Hipologia Kategoria Konie chcą nas rozumieć Początkowa praca z młodym koniem

Początkowa praca z młodym koniem

Początkowa praca z młodym koniem

Strony (92): Wstecz 1 82 83 84 85 86 92 Dalej  
AnnaRadomańczykMoroz

Senior Member

299
06-24-2011, 10:33 AM #1,246
Pewnie lepiej, ale może zaczekajmy na powrót autora wątku, bo z tego co się orientuję to gdzieś wybyli Smile

<r>niegdyś <COLOR color="#4000BF"><s></s>Pokusa27<e></e></COLOR> <E>Smile</E></r>
AnnaRadomańczykMoroz
06-24-2011, 10:33 AM #1,246

Pewnie lepiej, ale może zaczekajmy na powrót autora wątku, bo z tego co się orientuję to gdzieś wybyli Smile


<r>niegdyś <COLOR color="#4000BF"><s></s>Pokusa27<e></e></COLOR> <E>Smile</E></r>

Magda Pawlowicz

Posting Freak

913
06-24-2011, 07:41 PM #1,247
Jacek Moroz P.s. mam wątpliwości czy dobrze zrozumiałem, bo według tego, co napisałeś odnośnie pomiarów tętna to Adiutant prace skokową wykonuje w zakresie 100-120 ud/min. Czyli tzw. wysiłek podtrzymujący, który nie przynosi pozytywnych zmian dostosowawczych czyli co? Skacze bez sensu? Confusedhock: Smile

Mam wrażenie,że mylisz 2 odrębne aspekty treningu. Jednym z nich jest przygotowanie kondycyjne konia i tego dotyczą wszelkie problemy wysiłkowe-a więc kwestie wzrostu tętna
w zalezności od wykonywanej pracy, czasu trwania tego wysiłku itd. ten trening ma na celu podniesienie WYDOLNOŚCI FIZYCZNEJ organizmu.
Natomiast poniekąd czym innym jest aspekt psychologiczny/techniczny. Czyli wzrost poziomu WIEDZY i umiejętności konia. Poprawa porozumienia z jeźdźcem i zrozumienia wymagań.
Oczywiście nie da się tego w pełni rozdzielić bo nawet jeśli robimy ćwiczenia typowo techniczne są one jednocześnie wysiłkiem fizycznym a ćwiczenia kondycyjne też koń robi w posłuszeństwie wobec człowieka.
Natomiast jesli koń jest spokojny i ma zaufanie do człowieka to typowe ćwiczenia techniczne nie powinny powodowac wyrażnego wzrostu tętna.

Weźmy jakiś element ujeżdzeniowy: np ciąg w stępie. Jeśli koń go umie to wysiłek fizyczny jest bardzo mały, praktycznie taki sam jak sam stęp. Jest to raczej ćwiczenie gimnastyczne, rozciągające. Nie powinno spowodować wzrostu tętna.
teraz wyobraźmy sobie to ćwiczenie źle poprowadzone z młodym koniem: koń nie rozumie sygnałów, złości się, niekompetentny jeździec traktuje to jako opór, zaczynać wzmacniać sygnały a potem karać: sam się domyślasz co będzie z tętnem, prawda?

A teraz weźmy młodego konia odpowiednio przygotowanego i dobrego ujeżdzacza: szybko pokaze koniowi o co chodzi, zadowoli się minimalnym postępem, jakimkolwiek ruchem konia we wskazanym kierunku i nagrodzi. Koń zdenerwuje się, ale na bardzo krótko, gdy tylko zrozumie wymagania natychmiast sie uspokoi a jeździec nie będzie naciskał na więcej-zaufanie nie zostanie zaburzone, koń bardzo szybko powróci do tętna wyjściowego!

I dlatego to że Spahisa koń skacze przy niskim tętnie to jest świadectwo po prsortu dobrze prowadzonego treningu, dowód zaufania konia do człowieka!!!

<r><URL url="http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezdziecka-wwr/blogi-jezdzieckie-wwr/122-magda-pawlowicz/trening-koni"><LINK_TEXT text="http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezd ... ening-koni">http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezdziecka-wwr/blogi-jezdzieckie-wwr/122-magda-pawlowicz/trening-koni</LINK_TEXT></URL><br/>
<URL url="http://www.whitemare.nets.pl">http://www.whitemare.nets.pl</URL></r>
Magda Pawlowicz
06-24-2011, 07:41 PM #1,247

Jacek Moroz P.s. mam wątpliwości czy dobrze zrozumiałem, bo według tego, co napisałeś odnośnie pomiarów tętna to Adiutant prace skokową wykonuje w zakresie 100-120 ud/min. Czyli tzw. wysiłek podtrzymujący, który nie przynosi pozytywnych zmian dostosowawczych czyli co? Skacze bez sensu? Confusedhock: Smile

Mam wrażenie,że mylisz 2 odrębne aspekty treningu. Jednym z nich jest przygotowanie kondycyjne konia i tego dotyczą wszelkie problemy wysiłkowe-a więc kwestie wzrostu tętna
w zalezności od wykonywanej pracy, czasu trwania tego wysiłku itd. ten trening ma na celu podniesienie WYDOLNOŚCI FIZYCZNEJ organizmu.
Natomiast poniekąd czym innym jest aspekt psychologiczny/techniczny. Czyli wzrost poziomu WIEDZY i umiejętności konia. Poprawa porozumienia z jeźdźcem i zrozumienia wymagań.
Oczywiście nie da się tego w pełni rozdzielić bo nawet jeśli robimy ćwiczenia typowo techniczne są one jednocześnie wysiłkiem fizycznym a ćwiczenia kondycyjne też koń robi w posłuszeństwie wobec człowieka.
Natomiast jesli koń jest spokojny i ma zaufanie do człowieka to typowe ćwiczenia techniczne nie powinny powodowac wyrażnego wzrostu tętna.

Weźmy jakiś element ujeżdzeniowy: np ciąg w stępie. Jeśli koń go umie to wysiłek fizyczny jest bardzo mały, praktycznie taki sam jak sam stęp. Jest to raczej ćwiczenie gimnastyczne, rozciągające. Nie powinno spowodować wzrostu tętna.
teraz wyobraźmy sobie to ćwiczenie źle poprowadzone z młodym koniem: koń nie rozumie sygnałów, złości się, niekompetentny jeździec traktuje to jako opór, zaczynać wzmacniać sygnały a potem karać: sam się domyślasz co będzie z tętnem, prawda?

A teraz weźmy młodego konia odpowiednio przygotowanego i dobrego ujeżdzacza: szybko pokaze koniowi o co chodzi, zadowoli się minimalnym postępem, jakimkolwiek ruchem konia we wskazanym kierunku i nagrodzi. Koń zdenerwuje się, ale na bardzo krótko, gdy tylko zrozumie wymagania natychmiast sie uspokoi a jeździec nie będzie naciskał na więcej-zaufanie nie zostanie zaburzone, koń bardzo szybko powróci do tętna wyjściowego!

I dlatego to że Spahisa koń skacze przy niskim tętnie to jest świadectwo po prsortu dobrze prowadzonego treningu, dowód zaufania konia do człowieka!!!


<r><URL url="http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezdziecka-wwr/blogi-jezdzieckie-wwr/122-magda-pawlowicz/trening-koni"><LINK_TEXT text="http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezd ... ening-koni">http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezdziecka-wwr/blogi-jezdzieckie-wwr/122-magda-pawlowicz/trening-koni</LINK_TEXT></URL><br/>
<URL url="http://www.whitemare.nets.pl">http://www.whitemare.nets.pl</URL></r>

Jacek Moroz

Member

135
06-24-2011, 10:02 PM #1,248
Spahis To nie założenie lecz obserwacja na podstawie wskazań monitora pracy serca. W ćwiczeniach ujeżdżeniowych, tętno mieści się zazwyczaj w granicy do 135 ud/min, a w pracy skokowej w granicy 120 ud/min. Po ćwiczeniach ujeżdżeniowych w tym właśnie zakresie tętno w trakcie skoków wyraźnie spada, czasami nawet do 100 ud/min.Ta obserwacja potwierdza tylko to co jest w literaturze. Rozmawialiśmy na ten temat - odsyłam do Krzysztofa Skorupskiego "Psychologia treningu koni". Tam jest nawet napisane dlaczego. Moje obserwacje potwierdzają tylko założenie wyłuszczone w książce.

Do Twoich osobistych poglądów nie będę się odnosił.

Ps. Żeby nie było wątpliwości o czym mówimy - tętno Adiutanta mieści się między 29 a 204 ud/min. Z tego wynika, że praca bardzo lekka, tzw. wysiłek podtrzymujący to 100-120 ud/min. Przy takim wysiłku nie dochodzi do pozytywnych zmian dostosowawczych. Praca lekka/tlenowa to 120-140 ud/min.; praca mieszana 140-160 ud/min. (mniej więcej przy 150 ud/min. koń przekracza próg tlenowy). 160-180 to wysiłek submaksymalny przy pracy beztlenowej, a powyżej 180 ud/min. to wysiłek maksymalny. Każdy wysiłek ma swój czas kiedy może być wykonywany bez szkody dla organizmu i dla pożytku.

Magdo, to tylko taka luźna interpretacja podanych przez Spahisa odczytów. Według mnie, na podstawie tego co napisał Spahis praca skokowa Adiutanta jest mało efektywna Smile

<t></t>
Jacek Moroz
06-24-2011, 10:02 PM #1,248

Spahis To nie założenie lecz obserwacja na podstawie wskazań monitora pracy serca. W ćwiczeniach ujeżdżeniowych, tętno mieści się zazwyczaj w granicy do 135 ud/min, a w pracy skokowej w granicy 120 ud/min. Po ćwiczeniach ujeżdżeniowych w tym właśnie zakresie tętno w trakcie skoków wyraźnie spada, czasami nawet do 100 ud/min.Ta obserwacja potwierdza tylko to co jest w literaturze. Rozmawialiśmy na ten temat - odsyłam do Krzysztofa Skorupskiego "Psychologia treningu koni". Tam jest nawet napisane dlaczego. Moje obserwacje potwierdzają tylko założenie wyłuszczone w książce.

Do Twoich osobistych poglądów nie będę się odnosił.

Ps. Żeby nie było wątpliwości o czym mówimy - tętno Adiutanta mieści się między 29 a 204 ud/min. Z tego wynika, że praca bardzo lekka, tzw. wysiłek podtrzymujący to 100-120 ud/min. Przy takim wysiłku nie dochodzi do pozytywnych zmian dostosowawczych. Praca lekka/tlenowa to 120-140 ud/min.; praca mieszana 140-160 ud/min. (mniej więcej przy 150 ud/min. koń przekracza próg tlenowy). 160-180 to wysiłek submaksymalny przy pracy beztlenowej, a powyżej 180 ud/min. to wysiłek maksymalny. Każdy wysiłek ma swój czas kiedy może być wykonywany bez szkody dla organizmu i dla pożytku.

Magdo, to tylko taka luźna interpretacja podanych przez Spahisa odczytów. Według mnie, na podstawie tego co napisał Spahis praca skokowa Adiutanta jest mało efektywna Smile


<t></t>

Ola Wewiórska

Senior Member

301
06-25-2011, 02:01 PM #1,249
Cytat:Według mnie, na podstawie tego co napisał Spahis praca skokowa Adiutanta jest mało efektywna
- co rozumiesz pod pojęciem mało efektywna? Wydaje mi się że albo nadal czegoś nie rozumiesz / mylisz i starasz sie zbytnio upraszczać sprawę albo... najnormalniej w świecie prowokujesz... ;p

<t></t>
Ola Wewiórska
06-25-2011, 02:01 PM #1,249

Cytat:Według mnie, na podstawie tego co napisał Spahis praca skokowa Adiutanta jest mało efektywna
- co rozumiesz pod pojęciem mało efektywna? Wydaje mi się że albo nadal czegoś nie rozumiesz / mylisz i starasz sie zbytnio upraszczać sprawę albo... najnormalniej w świecie prowokujesz... ;p


<t></t>

06-25-2011, 02:59 PM #1,250
Prawda jest też taka że tylko sam Spahis wie jak jego koń reaguje na dane ćwiczenia . Druga sprawą jest to iż musimy pamietać o tym że każdy koń to jednostka indywidualna. Każdy koń reaguje inaczej na inne rzeczy . Akurat tutaj Adiutant jest przykładem ( jak podaje Spahis ) książkowym Smile Można by tak to nazwać .
Pamiętajmy że ile szkoleniowców, tyle szkół .Ile koni tyle przypadków różnych zachowań i odrębnych osobowości .
Ja widzę postępy w pracy Spahisa i Adiutanta po rudego mieśniach . Tylko tak mogę ocenić ich pracę . Choć mam do nich nie daleko zawsze mogę wpaść na zawody jeśli nie będą mieli nic przeciwSmile
No i trzymam kciuki jak zawsze za dalszą pracę Smile

<t></t>
Magdalena Jankowska
06-25-2011, 02:59 PM #1,250

Prawda jest też taka że tylko sam Spahis wie jak jego koń reaguje na dane ćwiczenia . Druga sprawą jest to iż musimy pamietać o tym że każdy koń to jednostka indywidualna. Każdy koń reaguje inaczej na inne rzeczy . Akurat tutaj Adiutant jest przykładem ( jak podaje Spahis ) książkowym Smile Można by tak to nazwać .
Pamiętajmy że ile szkoleniowców, tyle szkół .Ile koni tyle przypadków różnych zachowań i odrębnych osobowości .
Ja widzę postępy w pracy Spahisa i Adiutanta po rudego mieśniach . Tylko tak mogę ocenić ich pracę . Choć mam do nich nie daleko zawsze mogę wpaść na zawody jeśli nie będą mieli nic przeciwSmile
No i trzymam kciuki jak zawsze za dalszą pracę Smile


<t></t>

Jacek Moroz

Member

135
06-25-2011, 10:29 PM #1,251
Ola Wewiórska
Cytat:Według mnie, na podstawie tego co napisał Spahis praca skokowa Adiutanta jest mało efektywna
- co rozumiesz pod pojęciem mało efektywna?

Pytanie zrozumiałem, odpowiadam: przynosząca małe efekty.

<t></t>
Jacek Moroz
06-25-2011, 10:29 PM #1,251

Ola Wewiórska
Cytat:Według mnie, na podstawie tego co napisał Spahis praca skokowa Adiutanta jest mało efektywna
- co rozumiesz pod pojęciem mało efektywna?

Pytanie zrozumiałem, odpowiadam: przynosząca małe efekty.


<t></t>

Ola Wewiórska

Senior Member

301
06-26-2011, 08:51 AM #1,252
Dzięki za wyczerpującą definicje pojęcia mało efektywny ale moje pytanie nie dotyczy tego jak je "wyjaśnić" a tego jak Ty rozumiesz to pojęcie, co masz na myśli pisząc mało efektywna praca,tj mało efektywna pod jakim względem? Chciałabym zrozumieć Twój tok myślenia.
Skoro nie rosnie tętno to chyba znaczy, że wykonywanie ćwiczenia nie wywołują u konia niepotrzebnego stresu. Podchodzi do nich spokojnie i dzieki temu jest w stanie skupić się na doskonaleniu techniki, "obliczaniu" miejsca odbicia itp. Uczy sie skakac tak by osiągnąc sukces, tj bez zrzutki, a wykonac przy tym mimimum potrzebnej pracy, nie przeciążać się.
Na stopniowe podnoszenie poziomu trudności i wymagań przyjdzie czas.
Sądzę, że gdyby teraz postawić przed Adiutantem zadania skokowe, które znacznie przewyższają jego aktualne możliwości - skomplikowany technicznie parkur, trudniejsze i obce mu przeszkody, wyższe - to tętno nie byłoby tak niskie. Tylko po co to robic??? By otrzymac konia nakręcającego sie na widok każdej przeszkody, stresującego się już samym faktem, że czeka go trening skokowy? Czy może stracić pewność konia w wykonywaniu stawianych przed nim zadań i stracić jego zaufanie?
Praca nad kondycją, masą mieśniową itp także nie potega na "zajechaniu" konia na każdym treningu i doprowadzeniu go do stanu gdy ledwo łapie oddech.
Myslę, że zbyt dużym uproszczeniem jest to co "zestawiłeś" ze sobą wklejając cytaty wypowiedzi Spahisa
Cytat:a w pracy skokowej w granicy 120 ud/min. Po ćwiczeniach ujeżdżeniowych w tym właśnie zakresie tętno w trakcie skoków wyraźnie spada, czasami nawet do 100 ud/min.
Cytat:tzw. wysiłek podtrzymujący to 100-120 ud/min. Przy takim wysiłku nie dochodzi do pozytywnych zmian dostosowawczych

Wszystko zależy od tego jaki mamy cel i założenie danego treningu czy całego okresu treningowego. Nie da się pracować nad wszystkim równocześnie

<t></t>
Ola Wewiórska
06-26-2011, 08:51 AM #1,252

Dzięki za wyczerpującą definicje pojęcia mało efektywny ale moje pytanie nie dotyczy tego jak je "wyjaśnić" a tego jak Ty rozumiesz to pojęcie, co masz na myśli pisząc mało efektywna praca,tj mało efektywna pod jakim względem? Chciałabym zrozumieć Twój tok myślenia.
Skoro nie rosnie tętno to chyba znaczy, że wykonywanie ćwiczenia nie wywołują u konia niepotrzebnego stresu. Podchodzi do nich spokojnie i dzieki temu jest w stanie skupić się na doskonaleniu techniki, "obliczaniu" miejsca odbicia itp. Uczy sie skakac tak by osiągnąc sukces, tj bez zrzutki, a wykonac przy tym mimimum potrzebnej pracy, nie przeciążać się.
Na stopniowe podnoszenie poziomu trudności i wymagań przyjdzie czas.
Sądzę, że gdyby teraz postawić przed Adiutantem zadania skokowe, które znacznie przewyższają jego aktualne możliwości - skomplikowany technicznie parkur, trudniejsze i obce mu przeszkody, wyższe - to tętno nie byłoby tak niskie. Tylko po co to robic??? By otrzymac konia nakręcającego sie na widok każdej przeszkody, stresującego się już samym faktem, że czeka go trening skokowy? Czy może stracić pewność konia w wykonywaniu stawianych przed nim zadań i stracić jego zaufanie?
Praca nad kondycją, masą mieśniową itp także nie potega na "zajechaniu" konia na każdym treningu i doprowadzeniu go do stanu gdy ledwo łapie oddech.
Myslę, że zbyt dużym uproszczeniem jest to co "zestawiłeś" ze sobą wklejając cytaty wypowiedzi Spahisa

Cytat:a w pracy skokowej w granicy 120 ud/min. Po ćwiczeniach ujeżdżeniowych w tym właśnie zakresie tętno w trakcie skoków wyraźnie spada, czasami nawet do 100 ud/min.
Cytat:tzw. wysiłek podtrzymujący to 100-120 ud/min. Przy takim wysiłku nie dochodzi do pozytywnych zmian dostosowawczych

Wszystko zależy od tego jaki mamy cel i założenie danego treningu czy całego okresu treningowego. Nie da się pracować nad wszystkim równocześnie


<t></t>

Jacek Moroz

Member

135
06-26-2011, 06:15 PM #1,253
Cytat:Myslę, że zbyt dużym uproszczeniem jest to co "zestawiłeś" ze sobą wklejając cytaty wypowiedzi Spahisa
Oczywiście, że jest uproszczeniem. Wzrost tętna to nie tylko wynik stresu.Tętno wzrasta również podczas obciążeń czysto fizycznych. Do zajęcia głosu w sprawie stresu związanego z wykonywaniem ćwiczeń ujeżdżeniowych skłonila mnie wypowiedż Spahisa.Twierdzenie, że ćwiczenia te są najbardziej stresujące, bo tak jest w literaturze, a ponadto potwierdzają to pomiary tętna jest dosyć przewrotne.Trudno jest ocenić w wielu przypadkach co bardziej powoduje wzrost tętna, stres czy wysiłek fizyczny.
Zgadzam się prawie całkowicie z Twoją wypowiedzią Olu Smile

<t></t>
Jacek Moroz
06-26-2011, 06:15 PM #1,253

Cytat:Myslę, że zbyt dużym uproszczeniem jest to co "zestawiłeś" ze sobą wklejając cytaty wypowiedzi Spahisa
Oczywiście, że jest uproszczeniem. Wzrost tętna to nie tylko wynik stresu.Tętno wzrasta również podczas obciążeń czysto fizycznych. Do zajęcia głosu w sprawie stresu związanego z wykonywaniem ćwiczeń ujeżdżeniowych skłonila mnie wypowiedż Spahisa.Twierdzenie, że ćwiczenia te są najbardziej stresujące, bo tak jest w literaturze, a ponadto potwierdzają to pomiary tętna jest dosyć przewrotne.Trudno jest ocenić w wielu przypadkach co bardziej powoduje wzrost tętna, stres czy wysiłek fizyczny.
Zgadzam się prawie całkowicie z Twoją wypowiedzią Olu Smile


<t></t>

Julia z Orla

Posting Freak

1,409
06-26-2011, 06:30 PM #1,254
Różni ludzie mają różne sposoby trenowania koni ujeżdżeniowo. Ćwiczenia ujeżdżeniowe mogą wywoływać stres, a mogą też konia relaksować. Najgorszym wyznacznikiem będą tu konie klasy GP. Zresztą moim zdaniem założenia treningowe ujeżdżenia sportowego (w odróżnieniu od klasycznego) są dalekie od doskonałości i nie dziwię się, że taki trening podnosi koniowi ciśnienie. Porównajcie sobie Gala i Branderupa, ich metody treningu i ich konie.

<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>
Julia z Orla
06-26-2011, 06:30 PM #1,254

Różni ludzie mają różne sposoby trenowania koni ujeżdżeniowo. Ćwiczenia ujeżdżeniowe mogą wywoływać stres, a mogą też konia relaksować. Najgorszym wyznacznikiem będą tu konie klasy GP. Zresztą moim zdaniem założenia treningowe ujeżdżenia sportowego (w odróżnieniu od klasycznego) są dalekie od doskonałości i nie dziwię się, że taki trening podnosi koniowi ciśnienie. Porównajcie sobie Gala i Branderupa, ich metody treningu i ich konie.


<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>

Jacob Spahis

Posting Freak

2,301
06-27-2011, 07:56 AM #1,255
Jacek oczywiście prowokuje, dodałbym - tradycyjnie. Smile Ale krótko się odniosę do różnych wypowiedzi.

Po pierwsze stres przy ujeżdżeniu. Maku ma oczywiście rację - stresem dla konia przy ujeżdżeniu jest niewiadoma jakie ćwiczenie będzie następne. Na parkurze też jest stres gdy przeszkody są ustawione blisko i nie wiadomo co będzie skakane w danej chwili. I dlatego przy nauce bardzo dbamy o oddzielanie ćwiczeń i skakanie przeszkód pojedyńczo z odpowiedniej odległości, co pozwoli koniowi popatrzeć i przygotować się do wykonania zadania. Metody ujeżdżeniowe oczywiście mają znaczenie, ale czekająca konia niewiadoma zawsze jest stresem.

Po drugie czy trening Adiutanta jest efektywny :?: Tak. Pisanie, że spadek tętna do poziomu nie powodującego zmian dostosowawczych powoduje nieefektywność treningu razi swoim uproszczeniem. Dlaczego :?: W każdy treningu koń musi wejść na odpowiedni poziom tętna. Wynika to z tego, że najważniejszym aspektem treningu jest... odpoczynek we właściwym momencie i właściwego rodzaju. O tym napiszę później. Na razie muszę uciekać do WKU. Smile

<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>
Jacob Spahis
06-27-2011, 07:56 AM #1,255

Jacek oczywiście prowokuje, dodałbym - tradycyjnie. Smile Ale krótko się odniosę do różnych wypowiedzi.

Po pierwsze stres przy ujeżdżeniu. Maku ma oczywiście rację - stresem dla konia przy ujeżdżeniu jest niewiadoma jakie ćwiczenie będzie następne. Na parkurze też jest stres gdy przeszkody są ustawione blisko i nie wiadomo co będzie skakane w danej chwili. I dlatego przy nauce bardzo dbamy o oddzielanie ćwiczeń i skakanie przeszkód pojedyńczo z odpowiedniej odległości, co pozwoli koniowi popatrzeć i przygotować się do wykonania zadania. Metody ujeżdżeniowe oczywiście mają znaczenie, ale czekająca konia niewiadoma zawsze jest stresem.

Po drugie czy trening Adiutanta jest efektywny :?: Tak. Pisanie, że spadek tętna do poziomu nie powodującego zmian dostosowawczych powoduje nieefektywność treningu razi swoim uproszczeniem. Dlaczego :?: W każdy treningu koń musi wejść na odpowiedni poziom tętna. Wynika to z tego, że najważniejszym aspektem treningu jest... odpoczynek we właściwym momencie i właściwego rodzaju. O tym napiszę później. Na razie muszę uciekać do WKU. Smile


<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>

Jacek Moroz

Member

135
06-27-2011, 08:44 AM #1,256
Cytat: Maku ma oczywiście rację
Maku oczywiście nie ma racji.Polecam : Krzysztof Skorupski "Psychologia treningu koni" str.55 Prowadzenie w tańcu.Dla mnie kwintesencja nie tylko ujeżdżenia jako dyscypliny bo przecież ta para może tańczyć na trawie,czy w lesie i czasami coś przeskoczyć.
Cytat:Pisanie, że spadek tętna do poziomu nie powodującego zmian dostosowawczych powoduje nieefektywność treningu razi swoim uproszczeniem.
Oj tam zaraz razi.Nie tak to ująłem ale sorry nie napisałeś,że to chodzi o odpoczynek z tym tętnem.

<t></t>
Jacek Moroz
06-27-2011, 08:44 AM #1,256

Cytat: Maku ma oczywiście rację
Maku oczywiście nie ma racji.Polecam : Krzysztof Skorupski "Psychologia treningu koni" str.55 Prowadzenie w tańcu.Dla mnie kwintesencja nie tylko ujeżdżenia jako dyscypliny bo przecież ta para może tańczyć na trawie,czy w lesie i czasami coś przeskoczyć.
Cytat:Pisanie, że spadek tętna do poziomu nie powodującego zmian dostosowawczych powoduje nieefektywność treningu razi swoim uproszczeniem.
Oj tam zaraz razi.Nie tak to ująłem ale sorry nie napisałeś,że to chodzi o odpoczynek z tym tętnem.


<t></t>

Bartosz Marchwica

Senior Member

477
06-27-2011, 08:58 AM #1,257
Spahis O tym napiszę później. Na razie muszę uciekać do WKU. Smile
WKU?
Nie daj się skamaszować, Spahisie - armia już dawno jest ochotnicza u nas! :mrgreen: :mrgreen:
Pozdrawiam i przepraszam za wtręt poza tematem.

<t>Im więcej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.</t>
Bartosz Marchwica
06-27-2011, 08:58 AM #1,257

Spahis O tym napiszę później. Na razie muszę uciekać do WKU. Smile
WKU?
Nie daj się skamaszować, Spahisie - armia już dawno jest ochotnicza u nas! :mrgreen: :mrgreen:
Pozdrawiam i przepraszam za wtręt poza tematem.


<t>Im więcej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.</t>

Jacob Spahis

Posting Freak

2,301
06-27-2011, 09:04 AM #1,258
Bo nie chodzi o odpoczynek przy tym tętnie.

A teraz trochę o wypoczynku i wyśmiewanym przez Jacka "Dniu Konia". Osią dobrego treningu jest zrozumienie pojęcia superkompensacji. Polega ona na tym, że po każdym wysiłku, następuje odbudowa sił organizmu, ale zawsze z nadwyżką. Jeżeli ucelujemy z podobnym treningiem w odpowiedni moment, mamy wtedy wysiłek "na górce", a odbudowa ponownie następuje z nadwyżką. Mamy tak w jednostce treningowej, kiedy robimy przerwy na pełen odpoczynek lub "półodpoczynek" (interwał), w cyklu tygodniowym (dzień odpoczynku) i w cyklu rocznym (okres wypoczynku lub przejściowy) i wieloletnim. Nie ma natomiast możliwości, by koń utrzymywał stałą, wysoką formę. Dlatego potrzebny jest właściwy odpoczynek. Polecam "Konne rajdy długodystansowe" Ewy Szarskiej.

Cały trening Adiutanta w zależności od okresu w którym się odbywa ma wyznaczony poziom wysiłku - są określone dni, tygodnie i miesiące gdzie chcę wejść na określony poziom wysiłku (zachowując bezwzględnie wskazania Instrukcji co do istoty treningu).

Ps. O wojsku jeszcze pewnie napiszę. Ale innym razem, pewnie w grudniu. Smile

<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>
Jacob Spahis
06-27-2011, 09:04 AM #1,258

Bo nie chodzi o odpoczynek przy tym tętnie.

A teraz trochę o wypoczynku i wyśmiewanym przez Jacka "Dniu Konia". Osią dobrego treningu jest zrozumienie pojęcia superkompensacji. Polega ona na tym, że po każdym wysiłku, następuje odbudowa sił organizmu, ale zawsze z nadwyżką. Jeżeli ucelujemy z podobnym treningiem w odpowiedni moment, mamy wtedy wysiłek "na górce", a odbudowa ponownie następuje z nadwyżką. Mamy tak w jednostce treningowej, kiedy robimy przerwy na pełen odpoczynek lub "półodpoczynek" (interwał), w cyklu tygodniowym (dzień odpoczynku) i w cyklu rocznym (okres wypoczynku lub przejściowy) i wieloletnim. Nie ma natomiast możliwości, by koń utrzymywał stałą, wysoką formę. Dlatego potrzebny jest właściwy odpoczynek. Polecam "Konne rajdy długodystansowe" Ewy Szarskiej.

Cały trening Adiutanta w zależności od okresu w którym się odbywa ma wyznaczony poziom wysiłku - są określone dni, tygodnie i miesiące gdzie chcę wejść na określony poziom wysiłku (zachowując bezwzględnie wskazania Instrukcji co do istoty treningu).

Ps. O wojsku jeszcze pewnie napiszę. Ale innym razem, pewnie w grudniu. Smile


<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>

Jacob Spahis

Posting Freak

2,301
06-27-2011, 09:47 AM #1,259
Maku oczywiście MA rację. To na co wskazujesz, to coś innego Drogi Jacku. Piszemy o generalnej zasadzie, że ćwiczenie ujeżdżeniowe powodują wyższy stres (tym samym tętno) niż inne ćwiczenia, co nie oznacza, że jest to poziom stresu rujnujący organizm (choć czasami może być). Cytujesz wybióczo (ja już nawykłem) i przeskakujesz z poziomu ogólności na konkretny przykład, a potem w drugą stronę. Ale oczywiście masz rację, że jest wiele czynników stresotwórczych.

<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>
Jacob Spahis
06-27-2011, 09:47 AM #1,259

Maku oczywiście MA rację. To na co wskazujesz, to coś innego Drogi Jacku. Piszemy o generalnej zasadzie, że ćwiczenie ujeżdżeniowe powodują wyższy stres (tym samym tętno) niż inne ćwiczenia, co nie oznacza, że jest to poziom stresu rujnujący organizm (choć czasami może być). Cytujesz wybióczo (ja już nawykłem) i przeskakujesz z poziomu ogólności na konkretny przykład, a potem w drugą stronę. Ale oczywiście masz rację, że jest wiele czynników stresotwórczych.


<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>

Jacek Moroz

Member

135
06-27-2011, 08:33 PM #1,260
Drogi Spahisie, to, na co wskazuję i tu pozwolę sobie wybiórczo zacytować: „Można powiedzieć, że spojrzenie na powodowanie koniem przez pryzmat doświadczeń na parkiecie wzbogaca naszą wiedzę i ułatwia zrozumienie wielu niuansów kierowania wierzchowcem na ujeżdżalni. Łatwo zauważyć, że zachodzi tu podobieństwo pozawerbalnych sposobów porozumiewania się, swobody, pewności siebie i zdecydowania, zaufania i poddawania się prowadzeniu, umiejętności koncentrowania się na poleceniach, nieprzejawiania własnej inicjatywy(w tym także wyprzedzania ruchów lub zgadywania zamiarów), jasności poleceń i ich synchronizacji z dynamiką i mechaniką ruchu, a także z uwzględnieniem czasu reakcji organizmu na przekazywany impuls.", powinno rozwiać wątpliwości, jakie ma Maku. Który oczywiście nie ma racji. Piszemy o zasadzie tylko, że ja się z nią nie zgadzam. Wyjaśniłem, dlaczego. Oprócz stresu konie odczuwają również emocje. Kolejny raz unikasz dyskusji przybierając protekcjonalny ton posiadacza monopolu na wiedzę. Uwagi odnośnie mojego wyśmiewania „dnia konia”(bez wyjaśnienia, o co chodzi) prowokowania jak zwykle, wybiórczych cytatów itp., takie lekkie lekceważenie tego, co piszę może wpływać na odbiór moich obserwacji, czy też przemyśleń przez zwolenników Twoich poglądów.

<t></t>
Jacek Moroz
06-27-2011, 08:33 PM #1,260

Drogi Spahisie, to, na co wskazuję i tu pozwolę sobie wybiórczo zacytować: „Można powiedzieć, że spojrzenie na powodowanie koniem przez pryzmat doświadczeń na parkiecie wzbogaca naszą wiedzę i ułatwia zrozumienie wielu niuansów kierowania wierzchowcem na ujeżdżalni. Łatwo zauważyć, że zachodzi tu podobieństwo pozawerbalnych sposobów porozumiewania się, swobody, pewności siebie i zdecydowania, zaufania i poddawania się prowadzeniu, umiejętności koncentrowania się na poleceniach, nieprzejawiania własnej inicjatywy(w tym także wyprzedzania ruchów lub zgadywania zamiarów), jasności poleceń i ich synchronizacji z dynamiką i mechaniką ruchu, a także z uwzględnieniem czasu reakcji organizmu na przekazywany impuls.", powinno rozwiać wątpliwości, jakie ma Maku. Który oczywiście nie ma racji. Piszemy o zasadzie tylko, że ja się z nią nie zgadzam. Wyjaśniłem, dlaczego. Oprócz stresu konie odczuwają również emocje. Kolejny raz unikasz dyskusji przybierając protekcjonalny ton posiadacza monopolu na wiedzę. Uwagi odnośnie mojego wyśmiewania „dnia konia”(bez wyjaśnienia, o co chodzi) prowokowania jak zwykle, wybiórczych cytatów itp., takie lekkie lekceważenie tego, co piszę może wpływać na odbiór moich obserwacji, czy też przemyśleń przez zwolenników Twoich poglądów.


<t></t>

Strony (92): Wstecz 1 82 83 84 85 86 92 Dalej  
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 3 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 3 gości