Hipologia Kategoria Konie chcą nas rozumieć Początkowa praca z młodym koniem

Początkowa praca z młodym koniem

Początkowa praca z młodym koniem

Strony (92): Wstecz 1 38 39 40 41 42 92 Dalej  
AnnaRadomańczykMoroz

Senior Member

299
04-09-2010, 08:54 AM #586
O kurcze, to się porobiło, przykro mi Sad

<r>niegdyś <COLOR color="#4000BF"><s></s>Pokusa27<e></e></COLOR> <E>Smile</E></r>
AnnaRadomańczykMoroz
04-09-2010, 08:54 AM #586

O kurcze, to się porobiło, przykro mi Sad


<r>niegdyś <COLOR color="#4000BF"><s></s>Pokusa27<e></e></COLOR> <E>Smile</E></r>

Jacob Spahis

Posting Freak

2,301
04-09-2010, 09:36 AM #587
Pokusa27 O kurcze, to się porobiło, przykro mi
Niepotrzebnie. Zwykła sprawa jak się nie można dogadać.

<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>
Jacob Spahis
04-09-2010, 09:36 AM #587

Pokusa27 O kurcze, to się porobiło, przykro mi
Niepotrzebnie. Zwykła sprawa jak się nie można dogadać.


<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>

Jacob Spahis

Posting Freak

2,301
04-09-2010, 10:03 AM #588
A teraz plan na dzisiaj - wykonać plan na wczoraj. Smile

<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>
Jacob Spahis
04-09-2010, 10:03 AM #588

A teraz plan na dzisiaj - wykonać plan na wczoraj. Smile


<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>

Bartosz Marchwica

Senior Member

477
04-09-2010, 11:22 AM #589
Szkoda, że to tak daleko - zaprosiłbym Cię z Adiutantem w nasze skromne progi.

<t>Im więcej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.</t>
Bartosz Marchwica
04-09-2010, 11:22 AM #589

Szkoda, że to tak daleko - zaprosiłbym Cię z Adiutantem w nasze skromne progi.


<t>Im więcej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.</t>

Cejloniara

Posting Freak

1,108
04-09-2010, 11:37 AM #590
Dobra, dobra Smile Kto by nie chciał mieć Spahisa u siebie, że tak retorycznie powiem Smile no ale 300 km to nie są "okolice Poznania" Sad

<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>
Cejloniara
04-09-2010, 11:37 AM #590

Dobra, dobra Smile Kto by nie chciał mieć Spahisa u siebie, że tak retorycznie powiem Smile no ale 300 km to nie są "okolice Poznania" Sad


<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>

Jacob Spahis

Posting Freak

2,301
04-09-2010, 12:19 PM #591
Serdecznie dziękuję. Ale tym razem dodam - jestem wzruszony. :oops:

<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>
Jacob Spahis
04-09-2010, 12:19 PM #591

Serdecznie dziękuję. Ale tym razem dodam - jestem wzruszony. :oops:


<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>

Bartosz Marchwica

Senior Member

477
04-09-2010, 01:21 PM #592
Cejloniara Dobra, dobra Smile Kto by nie chciał mieć Spahisa u siebie, że tak retorycznie powiem Smile
Ja wiem, kto - ja wiem!
Ale nie napiszę, bo znów będzie, że ad personam czy coś tam...
Dość, dość, dość przytyków. :lol: :lol: :lol:

<t>Im więcej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.</t>
Bartosz Marchwica
04-09-2010, 01:21 PM #592

Cejloniara Dobra, dobra Smile Kto by nie chciał mieć Spahisa u siebie, że tak retorycznie powiem Smile
Ja wiem, kto - ja wiem!
Ale nie napiszę, bo znów będzie, że ad personam czy coś tam...
Dość, dość, dość przytyków. :lol: :lol: :lol:


<t>Im więcej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.</t>

Bronze

Junior Member

48
04-09-2010, 02:30 PM #593
Mam nadzieję Spahis,że znajdziesz takie miejsce dla siebie i konia,do którego będzie sie chciało wracać.
Ja także odpuszczam sobie stajnie w dniu dzisiejszym, aczkolwiek powód mam błahy
Big Grin szarlotka na kopytkowe wymaga mojej szybkiej interwencji.
pozdrawiam i 3mam kciuki

<t></t>
Bronze
04-09-2010, 02:30 PM #593

Mam nadzieję Spahis,że znajdziesz takie miejsce dla siebie i konia,do którego będzie sie chciało wracać.
Ja także odpuszczam sobie stajnie w dniu dzisiejszym, aczkolwiek powód mam błahy
Big Grin szarlotka na kopytkowe wymaga mojej szybkiej interwencji.
pozdrawiam i 3mam kciuki


<t></t>

Magda Bati

Junior Member

28
04-09-2010, 03:05 PM #594
Ja też bardzo bym chciała Spahisa i Adiutanta mieć u siebie w stajni!!!!Może jednak spodobałby się wam klimat w okolicach Gdyni?Baaaardzo serdecznie zapraszam! :wink:

<t>Jeszcze słychać śpiew i rżenie koni...</t>
Magda Bati
04-09-2010, 03:05 PM #594

Ja też bardzo bym chciała Spahisa i Adiutanta mieć u siebie w stajni!!!!Może jednak spodobałby się wam klimat w okolicach Gdyni?Baaaardzo serdecznie zapraszam! :wink:


<t>Jeszcze słychać śpiew i rżenie koni...</t>

Bronze

Junior Member

48
04-11-2010, 05:11 PM #595
Kochani, poproszę o kawaleryjskie sugestie: jak najlepiej nauczyć konia,który wyrywa głowę zakładać kantar?
Mój sposób: koń na lince, głaskam po pysku, zakładam najpierw na chrapy i zarzucam pasek potyliczny za uszy ( koń i tak zadziera głowę) jak założę to nagroda.
Koń nie podąża za moją ręka i nie obniża głowy - więc pewnie uczy się ode mnie,że nie musi.
Sukces to kantar na głowie...staram się podążać małymi kroczkami ale dziś mam naprawdę sądny dzień...

<t></t>
Bronze
04-11-2010, 05:11 PM #595

Kochani, poproszę o kawaleryjskie sugestie: jak najlepiej nauczyć konia,który wyrywa głowę zakładać kantar?
Mój sposób: koń na lince, głaskam po pysku, zakładam najpierw na chrapy i zarzucam pasek potyliczny za uszy ( koń i tak zadziera głowę) jak założę to nagroda.
Koń nie podąża za moją ręka i nie obniża głowy - więc pewnie uczy się ode mnie,że nie musi.
Sukces to kantar na głowie...staram się podążać małymi kroczkami ale dziś mam naprawdę sądny dzień...


<t></t>

tomira

Member

168
04-11-2010, 07:38 PM #596
Nie przejmuj się :wink: dużo frendly game z samą głową bez przekupstwa potem kantar na tej samej zasadzie i to przyzwolenie na swobodne odpuszczenie głowy o którym piszesz jest bardzo ważne. Czy ten arabek u hodowcy był przyzwyczajony do bezproblemowego zakładania kantara? Jeżeli tak to gdzieś został ostatnio popełniony błąd który trzeba odpracować, Jeżeli już przejęłaś go z tym problemem to znaczy, że ktoś kiedyś popełnił błąd przy przyuczaniu i też trzeba to odpracować. Arab to arab szybko się uczy dobrych i złych zachowań. Najlepiej mieć kontakt z kimś kto w pobliżu ma do czynienia z tą rasą, bo rady na odległość przy najszczerszych chęciach mogą być nieskuteczne. Konie do nas mówią i trzeba się w ten ich przekaz wsłuchać, a araby dodatkowo są bardzo uczuciowe i czasolubne, wykorzystają każdą pomyłkę człowieka na swoją korzyść albo zamkną się w sobie i nie chcą "gadać" :mrgreen:

<t></t>
tomira
04-11-2010, 07:38 PM #596

Nie przejmuj się :wink: dużo frendly game z samą głową bez przekupstwa potem kantar na tej samej zasadzie i to przyzwolenie na swobodne odpuszczenie głowy o którym piszesz jest bardzo ważne. Czy ten arabek u hodowcy był przyzwyczajony do bezproblemowego zakładania kantara? Jeżeli tak to gdzieś został ostatnio popełniony błąd który trzeba odpracować, Jeżeli już przejęłaś go z tym problemem to znaczy, że ktoś kiedyś popełnił błąd przy przyuczaniu i też trzeba to odpracować. Arab to arab szybko się uczy dobrych i złych zachowań. Najlepiej mieć kontakt z kimś kto w pobliżu ma do czynienia z tą rasą, bo rady na odległość przy najszczerszych chęciach mogą być nieskuteczne. Konie do nas mówią i trzeba się w ten ich przekaz wsłuchać, a araby dodatkowo są bardzo uczuciowe i czasolubne, wykorzystają każdą pomyłkę człowieka na swoją korzyść albo zamkną się w sobie i nie chcą "gadać" :mrgreen:


<t></t>

Karolina Jaskulska

Posting Freak

803
04-11-2010, 08:17 PM #597
a może zacżąc od kantara zapinanego na potylicy Smile?

<t>nie ma trudnych koni, są tylko trudni ludzie...</t>
Karolina Jaskulska
04-11-2010, 08:17 PM #597

a może zacżąc od kantara zapinanego na potylicy Smile?


<t>nie ma trudnych koni, są tylko trudni ludzie...</t>

Bronze

Junior Member

48
04-11-2010, 08:27 PM #598
Ludzie,którzy służą mi "dobrą radą" twierdzą,że koń ma widzimisię....i trzeba złamać te jego fochy z uciekaniem głową do góry...ja uważam za sukces,że zakładam mu kantar w 30sek a nie w 30 min tak jak na początku...ale wciąż "ucieka "przed tą czynnością pomimo pozytywnych skojarzeń.
Rada na dzisiaj : znieczulić go na dotyk tak aby sam uznał,że walka z kantarem nie ma sensu.
Żeby tego dokonać trzeba konia krótko przywiązać tak aby nie mógł uciekać głową i do znudzenia ściągać i zakładać...pytanie...czy to jest dobre rozwiązanie...
jak zakceptuje dotyk...odpuszczać. Koncepcja niby dobra...ale ...nie przekonuje mnie.
I zachodzę w głowę,że może ja faktycznie się za bardzo cackam...

<t></t>
Bronze
04-11-2010, 08:27 PM #598

Ludzie,którzy służą mi "dobrą radą" twierdzą,że koń ma widzimisię....i trzeba złamać te jego fochy z uciekaniem głową do góry...ja uważam za sukces,że zakładam mu kantar w 30sek a nie w 30 min tak jak na początku...ale wciąż "ucieka "przed tą czynnością pomimo pozytywnych skojarzeń.
Rada na dzisiaj : znieczulić go na dotyk tak aby sam uznał,że walka z kantarem nie ma sensu.
Żeby tego dokonać trzeba konia krótko przywiązać tak aby nie mógł uciekać głową i do znudzenia ściągać i zakładać...pytanie...czy to jest dobre rozwiązanie...
jak zakceptuje dotyk...odpuszczać. Koncepcja niby dobra...ale ...nie przekonuje mnie.
I zachodzę w głowę,że może ja faktycznie się za bardzo cackam...


<t></t>

Bronze

Junior Member

48
04-11-2010, 08:30 PM #599
Nie mam problemu z zapinaniem na potylicy, ale jak kantar mu dotyka uszu to jest wścieklizna...potrzebna mi jest jakaś mądra i skuteczna sugestia bo ja się z chłopakiem szarpać nie będę..

<t></t>
Bronze
04-11-2010, 08:30 PM #599

Nie mam problemu z zapinaniem na potylicy, ale jak kantar mu dotyka uszu to jest wścieklizna...potrzebna mi jest jakaś mądra i skuteczna sugestia bo ja się z chłopakiem szarpać nie będę..


<t></t>

Karolina Jaskulska

Posting Freak

803
04-11-2010, 08:37 PM #600
ja mialam z prawym uchem też kłopot, ale po prostu głaszcząc konia czasem "zajeżdżalam" o ucho... bronił się , ale po którymś razie nie zwracął na to uwagi ...
albo odwracałam uwagę podając smakołyk i równocześnie głasakałam ucho i okolice Smile

<t>nie ma trudnych koni, są tylko trudni ludzie...</t>
Karolina Jaskulska
04-11-2010, 08:37 PM #600

ja mialam z prawym uchem też kłopot, ale po prostu głaszcząc konia czasem "zajeżdżalam" o ucho... bronił się , ale po którymś razie nie zwracął na to uwagi ...
albo odwracałam uwagę podając smakołyk i równocześnie głasakałam ucho i okolice Smile


<t>nie ma trudnych koni, są tylko trudni ludzie...</t>

Strony (92): Wstecz 1 38 39 40 41 42 92 Dalej  
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 7 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 7 gości