu, by równo odbudowane mięśnie utrzymały nastawienie na stałe, bo gdyby puściło się go po zabiegu luzem, bez pracy nad zadem znowu by sie skrzywił. Zresztą tłumaczyłam to powyżej skąd moje pytanie o pracę nad tą akurat partią mięśni.