Hipologia Kategoria Konie chcą nas rozumieć Karmienie z ręki jako forma nagrody

Karmienie z ręki jako forma nagrody

Karmienie z ręki jako forma nagrody

Strony (4): Wstecz 1 2 3 4
Ailusia

Posting Freak

809
12-15-2007, 07:11 PM #46
Zawsze możesz tego pieska uratować, bo tak się składa że tymczasowy domek ma w Poznaniu Wink

<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#000080"><s></s>"After all is said and done, more is said than done." <e></e></COLOR><COLOR color="#00BF00"><s></s>Posadź drzewo!<e></e></COLOR><e></e></I><e></e></SIZE></r>
Ailusia
12-15-2007, 07:11 PM #46

Zawsze możesz tego pieska uratować, bo tak się składa że tymczasowy domek ma w Poznaniu Wink


<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#000080"><s></s>"After all is said and done, more is said than done." <e></e></COLOR><COLOR color="#00BF00"><s></s>Posadź drzewo!<e></e></COLOR><e></e></I><e></e></SIZE></r>

T.B.

Member

147
12-15-2007, 07:22 PM #47
Uratować od tej pani i jej eksperymentów?
Ja go nie uratuję ale warto sprawę nagłośnić, bo zdaje się, że to nie jest jednostkowy przypadek. :twisted:
T.B.
12-15-2007, 07:22 PM #47

Uratować od tej pani i jej eksperymentów?
Ja go nie uratuję ale warto sprawę nagłośnić, bo zdaje się, że to nie jest jednostkowy przypadek. :twisted:

Joanna Misztela

Member

181
03-05-2009, 11:47 PM #48
w naszym wypadku na ta chwila smakolyk nie wchodzi w gre. Chcialam go zastosowac tak jak u psow w polaczeniu z klikirem ale niestety mlody dostaje hopla , jest rozkojarzony, zaczyna wlazic na mnie.i domaga sie wiecej i wiecej. Byc moze u nas smakolyk na ta chwile nie przejedzie poniewaz rownocesnie walczymy ze zmnejszeniem jego emocji ogolnie przy jedzeniu. widze ze bez jedzenia lepiej chodzi, jest wyciszony, swiadmosc ze mam marchewke w kieszeni go dezorganizuje. spina , pronbuje o nia zawalczyc. odczuwam ze nie mysli wtedy mnie tylko wylacznie o tym jak mi go zabrac czyli to juz nie nagroda a walka o zasob .
przysmakom wiec mowimy nie!!! Big Grin
ale to tez sprawa indywidulana kazdego zwierzka. chyba poprostu tzreba sprawdzic co jakiemu koniowi pasuje. nie ma jednej metody na kazdego.
narazie musze wiec wykorzystywac glos i luz w kontakcie ze mna zeby mlody chodzil ladnie.
zupelnie inaczej niz w wiekszosci psow. Big Grin

Choc ja mam chyba szcescie do takich stworzen bo Gabi moja tez nie pracuje na przysmak z jedynie na glos i jest to mega superowa nagroda dla niej., jesli wdroze jej przysmak w nauke rozkojarza sie i nie mysli. tyle ze fakt jako szceniak byla uczona na przysmak a potem przekierunkowalam ja na glos i juz tak zostalo

<t></t>
Joanna Misztela
03-05-2009, 11:47 PM #48

w naszym wypadku na ta chwila smakolyk nie wchodzi w gre. Chcialam go zastosowac tak jak u psow w polaczeniu z klikirem ale niestety mlody dostaje hopla , jest rozkojarzony, zaczyna wlazic na mnie.i domaga sie wiecej i wiecej. Byc moze u nas smakolyk na ta chwile nie przejedzie poniewaz rownocesnie walczymy ze zmnejszeniem jego emocji ogolnie przy jedzeniu. widze ze bez jedzenia lepiej chodzi, jest wyciszony, swiadmosc ze mam marchewke w kieszeni go dezorganizuje. spina , pronbuje o nia zawalczyc. odczuwam ze nie mysli wtedy mnie tylko wylacznie o tym jak mi go zabrac czyli to juz nie nagroda a walka o zasob .
przysmakom wiec mowimy nie!!! Big Grin
ale to tez sprawa indywidulana kazdego zwierzka. chyba poprostu tzreba sprawdzic co jakiemu koniowi pasuje. nie ma jednej metody na kazdego.
narazie musze wiec wykorzystywac glos i luz w kontakcie ze mna zeby mlody chodzil ladnie.
zupelnie inaczej niz w wiekszosci psow. Big Grin

Choc ja mam chyba szcescie do takich stworzen bo Gabi moja tez nie pracuje na przysmak z jedynie na glos i jest to mega superowa nagroda dla niej., jesli wdroze jej przysmak w nauke rozkojarza sie i nie mysli. tyle ze fakt jako szceniak byla uczona na przysmak a potem przekierunkowalam ja na glos i juz tak zostalo


<t></t>

Strony (4): Wstecz 1 2 3 4
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 4 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 4 gości