Początkowa praca z młodym koniem
Początkowa praca z młodym koniem
Ale chodzi o jegoz djecia jak był mały czy duży? Bo ja nie widzę zdjęć jak jest duży, nie wyswietlaja mi się czy co?
Edit: widzę zdjęcia, widzę :!: Słowo daję, ze wcześniej nie widziałam! Może jak sie jest niezalogowanym to sie fotki nei wyswietlają? Czy to mój komputer?(czasem korzystam ze starego bo ma tam mase dokunemtów, możliwe z en anim wtedy przeglądałam wątek).
Jak to mozliwe, przeciez ja śledziłam wątek - chociaż jak pamietam był taki okres co rzadziej zaglądałam na forum, może wtedy wrzucałeś zdjęcia a ja nie zauważyłam Idę nadrabiac zaległosći, bo ładny z niego rudzielec.
PS Jednak widzę, ze czytałam posty które byly na tej samej stronie co zdjecia. Wiec jednak to jakaś tajemnicza moc sprawiała, że zdjęć nie widziałam :roll:
Na razie jedno zdjęcie w zaspach. Jutro będzie więcej
A teraz relacja z dnia wczorajszego. Jak zwykle we wtorek dobył się trening z nastawieniem na ujeżdżenie. Wprowadziłem nowy element którym było zagalopowanie na właściwą nogę na prostej. I... To był dla mnie szok, bo na naukę tego elementu przeznaczyłem dwa tygodnie, tymczasem wyszło pierwszego dnia i za pierwszym razem :!: hock: Ale teraz będzie się liczyć powtarzalność tego sukcesu.
Wczoraj jazda była bardzo skrócona i jeszcze mniej intensywna niż zawsze. Wszystko z powodu szczepienia.
I jeszcze dwa zdjęcia z sesji sobotniej.
A teraz program na dziś. Dziś w planie skoki. A konkretnie parę skoków przez przeszkodę o wysokości 35 cm; budowa przeszkody taka sama jak do tej pory. A w szczegółach wygląda to tak:
1. Czyszczenie na dworze, a następnie siodłanie;
2. wsiadanie i stęp 10' na luźnej wodzy;
3. kłus 5' na delikatnym kontakcie, po liniach prostych i łagodnych łukach;
4. stęp 5' i wolty 7 m. W trakcie stępa ćwiczenia poprawnego zatrzymania, nieruchomość 10 sekund, a następnie ruszenie stępem skróconym;
5. kłus 5' na kontakcie i jazda serpentyną po całym dostępnym placu. Zakręty o średnicy około 7 m;
6. stęp 5', a w tym czasie trawersy na obie strony;
7. chwilę stępa na luźnej wodzy i zagalopowania na prawo, a potem na lewo. Po każdym zagalopowaniu galop około 200 m. - 5';
8. kilka skoków z kłusa - 5';
9. chwilla stępa i ćwiczenia w dodawaniu kłusa po 200 m.;
10. chwilę stępem na kontakcie, zsiadanie i prowadzenie konia w ręku do stajni - 10';
11. rozsiodłanie;
12. trening gibkościowy (stretching);
13. boks.
Całość ma trwać około 60'.
naprawde fajny facet sie z Adasia robi ))
Adiutant już mnie przyzwyczaił, że każdy trening kończy się sukcesem. I tym razem też tak było. Wszystkie elementy wykonane perfekcyjnie, a co najbardziej mnie cieszy, znowu udały się zagalopowania na prostej :!: Na obie nogi za pierwszy razem prawidłowo.
Później przedstawię plan treningu na dziś.
A dziś w planie jazda terenowa. Jedziemy rozejrzeć się w terenie. Może będzie jakaś przeszkoda terenowa która wzbudzi u nas "dreszczyk emocji" (tak określał szczególnie trudne zadania mój śp. Matematyk z ogólniaka).
Dzisiaj znowu parę zdjęć. Tym razem rozrywkowych. Choć nie tylko, również mają wartość naukową.
Na pierwszym zdjęciu widać jak wyglądała chwila dekoncentracji konia - potknięcie :!: Na drugim widać, jak pełna koncentracja człowieka na niewiela się zdała - potknięcie (i nie tylko...). A ostatnie zdjęcie to po prostu obraz naszych terenów. Wydaje się, że przybyło nieco śniegu...
Drugie jest de best
Ave Adiutant
wielbię imię Twoje
i wszystkie cztery nogi,
jakby było moje.
I wiatr w grzywie wtarty
wielbie, ja, człek marny
choć uparty.
I w chrapach dzielnych znajduję
ślad boskiego wejrzenia
co w mgle oddechu
pokazuje mi cel marzenia
Nie ma nic nad sierści medź błyszczącą
ani nad kłusu miękkość kołyszącą
Mam ci Adiutancie
nie wielbić wszelkich sił twoich?
Nie mógłbym
moje życie w czarnych oczu toni
Świetny wierszyk, ale wkradł się tam błąd. Adiutant jako wzorcowy koń kawaleryjski, ma nie cztery nogi, tylko osiem. A konkretnie: dwie przednie, dwie tylnie, dwie lewe i dwie prawe. Czyli razem osiem. Nie cztery jakby chciał autor wiersza, czyli poeta, by nie rzecz wieszcz.
A teraz krótka relacja z wczorajszego dnia. Jazda była terenowa, tak jak powiedziałem. Niezwykłość jazdy polegała na jeździe drogą nieczynną od około dwóch miesięcy. Została zasypana, nie jest odśnieżana, a tylko przybywa śniegu. Normalnie jedzie się nią około 20-30 minut (pewnie nie uwierzycie, ale nie mierzyłem). Teraz 10 minut, to prawie początek. Niesamowite... Tylko tropy dzikiej zwierzyny (moje/Adiutanta już dawno zwietrzały...). Jednym słowem, Adiutant był na siłowni.
Ps. Wstawiam kolejne dwa zdjęcia.
A teraz program treningowy na dziś. Dziś w planie:
1. Czyszczenie na dworze, a następnie siodłanie;
2. wsiadanie i stęp 10' na luźnej wodzy;
3. kłus 5' na delikatnym kontakcie, po liniach prostych i łagodnych łukach;
4. stęp 5' i wolty 7 m. W trakcie stępa ćwiczenia poprawnego zatrzymania, nieruchomość 10 sekund, a następnie ruszenie stępem skróconym;
5. kłus 5' na kontakcie i jazda serpentyną po całym dostępnym placu. Zakręty o średnicy około 7 m;
6. stęp 5', a w tym czasie trawersy na obie strony;
7. kłus 5' na kontakcie i jazda serpentyną po całym dostępnym placu. Zakręty o średnicy około 6 m;
8. chwilę stępa na luźnej wodzy a następnie trawersy na obie strony - 5';
9. zagalopowania na prawo, a potem na lewo. Po każdym zagalopowaniu galop około 200 m. - 5';
10. chwilla stępa i ćwiczenia w dodawaniu kłusa po 200 m.;
11. chwilę stępem na kontakcie, zsiadanie i prowadzenie konia w ręku do stajni - 10';
12. rozsiodłanie;
13. trening gibkościowy (stretching);
14. boks.