Siano - gdzie kupić?
Siano - gdzie kupić?
Witajcie
Mój konik stoi w pensjonacie i siatkuję mu siano. Ponieważ to jest duża siatka wpadłam w oko właścicielom,
że koń odstaje "czwartą" nienależną porcję siana. Tłumaczyłam, że specjalnie ma dużą siatkę o małych oczkach, żeby tego siana raz na dobę napchać a on przy oczkach 5x5 je je powoli i nie wychodzi tego więcej niż u innych koni.
Niby zgodzili się że w siatce więcej nie schodzi i mniej się niszczy niż rzucone pod nogi ale pewnie za miesiąc zmienia zdanie. Ustaliłam, że jak sobie dokupię siano to będzie na nie miejsce.
A teraz meritum
Gdzie szukać siana dla konia? Kogo pytać?
Ile kosztuje kostka u Was?
Jakiego siana nie kupować?
Proszę o wszelkie dobre rady
Pozdrawiam
Basia
Ah te pensjonaty...
Nie lepiej spytać się właścicieli pensjonatu gdzie kupują? Chyba, że mają swoje.
Jeśli chodzi o ceny to u nas wahają się od 3-5zł
Oni kupują ale w belach po 300kg i to siano jest bardzo takie sobie.
Mnie poręczniej będzie pakować do siatki takie w kostkach i takie sama mogę sobie przełożyć.
Siana szukaj u okolicznych rolników, musisz po prostu popytać ludzi na wsi, oni będą wiedzieli kto ma Spytaj też osób które trzymają inne konie w pobliżu.
My do tej pory braliśmy np. siano od Pana, który ma swoje łąki i sprzedawał je za 3 zł za kostkę. Siano super jakości i kostki takie, że aż ciężko je unieść
Aktualnie mamy 3 h swoich łąk ( na 2 konie nam wystarcza) Dwie z tych łąk są czasowo podmokłe i rośnie na nich świetna długa trawa.
Na razie dałam ogłoszenie do gazety dla rolników.
Pozostaje mi objechać okoliczne wsie i pytać w sklepach bo tam często wszystko wiedzą.
Co to za długa fajna trawa? W pensjonacie gdzie stoję siano jest w belach
i większość to takie 50- 60 centymetrowe trawy o twardych łodygach, które
wyglądają liście tataraku w pomniejszeniu ale mój koń nie chce tego jeść.
Na wsi to zazwyczaj każdy wszystko o wszystkich wie :mrgreen:
Zapewne znajdziesz jakieś sianko. My też bierzemy u gospodarza obok, który robi siano tylko nam, a jak potrzeba więcej to chodzimy po ludziach popytać kto może mieć albo dać jakieś namiary.
Napisz Basiu skąd jesteś - może ktoś z foumowiczów mieszka w okolicy i orientuje się gdzie można siano kupić
Dodam, że w tym roku z sianem w wielu miejscach kiepsko. Coraz ciężej też dostać małą kostkę - ja , pomimo mikro - przydomowej stajni - też kupuję już w 300 kg "kulkach"
Basiu szczerze mówiąc nie wiem jaki to gatunek, ale taka samą spotykam w lesie w podmokłych miejscach - jest bardzo delikatna (nie ma grubej łodygi) i wysoka. Oprócz tego są tam również inne gatunki, a i chwasty i patyki się znajdą. Ale to nie szkodzi konie przebiorą i reszta pod nogi pójdzie.
Gaga- jak przechowujesz siano w balotach? Wielokrotnie się spotkałam z nakrywaniem plandeką i kładzeniem bezpośrednio na ziemi. W tym roku, będę musiała dokupić porcje po 300 kg, położę je pewnie na euro-paletach. Nie mam dachu pod który mogłabym to "wsunąć", a stodołę wynajęłam na słomę , ale piętro :roll: - siano w kostkach mogłabym wrzucić. Zamówiłam ładnego 150 kostek, ale to zjemy jeszcze przed B. Narodzeniem. Na resztę zimy jest, ale właśnie w balotach. Szkoda, że większość rolników przeszła na baloty. Kostki są poręczne.
Basiu, może ta długa trawa z podmokłych łąk, to turzyca? Bardzo chętnie na takiej glebie rośnie i świeżą moje konie zjadają, wysuszoną- niechętnie.
Basiu jeśli możesz to szukaj siana które będzie miało dużo długich łodyg traw i sporo liści ziół. Takie siano ma mniej cukru i więcej białka. Niestety takie siano to raczej siano z dzikich łąk. Mój gospodarz ma takie ale do Ciebie za daleko.
A tak po prawdzie jeśli dajesz siano do siatki to znacznie mniej się go marnuje bo koń je zjada a nie wdeptuje w obornik.
Jeżeli chodzi o lokalizację - jestem z Wrocławia.
To siano które teraz konie dostaje pochodzi z polderów (podobno) i mój konik wcale go nie chce jeść z siatki
Zostaje 2/3 tego co mu włożę a robię to tylko raz na dobę.
Je słomę z pszenicy, na której stoi.
Gdzie kupić: allegro, giełda rolna itd, lokalna gratka, pojeżdżenie po okolicy.
Ale po prawdzie, nie powinnaś tego robić. Płacisz za to. Koń powinien dostać siana (dobrego!) do woli, ile mu potrzeba- chyba, że podpisałaś umowę, że dostaje np kostkę, pól kostki czy ile; co byłoby niemądre bo zależnie od konia, pory roku i jakości siana, różne jego ilości są potrzebne. Konie maja różne potrzeby i pensjonat powinien to uwzględniać. Poza tym, dopiero wrzesień, a koń żyje sianem i słomą? A gdzie pastwisko? Chyba warto spojrzeć krytycznie na ten pensjonat. Nie wyręczaj właścicieli w karmieniu Twojego konia i załatwianiu siana- płacisz za to! A jak każą Ci wywalać obornik, bo Twój koń nielimitowo kupcia?
Co do szerokich traw: siano z bardzo podmokłych łąk nie jest dobre dla koni (ma dużo badyli, szczawiu itp rzeczy które koń zostawi). Ale siano z duża ilością perzu konie lubią. Najlepiej stestować na koniu, czy będzie jadł dane siano, czy nie.
Ot racja,
ja jednego roku wkopałam się w siano z dzikiej łąki, więcej już tego nie zrobię. Skoszone o czasie i w dobrą pogodę - naprawdę ładnie wyglądające, tyle że z "dzikiej" trawy, niestety konie nie chciały tego jeść, wszystko poszło do ścielenia
Naprawdę wolę zainwestować i dorobić ładną łąkę na siano (z odpowiednimi gatunkami traw w odpowiednich proporcjach)
Jeśli chodzi o pensjonaty to ja mam takie doświadczenie (na szczęście byłam tylko miesiąc w pensjonacie), konie siana dostawały może 2-3 kg na dobę, a na pytanie dlaczego mało dostają siana właściciel odpowiedział "żeby nie miały ochwatu" dodam że było paskudnej jakości, więc siano przywoziłam swoje. Na szczęście to był tylko miesiąc.
Mazazel Koń powinien dostać siana (dobrego!) do woli, ile mu potrzeba- chyba, że podpisałaś umowę, że dostaje np kostkę, pól kostki czy ile; co byłoby niemądre bo zależnie od konia, pory roku i jakości siana, różne jego ilości są potrzebne. Konie maja różne potrzeby i pensjonat powinien to uwzględniać. Poza tym, dopiero wrzesień, a koń żyje sianem i słomą? A gdzie pastwisko? ..
Mazazel Koń powinien dostać siana (dobrego!) do woli, ile mu potrzeba- chyba, że podpisałaś umowę, że dostaje np kostkę, pól kostki czy ile; co byłoby niemądre bo zależnie od konia, pory roku i jakości siana, różne jego ilości są potrzebne. Konie maja różne potrzeby i pensjonat powinien to uwzględniać. Poza tym, dopiero wrzesień, a koń żyje sianem i słomą? A gdzie pastwisko? ..