Wiosna ante portas
Wiosna ante portas
Już dzień dłuższy.
Spotkałam dzięcioła zielonego,który się całkiem zapomniał i wołał wiosennie z czubka brzozy.I bazie juz są.I leszczyny tuż tuż.I pączki na różach.
Jeszcze wiosną nie pachnie,ale... konie sierść już gubią na całego.
("pierzą się" jak Treser mówi starając się znaleźć ze mną wspólny ornitologiczny język)
Widziałam gesich zwiadowcow, wtedy tak naprawdę poczułam wiosnę. U nas konie jeszcze się nie sypią, ale jednak mamy tu chłodniej.
Wczoraj w telewizji mowiono ze na weekend przewidują -15 stopni hock: dzis sypał snieg rano...
Ja juz w lekkich kurtach latałam, poczułam wiosnę a wczoraj zakończyło sie stanem podgorączkowym
heh tak to jest jak człek za bardzo wiosny chce
U nas tak jest śmiesznie, że wiosna jest wtedy, gdy Pan Witek zaordynuje, że ma już być. Jeszcze nie odszczelnił wiosennych drzwi więć... heh... bardzo by się tej wiosny chciało, oj bardzo!!
Mnie tez bardzo brak ciepłej wiosny.
Niby zaczęła się wegetacja, juz spore tulipany, pąki na drzewach , ptaki spiewają.
Ale rano śnieg mnie przywitał :twisted:
Zimno i wietrznie.
Niedługo będziemy tak mówić:
" pamiętasz ten cichy , bezwietrzny dzień miesiąc temu?"
:roll:
u nas wczoraj i dzisiaj tez padal snieg hock: co na miasto w ktorym mieszkam jest nawet w zime malo spotykane. czulam sie jakbym piekla ciasta na Boze Narodzenie :lol: tylko, ze keks dal mi do zrozumienia, ze to jednak Wielkanoc :mrgreen:
kwitnace drzewa i snieg 8)
A my dzisiaj rzeczywiście poczulismy wiosnę.Wybralismy się na dłuuugi spacer "rajdową " grupą.Ciepło , bezwietrznie i nawet skowronek już nad nami dzwonił.
Zdjęcie robiłam komórką , wybaczcie więc jakość.Brak mnie na zdjęciu jest nieistotny :wink:
Zdjęcie fajne, optymistyczne
I u mnie sobota konna, bo słonecznie i ciepło w miarę
A to Wielkanocny Smigus-Dyngus - naturalny
U nas znowu sypie. Ale tak jakoś przejrzyście. Nawet słońce nie przestało świecić. Jest trochę jak w tych szklanych kulach ze śniegiem do potrząsania... No i nie ma co - rozbroiło mnie odśnieżanie samochodu w lany poniedziałek. Dobrze, że się ze zmianą opon nie pośpieszyłam
Tymczasem jednak konie, psy i koty linieją, bociana widziałam, żurawie słyszałam. Czyli dziwna ta wiosna, ale wiosna
Wiosna już musi być! Dzisiaj wracając z Warszawy widziałem na polu obok szosy 4 bociany !! To było za Łowiczem przy szosie do Strykowa. Jak już boćki przyleciały to wiosna !
ha ha - bociany na wsi nazywa się "wojtki" - to Trenerze czysty zbieg okoliczności? nie jest Pan stronniczy w doborze obserwowanych ptaków? :lol:
Te boćki, czy "wojtki" z Łowicza poleciały pewnie w stronę Poznania
U mnie ich nie ma, ale nic dziwnego, bo dzisiaj rano powitał mnie świeżutki śnieg :roll:
Na znak protestu już wczoraj obcięłam włosy :o
Ale może pospieszyłam sie, bo słońce wyraziste i łaskawe rozpuszcza białe paskudztwo.
Czajek u mnie pod dostatkiem, ale to chyba jeszcze za wcześnie
Za to zobaczyłam dzisiaj wielkie gniazdo srok, uwite prawie na czubku sosny.
Może tylko pożyczyły je sobie?
Konie linieją od lutego, teraz intensywnie, spragnione zielonego , farbują się na pomarańczowo.
Co oznacza, że okorowały już dokładnie śliwy i czereśnię, od podstawy pnia do gałęzi ,gdzie sięgnie Kuba :twisted: