Wszyscy nasi bracia mniejsi.. :)
Wszyscy nasi bracia mniejsi.. :)
A to moja Ciciuszka, znaleziona niedawno ze złamaną łapką.
A to moja misia Czekamy na małe bernusie już ok 23 stycznia. Będzie sie działo
Śliczna jest!
Skojarzenia mam z filmem "Bethoven"
kiedy to cała gromadka "szczeniaczków" zbiegała ze schodów ,a ze ścian spadały obrazki i zdjecia...
ile małych ogonków będzie , wiadomo coś?
Na USG było widać 5 ale wet powiedział, że będzie więcej.
A tak wygladala Jagienka bardzo dawno temu ))
a drugie zdjecie to Jagienka juz jest mamą
katoda - są to psy całkowicie pozbawione agresji i oddane rodzinie. Nie jest to pies do kojca, bo musi mieć wszystkich członków rodziny na oku. Idealny towarzysz dla dzieci. Pies pracujący może ciągnąć sanki lub wózek. AAA nie jest to pies, który musi się wybiegać u nich jest tak godzina spaceru 3 godzina spania. W tereny za koniem się nie nadaje. Moja biegnie za mną do 1 galopu a później w wraca do domu To tak w mega skrócie
Witam!Właściwie to się nie udzielam na forum , ale jestem tu prawie codziennie Konia niestety nie mam, mam za to swojego kochanego HAPSA, który ma dziesięć miesięcy i bardzo mu się podoba jego pierwsza zima (mam nadzieję że uda mi się wstawić jakieś zdjęcia)
a oto i on
to może ja przedstawie moje psiaki
a to nasza ciekawska fretka Migotka
W pogotowiu adopcyjnym klubu Rodezjana czeka na nowy dom cudny 3-letni Rodos (może znajdzie się jakiś miłośnik wielkich psów i adoptuje rudego olbrzyma w potrzebie!):
Więcej o Rodosie na stronie: http://www.adopcjerr.pl/index.php?option...&Itemid=66
A oto Bagi. Historia naszego "połamańca" tutaj : http://lesnastajnia.republika.pl/owczare...iecki.html
Bartel-wzruszyła mnie Twoja opowieść o przyjacielu.
Miło mi - dzięki. Taki pies zdarza się raz w życiu
Na pewno masz rację.
Ja mam w tej chwili takich uratowanych zwierzaków kilkanaście i, wierz mi, każdy z nich jest wyjątkowy i każdy szczęśliwy, że żyje!!!