ja chciałam włąśnie zwykłe opony i drążki. Taki zestaw by mi wystarczył. Nie jestem wymagająca, ale pan się uparł, ze zrobi nam "profesjonalne" przeszkody: nawet koziołek będzie miał "4" wysokości ( tylko się zastanawiam gdzie czwarta, bo zawsze mi się zdawało, ze są tylko 3!), ale z tympanem nie da się dyskutować
)
A czy przy takiej konstrukcji nie ryzykuje się, że trącony drąg poleci do przodu, koniowi pod nogi?
no a jak drągi spadają z kłodek , to w którą stronę lecą ?
no kurcze to skomplikowane
no chyba nie w powietrze ....
jak strąca przodem, to też lecą do przodu, więc nie widzę różnicy
whisperer13 napisał(a):no a jak drągi spadają z kłodek , to w którą stronę lecą ?
mnie się wydaje, że profil kłódek trochę je wyhamowuje i spadają raczej w dół niż do przodu? ale może to bez znaczenia przy ciężarze drągów... nie wiem, takie mi czerwone światełko zapaliło, jak zobaczyłam to zdjęcie :mrgreen:
no może wyhamowuje.... ale np. ja dużo skakałam na oponach i to też są otwarte przeszkody i drąg mi niegdy pod nogi nie spadł... fakt,że opony mają trochę inną powierzchnię....
ja nie wiem o którym rozmawiacie zdjęciu na tamtym fbl;/ nie podałaś precyzyjnie;/
nie zastanawiałam się nad tym, ze drążki spadając mogą wpaść pod nogi;/ nie bardzo wiem teraz co zrobić
o budowie przeszkody ze skrzynaek mówimy
w sumie może być wszystk o co podniesie i nie porani konia w razie W
Jak koń rozbuduje taką przeszkodę to skrzynka może mu wpaść pod nogi, a przy nadepnięciu jest duże ryzyko, że jedna z nóg (albo i niejedna) wpadnie mu w skrzynkę i dalej to już każdy może sobie wyobrazić co się może stać. Stojaki do przeszkód nie bez powodu mają swoją wagę i wytrzymałość.
dlatego ja bym np. wolała opony albo kostki z siana