Wiosna ante portas - Wersja do druku +- Hipologia (https://forum.hipologia.pl) +-- Dział: Kategoria (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=6) +--- Wątek: Wiosna ante portas (/showthread.php?tid=186) |
Wiosna ante portas - Tania - 02-11-2008 Już dzień dłuższy. Spotkałam dzięcioła zielonego,który się całkiem zapomniał i wołał wiosennie z czubka brzozy.I bazie juz są.I leszczyny tuż tuż.I pączki na różach. Jeszcze wiosną nie pachnie,ale... konie sierść już gubią na całego. ("pierzą się" jak Treser mówi starając się znaleźć ze mną wspólny ornitologiczny język) - sznurka - 02-11-2008 Widziałam gesich zwiadowcow, wtedy tak naprawdę poczułam wiosnę. U nas konie jeszcze się nie sypią, ale jednak mamy tu chłodniej. Wczoraj w telewizji mowiono ze na weekend przewidują -15 stopni hock: dzis sypał snieg rano... Ja juz w lekkich kurtach latałam, poczułam wiosnę a wczoraj zakończyło sie stanem podgorączkowym heh tak to jest jak człek za bardzo wiosny chce - Cejloniara - 02-12-2008 U nas tak jest śmiesznie, że wiosna jest wtedy, gdy Pan Witek zaordynuje, że ma już być. Jeszcze nie odszczelnił wiosennych drzwi więć... heh... bardzo by się tej wiosny chciało, oj bardzo!! Re: Wiosna ante portas - Guli - 03-18-2008 Mnie tez bardzo brak ciepłej wiosny. Niby zaczęła się wegetacja, juz spore tulipany, pąki na drzewach , ptaki spiewają. Ale rano śnieg mnie przywitał :twisted: Zimno i wietrznie. Niedługo będziemy tak mówić: " pamiętasz ten cichy , bezwietrzny dzień miesiąc temu?" :roll: Re: Wiosna ante portas - Guli - 03-21-2008 Dzisiejsza wiosna radosna :roll: Re: Wiosna ante portas - pigwuś - 03-22-2008 u nas wczoraj i dzisiaj tez padal snieg hock: co na miasto w ktorym mieszkam jest nawet w zime malo spotykane. czulam sie jakbym piekla ciasta na Boze Narodzenie :lol: tylko, ze keks dal mi do zrozumienia, ze to jednak Wielkanoc :mrgreen: kwitnace drzewa i snieg 8) Re: Wiosna ante portas - Anna Skalik - 03-22-2008 A my dzisiaj rzeczywiście poczulismy wiosnę.Wybralismy się na dłuuugi spacer "rajdową " grupą.Ciepło , bezwietrznie i nawet skowronek już nad nami dzwonił. Zdjęcie robiłam komórką , wybaczcie więc jakość.Brak mnie na zdjęciu jest nieistotny :wink: Re: Wiosna ante portas - Guli - 03-24-2008 Zdjęcie fajne, optymistyczne I u mnie sobota konna, bo słonecznie i ciepło w miarę A to Wielkanocny Smigus-Dyngus - naturalny Re: Wiosna ante portas - Lutejaxx - 03-26-2008 a u mnie świeci słoneczko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Pewnie zaraz i do nas ten śnieg przywieje... Re: Wiosna ante portas - Klara Naszarkowska - 03-26-2008 U nas znowu sypie. Ale tak jakoś przejrzyście. Nawet słońce nie przestało świecić. Jest trochę jak w tych szklanych kulach ze śniegiem do potrząsania... No i nie ma co - rozbroiło mnie odśnieżanie samochodu w lany poniedziałek. Dobrze, że się ze zmianą opon nie pośpieszyłam Tymczasem jednak konie, psy i koty linieją, bociana widziałam, żurawie słyszałam. Czyli dziwna ta wiosna, ale wiosna Re: Wiosna ante portas - Lutejaxx - 03-26-2008 ja mam dosłownie pod oknem żurawie, ależ one sie drą...pięknie, ale głośno! Re: Wiosna ante portas - Wojciech Mickunas - 03-26-2008 Wiosna już musi być! Dzisiaj wracając z Warszawy widziałem na polu obok szosy 4 bociany !! To było za Łowiczem przy szosie do Strykowa. Jak już boćki przyleciały to wiosna ! Re: Wiosna ante portas - Cezary Szamreta - 03-26-2008 ha ha - bociany na wsi nazywa się "wojtki" - to Trenerze czysty zbieg okoliczności? nie jest Pan stronniczy w doborze obserwowanych ptaków? :lol: Re: Wiosna ante portas - Lutejaxx - 03-27-2008 Cezary /pewnie lubisz czajki?/ stronniczość nie ma wpływu na wiosnę. Przynajmniej w tej kwestii nasi kochani politycy nie mają jak sie popisywać. U nas na wsi na bociany mówią "boćki"! Re: Wiosna ante portas - Guli - 03-27-2008 Te boćki, czy "wojtki" z Łowicza poleciały pewnie w stronę Poznania U mnie ich nie ma, ale nic dziwnego, bo dzisiaj rano powitał mnie świeżutki śnieg :roll: Na znak protestu już wczoraj obcięłam włosy :o Ale może pospieszyłam sie, bo słońce wyraziste i łaskawe rozpuszcza białe paskudztwo. Czajek u mnie pod dostatkiem, ale to chyba jeszcze za wcześnie Za to zobaczyłam dzisiaj wielkie gniazdo srok, uwite prawie na czubku sosny. Może tylko pożyczyły je sobie? Konie linieją od lutego, teraz intensywnie, spragnione zielonego , farbują się na pomarańczowo. Co oznacza, że okorowały już dokładnie śliwy i czereśnię, od podstawy pnia do gałęzi ,gdzie sięgnie Kuba :twisted: |