Początkowa praca z młodym koniem
Początkowa praca z młodym koniem
Bardzo ciekawe zagadnienie z kantarem. Moja propozycja jest następująca - zaniechać wszelkiego krępowania ruchow konia. Skoro zakładanie zajmuje 3 minuty to nie widzę większego problemu. Pozostałbym przy zakładaniu tradycyjnym, ale kantar dobrałbym większy. Dodatkowo wprowadziłbym kliker, tzn. po założeniu (nawet po kilku minutach) robimy klik i zaraz nagroda. To nie jest przekupstwo :!: To jest wynagrodzenie za pracę, przekupstwo jest nagrodą za nic.
Tak to widzę.
A teraz krótka relacja z trzech dni.
Piątek wykonałem plan z czwartku.
Sobota to jazda ujeżdżeniowo-skokowa. Wykonałem wszystkie ćwiczenia, które poszły znakomicie. Skoki są coraz lepsze, a Adiutant bardzo dobrze ocenia sysokość i miejsce odbicia. No i wczoraj była kontrola - Dzieweczka dosiadła Adiutanta własną osobą.
Niedziela czyli dzisiaj, to była jazda terenowa. Galop w terenie jest bardzo równy i spokojny. Ale już nie mam gdzie jeździć. Adiutant ma już tak wyrobione chody, że wprost pochłania przestrzeń i to niezależnie od chodu.
No i zaczyna się kolejny tydzień pracy. W tym tygodniu wprowadzam nowy element - udoskonalenie stania w miejscu. Jak zwykle głos oddaję Instrukcji:
"Udoskonalenie stania w miejscu w tym okresie polega na nauczeniu konia reagowania i spokojnego znoszenia skracania przez jeźdźca wodzy do normalnej długości po poprzedniem ich wydłużeniu.Ćwiczenie to zaczyna się wówczas, gdy koń zupełnie spokojnie stoi w miejscu, tak przy normalnej łączności z ręką jeźdźca jak i na długiej wodzy (pkt. 66).Poprawne reagowanie na skrót wodzy polega na tem, że koń podczas skracania wodzy, nie ruszając się z miejsca, unosi nieco wyżej szyję, a jego głowa dąży do lekkiego cofnięcia się wstecz.Podczas skracania wodzy jeździec powinien utrzymywać łydkami dokładną łączność z bokami konia. Łączność ta nie może być zbyt silna, aby koń nie ruszył naprzód, oraz niezbyt słaba, żeby koń się nie cofnął.Gdyby koń nie reagował na skrót wodzy i postawa szyi nie uległa zmianie, t. zn. gdyby koń opierał się działaniu wodzy, jeździec działa silniej jedną wodzą, drugą zaś wytrzymuje tylko tak silnie, aby nie dopuścić do skrzywienia szyi konia wbok. Łydki zaś jednocześnie działają z taką siłą, aby nie pozwolić koniowi cofnąć się od działania wodzy. Gdy koń zareaguje na działanie wodzy, jeździec w tejże chwili przechodzi do normalnej łączności z pyskiem i bokami konia.Koń, który dobrze reaguje na pomoce w skróconym stępie i kłusie, nigdy nie okaże oporu przy skracaniu wodzy w miejscu. Wypadek oporu, opisany poprzednio, może być tylko rzadkim wyjątkiem i raczej wskazuje na to, że koń nie jest jeszcze dobrze zaprawiony w skróconym stępie i kłusie. Lepiej jest wtedy zaniechać skracania wodzy w miejscu aż do czasu, gdy koń będzie dokładnie zaprawiony w skróconym stępie."
Dziś znowu progres
poklikałam w necie i znalazłam rozwiązanie: linka za potylicą i nacisk aż koń ustąpi i podąży z łebkiem w dól. Niun szybko załapał...od razu zrobiliśmy odczulanie na linkę, linka na grzbiecie, na zadzie i na uszach. Był mały foch ale bez przesady, odpuścił.
potem dłuuugi spacer w ręku, koń szanuje moją przestrzeń...wchodziliśmy razem do przerażających kałuż i będzie z niego FANTASTYCZNY towarzysz. eh, jeden minus-znowu rozwalił ogrodzenie, "zgubił" się na 3 h pastwisku i poszedł na skróty. Efekt - zraniona łopatka.
Pastuch nie wchodzi w grę bo właściciel pensjonatu nie ogrodzi pastuchem 3 hektarów
Ja się boję bo to jest dla mnie pierwszy stopień go wyimaginowanej tragedii...już widzę te urazy kończyn. Właściciel twierdzi,że koń się oswoi z pastwiskiem i nie bedzie problemu...a ja się zamartwiam. Ale taki off-top. sorki.
Gratulacje Bronze :!: Krok po kroku i będzie doskonała para :!:
Ale wracam do mojego planu treningowego. Dzisiaj a la carte:
1. Czyszczenie na dworze, a następnie siodłanie;
2. wsiadanie i stęp 10' na luźnej wodzy;
3. kłus 5' na delikatnym kontakcie, po liniach prostych i łagodnych łukach;
4. stęp 5' i wolty 2,5 m. W trakcie stępa ćwiczenia poprawnego zatrzymania, nieruchomość 10 sekund (udoskonalenie stania w miejscu), a następnie ruszenie stępem skróconym;
5. zagalopowania na prawo zwykła zmiana nogi po przekątnej (w kłusie pozostaje na przestrzeni do 6 kroków), dalej galop, a następnie zwykła zmiana nogi na prawą. Przewidywany czas - 3';
6. chwila stępa (do uspokojenia oddechu) i kłus 5' na kontakcie oraz jazda serpentyną po całym dostępnym placu. Zakręty i wolty o średnicy około 5 m.;
7. chwilę stępa na luźnej wodzy a następnie dodanie i skrócenie w stępie, a po ich wykonaniu (przerwa między ćwiczeniami polega na odłożeniu na chwilę wodzy) trawersy na obie strony - 5';
8. galop skrócony z kłusa, tj. wolty o średnicy 15 metrów na obie strony (po dwa razy na każdą stronę z przerwami oddechowymi). Przewidywany czas do 5';
9. ćwiczenia w dodawaniu kłusa po 200 m. - 4';
10. po wyrównaniu tempa i przerwie oddechowej, ćwiczenia w przejściach z kłusa do stój i ze stój do kłusa - 5';
11. nauka cofania, cztery kroki - 1';
12. chwilę stępem na kontakcie, zsiadanie i prowadzenie konia w ręku do stajni - 10';
13. rozsiodłanie;
14. boks.
Relacja z wtorku:
Plan wykonany.
Właściwie na tym mógłbym skończyć, ale... Nie :!: :wink:
Adiutant sprawia mi prawdziwą rozkosz jazdy. Jest tak wspaniale wrażliwy na sygnały, że to jest aż nieprawdopodobne. Oczywiśnie nie jest koniem idealnym. Jest młody i wesoły i przez to figle mu w głowie. Ale jednocześnie jest bardzo karny (wojsko to wojsko) i niezwykle pilny.
Adiutant jest koniem bardzo pewnym siebie. Jestem z tego powodu bardzo dumny. Niestety to powoduje, że wiele osób go nie lubi. Adiutant broni swojego jedzenia i swojego terytorium (boksu). I to dla wielu jest problem. No cóż... życie...
Co więcej pisać :?: Tylko kolejny program treningu.
Dzisiaj w planie:
1. Czyszczenie na dworze, a następnie siodłanie;
2. wsiadanie i stęp 10' na luźnej wodzy;
3. kłus 5' na delikatnym kontakcie, po liniach prostych i łagodnych łukach;
4. stęp 5' i wolty 2,5 m. W trakcie stępa ćwiczenia poprawnego zatrzymania, nieruchomość 10 sekund (udoskonalenie stania w miejscu), a następnie ruszenie stępem skróconym;
5. zagalopowania na prawo zwykła zmiana nogi po przekątnej (w kłusie pozostaje na przestrzeni do 6 kroków), dalej galop, a następnie zwykła zmiana nogi na prawą. Przewidywany czas - 3';
6. chwila stępa (do uspokojenia oddechu) i kłus 5' na kontakcie oraz jazda serpentyną po całym dostępnym placu. Zakręty i wolty o średnicy około 5 m. oraz 8 skoków przez przeszkody 50 cm;
7. chwilę stępa na luźnej wodzy a następnie dodanie i skrócenie w stępie, a po ich wykonaniu (przerwa między ćwiczeniami polega na odłożeniu na chwilę wodzy) trawersy na obie strony - 5';
8. galop skrócony z kłusa, tj. wolty o średnicy 15 metrów na obie strony (po dwa razy na każdą stronę z przerwami oddechowymi). Przewidywany czas do 5';
9. ćwiczenia w dodawaniu kłusa po 200 m. - 4';
10. po wyrównaniu tempa i przerwie oddechowej, ćwiczenia w przejściach z kłusa do stój i ze stój do kłusa - 5';
11. nauka cofania, cztery kroki - 1';
12. chwilę stępem na kontakcie, zsiadanie i prowadzenie konia w ręku do stajni - 10';
13. rozsiodłanie;
14. boks.
No i kolejny sukces. Wszystko wykonałem, ale dodałem jeden nieprzewidziany element. Postanowiłem absolutnie zminimalizować sygnały. I mogę powiedzieć (z odrobiną przesady), że Adiutant zaczął reagować na myśli. Sygnały wynikające z tego co pomyślałem były bardzo subtelne. A mimo to wszystkie ćwiczenia łobuz wykonał.
No to gratulacje dla Adiutanta.
Spahis powiedz mi czy czyszczenie zawsze bedzie sie odbywalo na dworze? sa ku temu jakies konkretne powody w waszym wypadku?nie doczytalam wczesniej jesli juz bylo wyjasnienie
Joanna Misztela Spahis powiedz mi czy czyszczenie zawsze bedzie sie odbywalo na dworze? sa ku temu jakies konkretne powody w waszym wypadku?nie doczytalam wczesniej jesli juz bylo wyjasnienieWprawdzie już to wyjaśniałem, ale zrobię ponownie. Czyszczenie zawsze było i będzie odbywało się na dworze. Przeszkodą może być tylko deszcz nawalny. Zimą, nawet przy -20 czyściłem młodego na dworze. I teraz dlaczego.
Joanna Misztela Spahis powiedz mi czy czyszczenie zawsze bedzie sie odbywalo na dworze? sa ku temu jakies konkretne powody w waszym wypadku?nie doczytalam wczesniej jesli juz bylo wyjasnienieWprawdzie już to wyjaśniałem, ale zrobię ponownie. Czyszczenie zawsze było i będzie odbywało się na dworze. Przeszkodą może być tylko deszcz nawalny. Zimą, nawet przy -20 czyściłem młodego na dworze. I teraz dlaczego.
dzieki za wyjasnienie. i oczywiscie czekamy na kolejne sukcesy
A dzisiaj teren. Jedziemy przed siebie z kłusem i galopem. Tylko gdzie jak już wszędzie byłem :?:
To dlatego chcesz zmienić stajnię.... Nie masz już gdzie jeździć
A pytałeś może w Dębogórze czy by nie przyjęli 4 koni ? Wokól Puszcza Zielonka...
Wczoraj z uwagi na poważną rozmowę jazda się nie odbyła. Na szczęście poważna rozmowa była ostatnia, a wyjazd w teren nie.
Dzisiaj nadrabiamy zaległości. Mam nadzieję, bo przewiduję w domu wizytę majstra. :|