Hipologia

Pełna wersja: Herbata dla konia ?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
czy można w zimny dzień podac koniom coś ciepłego do picia dla urozmaicenia życia ;p ?
np herbate ?
Jesli tak to jaka ?
I czy może to mieć jakieś skutki uboczne?
herbata??? A moze kawa????? A nie lepiej rum????? Big Grin Kurde rumu nigdzie nie moge kupic. Chyba pracownicy juz na produkcji wypijaja wszystko...taka zima.
To oczywscie zart....niech sie eksperci wypowiedza lepiej.....
Najlepiej z miodem i cytrynką Big Grin

Herbatę moje konie robią sobie same.
Z herbatą to lekka przesada , ale z ciepłej wody na pewno będą zadowolone . Są podgrzewacze elektryczne do poideł automatcznych , które podgrzewaja zimą wodę do + kilku stopni . Woda dzięki temu nie zamarza , a konie chętniej piją taką wodę o temperaturze plusowej.
serio Krysia???? :lol: to juz jestes o krok, zeby robily jeszcze i Tobie...
szybko mi zdradz tajemnice jak do tego doszlas, bo juz od dawna nikt mi w domu herbaty nie zrobił.....ciekawe kto bedzie zdolniejszy Lunka czy Nahajka....
Taaaa, mój też sobie robi.
Ilekroć sprawdzam poidło ta zawsze znajduję tam jakieś „ziółka” które sobie namacza.
a, nie, nie za herbatke w poidle to ja dziekuje !!! Moje robia tez w wiadrach hihi....ja mam ochote na herbatke w kubeczku, , taka domowa...
Dziekuje tym którzy potraktowali temat serio ;p
i przepraszam za moje przyszłe dla niektórych banalne pytania Wink
lecz kiedys czytałam w jakimś poradniku o herbacie dla koni z tąd właśnie moje pytanie.
oj pasor Big Grin dzieki temu tematowi usmiechnelam sie pierwszy raz od wielu dni....mam nadzieje, ze nie jest Ci przykro z powodu zartow???One nie sa zlosliwe
Mowiac serio, to ...jezeli Luna ongis jadla smalec, to i do herbaty kon by przywykl, tylko po co??????
Wy sie śmiejcie, ale mój koń lubi herbatę miętową i czasem mu daję - tzn teraz rzadko bo mi się nie chce tak jej zaparzać, ale kiedys jej dawałam do paszy, tak troszke, niecałe pół kubka. Parzyłam jej też kiedyś melisę, za czasów jak miałam z nią problemy Wink
Ciemną herbatę lubi wiele koni, w Irladnii nieraz jak wracałam zmarznięta i przemoczona z terenu i szefowa mi wręczała kubek gorącej herbaty przed następnym, to nalewałam trochę sobie na rekę i dawałam zlizac koniom Wink Dla niektórych to naprawde przysmak, a nie sądze by mogło to miec skutki negatywne w tak małych ilościach Wink
yhh, no własnie o to mi chodziło, nie o ciągłe pojenie koni herbatą tylko czasem zamiast smakołyka ;p
ale mysle że ciepłej wody w takie dni jak dziś koń też chetnie by się napił Wink
Nie jest mi przykro ;p Smile
Ja herbatki nigdy nie dawałam Big Grin
ale np czasami zaparzam zioła (różne mieszanki) i zalewam paszę i daje na ciepło. Coś w rodzaju meszu ale bez siemienia, konie to bardzo lubiąSmile
Nie wiem co widzicie śmiesznego w dawaniu koniom herbaty.
Moje konie, będące w różnym wieku(4-25) dostają regularnie herbatki ziołowe (np.: dzika róża na przyrost rogu kopytowego, rumianek - na wszystko Wink, mięta - wspomaga procesy trawienne i wiele innych). W zimny dzień wymieszane z owsem stanowią wspaniały i smaczny suplement diety (najbardziej wybredne konie, które nie tolerują nawet meszu,z ogromnym apetytem zjadają taki ciepły posiłek).

Wszystkie zioła oczywiście z własnej uprawy, bądź z pobliskich łąk... można też kupić gotowe w sklepie Wink ale wtedy trzeba liczyć się z kosztami. Zdecydowanie taniej zebrać samemu i ususzyć (przecież Urtica dioica rośnie wszędzie a działanie ma nieocenione)
Piwosz a jak tę różę przyrządzasz?
Wywar z owoców?
Ewa Polak napisał(a):Piwosz a jak tę różę przyrządzasz?
Wywar z owoców?

Droga Ewo,

akurat w tym roku, niestety nie udało mi się zebrać jesienią owoców dzikiej róży, dlatego moje konie dostają napar z kupnych herbatek (drogo to dosyć wychodzi, ponieważ na konia przypada całe opakowanie - 3zł, a podaje się codziennie).
W zeszłym roku dodawałem po prostu garść suszonych owoców do owsa, raz dziennie.
Stron: 1 2 3