Owijki, ochraniacze ? chroni czy szkodzi końskim nogom ?
Owijki, ochraniacze ? chroni czy szkodzi końskim nogom ?
zawsze warto myśleć nad ochroną i ją stosować
jeeli koń sie uczy,to tym bardziej nie trudno o problemy . tak samo jak uczymy się jeździc na rolkach czy rowerze
ja ostatnio byłam w odwiedzinach u koleżanki w stajnie. Nie po to by jeździć, a racze by tylko z nią porozmawiać. U nich jest zwyczaj, że OK koń chodzi w ochraniaczach, ale po jeździe nogi konia są myte na zmianę ciepła i zimną wodą i ochraniacze też. Chyba w takich wypadkach można uniknąć przegrzania?
Jedyne co mi się u nich nie podobało to jest to, ze konie stały w stajni w większości. Ja w taką pogodę bym wypuściła na pastwiska niech biegają.
hmmm... naczytałam się tego wszystkiego ostatnio o ochraniaczach, owijkach i już sama nie wiem co wybrać, czy kontuzje od kopnięcia bez ochraniacza czy żylaki i opoje od zakładania ochraniaczy i owijek.
Bo wygląda na to że i bez ochraniaczy zle i z nimi ;p
Więc zdecydowałam że będe zakładac ochraniacze dwa razy w tyg na skoki bo mój kon dopiero uczy się skakać wiec myśle ze jak bedzie mial dwie godziny na tydzien ubierane ochraniacze to nic mu nie będzie, po skokach odrazu mu ściągne i schłodze zimną wodą.
CZy dobrze jest polewac od razu po treningu końskie nogi zimną wodą ?
ja mam inny dylemat, od ochraniaczy kon mi się obtarł....
teraz nie wiem ,czy jednorazowo jakoś źle zapięłam (strupki sa symetrycznie na obu nóżkach ) czy ochraniacze są do d.... i je wymienić...używam ich i nie robią się rzadne ranki, strupki nowe, więc nie wiem ;/ może były zbyt lekko zapięte i był piach i sie piach dostał....?
Ja widzę tylko same pozytywy tego typu pielęgnacji, ale może ktoś ma inne spojrzenie.
Chodzi oczywiście o same nogi i zaczynając od kopyt, nie zalewa się brzucha - wszyscy o tym wiedzą, prawda?
pozdrawiam
tak ja wiem że zaczyna się od kopyt ;p
ale chodzi o to czy to nie jest taki szok dla organizmu ?
no bo nogi są bardzo rozgrzane a my nagle polewamy je zimną wodą ?
czy to nie może zaszkodzić końskim nogom ?
Właśnie polewamy po to by im nie zaszkodzić Zimna woda ma za zadanie spowodować schłodzenie "mini" urazów i "mini" stanów zapalnych . Zasada jest taka : po wysiłku schładzanie , na noc grzanie . Tak się postępuje z nogami koni poddawanych mocnemu treningowi . Po treningu zimno , na noc wcierki rozgrzewające i ciepłe owijki.
co rozumiemy pod pojęciem mocny trening? kiedy on się zaczyna?
kurczę... na kompie juz nie mam , a gdzies mi się zagubił ten numer... jutro postaram się poszukać
Dziękuje wszystkim za pomoc
Wszystko już jasne, możemy zacząć prace
Mam młodą klaczkę i odkąd tylko ją przekonałam, że ochraniacze jej nie zjedzą, wolę je stosować - jednak na lonży lekko strychuje. Ochraniacze mam dość tanie, ale jestem bardzo zadowolona - nogi się nie pocą ani zbytnio nie grzeją, sama skorupka jest elastyczna, wnętrze z materiału typu neopren. Jedynie zapięcia rzepowe z gumami, więc trzeba uważać żeby nie "przedobrzyć". Myślę, że strychujący koń zrobi sobie na dłuższą metę większą krzywdę uderzaniem nogi o nogę niż lekkim
podwyższeniem temperatury.
Myślę, że po to są te np. strychulce czy kaloszki przy ściganiu - dla koni z wadami budowy i z różnych powodów kiepsko chodzących - u mojej przy pracy wolę stosować, zwłaszcza, że nie widać żadnych niepokojących objawów stosowania, ani nawet spocenia/nagrzania kończyny.
Dotąd nie spotkałam się z urazami czy opojami po ochraniaczach. Prędzej owijki mogą być zagrożeniem dla krążenia, a zwykłe ochraniacze "skorupki" działają raczej na zasadzie takich jak ludzie mają np na stawy kolanowe przy jeździe na rolkach, w okolicach samego stawu też wielkich mięśni nie ma, więc pewna analogia chyba występuje?
Jestem zwolenniczką ochrony nóg, ale też bez przesady w żadnym z kierunków
A propos polewanie nóg po jeździe.. dlaczego nie można końskiego brzucha polewać? Jeżdzę w takiej stajni, gdzie u większości koni polewa isę nogi i pod popręgiem zimną wodą