Zrób to sam, czyli co mozemy zrobić sami?
Zrób to sam, czyli co mozemy zrobić sami?
Wiadomo, że jeździectwo nie jest tanim sportem. Widziałam juz kilka rzeczy sprytnie zrobionych samemu co wychodzi dużo taniej
Mam propozycje by każdy kto coś, wie umie niech wypowie się na ten temat.
J np. teraz chcem zrobić tunel na popręg.
wychodzi naprawdę taniej i szybciej)
Tylko nie jestem pewna wymiarów w szerz
no ludzie robią sami pady, owijki, kantarki , tunele na popręg.... smakołyki dla koni ...
http://www.photoblog.pl/allesprzetjezdziecki/61544859
http://www.photoblog.pl/owijkinazamowien...siaki.html
Super temat .
Jak zauważyłam, jedyny problem to czas, ale jak się go znajdzie, wiele można zrobić. Przydaje się też przejrzeć szafy.
właśnie o to chodzi...
często znajdujemy w domu różne ubrania które poprostu wyrzucamy. A np. polar może sie przydać
znajoma mi kiedyś pokazała jak przywiązać wędzidło do kantaru, szybko i praktycznie, przejechała na takim czymś cały rajd ok 300 km, w ciągu kilku dni, nie pamiętam niestety jak to się wiązało, ale wyglądało całkiem nieźle, i mówi że jeden sznurek wytrzymał cały rajd i drugi z pewnością też by wytrzymał...
szczerze mówiąc nie próbowałam tej metody, i raczej na pewno nie spróbuję, ale miało być tanio i zrób to sam to taka mała anegdota mi przypomniała się więc ją napisałam
czasem przecież bywa, że rwą sie ogłowia no a na czymś trzeba przyjechać
można zrobić sobie przeszkody
stojaki z opon i drągów.... drągi pomalować na dowolne kolory ....
użyć wyobrażni...
ja używam oprócz opon również części od kanapy oraz baniaków po paliwie różnych kolorów :p jako coś co łatwo się przenosi i oswaja konie z dziwnymi przedmiotami.
Przeszkody wiadomo - rzecz nietania, ale tu tez proponuje umiar i ostrożność. Drag musi spadać przy zetknięciu z końskimi nogami - i to sprawdzajcie przy wykorzystywaniu wszelkiego rodzaju niestandardowych przedmiotów. Sama wykorzystywałam przez jakiś czas z powodzeniem beczki, póki nie dorobiliśmy się stojaków z prawdziwego zdarzenia, później były używane jako podmurówki. Co do drągów będę się upierać ze maja mieć przepisowe wymiary - szczególnie jeśli chodzi o grubość - nie toleruje byle jakich drągów prosto z lasu. Bezpieczeństwo przede wszystkim!
własnie jeśli chodzi o przeszkody to ile powinny mieć długości? mam namyśli szerokość od stojaka do stojaka? 2 m starczą? I czy drągi muszą być pomalowane całe czy mogą mieć np. kilka pasów tylko? Jakie kolory najlepiej używać?
Dragi powinny być toczone , jednakowej średnicy 10 cm. na całej długości . Długość drągów 3,5 m. ( na zawodach w hali bywają 3m.) Malować można w paski , ciapki i inne wzorki Pamiętając, że konie odróżniają jedynie podstawowe kolory , natomiast zapamiętują dobrze kształty . Drąg w biało - czerwone pasy malowane spiralnie to nie to samo co drąg w biało - czerwone pasy malowane w szachownicę .
Im bardziej kolorowo i pstrokato tym dla konia niedoświadczonego trudniej bo dziwniej i "straszniej".
W Stanach młodym koniom w konkursach "hanters" wolno stawiać przeszkody tylko z drągów w naturalnym kolorze , lub białych .
Bardzo dziękuję za podpowiedź
Czyli nawet lepiej jak nie będą wogóle pomalowane tylko naturalnym kolorem albo w ostateczności drewochronem by na dłużej nam posłużyły postaram się o 3 metry
a jeśli chodzi o bezpieczne stojaki...
Co prawda nie ja je będę wykonywać, (lecz jako, że mam z nich korzystać mam prawo się wtrącić do ich konstrukcji
), czy jak w stojakach będą kołki drewniane będzie lepiej zamiast np. wystawajacych łepków od gwoździ? kołeczkiem chyba się nie skaleczą konie nawet jak będą ciekawe co to?
Potwierdźcie mnie jeszcze tylko w jednym. Teraz specjalnie właściciel u którego jeżdżę tworzy nam ujeżdżalnię. Po ogrodzeniu jej lepiej chyba będzie jak najpierw oprowadzimy konie po niej by poznały ten teren, a dopiero później wsiść na nie? Czy można też na koniu zaznajamiać je z nową sytuacją?
jak używam opon , to kładę drąg blisko krawędzi , żeby spadł...
tak to używam stojaków, ale też z płytkimi kłódkami....