Araby - jakie naprawdę są ?
Araby - jakie naprawdę są ?
ha! ja się mogę pochwalić moją wieeelką galerią z El Djazairem
na razie dodaje 8 zdjęć jakby ktoś chciał coś więcej, to wołać
Jaroszówka
KJ Szarża Bolęcin
Biały Bór
(po naciśnięciu na miniaturke zdjęcie powiększa się )
Werka Są psy i jamniki, są konie i araby.
Werka Są psy i jamniki, są konie i araby.
he-he..ja mam raczej odwrotne wspomnienia jeśli chodzi o jazdę na arabach...
100lat temu jakieś uczyłam się jeżdzić w PSO Białka- tak sie wtedy nazywało, nie ukrywam doznania ekstremalne- 1 x 15min na lonzy na drugi dzień na ogiera i w zastep.
Oczywiście-mocno czesto konie które miały tylko 45min ruchu kłusa i stepa wyrywały cwałem po całym placu,przez co idac na jazde zawsze miałam serce w gardle.
Kilkakrotnie "zabrakło" dla mnie konia i uznano ze moge dostac arabka-jedynego,chodził na gumowym wedzidle i był dla mnie cudem objawionym bo nie ponosił. :mrgreen:
Potem jeszcze ze dwa razy w innych miejscach mogłam sie na nich przejechac i ogólnie mam doznania-koń jak kazdy inny, ani lepszy ani gorszy-po prostu nieco inny niz np.wlkp.
ale to moze dlatego ze ja na kazdym koniu znajduje przyjemnosc z jazdy :wink:
Araby są niezwykłe. Niezwykle wdzięczne i chwytające za serce.
Jestem szczęśliwą właścicielką 3-letniego arabskiego urwisa, spełniłam największe marzenie swojego życia i proszę mi wierzyć-mam porównanie po 10 latach współdzierżaw różnych koni. Nie ma koni nad araby i basta.
Araby- Boskie konie... :wink:
kiedyś całe wakacje spędziłam z arabami, było fantastycznie.
Pracowałam z młodym ogierkiem, super konik ambitny, cierpliwy i bardzo spokojny. Jego matka, siostra i bracia też tacy byli...
Bardzo przeżyłam rozstanie z nim, bo pani go sprzedała
ale wiem, ze chodzi rajdy długodystansowe, jest w stajni gdzies koło Olsztyna.
Moim zdaniem zachowanie koni wychodzi z ich wychowania przez ludzi. Ta pani wkładała całe serce, by były spokojne i cierpliwe, np przy czyszczeniu spokojnie do nich mówiła...
I takie właśnie są Araby, wspaniałe :!:
z arabami pracuje od dobrych7 lat i pewnie powiele niektóre zdania...A więc zaskakujace jak szybko się ucza i jak zapamiętuja jak ''łatwe'' są w uczymaniu. Ale też równie szybko można je ''popsuć'' i wyrobić w nich złe nawyki i sprawić żeby zrobiły się nerwowe.Araby jak juz zaufaja opiekunowi/właścicielowi to zrobią dla niego wszystko. Ale konia tym trzeba poświęcać duzo czasu nie można ich traktować jako konie ''weekendowe''
Czy da się może usunąć tego gryzącego w oczy babola z tytułu wątku? Z czystego szacunku do arabów