Hipologia Kategoria Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki Zmiany w ustawie o sporcie

Zmiany w ustawie o sporcie

Zmiany w ustawie o sporcie

Strony (17): Wstecz 1 10 11 12 13 14 17 Dalej  
Jacob Spahis

Posting Freak

2,301
03-30-2011, 11:47 AM #166
Pojawiło się kilka wątków i nie chcę ich mieszać, dlatego dla czystości rozumowania podzielę całość na trzy grupy czasowe przed zmianą, stan obecny i przewidywana przyszłość.

Po pierwsze czas do zmiany. Wtedy było tragicznie. To właśnie kursy, ich przeprowadzenie i wymogi doprowadziły do stanu w którym generalnie instruktor rekreacji nie ma poważania. Ale to jest wina nie tego co jest teraz! Źle prowadzone kursy i chyba brak celu i tego czego wymagamy od IRR doprowadziły do stanu obecnego. Osobiście jestem raczej przeciwny traktowaniu IRR jak osoby, która ma poszukiwać kadr sportu na najniższym poziomie. Ja widzę jego rolę jako znacznie poiważniejszą, jako osobę, która rozkocha ludzi w koniach, nauczy dbania o swoją kulturę fizyczną, a w przyszłości wypuści nie sportowców, lecz tych którzy przyjdą na zawody, kupią bilety, a moe nawet zostaną sponsorami.

Zmiany usankcjonowały rzeczywistość i uporządkowały terminologię. Nowa ustawa jest o SPORCIE. Rekreacja to nie sport, ale coś ważniejszego. Prawda jest taka, że najważniejszym uprawnieniem jest ubezpieczenie. I tyle. Nawet po wypadku uprawnienia to problem wtórny (chyba, że było to w ubezpieczeniu). Liczy się odszkodowanie.

Przyszłość. Na prestiż trzeba będzie zapracować. Są trenerzy, których nazwisko elektryzuje i przyciąga - Mickunas, Wierzchowiecki, Szłapka... Oczywiście Panowie są Trenerami I klasy, ale nie z tego wynika ich prestiż, lecz z własnych osiągnięć.

<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>
Jacob Spahis
03-30-2011, 11:47 AM #166

Pojawiło się kilka wątków i nie chcę ich mieszać, dlatego dla czystości rozumowania podzielę całość na trzy grupy czasowe przed zmianą, stan obecny i przewidywana przyszłość.

Po pierwsze czas do zmiany. Wtedy było tragicznie. To właśnie kursy, ich przeprowadzenie i wymogi doprowadziły do stanu w którym generalnie instruktor rekreacji nie ma poważania. Ale to jest wina nie tego co jest teraz! Źle prowadzone kursy i chyba brak celu i tego czego wymagamy od IRR doprowadziły do stanu obecnego. Osobiście jestem raczej przeciwny traktowaniu IRR jak osoby, która ma poszukiwać kadr sportu na najniższym poziomie. Ja widzę jego rolę jako znacznie poiważniejszą, jako osobę, która rozkocha ludzi w koniach, nauczy dbania o swoją kulturę fizyczną, a w przyszłości wypuści nie sportowców, lecz tych którzy przyjdą na zawody, kupią bilety, a moe nawet zostaną sponsorami.

Zmiany usankcjonowały rzeczywistość i uporządkowały terminologię. Nowa ustawa jest o SPORCIE. Rekreacja to nie sport, ale coś ważniejszego. Prawda jest taka, że najważniejszym uprawnieniem jest ubezpieczenie. I tyle. Nawet po wypadku uprawnienia to problem wtórny (chyba, że było to w ubezpieczeniu). Liczy się odszkodowanie.

Przyszłość. Na prestiż trzeba będzie zapracować. Są trenerzy, których nazwisko elektryzuje i przyciąga - Mickunas, Wierzchowiecki, Szłapka... Oczywiście Panowie są Trenerami I klasy, ale nie z tego wynika ich prestiż, lecz z własnych osiągnięć.


<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>

03-30-2011, 12:03 PM #167
Spahis Przyszłość. Na prestiż trzeba będzie zapracować. Są trenerzy, których nazwisko elektryzuje i przyciąga - Mickunas, Wierzchowiecki, Szłapka... Oczywiście Panowie są Trenerami I klasy, ale nie z tego wynika ich prestiż, lecz z własnych osiągnięć.

Uhm. Tylko, że Trenerem I klasy, nie zostaje się ad hoc, a trzeba do tego stopnia dojść wieloletnią pracą, przechodząc kolejne stopnie, czego w na ten moment IRR zostali pozbawieni.

Piszesz, że wcześniej było tragicznie bo kursy bez celu i wymagań, no to jest czad, teraz nie ma żadnych wymagań.
Kiedyś już pisałem, wystarczyło toto zmodernizować i zaostrzyć kryteria. IRR mówisz nie jest od wybierania ludzi do sportu. No nie jest, racja. Ludzie się sami za sport biorą, tyle, że wcześniej załapali bakcyla dzięki IRR w większości wypadków.

<t></t>
Paweł Leśkiewicz
03-30-2011, 12:03 PM #167

Spahis Przyszłość. Na prestiż trzeba będzie zapracować. Są trenerzy, których nazwisko elektryzuje i przyciąga - Mickunas, Wierzchowiecki, Szłapka... Oczywiście Panowie są Trenerami I klasy, ale nie z tego wynika ich prestiż, lecz z własnych osiągnięć.

Uhm. Tylko, że Trenerem I klasy, nie zostaje się ad hoc, a trzeba do tego stopnia dojść wieloletnią pracą, przechodząc kolejne stopnie, czego w na ten moment IRR zostali pozbawieni.

Piszesz, że wcześniej było tragicznie bo kursy bez celu i wymagań, no to jest czad, teraz nie ma żadnych wymagań.
Kiedyś już pisałem, wystarczyło toto zmodernizować i zaostrzyć kryteria. IRR mówisz nie jest od wybierania ludzi do sportu. No nie jest, racja. Ludzie się sami za sport biorą, tyle, że wcześniej załapali bakcyla dzięki IRR w większości wypadków.


<t></t>

basikonik

Member

68
03-30-2011, 12:28 PM #168
Przez selekcję do sportu rozumiem wskazanie wybitnie uzdolnionym jednostkom ( i ich rodzicom) drogi do sportu. Dziś sport jaki jest ? - kto ma kasę na dobrego konia to jest sportowcem.Tyle uzdolnionych dzieci spotkałam.Każde z nich swobodnie wygrywałoby z kadrą, ale rodziców nie stać na sponsoring.
Z resztą się zgadzam. Nie będzie sportu bez jego odbiorców.Nie będzie go również bez szkolenia podstawowego.Nie będzie dobrego szkoleniowca bez braku perspektyw - podnoszenia kwalifikacji i awansu.Pozdrawiam wszystkich Big Grin

<t></t>
basikonik
03-30-2011, 12:28 PM #168

Przez selekcję do sportu rozumiem wskazanie wybitnie uzdolnionym jednostkom ( i ich rodzicom) drogi do sportu. Dziś sport jaki jest ? - kto ma kasę na dobrego konia to jest sportowcem.Tyle uzdolnionych dzieci spotkałam.Każde z nich swobodnie wygrywałoby z kadrą, ale rodziców nie stać na sponsoring.
Z resztą się zgadzam. Nie będzie sportu bez jego odbiorców.Nie będzie go również bez szkolenia podstawowego.Nie będzie dobrego szkoleniowca bez braku perspektyw - podnoszenia kwalifikacji i awansu.Pozdrawiam wszystkich Big Grin


<t></t>

Jacob Spahis

Posting Freak

2,301
03-30-2011, 01:53 PM #169
Wielu uzdolnionych nie ma pieniędzy i oni dla sportu są straceni. Niestety. Tak już jest.

<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>
Jacob Spahis
03-30-2011, 01:53 PM #169

Wielu uzdolnionych nie ma pieniędzy i oni dla sportu są straceni. Niestety. Tak już jest.


<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>

Jacob Spahis

Posting Freak

2,301
03-30-2011, 02:09 PM #170
basikonik Dziś sport jaki jest ? - kto ma kasę na dobrego konia to jest sportowcem.Tyle uzdolnionych dzieci spotkałam.Każde z nich swobodnie wygrywałoby z kadrą, ale rodziców nie stać na sponsoring.
To prawda, ale tego instruktorzy rekreacji nie zmienią. Zresztą posiadanie dużej ilości pieniędzy i wybitne konie to tylko część sukcesu. Ja mam swoje wyobrażenie na ten temat, ale to tylko moje przemyślenia i na dodatek słabo związane z tematem.

I jeszcze uwaga dotycząca dalszego rozwoju. Nic nie stoi na przeszkodzie by iść na kurs instruktorów sportu.

<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>
Jacob Spahis
03-30-2011, 02:09 PM #170

basikonik Dziś sport jaki jest ? - kto ma kasę na dobrego konia to jest sportowcem.Tyle uzdolnionych dzieci spotkałam.Każde z nich swobodnie wygrywałoby z kadrą, ale rodziców nie stać na sponsoring.
To prawda, ale tego instruktorzy rekreacji nie zmienią. Zresztą posiadanie dużej ilości pieniędzy i wybitne konie to tylko część sukcesu. Ja mam swoje wyobrażenie na ten temat, ale to tylko moje przemyślenia i na dodatek słabo związane z tematem.

I jeszcze uwaga dotycząca dalszego rozwoju. Nic nie stoi na przeszkodzie by iść na kurs instruktorów sportu.


<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>

basikonik

Member

68
03-30-2011, 03:12 PM #171
..."Nic nie stoi na przeszkodzie by iść na kurs instruktorów sportu."...
Wybacz, ale to nie jest podwyższenie kwalifikacji, tylko zmiana zawodu.Czy adwokatowi, który chciałby podwyższyć kwalifikacje poradziłbyś, żeby został prokuratorem albo radcą prawnym?

<t></t>
basikonik
03-30-2011, 03:12 PM #171

..."Nic nie stoi na przeszkodzie by iść na kurs instruktorów sportu."...
Wybacz, ale to nie jest podwyższenie kwalifikacji, tylko zmiana zawodu.Czy adwokatowi, który chciałby podwyższyć kwalifikacje poradziłbyś, żeby został prokuratorem albo radcą prawnym?


<t></t>

Jacob Spahis

Posting Freak

2,301
03-30-2011, 03:26 PM #172
Skoro uważasz, że to zmiana zawodu, to ok. Osobiście uważam inaczej, bowiem sama ustawa wprowadzała stopnie "awansu zawodowego" w zakresie kadr kultury fizycznej i tam wymieniony był instruktor rekreacji, a później instruktor sportu oraz wszystkie szczeble trenerskie. Pomijam kwestię zasadności tego, historycznego już, przepisu. Analogia jest zatem - w moim przekonaniu - błędna. Inna sprawa, że faktycznie zadania instruktora rekreacji są w istocie inne. I ponownie podkreślam - dobry instruktor rekreacji jest bezcenny, skoro na początku to osobiste właściwości wciągają młodego :!:

Ps. Pamiętam moich pierwszych instruktorów. Pamiętam jak mnie uczyli - nie zawsze dobrze. Teraz patrzę często krytycznie i często z końmi pracuję na zasadzie zaprzeczenia. Ale jedno jest pewne - wzbudzili u mnie zamiłowanie do koni.

<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>
Jacob Spahis
03-30-2011, 03:26 PM #172

Skoro uważasz, że to zmiana zawodu, to ok. Osobiście uważam inaczej, bowiem sama ustawa wprowadzała stopnie "awansu zawodowego" w zakresie kadr kultury fizycznej i tam wymieniony był instruktor rekreacji, a później instruktor sportu oraz wszystkie szczeble trenerskie. Pomijam kwestię zasadności tego, historycznego już, przepisu. Analogia jest zatem - w moim przekonaniu - błędna. Inna sprawa, że faktycznie zadania instruktora rekreacji są w istocie inne. I ponownie podkreślam - dobry instruktor rekreacji jest bezcenny, skoro na początku to osobiste właściwości wciągają młodego :!:

Ps. Pamiętam moich pierwszych instruktorów. Pamiętam jak mnie uczyli - nie zawsze dobrze. Teraz patrzę często krytycznie i często z końmi pracuję na zasadzie zaprzeczenia. Ale jedno jest pewne - wzbudzili u mnie zamiłowanie do koni.


<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>

03-31-2011, 06:36 AM #173
Spahis Nic nie stoi na przeszkodzie by iść na kurs instruktorów sportu.
:lol: :lol: :lol: No przy tej ilości tych kursów to fakt, można się prędzej zwinąć niż w drugą stronę. Ubawiłeś mnie z samego rana po pachy.

<t></t>
Paweł Leśkiewicz
03-31-2011, 06:36 AM #173

Spahis Nic nie stoi na przeszkodzie by iść na kurs instruktorów sportu.
:lol: :lol: :lol: No przy tej ilości tych kursów to fakt, można się prędzej zwinąć niż w drugą stronę. Ubawiłeś mnie z samego rana po pachy.


<t></t>

julia9933

Junior Member

42
03-31-2011, 06:45 AM #174
Ja także zgadzam się z tym ze robienie kursu instruktora sportu przez IRR to zmiana zawodu, w zasadzie nikt nie zabrania mi robic to co robie majac IS ale wtedy po co mi IS.

Jestem za tym by podnosic kwalifikacje dla IRR zgodnie z tym czym się zajmue, dając mu szanse wyróznienia sie z pośród tłumów innych IRR. I tu własnie zastosowanie mógłby znalesc certyfikat o którym pisano wyżej.

Acha, i jeszce najwazniejsze, żeby podnosic kwalifakacje, w formie jakiegos kursu lub tez egzaminu, fajnie byłoby gdyby program był dostosowany do tego czym IRR sie zajmuje, a nie polegał na tym ze ustawia pzreszkode na 120 cm. Wikeszy sens miałaby tu coś w podobie do sciezki huculskiej, prowadzenie zajec z np dziecmi itp.
ech, chyba jestem marzycielką.....

<t></t>
julia9933
03-31-2011, 06:45 AM #174

Ja także zgadzam się z tym ze robienie kursu instruktora sportu przez IRR to zmiana zawodu, w zasadzie nikt nie zabrania mi robic to co robie majac IS ale wtedy po co mi IS.

Jestem za tym by podnosic kwalifikacje dla IRR zgodnie z tym czym się zajmue, dając mu szanse wyróznienia sie z pośród tłumów innych IRR. I tu własnie zastosowanie mógłby znalesc certyfikat o którym pisano wyżej.

Acha, i jeszce najwazniejsze, żeby podnosic kwalifakacje, w formie jakiegos kursu lub tez egzaminu, fajnie byłoby gdyby program był dostosowany do tego czym IRR sie zajmuje, a nie polegał na tym ze ustawia pzreszkode na 120 cm. Wikeszy sens miałaby tu coś w podobie do sciezki huculskiej, prowadzenie zajec z np dziecmi itp.
ech, chyba jestem marzycielką.....


<t></t>

Marek Wiśniewski

Senior Member

253
03-31-2011, 07:16 AM #175
Taaaak, wychodzi na to, że zmiana papieru na papier (tylko lepszy) uzdrowi nam jeżdziectwo rekreacyjne w Polsce. Jako osoba spoza środowiska okołoPZJ-owskiego zapytam (może głupio)- gdzie dotychczas podnosili swoje kwalifikacje zdobywcy uprawnień na IRR?

<t></t>
Marek Wiśniewski
03-31-2011, 07:16 AM #175

Taaaak, wychodzi na to, że zmiana papieru na papier (tylko lepszy) uzdrowi nam jeżdziectwo rekreacyjne w Polsce. Jako osoba spoza środowiska okołoPZJ-owskiego zapytam (może głupio)- gdzie dotychczas podnosili swoje kwalifikacje zdobywcy uprawnień na IRR?


<t></t>

basikonik

Member

68
03-31-2011, 07:21 AM #176
Witaj Julio! Dzięki, że chociaż Ty zrozumiałaś.Przedszkolanka, która chce lepiej pracować z dziećmi nie powinna starać się o tytuł profesora uniwersytetu, bo nawet jak go zdobędzie, to jej do przedszkola nie wpuszczą.
IRR "doszkolony" na IS ? - a po co mu konstrukcja indywidualnego rocznego planu treningowego, po co przepisy dyscyplin sportowych? ( na przykład).A kto mu odpowie, jak skonstruować plan poprawy kondycji człowieka, który bywa na jazdach co dwa tygodnie?
Inne zagadnienia inne potrzeby.Dla mnie ktoś kto jest IRR a zrobi IS, nie osiągnął wyższego poziomu wyszkolenia, lecz poszerzył uprawnienia: jego "tytuł zawodowy" to IRR + IS . Jak zechce, może do tego rozszerzyć umiejętności o np.instruktor reiningu, albo podwyższyć kwalifikacje w pionie sportowym( tyle na razie jest) : zostać trenerem II, I albo Mistrzowskiej klasy. W pionie IRR tego nie ma - a przecież jest się czego uczyć!. Mnie w tym systemie brakuje jeszcze najważniejszego stopnia: instruktora WYKŁADOWCY czyli uprawnionego do szkolenia NAUCZYCIELI, nie zawodników ( nauczyciel akademicki) . Usiłuję znaleźć jakieś porównania, żeby narysować zagadnienie , ale ciężko mi idzie.To może inaczej: Czy prowadząc przez 10 lat zajęcia z rekreacji mam potrzebę nauczenia się czegoś jeszcze? TAK, MAM. Jeśli zadasz sobie to pytanie i odpowiesz TAK, to znaczy, że
dla Ciebie warto zorganizować Stowarzyszenie, komisję szkolenia i walczyć z kolejnymi ministrami o swoje prawa.
Pozdrawiam, Smile Big Grin :lol:

<t></t>
basikonik
03-31-2011, 07:21 AM #176

Witaj Julio! Dzięki, że chociaż Ty zrozumiałaś.Przedszkolanka, która chce lepiej pracować z dziećmi nie powinna starać się o tytuł profesora uniwersytetu, bo nawet jak go zdobędzie, to jej do przedszkola nie wpuszczą.
IRR "doszkolony" na IS ? - a po co mu konstrukcja indywidualnego rocznego planu treningowego, po co przepisy dyscyplin sportowych? ( na przykład).A kto mu odpowie, jak skonstruować plan poprawy kondycji człowieka, który bywa na jazdach co dwa tygodnie?
Inne zagadnienia inne potrzeby.Dla mnie ktoś kto jest IRR a zrobi IS, nie osiągnął wyższego poziomu wyszkolenia, lecz poszerzył uprawnienia: jego "tytuł zawodowy" to IRR + IS . Jak zechce, może do tego rozszerzyć umiejętności o np.instruktor reiningu, albo podwyższyć kwalifikacje w pionie sportowym( tyle na razie jest) : zostać trenerem II, I albo Mistrzowskiej klasy. W pionie IRR tego nie ma - a przecież jest się czego uczyć!. Mnie w tym systemie brakuje jeszcze najważniejszego stopnia: instruktora WYKŁADOWCY czyli uprawnionego do szkolenia NAUCZYCIELI, nie zawodników ( nauczyciel akademicki) . Usiłuję znaleźć jakieś porównania, żeby narysować zagadnienie , ale ciężko mi idzie.To może inaczej: Czy prowadząc przez 10 lat zajęcia z rekreacji mam potrzebę nauczenia się czegoś jeszcze? TAK, MAM. Jeśli zadasz sobie to pytanie i odpowiesz TAK, to znaczy, że
dla Ciebie warto zorganizować Stowarzyszenie, komisję szkolenia i walczyć z kolejnymi ministrami o swoje prawa.
Pozdrawiam, Smile Big Grin :lol:


<t></t>

Marek Wiśniewski

Senior Member

253
03-31-2011, 07:32 AM #177
Hmmm... skąd u Was takie parcie na usankcjonowanie wszystkiego?
Wydaje mi się, że o jakości Waszej pracy świadczy ilość zadowolonych klientów, klientów, którzy wracają, żeby nauczyć się trochę więcej, a najlepiej klientów, którzy przyprowadzają do Was następnych.
Z przebiegu dyskusji nie mogę jednoznacznie stwierdzić czy problem leży w braku "świadectwa", które uwiarygodni Was w oczach klienta, czy też w braku możliwości podnoszenia kwalifikacji, umiejętności itp?

<t></t>
Marek Wiśniewski
03-31-2011, 07:32 AM #177

Hmmm... skąd u Was takie parcie na usankcjonowanie wszystkiego?
Wydaje mi się, że o jakości Waszej pracy świadczy ilość zadowolonych klientów, klientów, którzy wracają, żeby nauczyć się trochę więcej, a najlepiej klientów, którzy przyprowadzają do Was następnych.
Z przebiegu dyskusji nie mogę jednoznacznie stwierdzić czy problem leży w braku "świadectwa", które uwiarygodni Was w oczach klienta, czy też w braku możliwości podnoszenia kwalifikacji, umiejętności itp?


<t></t>

basikonik

Member

68
03-31-2011, 07:40 AM #178
Marku: odpowiedź nie jest jednoznaczna, bo chodzi i o FORMĘ i o TREŚĆ.
Podnoszenie kwalifikacji zawodowych stawiam tu jako nadrzędną, ale zaraz pojawia się pytanie: to jak to zrobić? ( na własnych błędach - najlepiej?). I jak przypadkowemu człowiekowi, który widzi mnie po raz pierwszy, w sposób dla niego zrozumiały przekazać, że powinien zostać moim klientem, bo ja robię to lepiej niż sąsiad na tej samej ulicy.
Jak to było?" Byt określa swiadomosć," czy jakoś tak?... :lol:

<t></t>
basikonik
03-31-2011, 07:40 AM #178

Marku: odpowiedź nie jest jednoznaczna, bo chodzi i o FORMĘ i o TREŚĆ.
Podnoszenie kwalifikacji zawodowych stawiam tu jako nadrzędną, ale zaraz pojawia się pytanie: to jak to zrobić? ( na własnych błędach - najlepiej?). I jak przypadkowemu człowiekowi, który widzi mnie po raz pierwszy, w sposób dla niego zrozumiały przekazać, że powinien zostać moim klientem, bo ja robię to lepiej niż sąsiad na tej samej ulicy.
Jak to było?" Byt określa swiadomosć," czy jakoś tak?... :lol:


<t></t>

julia9933

Junior Member

42
03-31-2011, 07:45 AM #179
Marku, ja nie mówie ze cos takiego było, bo nie było, ale uwazam ze byc pominno, ja od kilku lat czekałam na zmiane ustawy, było o tym głośno, chodziły słuchy ze nie bedzie juz kursów na IRR, wszytsko zapowiadało sie na to ze ustawa ma pzryniesc DOBRE. Dlatego jestem w szoku, ze licząc na jakies korzysci dla IRR zostali oni zupelnie pominieci.

Więc czekałam nadaremnie.

Stąd zresztą ta i inne dyskusje.

Także dla jasności, chcemy sie dokształcac, podnosic kfalifikacje, chcemy byc coraz lepsi. (to takie normalne...)
Nie chodzi o to by na własnej stronie www chwalic sie kolejnym certyfikatem/dyplomme/innym, i na to przyciagac klientów.

Jednak analogicznie do sportu, tytuł ma znaczenie, wszak ludzie nie idą na treningi do zawodnika skoków który chce sobie dorobić tylko szukaja trenera.
A przeciez ten że zawodnik moze miec dużo lepsze podejcie i lepiej przekazywac wiedze niz okoliczny trener.

Pozatym, juz było mówione ze tytułu IRR należy sie wstydzic, i ja tez nigdy się tym nie chwaliłam, i czasem naprawde było mi wstyd ze mam takie same uprawnienia jak instruktorzy z okolicznych stajni....
Chodzi więc o to aby ten wstyd zetrzec, aby panującą opinie o IRR wymazać ze swiadomosci publicznej, Już sam fakt istnienia możliwości podniesienia kfalifikacji IRR dawałby lepszy wizerunek dla samego tytułu.
Kurcze troche zamotałam ale mam nadzieje z esie domyslicie o co mi chodzi.

<t></t>
julia9933
03-31-2011, 07:45 AM #179

Marku, ja nie mówie ze cos takiego było, bo nie było, ale uwazam ze byc pominno, ja od kilku lat czekałam na zmiane ustawy, było o tym głośno, chodziły słuchy ze nie bedzie juz kursów na IRR, wszytsko zapowiadało sie na to ze ustawa ma pzryniesc DOBRE. Dlatego jestem w szoku, ze licząc na jakies korzysci dla IRR zostali oni zupelnie pominieci.

Więc czekałam nadaremnie.

Stąd zresztą ta i inne dyskusje.

Także dla jasności, chcemy sie dokształcac, podnosic kfalifikacje, chcemy byc coraz lepsi. (to takie normalne...)
Nie chodzi o to by na własnej stronie www chwalic sie kolejnym certyfikatem/dyplomme/innym, i na to przyciagac klientów.

Jednak analogicznie do sportu, tytuł ma znaczenie, wszak ludzie nie idą na treningi do zawodnika skoków który chce sobie dorobić tylko szukaja trenera.
A przeciez ten że zawodnik moze miec dużo lepsze podejcie i lepiej przekazywac wiedze niz okoliczny trener.

Pozatym, juz było mówione ze tytułu IRR należy sie wstydzic, i ja tez nigdy się tym nie chwaliłam, i czasem naprawde było mi wstyd ze mam takie same uprawnienia jak instruktorzy z okolicznych stajni....
Chodzi więc o to aby ten wstyd zetrzec, aby panującą opinie o IRR wymazać ze swiadomosci publicznej, Już sam fakt istnienia możliwości podniesienia kfalifikacji IRR dawałby lepszy wizerunek dla samego tytułu.
Kurcze troche zamotałam ale mam nadzieje z esie domyslicie o co mi chodzi.


<t></t>

Marek Wiśniewski

Senior Member

253
03-31-2011, 08:09 AM #180
Receptę mogę Wam dać- nie wiem tylko, czy znajdziemy aptekę, która wyprodukuje Wam (nam) lekarstwo (i tu oko do Trenera :wink: )
Jako handlowiec wiem jak ważny jest dla klienta ZNAK (teraz Polska), twarz+nazwisko ("twarze" firm kosmetycznych, banków itp.)
Najwięksi gracze rynkowi to robią li i nie tylko z potrzeby wydania pieniędzy. Pewna firma produkująca pastę do zębów założyła STOWARZYSZENIE pod nazwą Polskie Towarzystwo Stomatologiczne tylko po to, żeby JAKO JEDYNA dostać certyfikat tegoż... Jednym słowem potrzebne jest argument, który uwiarygodni nas w oczach klienta- jeden warunek- taki argument musi posiadać WAGĘ.
Powiem tak... znam jedno takie STOWARZYSZENIE, któremu można zaufać, za którym stoi kilka bardzo rozpoznawalnych i szanowanych nazwisk; mało tego już- organizuje różne kursy i szkolenia, bo postawiło sobie za zadanie podnoszenie jakości jeździectwa (równiez rekreacyjnego) w naszym kraju...
Pozostaje tylko wprowadzić jeszcze jeden cykl szkoleń i usystematyzować stopnie (określić ich zakres)...

No to rzuciłem piłeczkę- teraz zobaczymy kto ją złapie :wink:

Jeszcze jedno- wstyd z powodu posiadania takich, a nie innych uprawnień? Dziewczyny nie załamujcie mnie. Jak czytam posty basikonika- to widzę fachurę czystej próby i wisi mi to bardzo niskim kalafiorem czy i jaki kurs skończyła.
Dla każdej normalnej osoby liczy się osoba a nie kwit, który za nią stoi. Wasza samoocena mi się nie podoba- chyba trochę za nisko się cenicie.

<t></t>
Marek Wiśniewski
03-31-2011, 08:09 AM #180

Receptę mogę Wam dać- nie wiem tylko, czy znajdziemy aptekę, która wyprodukuje Wam (nam) lekarstwo (i tu oko do Trenera :wink: )
Jako handlowiec wiem jak ważny jest dla klienta ZNAK (teraz Polska), twarz+nazwisko ("twarze" firm kosmetycznych, banków itp.)
Najwięksi gracze rynkowi to robią li i nie tylko z potrzeby wydania pieniędzy. Pewna firma produkująca pastę do zębów założyła STOWARZYSZENIE pod nazwą Polskie Towarzystwo Stomatologiczne tylko po to, żeby JAKO JEDYNA dostać certyfikat tegoż... Jednym słowem potrzebne jest argument, który uwiarygodni nas w oczach klienta- jeden warunek- taki argument musi posiadać WAGĘ.
Powiem tak... znam jedno takie STOWARZYSZENIE, któremu można zaufać, za którym stoi kilka bardzo rozpoznawalnych i szanowanych nazwisk; mało tego już- organizuje różne kursy i szkolenia, bo postawiło sobie za zadanie podnoszenie jakości jeździectwa (równiez rekreacyjnego) w naszym kraju...
Pozostaje tylko wprowadzić jeszcze jeden cykl szkoleń i usystematyzować stopnie (określić ich zakres)...

No to rzuciłem piłeczkę- teraz zobaczymy kto ją złapie :wink:

Jeszcze jedno- wstyd z powodu posiadania takich, a nie innych uprawnień? Dziewczyny nie załamujcie mnie. Jak czytam posty basikonika- to widzę fachurę czystej próby i wisi mi to bardzo niskim kalafiorem czy i jaki kurs skończyła.
Dla każdej normalnej osoby liczy się osoba a nie kwit, który za nią stoi. Wasza samoocena mi się nie podoba- chyba trochę za nisko się cenicie.


<t></t>

Strony (17): Wstecz 1 10 11 12 13 14 17 Dalej  
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 2 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 2 gości