02-08-2008, 01:21 PM
Oj Duchowa Duchowa! znowu zaczęłaś od myślenia "po ludzku"!
W kontakcie z koniem zupełna eliminacja złych emocji jest koniecznośćią!
Inaczej wracamy do "bycia drapieżnikiem" i mamy pozamiatane!
Piszesz: " na wierzchu uśmiech , a w srodku bat " a to jest po prostu fałsz i oszustwo !!! a konie to świetnie potrafią rozszyfrować i znów mamy pozamiatane. A nie dałoby się tak : "na wierzchu uśmiech i w środku uśmiech!!!"
Ale na końcu Duchowa doszła do ze wszech miar słusznego wniosku!
W kontakcie z koniem zupełna eliminacja złych emocji jest koniecznośćią!
Inaczej wracamy do "bycia drapieżnikiem" i mamy pozamiatane!
Piszesz: " na wierzchu uśmiech , a w srodku bat " a to jest po prostu fałsz i oszustwo !!! a konie to świetnie potrafią rozszyfrować i znów mamy pozamiatane. A nie dałoby się tak : "na wierzchu uśmiech i w środku uśmiech!!!"
Ale na końcu Duchowa doszła do ze wszech miar słusznego wniosku!