Hipologia Kategoria Konie chcą nas rozumieć Ustawienie szyi , głowy konia

Ustawienie szyi , głowy konia

Ustawienie szyi , głowy konia

Strony (4): Wstecz 1 2 3 4
Ailusia

Posting Freak

809
01-07-2008, 09:16 AM #46
A czy pani Gosia kontynuuje jazdę bez ogłowia? Bo jeśli tak, to miałabym kilka pytań Wink

<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#000080"><s></s>"After all is said and done, more is said than done." <e></e></COLOR><COLOR color="#00BF00"><s></s>Posadź drzewo!<e></e></COLOR><e></e></I><e></e></SIZE></r>
Ailusia
01-07-2008, 09:16 AM #46

A czy pani Gosia kontynuuje jazdę bez ogłowia? Bo jeśli tak, to miałabym kilka pytań Wink


<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#000080"><s></s>"After all is said and done, more is said than done." <e></e></COLOR><COLOR color="#00BF00"><s></s>Posadź drzewo!<e></e></COLOR><e></e></I><e></e></SIZE></r>

02-22-2008, 09:41 PM #47
Ailusia Ja dzielę sobie pracę z ziemi na zabawę (luzem), lonżowanie i pracę w ręku. Oprócz tego dzielę na rozgrzewkę, rozluźnianie, rozciąganie, zebranie. Masaż chętnie włączyłabym do pracy z ziemi. Siodłanie, czyszczenie itp. też można dorzucić - czemu nie. Eskimosi podobno mają kilkanaście wyrażeń dla określenia śniegu... czy tam ileś 8) widocznie tyle potrzeba.

dobry podział :wink:

<r>"Niewiele jest w koniu chęci do walki, o ile człowiek jej tam nie włoży." Buck Brannaman<br/>
<URL url="http://www.cantos.blog.pl">http://www.cantos.blog.pl</URL></r>
Anna Skrzypczak
02-22-2008, 09:41 PM #47

Ailusia Ja dzielę sobie pracę z ziemi na zabawę (luzem), lonżowanie i pracę w ręku. Oprócz tego dzielę na rozgrzewkę, rozluźnianie, rozciąganie, zebranie. Masaż chętnie włączyłabym do pracy z ziemi. Siodłanie, czyszczenie itp. też można dorzucić - czemu nie. Eskimosi podobno mają kilkanaście wyrażeń dla określenia śniegu... czy tam ileś 8) widocznie tyle potrzeba.

dobry podział :wink:


<r>"Niewiele jest w koniu chęci do walki, o ile człowiek jej tam nie włoży." Buck Brannaman<br/>
<URL url="http://www.cantos.blog.pl">http://www.cantos.blog.pl</URL></r>

AleksandraAlicja

Junior Member

36
02-27-2008, 10:21 AM #48
Ja mam cały czas problem z końską głową :? Jest tak: konina, jako koń zimnokrwisty, o krótkiej, grubej szyi i stosunkowo wysoko zawieszonej, będzie miała problemy z zebraniem. Ale też ja z nią nie chcę wygrać Grand Prix, choć chciałabym, żeby potrafiła zrobić piaff czy pasaż (tzn. potrafi, ale beze mnie :wink: ). Póki co jesteśmy na początku naszej "kariery" :wink: jeździeckiej, więc pracujemy głównie nad gimnastyką całego ciała. Zazwyczaj konina nosi głowę tak:
[Obrazek: kurs%20Alexa%2015-17.09.06r.%20019.jpg]
Nie robię nic z taką głową. Ona na zamknięcie ręki i łydkę fajnie reaguje:
[Obrazek: kurs%20Alexa%2015-17.09.06r.%20021.jpg]
ale to jest tylko chwilowe i głowa wraca do dawnej pozycji.
Ale czasem zaczyna zadzierać o tak:
[Obrazek: DSC_0004.JPG]
Lub nawet tak:
[Obrazek: OLA%20060.jpg]
Zazwyczaj tak jest na początku jazdy, oraz przy podnieceniu, ale czasem też w trakcie. Wtedy reaguję (zamykam rękę, ale nie ciągnę, nie majzluję; plus łydka) do czasu, aż trochę ustąpi (czuć po wygodzie jazdy).
Natomiast dążę do tego:
[Obrazek: Luty%202007r.%20090.jpg]
Dziś na koninę wsiadła bardziej doświadczona koleżanka i od razu zaczęła ustawianie głowy- nie ganaszowanie, ale niższe ustawienie. Z tym, że koleżanka lubi "walkę" z końmi, ona się z nimi nie szczypie. U koniny też zaczęła od mocnej ręki, wręcz czasem ciągnąc (bo konina czasem lubi się powiesić, a głowę to ma ciężką!). Po chwili osiągnęła, co chciała. Jak ja wsiadłam, to kontynuowałam pracę nad głową, ale ja raczej mam delikatną rękę (przynajmniej usilnie nad tym pracuję) i nie akceptuję ciągnięcia czy szarpania- po prostu przytrzymywałam rękę za każdym razem, gdy głowa idzie w górę. I fajnie osiągnęłam wydłużenie głowy w dół. Ale nie wiem, czy mam to kontynuować? I nie chodzi mi o ganaszowanie (jako zebranie), tylko o obniżenie i wyciągnięcie szyi.
AleksandraAlicja
02-27-2008, 10:21 AM #48

Ja mam cały czas problem z końską głową :? Jest tak: konina, jako koń zimnokrwisty, o krótkiej, grubej szyi i stosunkowo wysoko zawieszonej, będzie miała problemy z zebraniem. Ale też ja z nią nie chcę wygrać Grand Prix, choć chciałabym, żeby potrafiła zrobić piaff czy pasaż (tzn. potrafi, ale beze mnie :wink: ). Póki co jesteśmy na początku naszej "kariery" :wink: jeździeckiej, więc pracujemy głównie nad gimnastyką całego ciała. Zazwyczaj konina nosi głowę tak:
[Obrazek: kurs%20Alexa%2015-17.09.06r.%20019.jpg]
Nie robię nic z taką głową. Ona na zamknięcie ręki i łydkę fajnie reaguje:
[Obrazek: kurs%20Alexa%2015-17.09.06r.%20021.jpg]
ale to jest tylko chwilowe i głowa wraca do dawnej pozycji.
Ale czasem zaczyna zadzierać o tak:
[Obrazek: DSC_0004.JPG]
Lub nawet tak:
[Obrazek: OLA%20060.jpg]
Zazwyczaj tak jest na początku jazdy, oraz przy podnieceniu, ale czasem też w trakcie. Wtedy reaguję (zamykam rękę, ale nie ciągnę, nie majzluję; plus łydka) do czasu, aż trochę ustąpi (czuć po wygodzie jazdy).
Natomiast dążę do tego:
[Obrazek: Luty%202007r.%20090.jpg]
Dziś na koninę wsiadła bardziej doświadczona koleżanka i od razu zaczęła ustawianie głowy- nie ganaszowanie, ale niższe ustawienie. Z tym, że koleżanka lubi "walkę" z końmi, ona się z nimi nie szczypie. U koniny też zaczęła od mocnej ręki, wręcz czasem ciągnąc (bo konina czasem lubi się powiesić, a głowę to ma ciężką!). Po chwili osiągnęła, co chciała. Jak ja wsiadłam, to kontynuowałam pracę nad głową, ale ja raczej mam delikatną rękę (przynajmniej usilnie nad tym pracuję) i nie akceptuję ciągnięcia czy szarpania- po prostu przytrzymywałam rękę za każdym razem, gdy głowa idzie w górę. I fajnie osiągnęłam wydłużenie głowy w dół. Ale nie wiem, czy mam to kontynuować? I nie chodzi mi o ganaszowanie (jako zebranie), tylko o obniżenie i wyciągnięcie szyi.

Strony (4): Wstecz 1 2 3 4
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 2 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 2 gości