Wiadomo, że jeździectwo nie jest tanim sportem. Widziałam juz kilka rzeczy sprytnie zrobionych samemu co wychodzi dużo taniej
Mam propozycje by każdy kto coś, wie umie niech wypowie się na ten temat.
J np. teraz chcem zrobić tunel na popręg.
wychodzi naprawdę taniej i szybciej
)
Tylko nie jestem pewna wymiarów w szerz
Super temat
.
Jak zauważyłam, jedyny problem to czas, ale jak się go znajdzie, wiele można zrobić. Przydaje się też przejrzeć szafy.
właśnie o to chodzi...
często znajdujemy w domu różne ubrania które poprostu wyrzucamy. A np. polar może sie przydać
znajoma mi kiedyś pokazała jak przywiązać wędzidło do kantaru, szybko i praktycznie, przejechała na takim czymś cały rajd ok 300 km, w ciągu kilku dni, nie pamiętam niestety jak to się wiązało, ale wyglądało całkiem nieźle, i mówi że jeden sznurek wytrzymał cały rajd i drugi z pewnością też by wytrzymał...
Jakos nie przekonuje mnie pomysł wiązania wędzidła do kantara - po co, skoro są ogłowia?
szczerze mówiąc nie próbowałam tej metody, i raczej na pewno nie spróbuję, ale miało być tanio i zrób to sam
to taka mała anegdota mi przypomniała się więc ją napisałam
czasem przecież bywa, że rwą sie ogłowia no a na czymś trzeba przyjechać
Na pewno można zrobić pakę. Ze starej szafy bądź większej szafki, albo pospawać blachę, poskręcać - nie znam się na tym to robota dla facetów
ale dla chcącego nic trudnego.
można zrobić sobie przeszkody
stojaki z opon i drągów.... drągi pomalować na dowolne kolory ....
użyć wyobrażni...
ja używam oprócz opon również części od kanapy oraz baniaków po paliwie różnych kolorów :p jako coś co łatwo się przenosi i oswaja konie z dziwnymi przedmiotami.
Przeszkody wiadomo - rzecz nietania, ale tu tez proponuje umiar i ostrożność. Drag musi spadać przy zetknięciu z końskimi nogami - i to sprawdzajcie przy wykorzystywaniu wszelkiego rodzaju niestandardowych przedmiotów. Sama wykorzystywałam przez jakiś czas z powodzeniem beczki, póki nie dorobiliśmy się stojaków z prawdziwego zdarzenia, później były używane jako podmurówki. Co do drągów będę się upierać ze maja mieć przepisowe wymiary - szczególnie jeśli chodzi o grubość - nie toleruje byle jakich drągów prosto z lasu. Bezpieczeństwo przede wszystkim!
własnie jeśli chodzi o przeszkody to ile powinny mieć długości? mam namyśli szerokość od stojaka do stojaka? 2 m starczą? I czy drągi muszą być pomalowane całe czy mogą mieć np. kilka pasów tylko? Jakie kolory najlepiej używać?
Dragi powinny być toczone , jednakowej średnicy 10 cm. na całej długości . Długość drągów 3,5 m. ( na zawodach w hali bywają 3m.) Malować można w paski , ciapki i inne wzorki
Pamiętając, że konie odróżniają jedynie podstawowe kolory , natomiast zapamiętują dobrze kształty . Drąg w biało - czerwone pasy malowane spiralnie to nie to samo co drąg w biało - czerwone pasy malowane w szachownicę .
Im bardziej kolorowo i pstrokato tym dla konia niedoświadczonego trudniej bo dziwniej i "straszniej".
W Stanach młodym koniom w konkursach "hanters" wolno stawiać przeszkody tylko z drągów w naturalnym kolorze , lub białych .
Bardzo dziękuję za podpowiedź
Czyli nawet lepiej jak nie będą wogóle pomalowane tylko naturalnym kolorem albo w ostateczności drewochronem by na dłużej nam posłużyły
postaram się o 3 metry
a jeśli chodzi o bezpieczne stojaki...
Co prawda nie ja je będę wykonywać, (lecz jako, że mam z nich korzystać mam prawo się wtrącić do ich konstrukcji
), czy jak w stojakach będą kołki drewniane będzie lepiej zamiast np. wystawajacych łepków od gwoździ? kołeczkiem chyba się nie skaleczą konie nawet jak będą ciekawe co to?
Potwierdźcie mnie jeszcze tylko w jednym. Teraz specjalnie właściciel u którego jeżdżę tworzy nam ujeżdżalnię. Po ogrodzeniu jej lepiej chyba będzie jak najpierw oprowadzimy konie po niej by poznały ten teren, a dopiero później wsiść na nie? Czy można też na koniu zaznajamiać je z nową sytuacją?
jak używam opon , to kładę drąg blisko krawędzi , żeby spadł...
tak to używam stojaków, ale też z płytkimi kłódkami....