Początkowa praca z młodym koniem
Początkowa praca z młodym koniem
dobrze, bede polowac, i na sikorki i na drzemke Nahajki i na syna, zeby wgral potem...bo nie umiem!
Juz ze 3 razy widzialam taka scenke....kurde, jaka ja durna trzeba bylo od razu robic zdjecia!! Fakt, ze jak sie blizej podchodzi to one uciekaja. Teraz sama zaluje,ze tez nie wpadlam na pomysl ze zdjeciem....!
Piszę w imieniu Spahisa :wink: a właściwie usprawiedliwiam Jego milczenie. Powód jest prosty komputer odmówił współpracy. Relacja z niedzielnego treningu zatem pojawi się najprawdopodobniej jutro
Jestem. Awaria zasilacza w komputerze i ledwie dwudniowy postój spowodowały konieczność wzmożonego wysiłku, a zatem relacja będzie troszkę później, ale jeszcze dzisiaj.
Niedziela zgodnie z planem była zarezerwowana na teren. I plan został wykonany. Pojechałem naszą słynną "ksztanówką" i upajałem się dzikością przyrody. Zaspy po 2 metry, tak pełne, że tylko pewne wzniesienie terenu wskazywało, że gdzieś pod spodem są wielkie bale słomy. Uwielbiam te wypady, mimo tego, że najczęściej samotne. Mamy czas na myślenie, a ja mam nadto czas na oglądanie zwierząt, które ze zdziwieniem przystają na nasz widok. Ze zdziwieniem, bo tropy na śniegu wskazywały wyłącznie na obecność sarenek i lisków - ani śladu człowieka :!: . A na drzewach siedzą ptaszki. I śpiewają. A w powietrzu czuć już zapach wiosny. Adiutant powiedział, że wiosna zacznie się od początku marca.
Ps. I pomyśleć, że 200-300 m od tej śnieżnej krainy jest trasa Poznań-Zielona Góra.
Poniedziałek był dniem tadycyjnie wolnym od pracy, ale to znaczy tyle, że dzisiaj jest wtorek, czyli czas na zabawę ujeżdżeniową. Oto plan działania:
1. Czyszczenie na dworze, a następnie siodłanie;
2. wsiadanie i stęp 10' na luźnej wodzy;
3. kłus 5' na delikatnym kontakcie, po liniach prostych i łagodnych łukach;
4. stęp 5' i wolty 7 m. W trakcie stępa ćwiczenia poprawnego zatrzymania, nieruchomość 10 sekund, a następnie ruszenie stępem skróconym;
5. kłus 5' na kontakcie i jazda serpentyną po całym dostępnym placu. Zakręty o średnicy około 7 m;
6. stęp 5', a w tym czasie trawersy na obie strony;
7. kłus 5' na kontakcie i jazda serpentyną po całym dostępnym placu. Zakręty o średnicy około 6 m;
8. chwilę stępa na luźnej wodzy a następnie trawersy na obie strony - 5';
9. zagalopowania na prawo, a potem na lewo. Po każdym zagalopowaniu galop około 200 m. - 5';
10. chwilla stępa i ćwiczenia w dodawaniu kłusa po 200 m.;
11. po zwolnieniu i wyrównaniu tempa, ćwiczenia w przejściach z kłusa do stój i ze stój do kłusa;
12. chwilę stępem na kontakcie, zsiadanie i prowadzenie konia w ręku do stajni - 10';
13. rozsiodłanie;
14. trening gibkościowy (stretching);
15. boks.
Wczorajszy plan treningowy został zrealizowany w 100%. Jedynie zagalopowanie na prostej na prawą stronę musiało zostać powtórzone, bo za pierwszym razem nie wyszło. Ale nawet gdyby trzeba było powtarzać i 10 razy to i tak jest to absolutnie dopuszczalne. Słowem - jest świetnie.
A dzisiaj plan następujący:
1. Czyszczenie na dworze, a następnie siodłanie;
2. wsiadanie i stęp 10' na luźnej wodzy;
3. kłus 5' na delikatnym kontakcie, po liniach prostych i łagodnych łukach;
4. stęp 5' i wolty 7 m. W trakcie stępa ćwiczenia poprawnego zatrzymania, nieruchomość 10 sekund, a następnie ruszenie stępem skróconym;
5. kłus 5' na kontakcie i jazda serpentyną po całym dostępnym placu. Zakręty o średnicy około 7 m;
6. stęp 5', a w tym czasie trawersy na obie strony;
7. kłus 5' na kontakcie i jazda serpentyną po całym dostępnym placu. Zakręty o średnicy około 6 m;
8. chwilę stępa na luźnej wodzy a następnie trawersy na obie strony - 5';
9. zagalopowania na prawo, a potem na lewo. Po każdym zagalopowaniu galop około 200 m. - 5';
10. chwilla stępa i ćwiczenia w skakaniu. Przeszkoda 35 cm. - 5';
11. chwila stępa i ćwiczenia w dodawaniu kłusa po 200 m.;
12. po zwolnieniu i wyrównaniu tempa, ćwiczenia w przejściach z kłusa do stój i ze stój do kłusa;
13. chwilę stępem na kontakcie, zsiadanie i prowadzenie konia w ręku do stajni - 10';
14. rozsiodłanie;
15. trening gibkościowy (stretching);
16. boks.
norel przepraszam-ale naprawde tak codziennie układasz sobie minutowe plany jazdy i tak je twardo realizujesz z zegarkiem w reku? hock:
norel przepraszam-ale naprawde tak codziennie układasz sobie minutowe plany jazdy i tak je twardo realizujesz z zegarkiem w reku? hock:
Twardziel z Ciebie .
Nie, ja to po prostu lubię.
A teraz krótka relacja z dnia wczorajszego. Tym razem Adiutant miał niewielką "zawieszkę" i zagalopowania na prostej wyszły dopiero po tym jak najpierw zagalopowałem na łuku. Ale ćwiczenie ostatecznie wykonał i to się liczy. Ten koń jest perfekcjonistą, bo bardzo go irytuje kiedy mówię, że coś robi źle. On zawsze robi dobrze :!:
A dzisiaj teren. Jedziemy sprawdzić jak wygląda kasztanówka.
wrocilam do tematu ale tym razem skupiam sie na waszych poczatkach choc czytam jak tam u was idzie teraz i jestem godna podziwu za wytrwalosc i podzielenie sie z nami doswiadczeniami
za temat wielkie dziekuje!!!
pomoglo mi to ulozyc nasz plan
Bardzo dziękuję za uznanie i przypominam, że trening odbywa się według reguł szkoły kawaleryjskiej, w oparciu o Instrukcję ujeżdżania koni. Są to stare, wspaniałe metody, po które warto sięgać, bo zostały wypracowane przez ludzi dla których jazda konna była chlebem powszednim.
Ale wróćmy do tematu. Wczoraj była zaplanowany teren i sie odbył. Na początku kasztanówki odbyłem wyimaginowaną rozmowę z Adiutantem:
- Bardzo trudna droga, cała w mokrym, ciężkim i głębokim śniegu, co o tym myślisz przyjacielu :?:
- Do przejścia tej przeszkody - mówi Adiutant - potrzebujesz najlepszego konia - inteligentnego, odważnego, ale jednocześnie rozważnego, sprawnego, wygimnastykowanego, zwinnego i oczywiście pięknego - proponuję siebie.
- W takim razie ruszamy.
Za dużo książek o epoce napoleońskiej.
Ps. Ten dialog to parafraza autentycznej rozmowy Napoleona z jednym ze swoich... adiutantów.
Nie może być - na adiutancie?? Toż Napoleon to sadysta był!
:mrgreen: